Modlitwa o nawrócenie Marcinkiewicza i jego konkubiny

Wielu ludzi się naśmiewa z niego, ale to przecież jest tragedia dla jego rodziny, zwłaszcza żony i dzieci. Jego konkubina w tym co robi działa jak osoba chora albo cyniczna, albo opętana jakąś nienawiścią. Jej publiczne afiszowanie się z żonatym mężczyzną, jej żałosna pisanina jest czymś wstrętnym i okrutnym wobec rodziny Marcinkiewicza. Ta kobieta działa w sferze zła. Nie ma żadnych wyrzutów sumienia, ani skrupułów. To coś przerażającego, ze można upaść tak nisko i chełpić się z tego. Marcinkiewicz albo postradał rozum, albo został "opętany" przez tą kobietę. To wszystko co dzieje się publicznie jest w najwyższym stopniu chore i w najwyższym stopniu dotyka dzieci i żony Marcinkiewicza. Ogromny ból i wstyd z powodu zachowania tej kobiety i Marcinkiewicza musi im towarzyszyć cały czas. Proponuje modlitwę za tych dwoje cudzołożników: Marcinkiewicza i jego oszalałą konkubinę o opamiętanie się. I nawrócenie. I pokutę.

Kazimierz Krzywousty jest już po rozwodzie, a ona panienka, więc nie cudzołożą, i po jakiego czorta kłapać dziobem zdrowaśki

Wierzysz w to? bądzmy realistami. Izabel mści się na Polsce. Wykorzystując do tego swe piekne ciało... piękne...dla Marcinkiewicza. Innych adoratorów nie miała :(. No cóz... Zemsta jest słodka, a ten pan jest tylko... pionkiem w grze zwanej poezje Izabel...

już sie rozwiódl? Zle zrobił. Ona go rzuci. Zobaczycie. Musieliby mieć dziecko, ale czy to realne? Dla mnie mało. Poza tym ona go wykorzystuje, on sam jest sobie winny. Szkoda dzieci i tyle. Zony... no chciała forsy to miała i ma chyba , nie? Głodni nie chodzą. Ale żenada to prawda - oczywiście jak dla kogo.