Co sądzicie o takiej dziewczynie?

dodam ze ja nie mieszkam w Polsce :)

cxvx a co ty sie przejmujesz pracodawcami??? masz firmę gdzie ciągle ktoś chodzi na zwolnienia i macierzyńskie??

cxvx>> bez przesady, jak odpowiedzialną pracę możesz dać komuś dopiero zatrudnionemu? więc co za różnica czy to będzie ta kobieta czy inna? a jesli przyjmujesz jakas specjalistkę zainteresowaną konkretnym stanowiskiem, to przecież można się dogadać co do pracy w domu, tele pracy, czy na inny kontakt z firmą!

\"Polska konstytucja zakazuje dyskryminacji z jakiejkolwiek przyczyny, wprowadza także zasadę równego traktowania kobiet i mężczyzn. Zasady te znajdują uszczegółowienie w kodeksie pracy, który stoi na stanowisku równego traktowania w zatrudnieniu bez względu na takie kryteria jak: płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także bez względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy. Pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Oznacza to, że zakaz dyskryminacji dotyczy także momentu przyjmowania do pracy, czyli sytuacji, gdy dana osoba nie jest jeszcze pracownikiem.\" Podstawa prawna: Kodeks Pracy Art. 113. Jakakolwiek dyskryminacja w zatrudnieniu, bezpośrednia lub pośrednia, w szczególności ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także ze względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy - jest niedopuszczalna.

magdaaa jestes rozbrajajaca, masz niezle podejscie do pracy i pracodawcow, kombinatorka psująca opinię normalnym ludziom uczciwie chcącym pracować. tak ci źle pracować to nie pracuj! żryj trawę i korę dębową .

no wybacz cytatorze ale o ciąży tam nic nie ma

To też się tyczy ciąży. Dyskryminowanie niestety ma się do płci a co za tym idzie do uwarunkowań związanych z płcią, więc do ciąży też. Ile to przypadków już było że pracodawca kazał podpisywać lojalkę że przez jakiś czas się w ciążę nie zajdzie, albo oświadczenia że się w ciąży nie jest - JEST TO NIEZGODNE Z PRAWEM.

no dobrze. ale dlaczego ona nie powie tego pracodawcy. niech ma odwagę cywilną a nie chowa się jak szczur po dziurach. a co zrobi pracodawca to juz jego sprawa. nienawidzę zatajania prawdy i robienia z ludzi idiotów. pewnie za m-c poleci do szefa i powie z miną słodką "ojej, panie bede rodzić za 2 m-ce. ja nie wiedziała. mi nie powiedzieli. ja niewinna." wstyd

bo to jest temat o tym. a nie o prawie pracy. poza tym ona niby nie ma pracowac w polsce wiec polskie konstytucje mozesz cytowac, ale nie tu.

ale o co wogole chodzi????? jakas kretynka zalozyla topik o czyms co nie jest absolutnie ani jej sprawa ani zadnej z nas!!!! Nusienka,ja cie popieram!!!! w tych czasach jesli nie bedziesz sie rozpychac lokciami to nic nie osiagniesz!!! BRAWO!!!!!

wypad oszołomie

głupia farbowana blondynko, jak mi się chce bardzo chętnie pracuję, akurat tak się stało ze zaszłam w zaplanowaną ciążę a ponieważ jestem po jednym poronieniu siedzę w domu na zwolnieniu, jeśli mam wybierać między zdrowiem i życiem dziecka a pracodawcą to chyba wybór jest oczywisty

dlaczego nie mówić? bo własnie pracodawcy się obawiają, bo wiele kobiet symuluje i siedzi na L4 i może nie mieć szansy na tę prace jak się przyzna, a ze nie musi, to dlaczego ma swoje szanse obniżać? moim zdaniem, jesli chce uczciwie pracować, a nie symulowac na L4 to to jest ok! ja np zaszłam w ciążę pracując, i mimo tego, że miałam zamiar i pracowałam do ostatniego dnia przed porodem, to i tak się na mnie dziwnie podejrzliwie patrzył szef.... co było dosyć irytujące i nieprzyjemne....

ja nie chce zadnego l4 ani nic- ani od pracodawcy ani od rzadu... chce poprostu miec zajecie a nie tylko siedziec w domu.. a czy poiwem czy nie -co za roznica- mdlosci nie mam, czuje sie swietnie.. a umowa i tak sie skonczy za kilka miesiecy... najpierw musze dostac to prace..

moja mama ostatnio zatrudnila kobiete w ciazy (nie wiedzac ze jest w ciazy) na zastepstwo za inna kobiete w ciazy na zwolnieniu. Na szczescie okazalo sie ze dziewczyna chce pracowac, pracowala prawie do konca a po skonczeniu macierzynskiego mysla zeby zatrudnic ja na stale.

a ja popieram nusienke Pl jest chore to nie moja wina że nie da się życ z jednej wypłaty przy dziecku kasa się liczy same wizyty u gin i badania i witaminy to juz duży wydatek