Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaklopotana sis

Moja 17-miesięczna mała wymiotuje od wczoraj, biegunke ma

Polecane posty

Gość zaklopotana sis

I gorączkę, nie wysoką, ale ma. Zaczęło się jak wróciła z przedszkola, już nie chciała za bardzo nic jeść, na noc nie zjadła mleka. Dziś cały dzień zjadła tylko jogurt, który po godzinie zwróciła. Daje jej dużo wody, też zwraca po jakiejś godzinie. Wczoraj wymiotowała dwa razy, w nocy też dwa a dziś trzy. Już nie ma czym, także leci albo żółć albo woda. Do lekarza dzwoniłam, mówili, żeby dużo piła i żeby dac jej Calpol na gorączkę. Martwię się, bo zazwyczaj dziecko ma masę energii, wszędzie jej pełno. Teraz tylko śpi lub leży, nie ma na nic siły. Jedzenia odmawia. Co polecacie, jakieś domowe sposoby, cokolwiek, już nie wiem co robić... Mieszkam w UK, jak pójdę do lekarza to zbagatelizują i każą przeczekać. Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfgadf
jak na razie to ty bagatelizujesz i starsz sie przeczekac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie prościej
isc do lekarza i bezpieczniej niz rady cioci kloci z kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na gorączkę
czopek zimne okłady poza tym duuużo wody-picie to podstawa, nie można dopuścić do odwodnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dawaj jej żadnych jogurtów a najlepiej nic do jedzenie do picia herbatka miętowa choćby miała ja nawet zwrócić i podawaj jej po łyżeczce pepsi z kofeiną odlej do szklanki niech się odgazuje i co jakis czas łyzeczke niech wypije,porada sprawdzona i potwierdzona prze lekarza pediatre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kup w aptece orsalit wyrównuje poziom elektolitow inaczej dziecko odwodni się, dopiero co walczyłam z moim rocznym dzieckiem miał to samno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na gorączkę
dokładnie - do jedzenia nie zmuszaj, a o metodzie z colą słyszałam, ale osobiście nie sprawdzałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana sis
Nie bagatelizuje ale znam angielskich lekarzy. Byłam z nią dziś na szczepieniu, wiedziałam, że jej nie zaszczepią w takim stanie ale pojechałam z nadzieją, że mi coś poradzą albo jej coś przepiszą, oczywiście nic, tylko powiedzieli woda i calpol. Herbatkę mietową jej dam jak się obudzi, wczoraj już piła i zwróciła, ale i tak jej dam. A ta pepsi w czym pomoże? Dziękuję za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pepsi normuje żołądek,hamuje wymioty działa jak odtrutka,oczywiscie w malutkich ilościach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana sis
Dziekuje Wam, wysylam chlopaka po pepsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w dzisiejszych czasach
musi byc odgazowana ,mozesz lekko podgrzac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja córka ma pewnie grypę jelitową. Moja mała w tamtym roku przechodziła ją 3 razy i były właśnie takie objawy jak opisujesz. Lekarka zaleciła ścisłą dietę... sucharki, biszkopty, pieczywo i lekko słodzoną herbatkę lub odgazowaną coca colę. Na wymioty dostała zastrzyk przeciwwymiotny a na biegunkę smectę, biseptol w syropie. Lekarka kazała jeszcze kupić taką specjalną kaszkę z Humany, pisze na niej terapia biegunkowa czy coś takiego. W każdym bądź razie radziłabym udać sie do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie podawaj dziecku mlecznych rzeczy bo one tylko pobudzają biegunkę! Na zatrzymanie biegunki jest najlepsza gorzka czekolada :) Niech dużo pije to podstawa! Nic się nie stanie jak się dzień,dwa przegłodzi.Przy takim stanie to tylko najlepsza dieta. A najlepiej iść do lekarza,bo poco masz dziecko męczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana sis
Jeśli jej się do jutra nie poprawi to napewno udam się z nią do lekarza. Liczyłam tylko na jakieś domowe sposoby i porady, dlatego, że jak już pisałam mieszkam w małym mieście w UK, a tutaj lekarze są jacy są... Mała (nawiasem mówiąc to moja siostra, nasza mama pojechała na urlop do PL) jest chorowita od zawsze, miewała zapalenia płuc, różne wirusy itd. Nigdy nie dostała innego leku niż Paracetamol (Calpol - dla dzieci), lub po prostu lekarze kazali przeczekać chorobę jeśli była mniej poważna (np. przeziębienie). Gdy byłam dziś na tym szczepieniu to również dostałam od lekarza tylko 'poradę' - dużo wody i Calpol. Tyle. Gdyby to była Polska już dawno byłabym u lekarza. Dziękuję za wszystkie informajce i porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana sis
