Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mleczna

Chcę schudnąć kilka kilo do maja bez głodówek. Kto ze mną?

Polecane posty

Hej dziewczyny :) Czy są tu takie jak ja- które chcą schudnąć około 8 kg nie stosując żadnych morderczych diet, tylko zdrowo się odżywiając, aby w lato pokazać ładny brzuszek i szczuplejsze biodra? Chodźcie, razem będzie nam łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na czym dokładnie ta dieta polega? Bo jeśli na jedzeniu samych warzyw i owoców to ja się nie piszę :D Dietetyk zaleciła mi jedzeniu wielu warzyw dziennie, małej ilości owoców i mięsa oraz produktow zbożowych. Jednak nie cierpię takich typowych diet, gdzie wszystko musi być zgodnie z planem i zapisane w zeszyciku, no way :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokeberry
mleczna - a jak udalo ci sie zrzucic te 3kg? mam dokladnie 170cm i 62kg. a te trzy kilogramy, ktore ty zrzucilas bylyby dla mnie idealna zacheta do dalszej walki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj pokeberry :) No więc tak- zmieniłam nawyki żywieniowe. Wcześniej moim głownym błędem było to, ze jadłam wtedy, kiedy tylko chciałam. Zero regularności- często było tak, że z nudów jadłam coś całe popołudnie, a wieczorem wychodziłam i nie jadłam nic przez wiele godzin. Poza tym jadłam duuużo potraw z makaronem i białe pieczywo. Teraz: 1. Jem posiłki dokładnie co 3 godziny (czasem zdarza mi się co 2 lub co 4) 2. Jem sporo warzyw (pomidory, sałatę, paprykę czerwoną) 3. Nie jem owoców wieczorami (kiedyś jadałam tak ciągle, ale dowiedziałam sie, że to nie jest dobre) 4. Piję dużo herbaty czerwonej- mniej więcej 4-6 kubków dziennie (nie pijam herbaty w filiżankach ;) ) 5. Na kolację jem prostą sałatkę warzywną- pokrojone pomidory z posiekaną papryką, posypane solą ziołową i tymiankiem 6. Jem dwie kromki pieczywa żytniego z sałatą i wędliną sojową na drugie śniadanie 7. Makaron jem raz w tygodniu, nie częściej 8. Zup nie zabielam śmietaną tylko 1,5% mlekiem- a smakuje tak samo, serio:) 9. Uwielbiam pikantne przyprawy, ale niestety dietetyczka mi je odradziła :( Nie używam więc pieprzu czy curry, zamiast tego ziola prowansalskie lub oregano To takie głowne zasady. Od jakichś dwóch tygodni też ćwiczę wieczorami (staram się codziennie) ćwiczenia na brzuch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam też, że raz na jakiś czas pozwalam sobie na grzeszki typu żelki czy jakieś cukierki, ciastka- oczywiście w rozsądnych ilościach ;) Rzadziej, ale mniej więcej raz na miesiąc zdarza mi się też zjeść jakiegoś fast fooda, np hamburgera czy pizzę :P Każdemu się należy od czasu do czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokeberry
dzieki za rady :) moim najwiekszym problemem jest nieregularnosc posilkow i jedzenie wieczorami, ktore koniecznie musze wyeliminowac ! nie wspomnialas nic o miesie, co jesz i jak czesto? a jesli chodzi o pieczywo - to czy dobrze rozumie ze jesz 2 kromki dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma za co :) jeśli chodzi o mięso to jem rzadko, bo w zasadzie nie lubię jakoś specjalnie- czasem jest to kotlet schabowy na obiad, ale to raczej nie częściej niż raz w tygodniu. Jeśli chodzi o pieczywo to tak, jem dwie kromki dziennie, czasem trzy. Poza tym, jak wskazuje mój nick, lubię produkty mleczne- dowiedziałam się, że najlepsze dla organizmu jest mleko 1,5%. Te, które mają mniejszą zawartość tłuszczu, są w zasadzie bezwartościowe, bo organizm wówczas nie przyswoi wapnia. Z produktów mlecznych jem płatki nestle fitness bądź frutina na mleku na śniadanie i poza tym jeszcze jeden dziennie jogurt mały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokeberry
