Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przegrałam życie że ja pier...

KTÓRA Z PAŃ NIGDY W ŻYCIU NIE BYŁA ZWIĄZANA Z FACETEM

Polecane posty

Gość klamereczka
Jakos mi sie nie chce wierzyc, ze kolezanki w tak duzym gronie rozmawiaja o seksie, co, gdzie, z kim, kiedy, jak i dlaczego. O takich sprawach mozna pogadac z przyjaciolka, a nie przed publicznoscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam życie że ja pier...
klamereczka- uwierz romawiają w "ogólnoklasowym gronie" kiedyś w klasie zostały same dziewczyny, i rozmawiały i pytały się która jest dziewicą która nie... taka sonda ;/ nawet nie był to krąg zaufanych dziewczyn.. p.s. naszczęście ja do tej klasy nie uczęszczałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiele z was by się zdziwiło jakie kobiety potrafią być bezpośrednie w tych sprawach wobec względnie obcych koleżanek - np grupa na studiach. Ja zaczynam przez swoje dziewictwo czuć się jak jakaś trędowata niemal.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuio
i ja tez nie mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dropdrop
no ja tez dziewica - 17 lat . i tez się czuję jakaś niedorozwinieta i brzydka bo zaden facet się mną nie interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to teraz ja Wam powiem. Dziewica, lat 22 (prawie) :O całowałam się z czterema w tym z dwoma po alkoholu wiec sie nie liczy :O Nigdy nie miałam chłopaka, jeden cos kidyś probowal, ale mi sie fizycznie nie podobał, choc z charakteru był spoko. Poza interetowymi znajomosciami, cisza :I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to rób
33 lata-prawiczek nigdy nie miałem dziewczyny-jestem nie do przebicia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annpolis90
18 latka się zgłasza, czyli nie jest jeszcze ze mną tak źle...wielu się mną interesuje, ogląda na ulicy, ale większość to nieatrakcyjne, chamskie dupki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie mam teraz na oku takiego jednego z mojej grupy na uczelni i "działam" :P a tak mi się marzy taka prawdziwa miłość... nie wspomnę o cudownym pierwszym pocałunku :O o seksie to pisać nie muszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :D 🖐️ Dziewczyny co robimy, żeby to zmienić? ;) Jeszcze takie moje spostrzeżenie, któraś z Was napisała wyżej, że wszystkie koleżanki mają chłopaków.. u mnie jest tak samo, mam w grupie na uczelnie 20 dziewczyn i podejrzewam, że WSZYSTKIE (oprócz mnie) mają chłopkaów, narzeczonych, mężów :O Jak o nich gadają, to jest mi strasznie głupio, pale buraka i uciekam w podskokach, żeby tylko żadna nie spytała o mojego :O Piękno jest baaaardzo subiektywne i chyba wygląd nie jest jednak najważniejszy patrząc na niektóre maszkary 🖐️ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastosujcie moc pozytywnego myslenia. przytocze tu mniej wiecej na czym to polega, zrobcie z tym co chcecie:) sprawa wyglada tak, \"wymyslacie\" sobie co chcialybyscie miec-jesli jest to chlopak, to okej, zakodujcie w swojej glowie cel-chlopak,prawdziwa,szczesliwa milosc, wzajemne zrozumienie, szalenstwo i spokoj itp.kto czego potrzebuje;) teraz musicie myslec tak, jakbyscie juz mialy tego faceta, chodzi o to, by byc szczesliwa, usmiechnieta, zadowlona z zycia, bo takie byscie byly, gdybyscie jjuz go spotkaly, prawda? musiscie nastawic sie pozytywnie, wysylac swiatu fale o czestotliwosci-mam faceta, jestem cholernie szczescia, a te wroca do was w postaci waszego doswiadczenia zyciowego. nie mozna zapomniec o tym, zeby nasze dzialania nie zaprzeczaly marzeniom, myslom... przytocze z ksiazki:kobieta chciala miec faceta, ale facet nie przychodzil, nie wiedziala co jest grane, juz prrzestala wierzyc w moc pozytywnego myslenia.ktos jej jednak uswidomil, ze jej czyny sa sprzeczne z myslami, miala wielkie 2-osobowe lozko, a zawsze spala na srodku, zamiast po swojej stronie, zajmowala caly garaz, zamiast swoja czesc. czyli tak naprawde wysylala sprzeczne sygnaly do swojego marzenia. no:) to tak w skrocie:) powodzenia i glowa do gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polska rosjanka ---> już to przerabiałam, czytałam \"potęgę podświadomości\" i \"sekret\".... Nic to nie daje, oprócz tego, że i owszem ludzie darzą mnie chwilowo większą sympatią, ale to nie działa... Niestety :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polska rosjanka - ja tam to juz od dwoch lat stosuje i nie dziala :O a zwiazana juz bylam raz dluzej, wiec nie pasuje za bardzo do tego topiku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasciwie to ja zawsze saaaaaa
20,5 roku.sama. z 1 facetem byly pocaalunki, przytulanki.. to nie przetrwalo-odleglosci, czasu. to nawet zwiazek nie byl. dziewica jestem:P na studiach co namniej jedna laska mysli ze na bank juz nia nie jestem:P jestem wygadana itp. ale w pubie czy cos nikt mnie nie podrywa. jesli chodzi o kolezanki z roku to prawie kazda ma faceta-narzeczonego, chlopaka. Kazda w stalym zwiazku, planuje z nim przyszlosc. Trzy oprocz mnie wolne. ;] yhhhhhhhhhh:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasciwie to ja zawsze saaaaaa