No i byłam u lekarza, nawet nie w przychodni tylko od razu w szpitalu. I co? Sprawdziła uszy, gardło, osłuchała z tyłu i z przodu i mówi, że ma trochę gardło czerwone, dlatego nie chce jeść. Oczywiście powiedziałam o wymiotach, biegunce, nastroju dziecka - zresztą było widać, mała słała się na nóżkach. Powiedziała, żeby dawać pić i gorączkę kontrolować Calpolem. I wysłała do domu. Wiedziałam, że tak będzie, za długo tu jestem. Co do gardła, dziecko jest przeziębione już od dawna, będzie z trzy tygodnie, i jakoś wcześniej jadło. Nawet przy ostrych zapaleniach, grypach, które przechodziła też miała apetyt, gardło jej nie przeszkadzało. Poza tym podaję Calpol a to lek przeciwbólowy i przeciwgorączkowy, także gardło nie powinno nawet boleć. Lekarka tylko kiwała głową i dalej swoje. Już ponad dwa dni minęły odkąd mała nic nie je, pić też nie pije tyle ile powinna. Ma znów gorączkę, ciągle śpi, teraz też. Kupiłam jej dziś masę produktów, które lubi, ale na sam widok jedzenia dostaje histerii i jest płacz w niebogłosy, wszystko wypluwa. Biegunka - masakra, co godzinę - dwie zmieniam pieluszkę. Wymiotów nie ma - pepsi pomogło (dziękuję). Cóż pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że zacznie w końcu jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
danisella a moze lekarz a nie kupowanie na własna ręke lekarstw, ja bym tego nei bagatelizowała, odrazu bym poleciała do lekarza, to moze byc wirus...nie pamietam jak on sie nazywa,a właśnie reklamują w tv by zaszczepic dzidziusia na ta chorobe bo moze zachorowac do 6 roku zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana sis
saleminka - jak juz wyzej napisalam - widzisz co mi lekarz pomogl... Jestem pewna, ze gdybym byla w Polsce to wszystko wygladaloby inaczej, moze nawet juz by byla zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
nie zauważyłam Twojego postu,a podawałaś Niforuksazyd ?? dzieci ładnie na to reagują jeśli chodzi o biegunkę,moja siostra to swojej podała. Czasami lekarze to konowały przez duże K Moja siostrzenica miała ataki duszności,lekarz stwierdził zapalenie gardła i faszerował 16 miesięczne dziecko antybiotykami przez wiele tygodni,jak się okazało to nie była antybiotyka ajedynie jakaś osłonka-zapobiegawczo aż siekiera się sama pokazuje na widok takiego lekarza,potem moja siostra zmieniła lekarza,okazało sie ze ma ciężkie zapalenie płóc,mała tak kaszlała ze robiła sie czerwona jak burak a czasami zwymiotowała bo kaszel był tak silny,skończyło się na inhalacjach i antybiotykach,chorowała pół roku bo trafiła na durnia a nie lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrreeaaa
to rotawirus, w Polsce dzieciom w szpitalu podają kroplówki by się nie odwodniło...można leczyć w domu ale trzeba uważać by się nie odwodniło, tak jak było mówione wczesniej dużo wody, chłodnej, żadnego mleka itp u nas leczenie polegało to na tym, ze po wymiotach nic nie mogłam dziecku podać przez godzinę, po godzinie łyżeczkę wody co jakieś 10 minut ale podawałam więcej, bo mała darła się...colę też polecam u mojej półtorarocznej córki trwało to ponad tydzień, z tym, ze mało wymiotowała, długo miała biegunkę i nie chciała jeść....to było niedawno kilka lat wcześniej chorowała starsza córka, strasznie wymiotowała, trafiliśmy do szpitala /traumatycznie wspominam/ gdy po 2 miesiącach znów chorowała leczyliśmy ją już w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrreeaaa
ta starsza gorzej przechodziła, miała wysoką temperaturę, ciągle spała, gdy zanikły wymioty....przy okazji to zaraźliwe :( ostatnio piłam colę, by nie załapać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna żonka
Gardło mogła mieć podrażnione przez wymioty dlatego czerwone.. Ktoś dobrze napisał to rotawirus. Nie dopuść do odwodnienia dziecka. Polecam colę i słone paluszki. Moje dziecko miało grzyba na migdałach...A lekarze przez 6 tygodni antybiotykami leczyli bo niby angina i jeszcze się dziwili,że nie gorączkuje.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna żonka
Tak rotawirus atakuje zazwyczaj po kolei wszystkich członków rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rotawirus
