Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Larka

Trójca nie do zżarcia Zuza, Makima.. WALKA TRWA!!!!!!!

Polecane posty

mam zalamke, jeszcze 5 dni diety, ja chyba oszaleje! help! :O jajca dzisiaj ok, ale jutro?? tez trzeba je wcinac :/ a potem mieso, na ktore po ostatnim razie wcale nie mam ochoty :/ w czwartek dopiero warzywka, ale zobacz Zuziu ile dni do czwartku zostalo!! dramat ;/ no ale grunt to sie nie zalamywac i nie poddawac :) wiesz...zamiast tych jajc najchetniej bym grzeska opier-d-o-lila :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Larciu grzegorza opie... r.... dolisz później. Teraz masz jaja jak berety! damy radę. kurcze . juz tak daleko zaszłyśmy z tą dietą. ja nie wyobrażam sobie abyśmy teraz miały sobie odpuścić.Będzie chwila przyjemności, a potem ryk i depresja bo kilosy wrócą. i na co ta cała męka wtedy???? po co to katowanie skoro teraz byśmy wszystko zaprzepaściły???? jak teraz przerwiemy to ja juz nigdy nie schudnę 😭 a widzę że mi cyce zjechały i juz nie wyglądam jak krowa dojna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem wiem kochana :) nie zaprzepascimy tej calej naszej ciezkiej pracy i dobrniemy do konca!!! :) a jakie masz plany po 10-dniowce? ja znowu chyba na 1000 kcal przejde.. a po tygodniu na jakis hardcore znowu :D cos bedzie trzeba wynalezc ;) albo w weekend pojade na 1000 kcal, a od poniedzialku moze cos ostrzejszego znowu :) tylko kurna co?? :\'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już nie będe szaleć z tą dietą. Moja mama je co chce- nawet słodycze tyle, że liczy kalorię i efekt taki że schudła więcej niż ja!!! waży 59 kg na 162 cm a jest po 50-tce 😭 ja też chcę jeść słodycze 😭 te diety mnie wykańczają. nie moge tak ciągle. po tej 10-dniowej bede liczyc kalorie i troche ruchu i sruu :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje :) ale ile kalorii bedziesz wcinac dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Larciu zawsze liczyłam sobie do 1000 i koniec. poza tym najlepiej zapisywac na kartce bo człowiekowi wydaje się że tak mało zjadł a jak spojrzy na kartkę i podsumuje to sie przerazi. Poza tym widac wtedy z czego można zrezygnować i nie pchać sobie na siłe do brzucha np. duży jogurt :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha.. i wtedy jesz wszystko tylko liczysz kalorie? nawet slodkie? to by nie bylo takie zle :D Grzegorz ma jakies 210 kalorii :P w weekend go zezre, no nie ma innej opcji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak musisz to nie ma mocnych! pożryj go i koniec! :-) no jem prawie wszystko wtedy ale unikam słodkości i fastfoodów wtedy. Resztę rąbię. Kiedyś latem ładnie na tym schudłam. Mama zresztą zawsze tylko tak sie odchudza i efekty ma powalające. Ona się dziwi, że ja tak się katuję. Poza tym najlepiej zawsze przeliczyć sobie co i ile sie zje danego dnia- tak mniej więcej. No i trzymac sie tego. Pamiętam, że nawet wafelki jadłam :-) Wróce do tego liczenia kalorii bo ta dieta mnie wykończy Larciu. Dobije do końca i nie będę juz wariować. W końcu nie ważymy 100 kg!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje, ja tez juz z tym koncze i bede liczyc kalorie i tyle. ta dieta juz mnie wykonczyla :/ a jak pomysle, ze jeszcze 5 dni to zygac mi sie chce, jakas taka dzisiaj poddenerwowana jestem nie wiem co jest ;/ i jeszcze to mieso przed nami, na ktore wcale ochoty nie mam :O wlasciwie to sie zastanawiam czy miesa jeden dzien nie zrobic, co mowisz? w koncu 3 dni ser rabalysmy to mozemy :P suma sumarum wyjdzie 10 dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i racja z tymi kilosami, nie jestesmy az takimi znowu lochami ;) zeby sie tak drastycznie odchudzac :D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Larciu