polska rosjanka>> a jak wytlumaczyc fakt, ze niektorzy maja chlopaka, milosc ot tak sobie.. zapytam kolezanek czy faktycznie do czasu, kiedy nie mialy faceta, spaly na jednej polowie lozka itp..:O jesli ktoras z nich na to w ogole patrzyla to chyba sobie brwi ogole na zero:O przeciez zwykli ludzie w ogole tak swiata nie postrzegaja.. po prostu poznaja te druga osobe, spotykaja sie, zauraczaja.. jak wytlumaczyc, ze moja kumpela potrafi poznac faceta normalnie i przez neta, i ze z kazdym zaraz jest para.. a mi nic nie wychodzi:O emanuje desperacja? nie wiem. nic nie wiem. z tej niewiedzy, bezsilnosci i smutku mam udawac wielce zadowolona, skoro nic mi sie nie uklada w zyciu prywatnym? jak mam emanowac radoscia zycia i zachowywac sie jakbym juz faceta miala, skoro GO NIE MAM. a mitomanka nie jestem:O i nie potrafie sie cieszyc z czegos czego nie mam , a co inni maja ot tak:O;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam życie że ja pier...
och, wczoraj stwierdziłam że chyba się jednemu podobam... i to tak bardzo... dziwne że nigdy tego nie zauważałam.... narazie nic nie robię i się zastanawiam.. oceniając go obiektywnie to: z charakteru jest zarozumiały, ale dość zdolny, na medycynę startuje, ma cholernie bogatych rodziców... z wyglądu jest przeciętny, niektórzy mówią że przystojny, ale zdecydowanie nie mój typ (platynowy blondyn a fe ;p)... zastanawiam się bo wcześniej też już mnie podrywał... może spróbować? dodam że NIC do niego nie czuję, wręcz go nie lubię i jest z mojej klasy (maturalna) co sądzicie? czekać, ignorować czy sama napisać? (rok temu go wyśmiałam, więc trochę to może skomplikować sytuację..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekać :) ewentualnie, żeby przyśpieszyć możesz uśmiechać się do niego ładnie:D i daj mu szansę, może jak poznasz go bliżej, to polubisz, każdy ma w sobie coś wyjatkowego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niektorzy juz tak maja, ze wchodza z jednego zwiazku w drugi, moze maja sprzyjajaca ku temu osobowosc, sa twarte, i co najwanziejsze wierza w siebie?nie wiem jak u Was z poczuciem wlasnej wartosci, ale pamietajcie, jesli nie kochacie siebie, to i komus innemu nie dacie szczescia. spoo, robcie jak chcecie, jesli chcecie sie dolowac i biadolic, to to robcie, moze szczescie Was zaskoczy, czego zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam życie że ja pier...
moje poczucie własnej wartości... raz się czuje najpiękniejsza na świecie, a innego dnia najbrzydsza... ze skrajności w skrajność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam życie że ja pier...
co do osób które ciągle są w związkach.. to chyba z nimi jest gorzej bo sąciągle zależne... moja koleżanka ledwie zerwała z chłopakiem zaczeła pisać naraz do trzech... fakt jeden bezrobotny, jeden jakiś pijak, jeden ma 16-ścioro rodzeństwa (wiem że to o niczym nie świadczy ale...).. no patologia ;/ ja bym na takich nawet nie spojrzała i może w tym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam życie że ja pier...
przy najbliższej okazji chyba podbiję do tego bogatego synalka (dzień kobiet? ) i zdam wam relacje .... kurcze pewnie stchórzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polska rosjanko tyle ze ja nie
biadole.. napisalam co uwazam.. biadolilam przedtem:P a najgorsze jest to, ze to nie jest tak, ze sie nikomu nie podobam, tylko z z tego podobania sie nic nie wychodzi:O czekamy na wiesci o blondynie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monique888
no ja byłam z 4 ,a z jednym stałym uprawiałam seks z innymi przypadkowymi (3) też ,ale to byl nieudacznicy jacyś. I co z tego? I tak jestem samotna i nieszczęśliwa teraz..Tym bardziej cierpię ,że rozstałam się z byłym pamiętam jak było mi z nim dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monique888
I mam 21 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neverland girl
U mnie 19 roczek leci i żadnego chłopaka, całowania nie było...kiepsko u mnie z samooceną...wiem że nie jestem brzydka ale wkurza mnie jak idę ulicą i trąbią na mnie kierowcy a jak przychodzi co do czego to jakbym była powietrzem...dodam że nie należe do osób nieśmiałych...tylko że podobam się facetom od 40 wzwyz..jak robiłam prawo jazdy to prawie każdy instruktor ślinił się na mój widok beznadzieja normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, trzeba tez spojrzec na to tak, czy wybylyscie z tymi, z ktorymi sa wasze znajome, ktore zawsze z kims sa? ja jestem sama z wyboru, tj. chcialabym byc z kims blisko, ale nie potrafie byc z kims z braku laku, wiec jestem sama. i czuje sie z tym naprawde dobrze, wiadomo-czasmai jest smutno. a pozytywne myslenie jest dobre w ogol, nie tylko jesli chodzi o facetow:P 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasciwie to ja zawsze saaaaaa
ja bym nie z kazdym byla, ale z paroma byc moze:P no mi tam w sumie tez dobrze samej, tylko kiedys tam chcialabym zalozyc rodzine, a jak to zrobic, jesli sie jest sama:( na mnie tez czasem trabia:P ale co do czego to wlasnie.. powietrze;> i tez sie podobam najczesciej staruchom:P!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×