Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała ogrodniczka bez koszyczka

wasze umowy z foto - pomocy

Polecane posty

Gość mała ogrodniczka bez koszyczka

Czy w Waszych umowach z fotografem są określone sankcje, jakie ponosi fotograf, jeśli zerwie mowę albo oleje wasz ślub? Mój fotograf stara się mi wmówic, że tego nie trzeba wpisywać, bo to i tak jest przez kodeks regulowane, ale oczywiście sankcje wobec nas (mimo, że też są w kodeksie) w umowie sa wypunktowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas w umowie jest tak zaznaczone ze jesli nie beda mogli sie pojawic ( bo to malzenstwo) to maja obowiazek przyslac nam rownie dobrych dwoch fotografow plus zwrot zaliczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krak smok
Aby mówić o sankcjach odnośnie fotografa to najpierw fotograf na umowie musi podąć swój Regon i NIP abyśmy mieli pewność, że jest zarejestrowany jako prowadzący działalność gospodarczą. Dobrze jest np. wejść na stronę http://www.pawelsiwek.com/sprawdzacz/ i sprawdzić tam legalność regonu i NIP. Jeśli fotograf prowadzi usługi legalnie to nie musimy w treści umowy wpisywać konsekwencje, jakie fotograf może ponieść w wypadku nie dotrzymania umowy, bo regulują to kodeks i przepisy. Młoda para może usługodawcę podać też do sądu, aby domagać się odszkodowania. Jednak, jeśli chodzi o młodą parę fotograf działający legalnie może zażyczy sobie w punktach, jakie konsekwencje poniesie zleceniodawca, który nie dotrzyma warunków umowy. Jeśli fotograf wykonuje zdjęcia nielegalnie bez zarejestrowanych usług to zleceniodawca (młoda para) w wypadku niedotrzymania przez fotografa umowy nie może ubiegać się o roszczenia zadośćuczynienia (odszkodowania). W takim wypadku młoda para zatrudniając takiego fotografa sama postępuje niezgodnie z prawem i też może tego ponieść konsekwencje. Coraz częściej młode pary są oszukiwane i wręcz naciągane na chwyty marketingowe przez fotografów działających niezbyt legalnie. Często fotograf jest ,,podczepiony” pod kamerzystę lub sale weselną. Nagminną sprawą jest oszukiwanie młodych par ofertą pewnej małej ilości zdjęć kopiowanych na papierze i zasypywaniem setkami zdjęć w formie cyfrowej. Tu często dochodzi do niezadowolenia młodych par z powodu wielu powtarzających się i złej jakości zdjęć w formie cyfrowej. Fotograf świadczący usługi legalnie raczej na takie praktyki sobie nie pozwoli, bo wie, że może ponieść za to konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do prawa...
W zasadzie wszystkie możliwe prawne konflikty reguluje kodeks cywilno - prawny. Krak smok ma rację tyle że jeszcze są inne formy świadczenia usług poza firmą - np. umowa o dzieło - taki fotograf nie musi prowadzić firmy i nie wyszuka się w sprawdzarce, a też działa legalnie. Na umowie, obojętnie jakiej, muszą być: dane osobowe, data podpisania konkretnie, co masz dostać i kiedy Jak masz te 3 rzeczy dokładnie na piśmie to się nie martw - jesteś zabezpieczona przez prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do prawa...
aha a jeszcze mi się przypomniało jak podpisujesz umowę z firmą, to upewnij się, że będzie tam też imię i nazwisk konkretnego fotografa, którego sobie wybierasz (czasami firmy są kilkuosobowe i musisz przypilnować, czy dostaniesz tego, którego zdjęcia Ci sie spodobały).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krak smok
Faktycznie dobra rada, aby było wpisane imię i nazwisko usługodawcy i wiele osób o tym zapomina. Firmy zatrudniające fotografów na umowę zlecenie nie chcą tego robić. Dobrze też jest zapoznać się z pracami fotografa który będzie robił zdjęcia bo co fotograf to i inny styl wykonywanych zdjęć. Co do umowy o dzieło to odradzam taką formę. Owszem jest ona dopuszczalna, ale aby była legalna musi zostać wcześniej zarejestrowana. W zeszłym roku można było, umowę o dzieło rejestrować po wykonaniu usługi. W urzędach w dobie szukania oszczędności znane są praktyki migania się przed płaceniem podatków i takie umowy rejestruje się przed wykonaniem zlecenia. Przy rejestracji umowy o dzieło jest sporo chodzenia i czekania na odpowiedź z urzędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krak smok
Ten rok będzie dla fotografów migających się przed płaceniem podatków bardzo trudnym rokiem. Najbardziej dotknie to tych, co nie posiadając zarejestrowanej działalności a reklamują i ogłaszają się poprzez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do prawa...
