czy poszłybyście do łóżka z facetem, po kilku godzinach znajomości

no właśnie, ale ta chemia była już od razu

Gdyby mi zależało tylko na seksie i wiedziałabym, że go nigdy więcej nie spotkam - poszłabym. Gdyby mi zależało na nim i mogłabym liczyć na to, że z tej znajomości będzie coś więcej i są szanse na związek - nie zdecydowałabym się na seks. Z twojej wypowiedzi wnioskuję, że jemu zależało tylko na seksie, zabiegał o ciebie, adorował po to żeby cie zaciągnąć do łóżka, więc mogłaś się zgodzić, pod warunkiem że nie liczyłabyś na nic więcej i myślała o tym w kategorii swojej przyjemności i zaspokojenia swoich potrzeb.

jaka?

masz coś przeciwko dziewczynom z przeszłością?? Zresztą każdy ma jakąś przeszłość

i dziewczyna z przeszłością

Ja bym nie poszla, nie kreci mnie przygodny sex, o wiele bardziej wole taki w dlugich, stabilnych zwiazkach. No i skad bym wiedziala, czy faktycznie facet jest idealny skoro go nie probowalam:P

ale jak wiadomo że z tego nie będzie stabilnego związku to czemu nie dać się ponieść tej chemii prawiczku - jak w piosence, tylko czy te oczy mogą kłamać??

Jasne, ze wszystko w zyciu zalezy od okolicznosci :D Gdyby to mialby byc moj ostatni tydzien na tym lez padole, a nie mialabym stalego partnera, to bym poszla. Ale na cuda w lozku bym nie liczyla. W innych okolicznosciach wolalabym najpierw faceta troche poznac, a pozniej ewentualnie sex.

prawiczek i kropka 1987 -> na szczescie nie mamy wbudowanych licznikow, wiec nie da sie ocenic przebiegu ani stopnia zuzycia:P

No patrz, a ja swego czasu udawalam bardziej wyzwolona niz bylam. Po to zeby odstraszyc swietoszkow :P

Anitkaaa na czarno-> czy zadanie domowe już odrobione ?

niestety nie:( kurde, wyrzuca mnie niedlugo z tej uczelni, ze tez mi sie na starosc nauki zachcialo:P

Anitka, na naukę nigdy nie jest za późno.Nie żałuj, napewno się przyda, wiesz-kryzys mamy.

to zależy do sytuacji ,partnera, nastroju i wieku Napewno nie poszłabym jak byłam nastolatką po prostu miałam mniejsze potrzeby

Gdy umówiłam się na pierwszą randkę z moim mężem (znaliśmy się telefonicznie) to tak mnie trzepnęło, że bez problemu bym poszła, ale miałam okres, więc nic nie wyszło. Ale gdyby mi powiedział, że to seks bez zobowiązań ma być, to od razu by mnie ostudziło. Bo co to ma znaczyć do cholery? Że nie nadaję się do niczego poza bara-bara? O nie! :O

nie ma co oglądać sie za siebie, żałuj dziewczyno

kobiety (nie dziewczyny) które po kilku godzinach znajomości lądowały ze mną w łóżku , dwie były z tzw dobrych domów z dobrą reputacją , wzorowe córki bynajmniej propozycja nie wychodziła z mojej strony . Więc drogie panie , nie zarzekajcie się że to niemożliwe i wy byście nigdy tak nie zrobiły .

Niezdecydowana, niektóre pragnienia powinny zostać \"nieskonsumowane\". Można wtedy pragnąć dalej. ;) Gdybyś poszła z nim na ten \"niezobowiązujący", być może za jakiś czas poszłabyś z innym a potem z następnym. Przekroczyłabyś jakąś barierę i nie potrafiłabyś już wrócić. Dobrze wybrałaś.:)

ale wy się z tym sracie! powiedzcie mi, ile można gadać w kółko na ten sam temat? ciągle widzę tematy "dziewictwo prawiczek rozwiązłość ile partnerów" każdy zasługuje na miłość lecz nie każdy umie ją przyjąć :/ taka prawda i partnerzy seksualni g... mają do gadania albo osobę kochasz, akceptujesz w pełni i jej ufasz albo szukaj innej/ego. w miłości nie ma miejsca na kompleksy :/ a co do tematu i pytania - myślę, że nie byłabym do tego zdolna.

czyli dla Ciebie jest to warunkiem :P pasowanie do siebie to raczej pod względem charakterów a nie ilości zaliczonych partnerów :P (nie poruszajmy spraw religijnych tak na przyszłość) wgl wiesz kropka, nie lubię Cię. Jesteś jednym z bardziej sfrustrowanych osób tutaj ;p tak się wkurzyłam że aż dwa komentarze napisałam xP idę stąd

może by pasował, mógłby się wiele od takiej nauczyć :P

pytanie nadal aktualne??

Hej ! Teraz bym nie poszła z facetem do łóżka po kilku godzinach znajomości. Kilka lat temu zdarzyło mi się wylądować z facetem w łóżku poznanym przez czat. I powiem wam ze nie żałuje :) Na dzień dzisiejszy ten facet jest moim facetem i jest nam razem bardzo dobrze :)

Ja chyba lubię takie przygodne bzyku. Nawet nie wiem ile razy dałam facetom po nie wiecej niz piętnastu minutach rozmowy, nawet nie wiem jak mieli na imię, seks był owszem szalony, nie żałuje.

i to był niespodziewany początek całej reszty :-)

nigdy nie poszliscie na pierwszej randce do lozka?

gdyby mi sie facet bardzo podobal to moze bym poszla

Ktorej wylizac muszelke?