bardzo chetnie bede tu zagladac o ile i ten topic nie upadnie :/ jakos mam pecha, gdzie zaczynam pisac (albo sledze jakis topic) tam po 3-4 dniach cisza ... mam madzieje, ze ten sie rozkreci i bede mogla tu bywac a teraz zmykam papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam taką nadzieję i zę niedługo będzie nas więcej :) Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja się dołączę, bo właśnie szukałam topiku gdzie dziewczyny chcą schudnąć kilka kg ;) ja tylko 3-5kg ale to właśnie jest najgorzej jak ma się wagę w normie :o nawet nie chodzi o kilogramy, ale o centymetry w obwodach, zdrowe odżywianie i aktywność fizyczną ;) potem napiszę więcej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mleczna ---> a jesteś pewna co do tych 52kg ;) bo to wychodzi BMI mniej niż 18, tak nie do końca zdrowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja się dołączę. :) Też nie znoszę diet z szczegółowo rozpisanym jadłospisem, jakoś nigdy nie udawało mi się ich realizować w 100% :) Dlatego postanowiłam zmienić swoje nawyki, jem warzywa i owoce, chude mięso i ryby, nabiał, pije hektolitry wody i nie jem po osiemnastej. No i ćwiczę, oczywiście. Jak na razie czuję się świetnie. Wagi nie mam, więc nie wiem czy coś ruszyło, ale spodnie jakoś się łatwiej zapinają. Oby tak dalej. :D Mam nadzieję, że z Wami będzie jeszcze łatwiej i przyjemniej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mleczna ja sie bardzo chetnie do Ciebie przylacze bo tez mam 170cm i tez chce schudnac do 52kg. obecnie waze 57:/. Mam bardzo podobne zasady do twoich choc nie zawsze udaje mi sie zjesc regularnie poniewaz niestety zajecia na studiach sa roznie poukladane. dzisiaj ide pocwiczyc na silownie a od jutra bede w domu cwiczyc w dni w ktore nie mam zajec sportowych na studiach bo tak dla scislosci jestem studentka wychowania fizycznego:) Buziaki dziewczyny:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, jaka miła niespodzianka, kilka dziewczyn dołączyło :) Jol- dietetyczka powiedziała mi, że moja aktualna waga jest jak najbardziej prawidłowa i nie muszę się odchudzać. Ale ja widzę, że nie do końca jest prawidłowa :P Głównym moim kompleksem, od wielu lat jest lekko wystający brzuszek. Chciałabym też zrzucić tłuszcz w okolicach bioder i pupy. Poza tym, przecież większość szczupłych dziewczyn (nie mówiąc o modelkach, które najczęściej mierzą powyżej 175 cm a ważą nie więcej niż 52 kg) waży około 50 kg przy 170 cm i nie wyglądają wcale jak wieszaki :) Onyks- podobnie i ja, przez długi czas nie miałam wagi, ale teraz, gdy wzięłam się za odchudzanie na poważnie, waga jest i co jakiś czas się ważę :) I wanna be perfect- no to masz o tyle fajnie, że nie musisz sobie zakładać, że będziesz ćwiczyć, bo to jako studentka wych. fiz. masz akurat zapewnione :) Tak na dobry początek chciałabym abyście napisały co zmieniłyście albo co chcecie zmienić w swojej diecie, co jest dla Was najgorszym problemem, słabością, oraz ewentualnie jakie zmiany wprowadziłyście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niby tak ale niestety tam sa takie sporty, ktore rozwniez dosyc rozbudowuja miesnie m.in. ud i niestety mam je dosc spore jak i oponka na brzuchu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Największy problem mam z udami i biodrami. Tu mi się zawsze najbardziej tyje, a chudnie najgorzej. Taka typowa gruszka. :) A co do jedzenia - jestem na tyle pokręcona, że słodyczami albo sobie poprawiam humor, albo nagradzam. Staram się nad tym panować, ale nie zawsze mi wychodzi, niestety. Może Wy będziecie mnie mobilizować. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada nie wypada