? To może wymagać hospitalizacji i kroplówek. Nie lekceważ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedzenia jej nie wmuszaj, tylko picie wciskaj powoli, w małych ilosciach. ew.jakies sucharki, biszkopty, ale zadnych przetworów melecznych ani mleka. na wyspach podobnym do naszego orsalitu w dzialaniu są saszetki DIORALYTE (chyba tak to sie pisze). to na wyrównanie elektrolitów w organizmie. jak masz lakcid w apteczce to też jej daj. ew.na biegunke zaparz jej normalnej herbaty do picia i podawaj. albo daj kawałek gorzkiej czekolady, nie wiem. ja bylam w Irlandii kilka dni i tam tez to złapalo mojego syna :( stad wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo, a propos coli, tez polecam. jak ma wysoką gorączkę to ją wykąp. ja nie robie okladów żadnych tylko jak dziecko ma gorączke to do wanny- temperatura jak przy normalnej kapieli, tylko niech posiedzi troszke dłuzej żeby woda nieco sie schlodziła. niestety tez wiem jak to leczenie na wyspach wygląda. mam tam braci z rodzinami i sie nasluchałam. jak pisałam wczesniej, byłam tam kilka dni, sytuacja jak u Ciebie a pomocy w zasadzie zadnej. tylko mi ten dioralyte poleciła polska aptekarka tam pracujaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana sis
Dziękuję Wam wszystkim, nasza mama wraca w niedziele z PL więc dałam jej listę wszystkich leków o których tu pisałyście do kupienia. O ten dioralyte jutro spytam w aptece. Jak narazie dziecko śpi, jutro popróbuję z jedzeniem ale nic na siłę. Odwodniona raczej nie jest bo ciągle jej podrzucam wodę, herbatę albo sok, ale pije kiedy chce. Przed snem miała trochę lepszy humor, bawiła się zabawkami i gaworzyła, chodziła po pokoju, bo wcześniej to nie było mowy, żeby się ruszyła gdzieś z sofy albo z moich rąk. Przez ten tydzień schudłam 4kg z tego stresu, heh. Kupiłam jej dziś rózne biszkopty, desery owocowe itd, tak bardzo bym chciała, żeby zaczęła w końcu jeść... Jesteście dla mnie dużym wsparciem dziewczyny, gdyby nie Wasz pomysł z pepsi, może do dziś by wymiotowała, tak to pozostały mi tylko biegunka i brak apetytu do wyeliminowania. Dziękuję i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana sis
Co do lekarzy w UK - my się tu aż boimy zachorować, żeby nie trafić pod ich opiekę. Pamiętam jak poszłam do jednego powiedzieć, że mam okresy co dwa - dwa i pół miesiąca i że w PL leczyłam się na zespół policystycznych jajników, i że chciałabym kontynuować leczenie. Podkreśliłam, że nie odczuwam żadnych dolegliwości i nietypowych bóli, tylko, że najwyraźniej cysta wróciła bo w PL też znikała i wracała - kazał mi brać Paracetamol na ból jajników ( ! którego nie było) i Evening Primose Oil (takie witaminy dla kobiet) i wysłał do domu. Ręce mi opadły, stwierdziłam, że pójdę do prywaciarza w Polsce. Pech chciał, że siostra jest chorowita... na wszystko dostaje Paracetamol dla dzieci albo atybiotyki - albo głupią poradę, o której każde dziecko wie. Nic, tylko sobie w łeb strzelić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadne soki deserki owoce mleko-to wszystko odpada. Chleb ryz i gotowane ziemniaki-tyle co mozesz jej dawac. Herbata mietowa najlepiej nie slodzona, woda, pepsi odgazowane. TYLE!Musi jesc bardzo lekkie rzeczy zeby sie jej podrazniony uklad podleczyl. Nie mozna zeladka i jelit ledwo co troche polepszonych \'podlewac\' sokiem czy mlekiem z owocami. Scisla dieta przez minimum 24h na ziemniakach, chlebie i ryzu tylko. Poza tym idz do apteki kup saszetki \'Electrolade\' rozpuszczaj w 200ml i dawaj do picia przez 12 godzin. Dziwne ze lekarz w szpitalu nie zalecil (mozna kupic bez recepty nie martw sie). Wyrowna to poziom wszystkich mineralow, potesu itd ktory mloda stracila przez wymioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dawaj jej do picia nic cieplego, tylko zimne, moj maly ostatnio to przechodzil i pani doktor mowila, ze cieple napoje azmagaja wymioty. zdrowka dla malej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NA BIEGUNKE POLECAM ENTEROL
JEST W SASZETKACH ( DO ROZPUSZCZENIA ) LUB W KAPSUŁKACH ( DO POŁKNIECIA ) NO I JESZCZE INNYM DOBRYM LEKIEM ( NIECO SŁABSZYM OD FENEOTEROLU ) JEST SMECTA . TYLKO NIE WIEM CZY KUPISZ TE LEKARSTWA W UK . NA BIEGUNKE DOBRZE JEST JESC MARCHWKE ( DZIALA ZESTALAJACO ) , PIC KISIEL ORAZ PIC SIEMIE LNIANE . I BARDZO CZESTO DZIECKO NAWADNIAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×