Jeżu, Krak, ale mnie przeraziłeś - ja mam o dzieło i przez chwilę się bałam, że mnie na studiach ekonomicznych czegoś nie douczyli;) Ale nie, nie trzeba na szczęście nic rejestrować (choć niby każdą umowę można rejestrować, trzeba kupić znaczek skarbowy itp) http://www.podatki.pl/sn_autoryzacja/logowanie.php5/artykuly/10_61.htm?idDzialu=10&idArtykulu=61

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krak smok
Jednak trzeba rejestrować. Zapoznaj się z nowymi przepisami. Moja żona pracuje jako kierowniczka urzędu skarbowego a ja wykonuję dorywczo zdjęcia na ślubach. W styczniu musiałem zrezygnować ze świadczenia usług o dzieło i zarejestrowałem swoją działalność gospodarczą. Gdyby tak było jak napisałeś i tylko chodziło o znaczek skarbowy to w zasadzie nikt by nie rejestrował działalności w celu unikania podatków. Z wielu powodów bardziej się jednak opłaca zarejestrowanie działalności gospodarczej niż podpisywanie umowy o dzieło. Jako ekonomista powinieneś wiedzie o co mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do prawa...
Jestem "ona" :) Właśnie przeczytałam ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych z poprawkami bo aż byłam ciekawa, ale nie ma takiej konieczności:) Może coś źle zrozumiałeś..? Albo zapytaj Żonę, gdzie jest to napisane, jaka ustawa czy rozporządzenie i jaki art :) dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krak smok
Jest tak wielu fotografów w tym ponad połowa pracujących nielegalnie zaniżających ceny i poziom usług że rynek w branży foto powoli sam się zaczyna czyścić. Tak swego czasu swoich straganów bronili na bazarach kupcy którzy sami podawali do władz kto handluje na bazarze nielegalnie. Wiem ze słyszenia ze takie akcje już były w tym roku w Warszawie i Gdańsku. Najlepiej na tym wyjdą młode pary które zaczną czuci się bezpiecznie że nikt ich nie oszuka i nie naciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do prawa...
Jasne. Właśnie skończyłam czytać Kodeks Cywilny dotyczący umowy o dzieło http://www.podlaska.policja.gov.pl/PP/data/lex.kod/kodeks_cywilny/kc(58).html Nie trzeba rejestrować:) Podoba mi się zwłaszcza Art. 637. § 1. Jeżeli dzieło ma wady, zamawiający może żądać ich usunięcia, wyznaczając w tym celu przyjmującemu zamówienie odpowiedni termin z zagrożeniem, że po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu nie przyjmie naprawy. Przyjmujący może odmówić naprawy, gdyby wymagała nadmiernych kosztów. § 2. Gdy wady usunąć się nie dadzą albo gdy z okoliczności wynika, że przyjmujący zamówienie nie zdoła ich usunąć w czasie odpowiednim, zamawiający może od umowy odstąpić, jeżeli wady są istotne; jeżeli wady nie są istotne, zamawiający może żądać obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku. To samo dotyczy wypadku, gdy przyjmujący zamówienie nie usunął wad w terminie wyznaczonym przez zamawiającego. Bo z tego wynika, że jeżeli będę miała zastrzeżenia do zdjęć (i filmu, bo też mam o dzieło) to mogę żądać poprawek, aż mi sie spodobają :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krak smok
czy wiesz że zatrudniając kogoś na umowę o dzieło wchodzi jeszcze sprawa ZUSu? Przeczytałem to forum do którego podałaś link ale tamta sprawa to całkiem co innego. Przepraszam ze zwracałem się jak do kolegi. Czasami zapominam że kobiety świadczące usługi jako fotograf też tu są i robią bardzo fajne zdjęcia. Kobieta fotograf często więcej widzi u młodej pary niż czerstwy facet fotograf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licze na Wasza porade
Kraku, ja zwykła kobita jestem:D Przeczytałam już wszystko, co znalazłam, jak masz coś fajnego do dodania to proszę daj linka:) lubię wyszukiwać różne kruczki i zdziwiłam się, ze mogę nie być na bieżąco w takiej kwestii. W kwestii umowy o dzieło pomija się ZUS, to jest już umowa -zlecenie:) Dziewczyny, jak macie wątpliwości, zawsze możecie sięgnąć do Kodeksu si doinformować, to naprawdę nic trudnego:) warto być świadomym swoich praw, że jeśli np. kamerzysta spartaczy film, to możecie żądać, żeby obniżył jego cenę itd. Na przyszłość też się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krak smok
co prawda.... mylisz pojęcia. Twój tryb myślenia polega na tym aby za wszelka cenę tak zrobić aby uniknąć płacenia podatków. Czy myślisz że urzędnicy którzy tworzą nowe przepisy o tym nie wiedzą. Najgorsze że oni wiedzą tylko inni o tym nie wiedzą i zazwyczaj dowiadują się jako ostatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do prawa...
to ja byłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krak smok
Życzę miłego popołudnia i dziękuje za przemiłą wymianę zdań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do prawa...