Ja mam trochę wiekszy cel bo chcę zejść z 75 kg na 65 kg przy 170 cm wzrostu, ale będę zadowolona nawet z kilku kilogramów mniej. W tym momencie mam za soba już 7 kg po wprowadzeniu do mojej diety paru zasad zdrowego żywienia, bez żadnych ćwiczeń, ale waga mi stoi od początku świąt, chociaż cieszę się że stoi a nie idzie do góry mimo tego że przez święta sobie odpuściłam dietę. Ale uważam że to za długo dlatego już się zapisałam od jutra na siłownię. Moje zasady to: - niełączenie białek i węglowodanów w jednym posiłku - oczywiście staram się niełączyć, ale jak mam na coś zachciankę to jem. - nie popijać posiłków - nie jeść 3 godziny przed snem U mnie z regularnością posiłków jest ciężko, bo jestem w trakcie pisania pracy mgr i po prostu czasem wstanę o 12 po siedzeniu w nocy do 5 a czasem wstanę o 7, bo 2 razy w tyg mam na 8 zajęcia, mam nadzieję że to się zmieni jak pójdę na siłownię, bo zamierzam rano chodzić, tylko najgorzej bo mi się tą pracę najlepiej pisze w nocy. mleczna ja proponuje zmienić trochę podejście, mówię to bo wiadomo jedni mają wagę 60 kg i wyglądają tak samo jak osoba co waży 55 kg albo osoba co wazy 70 kg, wszystko zależy od budowy, od mięśni, bo wiadomo że one są ciężkie. Ja kiedyś uprawiałam dużo sportu dużo takich ćwiczeń siłowych i ważyłam 65 kg a wyglądałam jak moja koleżanka co ważyła prawie 10 kg mniej. Chodzi o to żebyś sobie nie stawiała za cel 52 kg ale dobry wygląd i samopoczucie. Widzisz tłuszczyk na brzuchu to pracuj nad brzuchem, widzisz tłuszczyk na biodrach to pracuj nad biodrami, myślę że wystarczą ci tylko ćwiczenia ale zdrowe odżywianie nie zaszkodzi. Nie trzeba ważyć 52 kg żeby wyglądać jak modelka wystarczy pracować nad sylwetką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada nie wypada- to 52 kg to taki mój cel bardziej poglądowy, bo jeśli zejdę do 54 kg i będę zadowolona ze swojego wyglądu, to nie będę już walczyć o niższą wagę. Zależy mi na tym, by ogółem wyglądać smuklej. Prawie co wieczór ćwiczę w domu, choć mam na to mało czasu, ale staram się nie krócej niż te 30-40 minut. Jak tyko będzie ciepło, to mam zamiar też biegać rano lub wieczorami (choć ta druga opcja jest raczej mało bezpieczna w mojej okolicy:O ). Tylko ciekawe kiedy wreszcie będzie ciepło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też póki co ćwiczę w domu. Właśnie jestem po takiej godzinne porcji ruchu. :) A teraz czeka mnie wysiłek umysłowy - jutro egzamin. No, zjem może jeszcze trochę zupy jarzynowej, wczoraj sobie ugotowałam. