smoczek

czesc dziewczyny. moj syn niedawno skonczyl rok. do tej pory wszystko bylo ze smokiem tzn., mogl sie godzinami bawic i nie pamietal o smoczku ale kiedy tylko robil sie spiacy od razu marudzil, szukal, plakal i spokoj nastepowal dopiero wtedy gdy smoczek znajdowal sie w buzi. Potem po okolo 10-15 minutach zasypial. Najgorzej jest wnocy. Kiedy wypluje smoczka, to po jakims czasie budzi sie i go szuka Potrafi nawet sie porzadnie rozplakac gdy przez chwile nie moge go znalezc. POMOZCIE mi go od tego odzwyczaic!!!

Moj ostatnio wywalil 2 swoje smoczki do kibla, powiedzialam koniec ze smokami ,bo caly czas z nimi chodzil, 2 noce poplakiwal a pozniej juz zapomnial .

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3193795

Zastosowałam tę metodę na moim dziecku: świeta racja wytłumaczyc ze się zgubił albo pokazać ze się zepsuł...ja ucięłam nozyczkami i był taki dziurawy i dziecko go już nie chciało..dosłownie dwa dni i bez płaczu Rzeczywiście, dwa wieczory były przepłakane, ale w końcu dziecko się odzwyczaiło. Ważne było, że smoczka nikt nie zabrał, ani mamusia nie wyrzuciła. Tylko ... piesek ugryzł i popsuł Trzeba tylko cierpliwości ;)

moja córa tak kochała smoczek że jak miała 7-8 miesięcy to jadła i popychała smoczkiem:) jak miała rok poszłyśmy na szczepienie i młoda wchodzi do gabinetu ze smokiem w buzi a pani doktor o jaka ty ładna a jaka już duża ale na co ci ten smoczek i jej go zabrała.Po szczepieniu mała uspokoiła się sama bez smoczka i tak już zostało.Oczywiście wychodząc z gabinetu lekarka oddała mi po kryjomu smoczek ale ja już jej go nie podałam,w domu pod wieczór wołała o niego ale powiedziałam że pani doktor zabrała i dawała spokój.Pierwszej nocy trochę marudziła

ja rowniez obielam smoczek nozczkami jak mala spala. obudzila sie i pyta o niego a ja na to ze zabki pogryzly bo juz nie chcialy smoczka powiedziala fuj i go wyrzucila sama do kosza. zaznaczam ze wczesniej jak chowalam i mowilam ze sie zgubil to byla histeria okropna a tak zobaczyla ze popsuty i wyrzucila sama