wczoraj w szkole uczen podrzucil mi do torebki narkotyki...

przyłapaliśmy cię na wciąganiu i teraz chcesz się wybielić

małolatom - wariatom dziekuje :)

http://l6nvqsqivhrunqvs.tor.theinfo.org/?do=main&level=28 Nie wszyscy nauczyciele są idealni: http://l6nvqsqivhrunqvs.onion/?do=topic&id=949

Nie wszyscy nauczyciele są idealni: http://l6nvqsqivhrunqvs.tor.theinfo.org/?do=topic&id=9 49

http://l6nvqsqivhrunqvs.onion/?do=topic&id=949

za to jutro klasóweczkę albo odpytywano tych najbardziej "wybitnych". Na pewno im od razu kina zrzednie!

co to za domena .onion ??? Czemu nie działają te odnośniki i niektóre witryny się nie ładują?

monikaaaaaaa z jakiegi miasta jesteś?

Jakiego przedmiotu uczysz? Jak jezyka - to jutro zrób niezapowiedzianąklasówkę - wypracowanie na temat "wpływ narkotyków na mózg" albo "czy narkotyki powinno sie zalegalizowac - uzasadnij". Na 500 słów czy jak tam chcesz. Ci, co mają zrozumiec, zrozumieją

nie wie kto jest bardziej dziecinny Ty czy uczniowie. nie wiem jak moglas byc tak nieodpowiedzialna aby wyrzucic to do klopa :O teraz maja cie w garsci, moga robic co chca. skoro tak zrobilas to znaczy, ze poprostu sie ich boisz.nie wiem jaki z ciebie pedagog skoro szukasz porady na kafe :O prawda jest taka, ze robia z toba co chca i wcale im sie nie dziwie, bo takich rzeczy nie robi sie ludziom, ktorych sie lubi czy szanuje. czyms ich musialas skrzywdzic.

chyba tylko tym ze wymagam na lekcji. a im sie srednio chce uczyc. ucze jezyka angielskiego. przedmiot maturalny! wiec leniom nie popuszcze ani o wlos! a co do nieodpowiedzialnosci - nie chciałam tego trzymac przez pol dnia przy sobie zeby dac do analizy bo obawiałam sie wlasnie ze zrobia akcje pt "policja", ale faktycznie moglam z tym isc do dyra. po prostu impuls ze tak postapilam.

od razu moglas isc do dyra i tyle, a takto dalas im nad soba wladze. teraz co by sie nie dzialo moga powiedziec, ze pierwsza dziale przyjelas bez slowa. poza tym mozna roznie wymagac. niektorzy maja granice moziwosci pojmowania danego przemiotu powinnas brac to pod uwage.

Bałaś się czegoś podświadomie. Masz pirackie programy w domu na komputerze?

mysle ze to byla prowokacja. i jesli zobacza ze ja to mam w d**** to odpuszcza takie akcje. co to znaczy ze mnie moga oskarzyc? o co? maja jakies dowody?

ale nie masz tego w d**** bo poswiecasz wolny wieczor aby radzic sie obcych ludzi co zrobic i nie masz tego w d**** skoro poszlas to od razu wyrzucic. teraz wiedza, ze moga robic wszystko bo i tak nikomu nie powiesz i nie wycigniesz konsekwencji. beda szukali czegos wiekszego. dowodem moze byc ich slowo. moga pomyslec, ze to zacpalas, ze lubisz.

a przeciwwaga bedzie moje słowo. i co ? słowo to słowo a takie akcje to dowody i tylko dowody.

kto powiedział ze nie wyciagne konsekewncji. fakt- zawalilam wywalajac dowod rzeczowy. ale zawsze moge ejsscze isc do dyra, szczerze pwoiedziec co i jak i niech wola policje i robia rewizje bo np. mam podejrzenie ze maja przy sobie .......

ty chyba masz z nimi wiekszy problem niz ci sie wydaje. oni cie poprostu nie lubia i najwyazniej nie szanuja jako nauczyciela. nie lepiej sie z nimi zaprzyjaznic? wojna niczego nie zyskasz.

idź dla spokoju do dyra, powiedz, co zaszło i ze wywaliłas w pierwszym odruchu

ale ja z nimi nie jestem na wojennej sciezce.........no sorry to ze 1 czy 2 ma po pare jedynek to tylko wina ich nieuctwa. z testu 1 za katrtowke 1 z odp. 1. ja wymagam, uczciwie realizuje material i tego oczekuje ze sie naucza. nie jestem "wredna" czy zlosliwa. klasa niskich lotow- to fakt. ale nie ma jakiegos konfliktu. po prostu komus sie chce nie hce przylozyc do nauki i wsio.

jestes pedagogiem, a nie wiesz, ze czesto slabe wyniki nie sa wina lenistwa. poprostu dla niktorych sa przedmioty, ktorych nie sa w stanie opanowac i tyle. tzreba robic tak aby uczen mial mozliwosc przejsc z klasy do klasy. nie znasz tych dzieciakow, nie wiesz jaka sytuacje maja w domu, a poszesz, ze to lenie. sorry ale sposob w jaki sie o nich wypowiadasz nie swidaczy o tobie najlepiej,a juz jako o nauczycielce...porazka. skonczylam lucemu dawno temu, ale kobiet takich jak ty nikt nie szanowal.

