Kobieta nie może mieć dzieci...co na to mężczyźni?

Proszę o odpowiedź...

to znaczy ze mozna sie kochac na maxa bez gumy!!!!!

A tak serio to zalezy ktory :P , jednemu wszystko jedno inny naprawde spisze na straty ;)

Jak o tym rozmawiać?

nie każdy facet chce mieć dzieci więc nie panikuj tylko szukaj takiego

Nie ma co ukrywac ,bo jak ktorys planuje miec dziecko a po dluzszym czasie sie dowie ze wałek to moze byc nieciekawe.

A co każdego się pytać?A co z uczuciami -nie da sie tak na zimno do tego podchodzić

jesli by zaczal mowic o malzenstwie, wypada powiedzic.

Trochę chyba za późno....

dlaczego pozno? to sprawa bardzo osobista. Mozna na ten temat mowic z bardzo bliskimi osobami, z innymi nie ma potrzeby. Przeciez nie bedziesz na pierwszej randce tego mowic. Niech cie facet pozna i oceni, ile dla niego znaczysz, plodnosc nie jest jedyna wartoscia czlowieka.

A ja się czuję jakby to była najważniejsza rzecz...

a bezplodnosc takowym jest, jest podstawa do natychmiastowego rozwodu, wiec z tym ukrywaniem i czekaniem do ostatniej chwili to nie za fajnie :P

ale do momentu wspolenego planowania przyszlosci czy oswiadczyn. Albo kiedy spyta.Przedtem nic sie nie musi. Tyle,zeby nie mowic nieprawdy.

spodobasz sie facetowi , cos juz bedzie planowal, zakocha sie albo co, a tu prezent "wiesz co jestem bezplodna" , to gozej jak po ryju dostac :D

No to chyba w tym momencie to NIE JEST MIŁOŚĆ

No ale jak od zawsze chcial miec syna dajmy na to, to co ma do tego milosc, miloscia syna nie zastapisz ;)

Ludzie lacza sie w pary zeby wydac potomstwo na ten swiat, nie powiesz mi ze na milosci sie zwiazek konczy, bo wtedy rybki albo pies by wystarczyl ;) (w przenosni)

...

dzieci w młodości dostawał pierdolca ale to minęło i jesteśmy szczęśliwy, bez bagażu bachorów

mysle ze nie jest tak zle, taka kobieta bylaby dla mnie swietnym materialem na .... kochanke ale nie ozenilbym sie z nia na pewno, kiedys nie chcialem miec dzieci ale zostalem ojcem chrzestnym dwa lata temu, z poczatku nie mialo to dla mnie zadnego wiekszego znaczenia, ale pozniej pokochalem ta mala i wiem ze chce w przyszlosci miec dzieci.

szkoda ze nie zalozylas tego tematu na dojrzalym zyciu po 30 stce, tam ludzie powazniej podchodza do takego ypu tematow, tu moze ci "jakis malolat/a nic nie wiedzacy o zyciu cos takiego napisac co naprawde moze zabolec, (tacy tez sie zdarzaja :( ja wyszlam za maz nie wiedzac o tym"problemie"swoim,marze o dziecku ale ni emoge miec, powiem ci ze to bardzo ale to bardzo trudne , bardzo! ludzie ktorzy tego nie doswiadczyli pojecia ni emaja jakie to trudne, malzenstwa nie ma, maz ma swoje zycie ja swoje, praktycznie nic nas nie laczy ,acha chyba tylko przywiazanie.Zycze ci szczesci! duzo szczescia!

extra fantastycznie "spodobasz sie facetowi , cos juz bedzie planowal, zakocha sie albo co, a tu prezent "wiesz co jestem bezplodna" , to gozej jak po ryju dostac" Ja mysle ze ta Pani ktora o to pyta, raczej tez nie jest zadowolona z tego powodu. No nic, trzeba o tym porozmawiac. Moze adopcja bedzie rozwiazaniem? A w innych przypadkach - sa przeciez ludzie, ktorzy tez nie moga lub nie chca miec dzieci, lub juz je maja.

moja druga żona nie może mieć dzieci, jako że miałem już z pierwszego małżeństwa, sama stwierdziła, że jest dla mnie darem losu a ja dla niej z naszymi dziećmi.

Mam juz dzieci więc to dla mnie plus.

Bo to nie jest tak,że ja chcę się tłumaczyć z tego każdemu...w końcu to nie moja wina..i co mam płacić za nie swoje błędy?