Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dżida

Pogadajcie ze mną... szukam pracy a dyrektor jakiś dziwny

Polecane posty

Gość Dżida

jakieś 2 miesiące temu wysłałam mnóstwo cv, odpowiedziała tylko pani dyrektor z jednego szpitala (w miejscowości oddalonej od mojego domu o jakies 20 km) i umówiła się na rozmowę. Rozmowa była bardzo miła, pani dyr. bardzo sympatyczna i kilka razy upewniała się, że jestem zainteresowana. Oczywiście, że byłam zainteresowana, a ona sama powiedziała, ze "spadłam im teraz z nieba, bo właśnie mieli poszukiwać takiego specjalisty". Miała dowiedzieć sieb więcej o warunkach kontraktu i zadzwonić po 2 dniach. Niestety dziś mijają 3 tygodnie i nadal cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżida
zadzwoniłam w tygodniu, sekretarka próbowała połączyć, ale się nie udało, więc poprosiłam o telefon. Ona obiecała, że się dowie co i jak i do mnie zadzwoni, więzła też nr telefonu... i cisza Jejku już nuie wiem, co myśleć i co mam robić CHyba nic z tego prawda? Tylko czemu nie szanuje mojego czasu i nie powie wprost, że nic z tego? Mam teraz inną ofertę, ale wolałabym tamtą, no ale nie wiem co mam robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtsxb
pewnie przyjęli kogoś po znajomości :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżida
tak myślisz? :-O :-( wkurza mnie to wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXI.
mnie tez wkurza to wsszystko ;/ powinni dac Ci znac jasno czy tak czy nie, wiadomo ze skoro ktos szuka tej pracy to mu zalezy i chce wiedziec czy jest sens czekac czy szukac nastepnej z ta znajomosvcia pewnie prawda... jak Ci bardzo zalezy to zadzwon jeszcze raz jak nic nie wyniknie to daj szanse tej 2 ofercie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam podobna sytuację. Dyrektor podczas rozmowy zachwycona, twierdzi, że chętnie mnie zatrudni, tylko musi jeszcze wymiar godzin ustalić, mam się za tydzień dowiedzieć.Dzwoniłam potem to mnie zbywano, obiecywano, że oddzwonią, potem cisza. Dostałam inną ofertę, przyjęłam ją, a po 2 miesiącach (!) tamta dyrektorka do mnie dzwoni i jeszcze pretensje miała , że już nie jestem zainteresowana!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżida
No właśnie po 14 dzwoniłam jeszcze raz (myślałam że odezwą się wcześniej), ale powiedziano mi, że pani dyr. pracuje do 14.30, a juz parę minut po 14 jej nie było... :-O chyba masz rację, przyjmę tę drugą ofertę, ale tam jest praca tylko 2 razy w tyg :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXI.
najwyzej zrezygnujesz ostatnio do mojego brata po roku sie odezwali ;/ teraz trzeba brac co jest i chyba nie ma co czekac na cud ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżida
nienia naprawdę???? :-O o rany, ale ludzie potrafią być beznadziejni :-O ale być może Twoja historia to dla mnie jakieś światełko w tunelu? chciałabym żeby tak było...no ale muszę zdecydować już teraz, nie mogę czekac dłużej :-( co radzicie? ryzykowac i czekać, czy brac tę prace na 2 dni w tyg.? Dodam, że jak przyjmę tę drugą, to nie dam rady pogodzić tego z pierwszą, jakby jednak cos się z tego wykluło :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżida
no raczej nie zrezygnuję tak łatwo, bo jak już podpisze kontrakt z poradnią to jestem zobowiązana do pracy tam na minimum pół roku, tak, jak trwa kontrakt z NFZ-em :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiem tak - jak przyjmowałam ta ofertę drugą to żałowałam, że z tej pierwszej nic nie wyszło, bo wydawała mi się lepsza. A teraz ciesze się, że tak wyszło - pracuję już dwa lata i nie mam na co narzekać, a tam podobno pracuje się bardzo ciężko( w tej pracy mam koleżankę, która zna kogoś, kto tam pracuje) - tzn. atmosfera beznadziejna, dyrektorka ciągle problemy jakieś wynajduje i dodatkowa pracę daje.... Także, ja dobrze wyszłam na tym, że nie czekałam aż się jaśnie pani dyrektor zdecyduje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżida
no to super że u Ciebie tak wyszlo! NAprawdę się cieszę :-) to miałaś dużo szczęścia :-) ja się boję tej drugiej oferty bo niejako zamyka mi drzwi do innej pracy, gdzie się pracuje 5 dni w tyg. a poza tym za pracę przez 2 dni w tyg. nie utrzymam się :-O choć to zawsze jakiś grosz :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtsxb
Kurde Ci pracodawcy są beznadziejni, naprawdę na rozmowach ok, a potem czekaj człowieku i czekaj. Fajnie, że oni mają pracę, wypłatę każdego miesiąca, a kandydaci mogą być tygodniami zbywani. Poza tym jeszcze te procesy rekrutacyjne, trwają dosłownie miesiacami. Przecież każdy jak szuka pracy, to chce ją jak najprędzej. Najpierw nałazisz sie jak głupia, postresujesz, a na końcu i tak cisza. A co do znajmosci, to bardzo często tak jest niestety. Jak się nie ma znajomosci to lipa. Ja szukam od miesiąca pracy i...NIC. Cisza:( Mój chłopak od 6m-cy próbuje zmienić pracę na lepszą. Po prostu porażka:O I jak tu planować życie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×