Związek 30 latka z 18stką

Damianex, zdobadz sie na odrobine szczerosci i przyznaj, ze kreci cie fakt, ze ona jest taka mloda, ze wszyscy sa przeciwko wam i walczycie razem z calym swiatem. Moze to i romantyczne, ale kiedy minie fascynacja erotyczna wszystko rozleci sie na drobniutkie kawalki:D

mnie to tylko zastanawia jak się poznaliście..? Ty z Warszawy ona z Krakowa... czyżby przez internet? najpierw pogadajcie na żywo i wtedy ocencie sytuacje

Może troche kręci. Ale ona zawsze będzie młodsza. Ja będę miał lat 40 a ona 28. Ja będę miał 50 ona 38. Ja nie wyglądam na swój wiek, ona też. Cały świat jest przeciwko nam, więc może wyjedziemy? Zrobimy sobie z życia bajkę? Dlaczego nie? Dla niej wszystko. Ona lubi moich znajomych. Oni lubią ją, bo jest troche szalona ale wie co robi. Jej kolegów nie znam, koleżanki mnie lubią, pzyjaciółki akceptują wiec chyba nie jest tak źle? :)

korzysci seksualne sa obustronne- ona ma mlode cialo on doswiadczenie, ale czy ta fascynacja mija? jak w kazdym zwiazku, u mnie trwa juz dwa lata narazie sie nie zanosi na jakis koniec:)

Poznaliśmy się w Warszawie w klubie na urodzinach jej przyjaciółki. Nie przez internet. A nawet gdyby co za różnica?

nie sluchaj tych co na ciebie jada sama mam faceta 18lat starszego, jestem z nim 4lata prawie. na pocatku beda wszyscy zdziwieni, pozniej sie przyzwyczaja

i moja kobieta ma 20 lat. Zamieszkaliśmy razem.Jest świetną,mądrą i poukładaną kobietą. Wiek naprawdę nie ma nic do rzeczy! Kocham Ją,Ona mnie i o to chodzi!Parą jesteśmy od dwóch lat.

Wyjedzcie, to dobry pomysl. Kiedy nikt nie bedzie na was krzywo patrzyl, wtracal sie,kiedy nadejdzie szara codziennosc, wtedy dopiero okaze sie czy nadajecie na tych samych falach. Wspolczuje tylko dziewczynie, bo nawet nie wie ile traci z zycia.

djka22 co ty pierdolisz, co niby traci?

to Ty nie widzisz różnicy??? zachowujesz się trochę jak nastolatek który nie zna życia. W Twoim wieku niektórzy już mają rodzine i dwójke dzieci a Ty pytasz co za rożnica internet czy na żywo? przez smsy, gg czy inne tego typu kontakty nie pokazują naszych wad, tylko same zalety, jedno spotkanie też nic nie zmieni, trzeba sie naprawde poznać. Jeśli będziecie razem przy sobie przynajmniej przez poł roku to zobaczysz czy pasujecie do siebie, przyjda wtedy klotnie, wytykanie itp wtedy albo przetrwacie albo nie.

że aż przykro, Viagrę już kupiłaś , zboczuchu

zboczona bo co ? i po huj mi viagra;)

u mnie tez jest spora roznica wieku, ja mam 21, moj chlopak 32 ja o tej roznicy nawet nie mysle i w niczym nam ona nie przeszkadza z poczatku moj chlopak mial takie same watpliwosci jak Ty Damianie ale cale szczescie juz mu przeszlo :) a ludzie raczej nie komentuja naszego zwiazku, bo moj Misiek wyglada mlodo :) ps. moj kolega ma 25 lat a wyglada tak staro, ze wstydzilabym sie znim pokazac :P

dlaczego u nas panuje stereotyp ze takie związki nie przetrwają ?Jak się kochają to dlaczego nie mogą być razem ,czasami te młode kobiety są dużo mżdrzejsze od starszych .Dla mnie to jest o key-taki związek .Powinniśmy takich dopingować a nie krtykować .Ja trzymam kciuki i życzę powodzenia.

sobie to ty kup Feminum a temu staruchowi mleko z gipsem na kolację

zalosny/a jestes.:D

A ja uważam, że to nic złego. Skoro się kochacie i chcecie być razem, dlaczego nie? Sama mam 20 letnią córkę, która jest teraz z 30latkiem i nie dość że ja go lubię (^^) to oni dogadują się ze sobą świetnie i nie widzę powodu dlaczego miałabym się wtrącać w ich życie. Także powodzenia :)

12 lat równicy w dorosłym życiu to mało, róznica wogóle bez znaczenia. Ale jak ona ma 18, on 30- to jest to duża róznica, jednak jak ona bedzie miec np 36 a on 48 to ta róznica roznica bedzie juz nieodzczuwalna. Z czego ludzie robai takie problemy?

alej? Znaczy na trzy dychy? Znam takie, doswiadczenie tez maja nieliche :) obecne trzydziechy mialy zazwyczaj po 3, 4 facetow, mlode pokolenie to inna bajka, sypia od 14 roku zycia, tak, ze taka 18-tka jest juz nielicho doswiadczona, czesto miala juz co najmniej 6 facetow, niektore jakies przygody na imprezach. Ale jakos mi sie koles nie wydajesz dojrzaly tylko infantylny, jakbys mial mozg, nie pytalbys na forume :D Ja bym sie bal z nastka, one takie zakochane, ale po 24, 30 roku zycia dochodza do wniosku, ze chca czegos wiecej i znajduja mlodszego :P

ja mam 18 lat. I myślę, że wytrzymałabym z 30-latkiem. Moja koleżanka w klasie ma chłopaka w wieku 31 lat. I są jedną z najszczęśliwszych par, jakie znam!

Nie ma znaczenia. On jest nie do konca dojrzaly ona mocno do przodu. Oboje podekscytowani. Biorac pod uwage ze kiedys 16tki sie zenily to ona juz stars jest hehe. Tylko rodzina... Ukryjcie sie na 5 lat. I pozniej juz z dziecmi powitajcie rodzine.

Nie sądzę, żeby był jakiś problem. W końcu oboje jesteście pełnoletni. Jeżeli oboje traktujecie ten związek faktycznie poważnie to warto przemyśleć spotkanie z jej rodzicami/ rodziną i przekonać ich do tego.