jak to jest z tą Ameryką?

Czy ludzie są tam naprawde niedouczeni i pusci? (moja kuzynka, która mieszka w Toronto nie wie co jest stolicą Kanady:O) I jak to jest z urodą, figurą, atrakcyjnością? Mówi się, że większość Amerykanów to tłuści, zaniedbani ludzie, ale w telewizji, chocy w tych serialanch Mtv typu made czy laguna bitch wszyscy wygladaja pieknie i ogólnie super. Zresztą sama gdy byłam tam i miałam sie na plazy rozebrac do kostiumu kąpielowego przy tych wszystkich laskach to az wstyd mi było i miałam opory, mimo, ze mam ładną sylwetke i jestem zadbana:O

z ta ameryka to jest tak ... ze .. lepiej nie gadac:) ale nie przejmuj sie za pare lat i my tacy bedziemy

ej kapelusz a Ty wiesz ktore miasto jest stolica Kanady? Bo ten przyklad Toronto delikatnie sugeruje, ze drwisz z tepych Amerykanow, bedac tepym/niedouczonym Polakiem. wstyd. pewnie jestes jeszcze gruby i sie nie myjesz - jak wiekszosc Amerykanow. szok - co by Kosciuszko powiedzial?

demaskator - nie czepiaj sie bo ma racje jesli chodzi o poziom wiedzy przecietnego amerykanina i kanadyjczyka to jest on taki sam czyli dorosly wie mniej wiecej tyle co nasz 6 klasista

ach sorki jestes kobieta, a jak stwierdzil jakis uczony z Kazachstanu (nie pamietam nazwiska) kobiety maja mniejsze mozgi, wiec masz rozgrzeszenie swych brakow w edukacji

nie wiem czy piszesz do mnie czy do autorki ale i w jej i w swoim imieniu za owe rozgrzeszenie dziekuje :)

rzeczywiscie bo nasz przecietny 6-klasista jest takim bystrzakiem :) obudz sie. jestesmy sto lat za azjatami. poza tym nawet jesli nasz 6-klasista wie wiecej niz 6-klasista amerykanski, to juz student jakiejkowiek uczelni w polsce nie wie tego, co wie student massachussets institute of technology lub harvardu. zazdroscicie tym ludziom bo zyja w wolnym kraju i nie musza robic 10 licencjatow zeby pracowac jako sprzataczka w banku ot co

ej kapelusz a Ty wiesz ktore miasto jest stolica Kanady? Bo ten przyklad Toronto delikatnie sugeruje" a gdzie ona sugeruje że Toronto jest stolica Kanady? Napisała że jej kuzynka mieszka w Toronto i nie wie jakie miasto jest stolica Kanady tak więc upierdliwy demaskatorze - zbłaźniłes się i pokazałeż że móżdźek masz zaiste ptasi ( albo knurzy) :)

....massachussets institute of technology lub harvardu... i dlatego dodalam w swoim poscie PRZECIETNY amerykanin czy kanadyjczyk poza tym nie mam czego zazdroscic bo tam mieszkam :)

no dobra moze przesadzilem z tym wolnym krajem itd ;) istota tkwi w tym, zeby poza horyzontem dostrzec czubek swego nosa. ludzie maja sie prawo buntowac takze przeciw wiedzy, fakt ze wowczas latwiej nimi manipulowac, ale jesli im ot nie przeszkadza to walic to :)

a najlepsze jest to, ze USA jest krajem takich kontrastow, ze cokolwiek bysmy o niej nie napisali, to bedziemy miec racje :) hehehe nie wiem w sumie jak jest z kanada, wydawalo mi sie, ze zyja tam ludzie poczciwi i nieco naiwni - taki juz maja PR. pozdro

i tu sie zgadzam - zreszta nikt nie odmawia im tu prawa do bycia nieukami... zreszta zgodnie z nowa moda toz to cool :) tak sobie ich tylko obgadujemy :)

demaskator - człowieku, jaki masz problem? drwie z kuzynki, nie z Amerykanów, a o stan ich wiedzy pytam. Co do pustości - może moja kuzynka to tylko odmienna jednostka w porównaniu z pozostałą masą, ale jest tak ograniczona i przede wszystkim pusta, że aż boli. Mówi się, że są grubi i się nie myją, wiec pytam czy to prawda. Więc o co ci chodzi?

Wiekszosc amerykanow to tlusciochy i to na maksa i w niczym nie przypominaja tych pieknych ludzi z filmow amerykanskich.