wiesz... możemy to miENsko zredukowac do 1 dnia. nawet moge przez 3 dni wpierd... alać warzywa. Generalnie tez mam dośc tej diety. Katujemy się tak jakby to juz był koniec świata i trzeba ładnie wyglądać. Do lata jeszcze sporo czasu a i tak wyglądamy juz dużo lepiej. No ja zimą to nawet 63 kg ważyłam! nie ma co wariować. pióra nam moga zacząć wypadać- ja mam tendencję do tego. Paznokcie rozdwajać się. nie ma co na siłe. Lepiej spokojnie sobie jeść,liczyc kalorie i trochę się hamować. Jak jeden dzień dasz sobie ostro w żyłe to np. na drugi dzień tylko warzywka i kefirek. No trzeba tak jakoś z głową się odchudzać :-P no i trochę poćwiczyć i powinno być git :-P Ukochaj ode mnie swojego Kocia ślicznego . Moja persica po obcięciu futerka to juz mi z wyrka nie wyłazi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi to zaczely wlasnie pazury sie rozdwajac! mialam dlugie swoje takie ladne.....i musialam skrocic :/, ale i tak jeszcze jest ladny french :D ale jak je strace totalnie to sie zalamie! a takie mocne byly...te diety je wykonczyly :( teraz od paru dni ratuje je tabletkami. zobaczymy czy to cos podziala :O ukocham kociaczka :) Ty ukochaj mocniutko tez wszystkie zwierzaczki ode mnie :) a co do diety to mozna leciec na warzywach 3 dni..ach wszystko mi juz jedno. jak bedziemy przy warzywach to zdecydujemy :) tak jak mowisz...do lata mamy duzo czasu, a i tak juz mamy niezle sukcesy :) teraz to pomalu do przodu i bedzie super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochana :* ja juz po sniadanku. 2 jajca poszly :P nie jest zle, ale do czego to doszlo, ze czlowiek sie tak katuje hehe pociesza mnie fakt, ze juz niedlugo koniec tej dietki :) tak jak wczoraj pisalas o liczeniu kalorii..ja tak robilam ostatnio po tej 10-dniowce, co wyciagalam z lodowki to od razu przeliczalam na kalorie (z tym akurat nie mam problemu, bo znam kalorycznosc wlasciwie wszystkich produktow jakie spozywam na diecie :) ) powiem Ci, ze to byla masakra, bo podczas posilku od razu cyferki same mi sie w glowie podliczaly :P hehe no i wiem, ze przy diecie 1000 kalorii bedzie trzeba czekac dluzej na efekty. wiec tak sobie mysle, ze bede stosowala ta diete przez 5 dni, a w 2 dni bede jadla same owoce z dodatkiem np. jogurtu naturalnego, to powinno przyspieszyc topienie kilogramow ;), a salatki owocowe z jogurtem naturalnym sa mniam mniam :) takze sama przyjemnosc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Larciu nie wiem czy się dłużej chudnie na liczeniu kalorii. ja wiem tylko tyle, że Mama liczy i chudnie szybciej i przyjemniej niz ja na katowaniu sie kefirami i serkami. Ona nigdy nie miała zastoju. Ciągle tyci w dół. A u mnie jak długo stała ta waga??? ach..... Larciu dietkuj tak jak ci wygodnie, tylko się nie głodzi proszę :-) ale to co napisałas brzmi naprawdę fajnie :-D Marzec jeszcze się nie skończył a ty juz masz 5 z przodu :-D pieknie 🌼 dla ciebie dziś jestem nie do życia. Głowa mi po prostu pęka. Czasem tak mam. Nic wtedy mi nie pomaga. Za dwa dni może przejdzie 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozyjemy zobaczymy :) w sumie to mi sie juz az tak nie spieszy z tymi kilogramami, wiec bez szalenstw :) hihi. juz sie nie moge doczekac konca tygodnia, kiedy zakonczymy ta dietke :) dziekuje za kwiatka :) :) tez bym Ci podarowala takiego, albo dwa albo i nawet i trzy :D, ale za cholere nie wiem jak to sie robi :/ wrrrr.. :/ wlasnie druga ture jaj wszamalam. nawet niezle mi dzis wchodza :P powiem Ci kochana, ze mi te tygodnie tak na tej diecie leca, ze szok. ja czuje, ze tylko ta dieta zyje, z dnia na dzien mysle co bede jadla jutro i tak to sie kreci z tygodnia na tydzien! to jest straszne! trzeba przejsc czym predzej na diete 1000 kcal :D a co do bolu glowy to ja tez miewam