Są ty kolesie których żony straciły cnoty z innymi bo moja niestety też nie była

rozstać się z panną, znaleźć inną . Ciekawe tylko co będzie jak znajdzie sobie dziewicę która mu wypomni że miał inne przed nią (a takie kobiety się zdarzają). Los bywa ironicznie złośliwy;)

dlatego społeczeństwa oparte na religii są spójne wewnętrznie, np. Indie a te europejskie to sodoma i gomora :) zaćpacie się, zapijecie, zakopulujecie na śmierć facet mówi po co mi żona, lepsze wolne związki i bedzie takich coraz więcej równouprawnienie stanie się faktem same będziecie na siebie pracować i same wychowywac dzieci eutanazja to też zachodni wynalazek jak już nie będzieci potrzebni to wam dadza zastrzyk smierci zywnośc modyfikowana genetycznie i wszystko sztuczne gnije ten zachód, gnijeeeeeeeeeeeeee

To mnie dotyka, że zamiast się wziąć za siebie i poszukać sobie kogoś wy wyżywacie sie twierdząc, że wszystko co złe to wina kobiet. Dlaczego nie pomyślicie o kobiecie podmiotowo np, że jest dobra, miła, ma poczucie humoru, jest inteligentna, zależy jej na mnie, tylko od razu czy jest dziewicą a jak nie to komu dała

Co ma religia do tego - jak ludzie będą chcieli być ze sobą i będą się kochać - to tak będzie. A jak nie to nic nie wyjdzie - chyba że model pt."Mąż mieszka z żoną, ale ma kochankę, z tym że do kościoła chodzą razem" uważasz za prawidłowy. Jeśli tak ma wyglądać Twoja spójność to gratuluję. Na zasadzie - jak czegoś nie widać albo o tym nie mówimy to tego nie ma :O

bo daje oparcie, wyznacza normy postepowania nie ma religii to wszystko na wodzie pisane zauważ że niszczone są nie tylko religie (na zachodzie) ale wszelkie tradycje w tym tradycja rodzinna. Związki homoseksualne itd, lansowanie przez media swobodnego stulu zycia (vide - aniulka) a później sa efekty że facet znajdzie sobie młodsza a starą i schorowaną zostawia bez skrupułów jak ostatnio Atrakcyjny Kazimierz.

Swobodny styl życia? Co chcesz przez to powiedzieć? Ja nie bzykam się na boku i nie spałam z nikim poza facetem z którym jestem. Ja tylko uznaję, że każdy ma prawo wyboru.

Normy postępowania wyznaczasz sobie sam. Nie trzeba do tego religii. Każdy średnio inteligentny człowiek umie ocenić czy jego postępowanie zrobi innym ludziom krzywdę czy nie. 10 przykazań to tylko spuentowanie tego wszystkiego. Ale ja np. nie kradnę nie dlatego że w 10 przykazaniach jest "nie kradnij" tylko dlatego że zabranie komuś jego własności bez jego wiedzy i zgody jest po prostu złe.

A spójność państw, gdzie religia jest b. ważna wynika na ogół z tego, że wszyscy godzą się na to, z czym wewnętrznie nie chcą się pogodzić. Ale tak jest przyjęte, tak trzeba, tak ma być. To odnośnie wschodu.

Prawiczku, ale dlaczego nie zrobisz takiego eksperymentu, że po prostu nie pytasz laski czy kogoś miała, tylko z nią jesteś jakiś czas, zaczynacie uprawiać seks, a jej przeszłość zostawisz sobie do poznania na później?

Prawiczek - nie odpowiedziałeś na pytanie: Dlaczego uważasz że laska która jest dziewicą nie może mieć fantazji żeby uprawiać niekonwencjonalny seks?