OOOOOOOOO!!!!!!!!!! co do mycia sie to sie nie zgodze osobiscie nie spotkalam smierdzacej amerykanki czy kanadyjki - jak gruba by nie byla ... a polki niestety tak :(

im here - a jak to jest z ich wyglądem? wszyscy są tacy zadbani, ładni, modnie ubrani itp? Czy to tylko w filmach i programach wystylizowane?

w takim razie przyznaje Ci racje :) sam po podrozy po usa bylem zdruzgotany wynikiem konfrontacji wyobrazen z rzeczywistoscia, ale z biegiem czasu dopisalem sobie odpowiednia filozofie do tego, co tam zobaczylem :) tak jak juz ktos tu napisal, jeszcze kilka lat tych "fajnych" programow w MTV i w Polsce tez bedzie taki sam poziom intelektualny :

wiedza co jest stolica kanady czzy gdzie lezy polska, ale po co to zwyklemu szaremu czlowiekowi? Jezeli beda chciali cos wiedziec to to sprawdze. Uwazacie amerykanow za glupich a prawda jest taka ze im nikt nie napycha glow zbednymi informacjami jak to jest w polsce. Ucza sie za to psychologii, ekonomii i dlatego oni sa szefami najwiekszych firm swiatowych a nie polacy ktorzy potrafia obliczyc calki a nie poradza sobie na rozmowie kwalifikacyjnej czy z otworzeniem firmy tak jak usa

Moja ciotka pracowala na domkach w Stanach i mowi, ze Amerykanie to straszni syfiarze. Livingroom jest zawsze czysciutki w razie gdyby ktos przyszedl, ale oni tam w ogole nie siedza. Za to gora domu, czyli tam gdzie znajduja sie wszystkie sypialnie to jeden wielki syf i malaria.

no nie zupelnie jest tak ze przecietny amerykanin zostaje szefem wielkiej korporacji........ ci od malego ksztalceni sa w szkolach prywatnych .. do ktorych rowniez nie uczeszcza przecietny amerykanin:)

oooo!!! tak :):) syf w domu maja zdecydowanie ponad przecietna :).. ale skoro im to nie wadzi :)

a skad wiesz ze nie? gates nie ma studiow a stworzyl ogromna korporacje. szefami wielkich firm sa zwykli ludzie ktorzy chyba nie urodzili sie w b.zamoznych czy krolewskich rodzinach takze glupot nie gadaj. zwykly czlowiek zaklada firme, odnosi sukces i wtedy staje sie kims nikezwyklym

no moze nie Czlowiek, ktory uwaza sie za wyksztalconego i na poziomie powinien posiadac pewna wiedze o swiecie. Amerykance to totalni ignoranci, ktorzy nie potrafia nauczyc sie zadnego jezyka w stopniu sredniozaawansowanym. Maja kase, bo zyja w bogatym kraju, ale to zwykle nieuki, ktore nie wiedza, ze Meksyk jest na poludnie od ich kraju,a Kanada na polnocy, ale jak ich sie zapytasz z kim ostatnio imprezowala Paris Hilton, to odpowiedza bezblednie:O

wielkich kontrastów.... u nich cały nasz kraj się w jednym stanie mieści.... więc są tam ludzie tacy i tacy, sa wielkie możliwości, ale i łatwo zostać bankrutem.... ciężko wyciągnąć jakąś średnią z tak wielkiego i zróżnicowanego kraju.....

"szefami wielkich firm sa zwykli ludzie ktorzy chyba nie urodzili sie w b.zamoznych " tu sie mylisz :) i nie wierz we wszystko co uslyszysz o amerykanskim snie choc... z pewnoscia sa bardziej kreatywni od nas

im here Ameryka liczy 200 milionow(jak nie i wiecej), a ty mowisz o waskiej grupie ludzi. Mowmy o przecietnym mieszkancu Ameryki, a nie o 0.01% ludnosci.

a... to na temat gates'a : .. z wikipedii :) William Henry Gates III urodził się w Seattle jako syn Williama H. Gatesa juniora (dziś seniora) i Mary Maxwell Gates. Jego rodzina była zamożna; ojciec był znanym prawnikiem, matka pracowała w zarządzie First Interstate Bank, Radzie Zarządzającej Uniwersytetu Waszyngtońskiego i organizacji charytatywnej United Way of America, a jej ojciec, J. W. Maxwell, był prezesem National City Bank w Seattle.

... nie mowmy wiec o tym kto tworzy amerykanskie imperium :)

dzej zi ja wlasnie mowie o tym przecietnym chyba pomyliles posty

im here - tak sie sklada ze wiem co nie co o Ameryce... A powiedzcie mi po co statystyczny amerykanin ma sie uczyc jezyka obcego? jak ktos chce to zrobic dla wlasnej satysfakcji to i tak to robi. maja w szkolach srednich francuski czy hiszpanski. Po coo im jednak dodatkwoy jezyk?? Po angielsku dogadaja sie wszedzie. Polacy sie ucza bo musza zeby sie porozumiec oni nie maja takiej potrzeby