KTÓRA Z PAŃ NIGDY W ŻYCIU NIE BYŁA ZWIĄZANA Z FACETEM

ale to nie jest żaden wyznacznik urody..

czy się za wami oglądają bo trabią nawet na moją nie zbyt urodziwą koleżankę

Ale dziewczynom chyba nie chodzi o urode tylko o to ze to beznadziejne jest w wykonaniu facetow...mnie to tez wkurwia

tak, pomyślałam sobie, że nie nie będe jednak się sprawdzać czy mi wyjdzie z tym (blondynem) którego i tak nie kocham... brzydzę się tak naprawdę facetami, odkąd byłam molestowana seksualnie w dzieciństwie przez własnego ojca.. i to nie jest żaden podszyw, boje się odrzucenia, boję się miłości, facetów, i nie akceptuje siebie ;( chyba mi zostają dwie opcje- albo zacząć unikać całkowicie facetów (prawie jak do tej pory), albo się na nich mścić.... nienawidzę ich

ja jednak postanowilam skonczyc z samotnoscia i napisalam do kolegi z liceum ktoremu sie zawsze podobalam i on mi nie byl obojetny moze cos z tego wyjdzie ;) zawsze to odswierzenie chociaz przyjazni ;)

Nike Fission czytałam twoje komentarze i powiem Ci że rozumię cie w stu procentach. twoja sytuacja jest mi bardzo bliska też mam 21 lat z tym że chodzę do pracy i tam też ciągle nawijają o związkach i seksie i nie mam jak z nimi złapać tematu powiedziałam że mam złe doświadczenia i nie chce mieć nikogo. w liceum zawaliłam bo już dawno mogłam mieć chłopaka i to naprwde fajnego ale po jednym spodkaniu dałam mu kosza i wyjechał do angli. ja nie wiem co ze mną jest nie tak że nie mogę znależć nikogo. brzydka nie jestem, bo oglądają się za mną na ulicy, dbam o siebie jestem miła, towarzyska i ciągle samotna. ale spoko nie poddam się.

Ja mam 20 lat i też sie nawet nie całowałam,ba,nawet żaden nie próbował mnie pocałować,mimo że uchodzę za ładną.Ale to może dlatego,ze mam opinie niedostępnej.Nie przeszkadza mi tak bardzo dziewictwo,ale naczytałam się na urodzie,że czasem ginekolodzy sie z tego naśmiewają :O więc byłoby mi wstyd iść

Ku pocieszeniu serc....ja zwiazalam sie niedawno majac 26 lat , to moj 1 facet, wczesniej uwazana bylam za niedostepna, ale z wlasnego wyboru nie chcialam sie wiazac. Co do kolezanek to moje tez mialy kilkuletnie zwiazki jedna nawet meza i syna, wiedzialy jakie mam podejscie do zwiazkow ale jakos nie bylo mi glupio mowic ze jestem singlem, wszyscy to akceptowali i nikt sie ze mnie nie wysmiewal a faceci latali za mna i nie chcieli wiezyc ze nie chce sie wiazac z nikim.

a ja miałam ale co z tego, skoro mam już 34 lata i jestem w tej chwili sama Wszyscy mężczyźni to chamy i tyle, którym ufać nie wolno

Dziewczyny, i jak Wam idzie szukanie mężczyzny? Ja zaczęłam jeszcze bardziej rozglądać się wokół siebie, bo może ten jedyny jest bardzo blisko, tylko go nie dostrzegamy? I kogo zauważyłam - wczoraj siedząc na wykładach zwróciłam uwagę na pewnego chłopaka, jak to możliwe, że cały pierwszy semestr go nie dostrzegałam? Jest z innej grupy, wysoki przystojny, ale wygląda na niezbyt zamożnego i chyba trochę nieśmiałego :) Może kiedyś go poznam i będę miała okazję z nim porozmawiać? :)

mi narazie średnio, ale już 2 razy przyłapałam moich dwóch kolegów z klasy jak plotkowali O MNIE..., ale oczywiście próbują cały czas strwiedzić że się ze mnie nabijają... tylko że jak kiedyś się jeszcze nie kolegowali.. jeden starsznie do mnie pisał.... że jestem ładna czy się z nim spotkam i takie bajery.... pff.... w sumie wszyscy są żałośni

JA NIGDY Z NIKIM NIE BYLAM W ZWIAZKU BO MNIE NIKT NIE CHCE PONIEWAZ JESTEM NIEPELNOSPRAWNA...MAM 39LAT I NIGDY NIKT MNIE NIE KOCHAL...NO,ZARAZ ZOSTANE WYSMIANA...=/

takie rzeczy tez sie niestety zdarzaja.. ;/ to przykre