"To mnie dotyka, że zamiast się wziąć za siebie i poszukać sobie kogoś wy wyżywacie sie twierdząc, że wszystko co złe to wina kobiet. Dlaczego nie pomyślicie o kobiecie podmiotowo np, że jest dobra, miła, ma poczucie humoru, jest inteligentna, zależy jej na mnie, tylko od razu czy jest dziewicą a jak nie to komu dała " Ale kto gada, że wszystko co złe jest winą kobiet? :o To już są jakieś urojenia. :o Ja też nie rozumiem, jak facet, który miał wiele kobiet może żadać dziewictwa. Przyznasz jednak, że prawiczek ma prawo tego wymagać. Jeżeli kobieta jest dobra, miła, ma poczucie humoru, jest inteligentna i jej zależy na mnie ale miała wielu partnerów to chętnie chciałbym ją na koleżankę, przyjaciółkę ale nie na partnerkę. :) Nie ma w tym braku szacunku.

Religia to ważna wartość, ale im bardziej się temu przyglądam tym bardziej mnie nurtują sprawy związane z seksem. No bo mam dziecko, kocham swojego męża, ale na razie mamy tylko ślub cywilny no i nie chcemy mieć kolejnego dzieciaka, więc stosujemy antykoncepcję. I teraz wychodzi na to, że źle czynie z dwóch powodów: pierwszy, że seks bez ślubowania przed oltarzem, a drugi że seks bez zamiaru prokreacji. Ale ja sądzę, że nie robię nic złego, skoro wynika to tylko z naszej bliskości. I tutaj dopierą są sprzeczności. Takie normy postępowania mają być, że narobimy sobie 11 dzieci, a potem je zabiorą do rodzin zastępczych, bo nie będziemy w stanie ich utrzymać? Mam swoje zdanie co jest złe, a co nie. I większości przypadków to pokrywa się z religią. Ale sam seks nie.

Nie ma braku szacunku, ale jeżeli ta dziewczyna akurat bardzo ci się spodobała i załóżmy bardzo się w niej zakochałeś? To jesteś jej "przyjacielem", bo ona z kimś już spała? A może wam po prostu słowo miłość jes obce?

Chodziło mi o to że kobiety nawet jak są dziewicami to mają swoje fantazje. Popęd płciowy występuje tak samo u kobiet i u mężczyzn. U obu płci występuje też zainteresowanie seksem. To że np. dziewczynę kręcą opisy scen erotycznych w książkach i lubi takie sceny oglądać w filmach, albo nawet zdarza jej się oglądać porno, to nie znaczy że od razu będzie chciała sypiać z kim popadnie. Podobnie jest np. z masturbacją u kobiet - one też to robią z takiej samej potrzeby jak my i chęć eksperymentowania z własnym ciałem nie świadczy o tym że dziewczyna jest puszczalska. Może zaklikiwać swoją myszkę codziennie marząc o księciu z bajki któremu odda się całkowicie jako pierwszemu.

Wspomnienia... Ja też mam wspomnienia, że mój były całował o niebo lepiej od mojego teraźniejszego. Ale nie zostawiłam go z tego powodu, tylko starałam się go podszkolić. I tak samo byłoby z tą całą niedziewicą, gdybyś poszedł z taką do łóżka, to na pewno dałaby radę zrobić z ciebie ogiera.

"Nie ma braku szacunku, ale jeżeli ta dziewczyna akurat bardzo ci się spodobała i załóżmy bardzo się w niej zakochałeś? To jesteś jej "przyjacielem", bo ona z kimś już spała? A może wam po prostu słowo miłość jes obce?" Nie zakochuje się w osobach, które nie spełniają kryteriów jakie sobie ustaliłem. Związek z taką nie wchodziłby w grę, właśnie z tego powodu. Nie jestem zwierzeciem, by rzucać się na każdą bo mi się podoba. Człowiek może kontrolować swoje popędy, jezeli wie, że po ich realizacji z nieodpowiednią osobą będzie czuł się źle.

Nie wiem, u mnie jakoś wszystko szło naturalnie, najpierw jakaś tam znajomość, pięć przez dziesięć, potem wypad z przyjaciółmi, gdzie akurat był ten chłopak, a potem nagle bliżej i bliżej, rozmowy, randki i nagle rozumiem: O kurwa, zakochałam się w nim. I wtedy nie myślałam czy kogoś miał przede mną czy nie...