czasem takie ostre bole :/ kiedys zdarzalo mi sie to czesciej, a teraz, jak juz skonczylam szkole i mam mniej stresow to mniej :) a tak w ogole wlazlas dzisiaj na wage? nic nie pisalas, wiec rozumiem, ze bez zmian? u mnie tak jak wczoraj, jestem ciekawa czy do konca diety z pol kilo chociaz poleci..mogloby, bo w koncu nie po to sie tak katujemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) dla Ciebie sloneczko :) 🌼 🌼 🌼 a to kociska wage okupuja ;) :P ja se dzisiaj kawe z mlekiem strzelilam.. a co! :D mialam mega ochote :D chyba zrobie jednak 2 dni warzyw a nie 3.. po co sie meczyc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Larciu dziękuję ci za kwiatki . ach ach jakie ładne ❤️ ja tez kawe chlasnęłam sobie. a co tam! łeb mi już nie napierdala- chyba ta pierdalnięta pogoda tak na mnie działa! na warzywach możemy byc dwa dni. Te jajca to ok ale u mnie tylko na miękko :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez wole na miekko :) dzisiaj przez ta cholerna pogode nic mi sie nie chcialo :/ ale zmusilam sie i wskoczylam na rower :D i skatowalam brzuszek, musi do lata nabrac jedrnosci koniecznie! :P no i pupie tez dalam wycisk :) i teraz juz po kapieli filmik ogladam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien doberek :* wlasnie gotuje miecho, ale nie mam na nie wcale ochoty :/ a jutro juz warzywka :) ciesze sie niezmiernie :) wlazlam na wage, no i dzis 59.6 (jak widzisz kochana to mi sie tak waha miedzy 59.6 a 59.9) w kazdym razie dokonalam pomiarow i jestem zadowolona, bo widac, ze ubylo tu i owdzie :P moze to nie jest jakis wielki ubytek, ale nawet glupi cm w udzie cieszy jak cholera. w sumie od poczatku naszej przygody z dieta w udzie ubylo mi 3cm, no i jak tak dla porownania sciskam sie o kolejne 3 cm to troche to jest :) a najwiecej w boczkach, bo jakies 4 cm :) wiesz, nie idzie tego tak dokladnie zmierzyc ;P no ale roznica jest znaczna :) oby tak dalej :) jeszcze raz tyle i bede jak malowana buahahahaha ;) a Ty jak tak slonce? wlazlas dzis na wage czy znowu kocur Ci nie pozwolil? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Larciu! czy ty wiesz co te kociska wyprawiają w nocy???? paskudy jedne gonią się po całym domu, skaczą po wadze a z niej na szafkę w korytarzu. Jak mi rozp.... lą wagę to je powystrzelam! nie wiem czy ona nadal dobrze waży skoro codziennie leży na niej 7 kilo tłustego kota, ale mam 56,3 a wiec urosło mi z 55,8. No widzę, że jest dokładnie to samo jak było z tym 57- raz 0,3 w dół a za dwa dni znów w górę. no teraz jest tak z tym 56. Ale juz się nie zamartwiam tym bo wiem, że waga ruszy. nie ma co wariować. do lata damy radę Larciu. Ale mierzenie boczków faktycznie może ucieszyć :-D ja nie mierzę ale za to przymierzam ciuchy i widzę, że są duże luzy :-D no dziś mięskowy dzień. pierś z kurczaka sobie ugotowałam w rosołku z kostki. Jeden kot właśnie jej pilnuje. I co ja mam zrobic z tymi kociambrami??? Prześlę ci na maila ich zdjęcie to sama zobaczysz że nie mam lekko 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeslij fotki koniecznie! musze zobaczyc te niesforne kociska :D hihi ale wiesz kochanie, tak wlasnie jest jak jest wiecej zwierzakow :) ja Ci powiem, ze chetnie bym jeszcze jednego kotka przyjela, ale wlasnie obawiam sie tego rojbrowania ;) bo jeden kotek to jest calkiem spokojny i ulozony :P, ale jak juz sa 2..a nie daj Boze 3.. to juz pewnie lataja po chacie jak torpedy! ;) hihihi widze, ze wrzucilas na luz z ta waga i Ci powiem, ze bardzo dobrze! nawet zarazasz mnie tym spokojnym podejsciem i bardzo mnie to cieszy, bo jakos zaczelam podchodzic do tego inaczej..lepiej :) w piatek w koncu zjemy cos normalnego :D do lata jeszcze duzo czasu, a my badz co badz juz wygladamy o niebo lepiej ;) takze