Kraku, przepraszam Cię, ale Cię nie rozumiem. Płacę normalnie podatki i za fotografa i kamerzystę też muszę zapłacić, mam to wkalkulowane w cenę usługi itd. Nie wiem, dlaczego piszesz, że chcę czegoś uniknąć - jakbym chciała, to bym poszła do kogoś, kto robi na czarno, ale nie pójdę, bo się boję. Jeżeli chcesz się wypowiadać czytelniej, to proszę wklejaj linki do ustaw, rozporządzeń, poprawek itp. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krak smok
Ok postaram się jutro to zrobić. Teraz jadę zrobić zakupy na jutrzejszy obiad bo inaczej jednego plątnika podatnika naszej ojczyźnie obędzie. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia z Wrocek
Czytam i czytam i coraz bardziej jestem zdenerwowana. Ja nie sprawdziłam czy mój fotograf jest zarejestrowany. Gdy po przeczytaniu tego tematu do niego zadzwoniłam powiedział ze jestem pierwszą osobą która o to pyta. Tak motał że już sama nie wiem. Też mam u niego 70 zdjęć papierowych i od 800 do 1000 na płycie w formie cyfrowej. Co ja teraz mam robić. Noc z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała ogrodniczka bez koszyczka
Mnie zastanawia teraz cos innego. Jeżeli podpiszę z jakimkolwiek usługodawcą umowę, niekoniecznie o dzieło (mozna podpisać np umowęo wykonanie zdjęć), to czy muszę sprawdzić legalnosć firmy? Bo załóżmy, że nie sprawdzę (bo zaufam usługodawcy) i potem on zepsuje robotę i co wtedy, nie mam żadnych praw do odszkodowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ogrodniczki...
Dobre pytanie ogrodniczki Ogrodniczko jeśli na umowie będziesz miała NIP i regon oraz podpis fotografa to nie musisz się martwić. Jeśli tych danych w umowie nie ma to jestem ciekawa kogo przekonasz że w celu zmniejszenia kosztów nie zatrudniłaś fotografa pracującego na czarno? Jeśli to lewy fotograf to w razie jego wpadki będziesz się bała sprawę nagłośnić. Wiesz mam znajomego co zatrudnił swego czasu na lewo stolarza przy budowie schodów w jego domu. Stolarz miał u niego wypadek a znajomy ma sprawę ze zatrudnił go na czarno bez papierów i czegoś tam. Super temat. Wreszcie coś normalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie co do prawa
co do prawa... Mam do ciebie pytanie odnośnie umowy o dzieło. Napisałeś że taka umowa to tylko jest znaczek skarbowy. Napisz mi w takim wypadku kto Ci wystawi PIT i jak odprowadzisz od zysku podatek? Wystawienie PIT to też i ZUS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może coś pomogę, bo jako psycholog pracuję praktycznie tylko o dzieło:) Do co do prawa (post nade mną) mylisz podstawowe pojęcia. PIT nie ma nic wspólnego z ZUSem. To są 2 różne rzeczy. PIT dotyczy tylko podatku. W przypadku umowy o dzieło PIT wystawia zamawiający, on też wystawia rachunek. W przypadku umowy - zlecenia dochodzi jeszcze ZUS. Niedawno robiłam wyjazdowe szkolenie dla centrali (dyrektorzy) jednego z największych polskich Banków i wyglądało to identycznie. A oni z pewnością znają się na prawie. Umowy o dzieło nie trzeba rejestrować (chyba, że weszło w życie coś np. w zeszłym tygodniu, o czym nie wiem). Najlepiej poczytać sobie Kodeks Cywilny, tam wszystko pisze. Generalnie - trudno jest ustrzec się przed oszustami, obojętnie w jakiej branży. Co chwilę gdzieś się słyszy o firmach likwidowanych w jedno popołudnie i wyłudzonych pieniądzach. Nie wpadajmy jednak w paranoję:) Sprawdźmy, co się da (w przypadku firmy można sprawdzić wpis, w przypadku mowy o dzieło - dowód osobisty danej osoby). Tak naprawdę każda najdrobniejsza nawet transakcja (jak kupno biletu na pociąg) jest jakąś formą umowy cywilnej, więc to po prostu nasza rzeczywistość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inka w-wa
