Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dadidee

czy można jeśc w ciąży pasztet

Polecane posty

Gość dadidee

taki kupny drobiowy z puszki taki z kogutkiem bo ja sobie kupiłam uwielbiam ale ciocia mi powiedziala ze nie wolno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niec a nic
nie w ciąży nic nie mozna jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadidee
pewnie tak nie wiem ale tyle słysze kawy nie coli nie cytrósów nie orzechów nie bleeeee a ja właśnie na to mam ochote no i jeszcze ten pasztet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piłam kawe, piłam cola, jadłam orzechy i cytrusy Unikałam jedynie surowych mięs, serów pleśniowych, wątróbki i nie jadłam jajek na miękko, więcej rzeczy nie pamiętam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że można. Tylko z głową. Nie przesadzać. ;) No i zaleca się, żeby unikać w pierwszym trymestrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadidee
pasztet moze zawierac watrobke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam jem pasztet chociaz jestem w 1 trymestrze , jem na co mam ochote jak mi sie chce to znaczy ze tego mineralu nie mam, ten pasztet raczej nie zaweira watrobki bo jest w fabyce porzadnie przyrzadzony podejrzewam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu jajek na miekko nie
mozna?? Ja jak juz mam zjesc jajko to tylko na miekko ;) Albo jajecznice ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pomogę ja...
właśnie, że pasztetu i wątróbki nie można i nie piszcie dziewczynie głupot, że to zabobony są! jak napijesz się pół szklanki coli raz na jakiś czas to świat się nie zawali, kawy też możesz się napić, ale słabej rozpuszczalnej z mlekiem. a cytrusy i orzechy jak najbardziej możesz jeść, a orzechy i pestki słonecznika czy dyni nawet powinnaś! cytrusów to nie będziesz mogła jeść jak będziesz piersią karmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem o jakim pasztecie piszesz... Ale 99% pasztetów jest na wątróbce. "Zaleca się kobietom w ciąży, aby przynajmniej przez pierwsze trzy miesiące zrezygnowały ze spożywania wątróbki, ponieważ zawiera ona duże ilości witaminy A. Przy spożywaniu produktów zawierających wątróbkę, takich jak wątrobianka czy pasztet z wątróbki, powinnaś być raczej wstrzemięźliwa. przy normalnym odżywianiu się zapotrzebowanie na witaminę A jest wystarczające. W zasadzie przedawkowanie witaminy A nie jest możliwe - z jednym wyjątkiem - zdarza się, że jedna porcja wątróbki może zawierać bardzo dużą ilość witaminy A, zależy to od składu pokarmu zwierzęcia. Witamina A jest rozpuszczalna w tłuszczach i w przypadku przedawkowania nie jest wydalana z moczem, tylko jest magazynowana w organizmie. tak więc nie jest konieczne dodatkowe dostarczanie dawek tej witaminy, która przy dużych ilościach może być niekiedy szkodliwa dla płodu." Jak widzisz to, że Ci się chce wcale nie znaczy, że Ci czegoś brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pomogę ja...
kahori nie pierdol głupot, że w pasztecie nie ma wątróbki! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadidee
czyli co jest z tym pasztetem bo ja właśnie jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam przed ciaza nie jadlam wcale psztetu jak juz to raz na ruski rok, ateraz mi sie zachciewa, tak samo z innymi rzeczami ktore bym wczesniej nie wziela do ust :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbjgjkgkuk
dadidee najlepiej kieruj się zdrowym rozsądkiem jesli masz ochotę na kromke z pasztetem to jedz, jedna kromka nie zaszkodzi, nie przesadzaj tylko z częstością z tych kromek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pomoga ja-nie napisalam ze nie ma tylko ze pewnie ja tam tak pasteruzuja i robia rozne czary mary ze albo jest maxymalnie zmielona albo porzadnie przydzaona; czytaj ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wątróbka nie jest szkodliwa sama w sobie jedynie w dużej ilości bo zawiera bardzo dużo jakiejś tam witaminy, chyba A ale nie chce mi się sprawdzać. Jak zjesz jej trochę w pasztecie to się nic nie stanie no chyba że tonami ten pasztet chcesz jeść:) A jajka na miękko unikałam bo się za dużo naczytałam i wolałam nie ryzykować, bo to tak jakbyś zjadła np. niedogotowane czy nie dosmażone mięso. Możesz w to wierzyć możesz nie. Znam osoby co jadły wszystko i nic nie było, a znam takie co unikały dużo. Ja na własny rozumek unikałam tych paru rzeczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pomogę ja...
no ale nawet jak jest zmielona czy porządnie przyżądzona to i tak jest, co nie? :o a jak będziesz miała ochotę na chipsy albo hamburgera to też będziesz się nimi opychać, bo skoro masz na nie ochotę, to jest w nich coś, czego twojemu organizmowi brakuje? szkoda słów :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kahori Pasztet drobiowy czyli z wątróbek kurzęcych. Nikt Ci tam piersi nie mieli bo to za drogie mięso. ;) A grunt to umiar. Ja przez całą ciążę miałam szajbę na gazowańce. A szczególnie na oranżadę (której normalnie bym nie wzięła do ust)... taką ze szklanych butelek. I chociaż chciało mi się codziennie i mogłabym pić na śniadanie, obiad i kolację to ograniczałam się do butelki (250 ml) lub góra dwóch tygodniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pomogę ja ale nie ma zakazu jedzenia wątróbki, chodzi o to żeby nie przesadzić bo za dużo tej witaminy jest szkodliwe,a jak zjesz trochę to przecież nie przedawkujesz od razu witamin. Surowe jedzenie to wiadomo że o bakterie chodzi które w najmniejszej ilości mogą zaszkodzić. Wiesz moja mam np to mogłaby codziennie robić sobie wątróbkę bo uwielbia i to o takie spożywanie chodzi. Z umiarem można jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wiadomo ze rozsadnie, przeciez nie jestesmy dziecmi co w siebie napychaja wszystko; ale ja porpstu jak mam na cos ochote to to jem, zawsze sie tak odzywialam i jakos nic mi nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myslalam,ze kazdy wie ,ze pasztet i parowka to zmielone resztki, ktore zostaja z kurczaka po wycieciu miesa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kahori ja kiedyś czytałam że gazety tam mielą :o Ale czy to prawda to nie wiem bo nie mam znajomości w branży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciąża odbiera rozum co niektór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×