wszystko jest na dobrej drodze :) i pod kontrola rzecz jasna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zwiazku z tym co pisalysmy zmienilam stopke :D w koncu juz nas nic nie goni :) termin zostal jeden - LATO :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Larciu zdjęcia ci posłałam :-) kotki rozrabiają tylko w nocy- no zawsze tak jest. A poza tym to grzeczne, tyle, że jak ktoś wchodzi do kuchni to zawsze zlatują się wszystkie trzy paskudy :-D marudzę ale i tak nie wyobrażam sobie życia bez nich ❤️ Stopkę musze chyba też zmienić- no nie ma sensu sie tak katować! Ważne że juz ruszyłyśmy z tą dietą- bo dla mnie początki to zawsze jak horror! Tak sie zastanawiałam nad jogurtami ale widzę, że one tez swoje kalorie mają i nie mozna tego tak bezkarni rąbać. Będę liczyć kalorię ale myślę, że trzeba też zwracać uwage na to co jemy. Mój mąż zawsze mówi, że najważniejsze to ilość tłuszczu w produkcie- tzn. aby jak najmniej go było A tak poza tym to śliczną pogodę dziś mamy prawda ? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogoda dzis piekna :D hehe ale musze Cie zdziwic...kiedys tez mi sie wydawalo, ze liczy sie jak najmniejsza ilosc tluszczu, otoz nie. weglowodany sa najgorsze. to cukry wlasnie, a nie tluszcz, jest odpowiedzialny za gromadzenie sie zapasow tluszczowych, to przez cukier odklada sie tluszczyk. np. wezmy jogurt...100 razy lepiej wziac naturalny z 2% tluszczu (i dodac do niego owoc:) ) niz owocowy 0% tluszczu.. :) no ale nie wszystkie weglowodany sa zle, sa i tez takie dobre pelnowartosciowe jak np. platki owsiane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie tluszcz w duzych ilosciach tez zaszkodzi naszej figurze ;), ale w glownej mierze cukry proste sa odpowiedzialne za nasze dupska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór waleczne dziewczyny ! :* :) Ehh... :( ja juz na maksa poległam, buuu... jak wyzdrowieje to zaczynam od 10dniowki!! bo zwariuje !! :( ja chce do lata schudnąc !! kocham się opalać i nie wyobrazam sobie teraz (z takim wygladem) wyjsc na plażę ;| :| :( Normalnie podziw dla Was i WIELKI SZACUN ! de facto może byłabym na tym samym etapie co Wy,ale, nie tyle co głód, ale moja chytrosc na zarcie niestety zwycięzyła.. cóż.. muszę nad sobą poprawcować :) Buziaki dla WAS :* :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Makimiątko 🌼 dobrze, że jesteś! nie poddawaj się. każdy ma gorsze dni ale to minie. U mnie wyobraźnia pracuje tzn. rozmyślam sobie o princesskach i innych krewnych hihihihi. ech.... Larciu, no sama widzisz jakie mąż mi głupoty wciska :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezdem :-P kiedy koniec? :-P na wage dziś nie wskoczyłam. Jestem pewna że stoi w miejscu. Dzis ładne słoneczko, ale wczoraj to masakra była. Kiedy ta wiosna wreszcie? Miłego dzionka życzę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jezdem :D no dzisiaj sloneczko pieknie nam swieci :) wlazlam na wage, bez zmian, ale zmierzylam sie w talii i 1 cm mniej :) tak jakos w talii poszczuplalam, ale na wadze tego nie widac ;) a maz to nie do konca glupoty gada, no ale najpierw trzeba sprawdzac zawartosc tego cholernego cukru ;) ja Ci powiem, ze kiedys pilam mleko 0.5%...a teraz pije 2% :) przy diecie, kiedy chcemy stracic na wadze, warto pamietac, by spozywac okolo 30 % tluszczu dziennie i wtedy bedzie git, czyli sama widzisz, ze 30% to wcale nie tak biednie :) a ja wiem to stad, bo kiedys taki madry program ogladalam :D no ale te cholerne cukry proste sa najgorsze...czyli wlasnie nasza kochana Pani Princessina i Pan Gregory ;) :P hihi, no ale raz nie wciaz i jak sobie czasem pozwolimy to nic sie nie stanie ;) Makima, kuruj sie sloneczko i wracaj do nas :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×