" Wspomnienia... Ja też mam wspomnienia, że mój były całował o niebo lepiej od mojego teraźniejszego. Ale nie zostawiłam go z tego powodu, tylko starałam się go podszkolić. I tak samo byłoby z tą całą niedziewicą, gdybyś poszedł z taką do łóżka, to na pewno dałaby radę zrobić z ciebie ogiera." Tu nie chodzi o to, czy staniemy się ogierami czy nie. Po co mamy wiązać się z kimś, kogo przeszłośc będzie budzić w nas negatywne emocjie i bedziemy nieszczęśliwi? Tym samym raczej ona też szczęsliwa by nie była przy nas.

I wszystko na ten temat. Nie będziecie szczęśliwi, to rzeczywiście, nie ma co na siłę próbować. Tylko dla mnie to jest niezrozumiałe.

"I wszystko na ten temat. Nie będziecie szczęśliwi, to rzeczywiście, nie ma co na siłę próbować. Tylko dla mnie to jest niezrozumiałe." To bardzo proste. Wolałbym miec jedną kobietę w życiu ale chciałbym być tez dla niej jednym. Nie byłbym w stanie być z jedną kobietą jezeli ona miała wcześniej wielu partnerów, gdyż jezeli człowiek się czegoś wyżeka chciałby otrzymać to samo w nagrodę. Oczywiście taki scenariusz jest nierealny w dzisiejszych czasach ale jednocześnie nie mogę szukać kobiety z nastawieniem, że na pewno się z nią rozstanę. Zatem muszę szukać takiej, z którą teoretycznie możliwe by było bycie razem do końca życia czyli dziewicą. Jezeli byśmy się jednak rozstali to potem już mógłbym się związać równeż z niedziewicą.

"ja marze o tym, zeby byc pierwszym dla swojej zony" pierwszym nie znaczy ostatnim ....

lepiej się módl żebyś był ostatnim:P a to ze nie jesteś pierwszym to powinieneś przeżyć... a co jak kobieta była z jakimś kolesiem i myślała że to jest ten jeden jedyny i ze to z nim chce spędzić resztę życia a potem okazało się że to była pomyłka?? to co już nie ma prawa do tego by być żona??

ja nie moglbym zniesc tego ze moja zona spala z kims innym ze gdy ja caluje pojawia sie mysl ile kutasow juz tam bylo dla mnie takie budza obrzydzenie i tyle. niestety urodzilem sie nie w tych czasach bo dzis takich wartosci juz dawno sie nie przestrzega a kobiet cnotliwych mozna szukac ze swieca. a kobiety sie oburzaja bo ich facet z nimi zrywa albo wkurza sie jak dowie sie ile mialy partnerow i to z facetow robi sie podlych bo nie szanuja tych ktore nie szanowaly siebie

Dla facetow liczy się bycie pierwszym, tylko frajerzy są ostatni, bycie ostatnim nie ma dla mnie znaczenia

" lepiej się módl żebyś był ostatnim a to ze nie jesteś pierwszym to powinieneś przeżyć... a co jak kobieta była z jakimś kolesiem i myślała że to jest ten jeden jedyny i ze to z nim chce spędzić resztę życia a potem okazało się że to była pomyłka?? to co już nie ma prawa do tego by być żona??" Oczywiście, że ma. Jest wielu factów, którym by to nie przeszkadzało. :)

pomylka to zona ktora wczesniej sie puszczala

I znowu tekst typu: skoro nie byłem pierwszy dla mojej żony, to znaczy, że ona się puszczała... Stereotypy... Sami się wpuszczacie w maliny.

15:25 [zgłoś do usunięcia] tobaccco pomylka to zona ktora wczesniej sie puszczala To mnie właśnie wkurwia, w waszym myśleniu.

No na pewno będzie dążył. Ciekawam tylko jak długo jeszcze.