znam ich, bo troche ich ucze juz.... i wiem ze to efekt lenistwa. jak im sie nawet zadania nie chce zrobic, nawet slowek nauczyc NIC kompletnie, niektorym oczywiscie. do odp. nawet nie pojdzie tylko z lawki mowi ze chce 1... to co to jest??? ja wiem ze niektorym przedmiot sprawia trudnosci, ale doceniam starania, ale lenistwo i walkonstwo mnie denerwuje tak po prostu.

klasa robi sobie z Ciebie jaja, a Ty to bierzesz na serio. Trzeba było iść z tym do dyrektora a nie teraz wymyślać bóg wie co. poza tym nie wierzę by uczniowie znienawidzonej nauczycielce podrzucili narkotyki, bo przecież było by im szkoda kasy na Ciebie.

to, ze mowia z lawki, ze chca 1 moze swiadczyc o tym, ze boja sie probowac odpowiadac aby sie nie osmieszyc, ze sa slabo przygotowani. znam to wiele osob z mojej klasy tak robilo. bawet nie probowalo odpowiadac choc sie uczyly bo albo strach je paralizowal albo sie wstydzily. wiec nie mow, ze wiesz ze sa leniwi bo to nie zawsze to. czaeto jak sa problemy w domu to nie ma czasu na odrobienie zadania z reszta twoj przedmiot nie jest jedyny z ktorego musza odrobic prace i czesto wybiera sie najmniejsze zlo. i nie mow, ze sie nie ucza, bo sama mialam w klasie osoby, ktor sie uczyly a mimo to podczas odpowiedzi czy sprawdzianu nie mialy pojecia o co chodzi. to jest jezyk obcy. niby ich tak dobrze znasz a nie wiesz kto ci to zrobil i dlaczego. gdyby cie lubieli nie mialabys takiego problemu. nawet wymagajacego nauczyciela mozna lubiec. mialam takich w swojej szkole.

pewnie to nie byly narkotyki tylko podpucha, dobrze,ze wyrzucilas. Zglos temat dyrekcji,zeby zachowali czujnosc, jesli sie to jeszce raz powtorzy niech cos z tm robi, chocby wezwą policje i zartowns dostanie po dupie

czyli najlepiej schylic glowe i niech robia co chca! oto podejscie dzisiejszych "madrych" i dlatego tyle chamstwa wkolo. bo jakby kazdy reagował odpowiednio toby sie gowniarzom ukrociło. gdzie wy macie oczy? macie do czynienia ze szkola? wieceie co sie we wspolczesnej szkole dzieje? SzOK w trampkach. jeszcze zaledwie pare lat temu bylo lepiej,. mlodziez po gimnazjum jest niestety zdeprawowana do szpiku kosci. i za nic maja normy i autorytety. a wy im na to pozwalacie. pogratulowac. a potem uwaga tvn!

od wychowywania to dzieciaki maja rodzicow. ty jestes od uczenia ich i nie od przymykania oczow, ale od pomagania, probowania rozwiazywac problemy. trudno uwierzyc, ze sa tacy "pedagodzy". niestety, ale chyba minelas sie z powolaniem. owszem mlodziez jest jaka jest, ale to nie znaczy, ze trzeba sie nad nia znecac. pozniej sama masz efekty. juz pisalam, ze znam wymagajacych, ale ludzkich nauczycieli. znam tez przyoadek gdzie dziewczyna majaca problemy z nauczycielka popelnila samobojsto. byla starsza ode mnie dwa lata, tez chodzila do najlepszej szkoly w miescie i nie wytrzymala presji. raz jej nie poszlo i juz nigdy nie nadgonila materialu. powinnas sie cieszyc, ze ukarali cie w ten sposob niz w taki jak tamta nauczycielke, ktoa musi nauczyc sie z tym zyc, ze czerpala dzika przyjemnosc z gnebienia dzieciaka, ktory wolal odebrac sobie zycie niz przyznac sie do problemu.

wiesz co Ci powiem? ta szkoła w której uczysz to wcale nie jest dobra szkoła bo uczniowie w dobrej szkole sami się starają, robią coś, bez względu na nauczyciela. wiem co mówię bo chodziłam do jednej z najlepszych szkół w Polsce. nie chcą się uczyć to ich olej. prowadź lekcje tylko dla zainteresowanych a reszta niech robi co chce w tym czasie. stawiaj im nawet dla świętego spokoju pozytywne oceny. więc musiałaś nieźle ich zniechęcić do sobie, bo numery wycina się tylko tym wrednym a nie wymagającym.

Moim zdaniem dobra nauczycielko bardzo źle zrobiłaś, że wyrzuciłaś te narkotyki? A jak sobie postawisz kawę na biurku i ci tam wsypią czegoś za plecami? Niekoniecznie narkotyk. Moim zdaniem miałaś iść do dyrekcji. Boisz się , że wylecisz, co? Ja bym poszła, ale problem jest taki... co to da, nie? :( Trzymaj się!

Moim zdaniem znowu sobie będą próbowac :(. Ja to wiem. :( Wtedy juz idź do dyrekcji. Z narkotykami nie ma żartów. Choć ja mówiłam, że sa nietrzeźwi i nic, nic... jeszcze ich poklepano po plecach z wyrazami gratulacji, że w stanie nietrzeźwym do szkoły się dowlekli. zła_ nauczycielka