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to jakoś nie mogę się zebrać do ćwiczenia w domu, poza tym nie lubię robić ani wygibasów ani, skakanek, hula hop ani biegać, ani brzuszków, wolę ćwiczyć z obciążeniem i czuć że ćwiczę, dlatego zapisałam się na siłownię, jutro z rana polecę i zobaczę co i jak. We wcześniejszych latach miałam w ramach wf-u trochę siłowni i mi sie podobało. Dodatkowo dieta i mam nadzieję że ruszy. Chciałabym osiągnąć figurkę ze starych dobrych czasów, ale to może być nierealne, bardziej zależy mi na kondycji, ponieważ ostatnio na nic nie mam siły, do głupiego sklepu mi się nie chce iść na przeciwko bloku i jak pomyślę sobie że kiedyś byłam wysportowana, rozciągnięta i miałam super kondycję, a teraz mi wyrosła opona na brzuchu to mi sie płakać chce. Ale jestem na dobrej drodze, oponka już znika powoli. Postaram się zaglądać na ten temat ale nic nie obiecuję bo muszę się uwijać z praca magisterską i jak jeszcze sobie w harmonogram dnia wpakowałam siłownię :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam. Też chcę powoli zrzucić kilogramy, najlepiej do czerwca, ale jak to się stanie w swoim tempie, to ok. Także jakby nie było bierzemy udział w akcji \"Polacy od-wagi\" :) chciałabym schudnąć około 7 kg, ważę 70.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla tych ktore nie maja jeszcze pomyslu na diete polecam diete Soutch Beach:) Schudlam na niej dotychczas 4,5 kg, a stosuje ja zaledwie 11 dni! nie ma ona nic wspolnego z glodowka, wrecz przeciwnie je sie ile ma sie ochote, trzeba tylko wykluczyc niektore skladniki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada, ja nigdy nie chodziłam na siłownię, poza tym nie chciałoby mi się chodzić samej, a z mojej okolicy to wszyscy leniwi ;) Hej tyska22, masz już jakiś plan, dietę? Jana Ina Zarella, stosowałam kiedyś dietę South Beach i mimo iż wytrwałam w niej zaledwie tydzień to i tak wciąż zaliczam ją do najgorszych wspomnień mojego życia :P Ciągle chodziłam przygnębiona i tylko myślałam o tym żeby coś zjeść. Ale to pewnie sprawa indywidualna :) Moje aktualne odżywianie podoba mi się najbardziej, bo sama je sobie opracowałam (z pomocą dietetyczki), nie składa się z bardzo ścisłych zasad i co najważniejsze pozwala na \"skok w bok\" od czasu do czasu a także na jedzenie smacznych rzeczy. I druga najważniejsza rzecz- przestałam podjadać między posiłkami i prawie nigdy nie jestem głodna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny :) widze, ze topic sie rozkreca, super! jesli chodzi o cwiczenia, to ja wypadam tutaj zdecydowanie najgorzej ... ale prawda jest taka, ze wychodze z domu o godz.9:00 i wracam ok.19:30 wiec nie wiem jak i gdzie wcisnac te cwiczenia a tak wogole to przyznam sie, ze nie lubie cwiczyc (no moze poza basenem) Jana Ina Zarella - powiem ci szczerze, ze bardzo chcialabym stosowas SB ale jak dla mnie te 2 pierwsze tygodnie, to etap chyba nie do przejscia (brak owocow, kawy i jogurtow owocowych) no i zaczernilam sie, zeby podszywow nie bylo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mleczna po Twojej wypowiedzi wnioskuje, ze nie stosowalas diety dobrze;) Nie wolno absolutnie na tej diecie byc glodnym!!! To bardzo wazne!!! Musisz jesc tyle, zeby nie czuc glodu! Ja w ciagu 10 godzin (od 8-18) zjadam 6 posilkow, kazdy moja talerz jest pelny!!! Podaje przyklad:) Sniadanie* 3 jajka gotowane, 2 plasterki sera zoltego *2 plasterki szynki *pomidor *cwiartka papryki II sniadanie *pomidory faszerowane serkiem bialym z warzywami:) Obiad *piers z indyka zapiekana z serem zoltym o szynka w piekarniku, albo ryba, i do tego ogromna porcja salaty:) Przekaska *15 orzechow Podwieczorek *ptasie mleczko robipne wedlug zasad SB Kolacja *makrela wedzona Nie ma szans zeby glodowac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×