Super temat i naprawdę pouczjąca lektura. W naszej mentalności Polaków najważniejsza jest przekręcić, aby jak najmniej zapłacić i jak najwięcej zarobić…. Wiem po moich koleżankach, że gdy szukały fotografów to pytały się o takich właśnie nie rejestrowanych, bo będzie taniej i można się dogadać. Nie wiem w końcu, jacy oni byli czy na czarno czy na biało….. Wiem, że jedna koleżanka miała totalnie zepsute zdjęcia. To była taka usługa wiązana-ileś zdjęć w albumie i masa zdjęć na płycie. Odgrażała się, że poda fotografa do sądu i sama potem wszystko wyciszała. Zdjęcia plenerowe drugi raz robił jej inny fotograf, ale kościoła nie mogła już powtórzyć. Nigdy nie pokazała zdjęć z płyty, ale podobno była to tragedia.. Ja mam ślub w październiku i fotografa szukałam trzy miesiące. Eliminowałam wszystkie oferty typu album z 70 zdjęciami i 1000 zdjęć na płycie. Tak samo kończyłam rozmowę, gdy słyszałam, że zdjęcia będą w album wklejone. Zdaje się, że to ja powinnam decydować, co ma być na stałe wklejone a co luzem. Mój fotograf prawie wszystkie zdjęcia daje w postaci zdjęć na papierze wsadzonych w trzy albumy. Ile z tego zdjęć wybiorę i wkleję w moje albumu to już jest moja i męża decyzja. Jeśli chcemy zaoszczędzić gotówkę i na wstępie wyeliminować fotograficzne wpadki to moja rada jest taka, aby nie szukać firm zatrudniających kilku fotografów i to najczęściej na umowę zlecenie. Najtaniej wyjdzie zatrudnienie fotografa, który prowadzi zarejestrowaną działalność jednoosobową. Mieszkam w Warszawie i naprawdę miałam spory problem ze znalezieniem fotografa. Dobrych wzbudzających zaufanie jest tylko kilku a reszta to totolotek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kljgljk
jbh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do prncessy
Princessaa powiedz mi, po co będziesz miała dwóch fotografów. Przecież im mniej osób będzie robiło wam na ślubie zdjęcia tym będzie ładniejszy ślub. Nie rozumiem tego twojego zapisu w umowie, że jeśli tego małżeństwa nie będzie to będą w zastępstwie dwie inne osoby. Gdyby się tak złożyło, że zamiast tego małżeństwa fotografów przyjdzie dwóch innych fotografów to skąd będziesz wiedziała, jakie robią zdjęcia? Coś jest w tym, co napisałaś dziwnego. Ten temat uzmysłowił mi, że chyba źle zabrałam się za szukanie fotografa. Potwierdza się że zdjęcia to ma być papier a nie jakaś plastikowa płytka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedding.waw.pl
Tak na prawdę Waszym gwarantem jest umowa ! Ale: taka umowa zabezpiecza Was kiedy podpisujecie ją z kimś kto prowadzi legalną zarejestrowaną działalność - w przeciwnym wypadku taką umową można sobie niestety... W praktyce prawdziwym gwarantem dla Was jest zadatek, jest to odpowiedzialność fotografa w przypadku gdyby "nawalił". Wtedy powinien Wam zwrócić zadatek w dwukrotnej wysokości. Naturalnie kiedy to Wy zrezygnujecie z uslugi przed jej wykoaniem, wtedy zadatek przepada. Jest to więc zabezpieczenie obustronne. Oczywiście osoba która zajmuje się usługami foto. zawodowo nie może sobie pozwolić nie tylko na stratę zlecenia (rezygnując z niego) ale przede wszystkim na stratę dobrego wizerunku. Tak więc w takich wypadkach możecie być spokojni. (Nawet w przypadku wypadku losowego zawodowiec nie zostawi Was na lodzie...) Co innego osoby które pracują 5 dni w tygodniu na etacie, kupili tanią lustrzankę w mediamarkt i starają się dorobić w weekendy na zdjęciach - kusząc czywiście ceną. Pomijając jakość zdjęć z takich ofert, to szansa że takie zdjęcia nie dojdą w ogóle do skutku jest dość duża (nie wspominając o ew. awarii sprzętu - a takie osoby zazw. mają jeden aparat...) Zasada jest więc prosta: omijać szerokim łukiem pracujących na czarno i wszystko powino być ok. p.s. w umowie którą dostaniecie możecie dopisać (za zgodą fotografa) Wasze własne punkty - czasami warto o tym pomyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×