Znajomość, seks, obietnice, łzy..

trzy

to nie moj, ale barany sa porabane :-(

odetchnelam z ulga :) sa porabane. wiem, bo tez jestem baranem ;)

ja tez :-D

:)

ani full, ani wypas

Droga Autorko wątku! ja miałam podobną historię, lecz bez seksu. Rok temu (dziś akurat przypada rocznica) poznałam fajnego goscia. Zaiskrzyło, lecz miał narzeczoną. Ponad pół roku temu zakończyłam znajomość - powodem był ich ślub. Zapominałam. Kilka dni temu on zadzwonił, chcąc odnowić znajomość. Zatkało mnie. Nie wiem co o tym sądzić, bo jest juz niestety żonaty. Muszę być silna i konsekwetna w swoim postanowieniu. Tylko to mnie ratuje przed romansem z żonatym. Chciałabym bardzo tego,ale nie zrobię tego

ciezko jest, gdy miejsca czy rzeczy przypominaja, ale trzeba z tym walczyc. dla siebie samej.

hej a ja właśnie zaplątałam sie w bagno z żonatym i sam jestem mężatką :(

takasobiemoli -> wspolczuje. patrzac co sie dzieje.. nie czeka Cie nic dobrego, niestety :(

sama wiem ze to szambo w ogóle nie wiem co robić między nami nie ma miłości to jakaś chora chemia porażka moja życiowa jestem skonczona

u nas milosci tez nie bylo, nie ma i nie bedzie czesto siebie i jego szczerze za to wszystko nie nawidze, ale wiem, ze jezeli teraz stanalby przede mna.. ciezko byloby mi sie powstrzymac. chemia, czysta chemia z duza szczypta zaangazowania (z mojej strony)

Hey :) jesli chcialabys dogłebnie pogadac odezwij sie do mnie na gg ;) podane nizej :) Powiem ci ze czasem nie warto tu pisac bo ludzie bawia sie tym ;)

myślę ze u mnie jest tak samo on chyba słabo zaangażowany w ogóle nie dzwoni nie pisze sms nic tylko w pracy :( po pracy nie mam nas to moja klęska

musimy zapomniec, Kochana

Dodam ze mialam podobna sytuacje do autorki ;)

nie umiem przysięgam sobie że koniec ale jak jestem z nim to nie mogę wytrzymać o zgrozo siedzimy razem w jednym pokoju w pracy :( po godzinach szaleństwo

Mania2311 -> w jaki sposob ludzie sie tym bawia? i o czym mamy rozmawiac? dziekuje Ci, ale ja chcialabym zapomniec, a nie rozmawiac :(

zemną pogadaj jeszcze

a podstawowe pytanie on ma dzieci?

on ma ja mam :(

nie ma, podobno, bo kto to wie :)

jakie to ma znaczenie klęska i tyle

skoro kleska, to wez sie w garsc! obie musimy! :)

dzieci juz stanowia wieksza przeszkode do bycia razem im mneij zobowiązan ma tym lepeij przeciez nie wszytko starcone skoro zyje w niesformalizowanym i nei ma dzieci

krystiannn28 -> on mi juz kiedys powiedzial, ze nie bedziemy razem, ze nie rozejdzie sie ze swoja partnerka i ze nie chce problemow, wiec sam rozumiesz.. nadzieja matka glupich.

ja nie umiem nie potrafie jestem nikim bo nie umiem zostawić tego bagna ale szleje z nim ale ja a on nie aż tak bardzo co zrobić :(

masz dzieci i meza, wiec nie zaprzepaszczaj tego! gdyby mu zalezalo, bylby z Toba mimo wszystko. tak jak i u mnie. a skoro tak nie jest - wniosek jest prosty

dbał o Ciebie jak spedzaliscie czas?Ty dbasz o siebie?