Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość ciekawa*** 123

wasze powody które doprowadziły do rozwodu

Polecane posty

Gość domi8
7 lat razem,1 rok malzenstwa.Odeszlam bo byl maminsynkiem,mamusia to mamusia tamto .Nawet opowiadal jej o sprawach lozkowych.pozatym niezaradny finansowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość park magnolii
12 lat razem - 4 lata malzenstwo po prostu koniec milosci z mojej strony "odejscie" trwalo dluzej. bo jak kazda baba oklamywalam sie, myslalam ze przejdzie. az w koncu poznalam kogos i sie zakochalam. wtedy zrozumialam ze wygasla milosc nie "przechodzi". lata depresji, terapia i powoli stanelam na wlasnych nogach zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruu
Ja związałem się z Cudowną kobietą,tylko że była jedynaczką wychowywaną przez matkę(bez ojca).Ogromnie emocjonalnie przywiązana do matki,i jej rodziny.Jak się okazało kobieta niezaradna,nie mająca własnego zdania,i całkowicie zależna od rodziny.Dodam,że mieszkaliśmy w jej domu rodzinnym,w którym nie potraktowano nas(dzięki mojej żonie)jako nowej rodziny,tylko mnie potraktowano jako nowego członka ich rodziny(pomijając już lepszego,czy gorszego).GEHENNA!Ciągłe testowanie przez teściową tego co w jej własnym życiu nie wyszło,przy wtórze żony.Ciągle urabianie mnie pod dyktando jej rodziny.Prowokowanie strasznych awantur między nami.Wyrzucanie z domu,awantury z rękoczynami(biliśmy się nawzajem-dość brutalnie czasami,a potam robiono ze mnie bandytę),interwencje policji,itd.Osoba (żona) całkowicie niedojrzała do małżeństwa.Malutka córeczka mamusi,siedząca jej pod spódnicą.Jak mówią dorośli to takie STARE MAŁE DZIECKO.........To było dwa lata spotykania się,i około dwa lata BURZLIWEGO małżeństwa.Może trzy?Zanim doszło do rozwodu mieszkaliśmy już osobno.Nie była w stanie odłączyć się od pępowiny łączącej ją z matką.Dziś jesteśmy po rozwodzie.Mam też uznanie nieważności zawarcia sakramentu małżeństwa(z jej winy).Nie mieliśmy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggyn1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daruu
Miałem podobnie. Na końcu dokładnie tak samo jak u Ciebie, dobrze że szybko doszło do rozwodu, bo inaczej nic bym nie miał i jeszcze zostałbym z długami. Zamieszkanie również u teściowej, bo rzekomo chora i opieka potrzebna- oficjalnie. Parę dni potem na rowerek i 10 kolometrów do rodzinki musiała pojechać. Ciągłe rządania żonkli bo mało kasy, ale zadnych dzieci. Przepisać samochód-kupiony przed ślubem (prawie nowy), robić kasę, ale bez inwestycji. Do tego romansik z braciszkiem jednego z miejscowych przedstawicieli władzy ( oczywiście do chwili gdy weszła na stołek kierowniczy, potem i tego gościa odstawiła na rzecz jeszcze innego, żeby na tym stołku sie utrzymać, I TAK DALEJ). Trzymaj się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowe zycie
5 lat razem 2.5 letni syn Przyczyny rozpadu: - przemo psychiczna, czasem fizyczna - ciągły brak czasu dla rodziny, przesiadywanie przed komputerem - wtrącanie sie jego mamusi( mamusiny synek, wychowany tylko przez matke, mamusia - bostwo, wszelkie decyzje podejmowal z matka ja dowiadywalam sie o tym ostatnia - zero partnerstwa, on nawazniejszy typowy "pan i władca" - brak zainteresowania synem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANNomalia
ja, choc jeszcze i nie rozwiedziona, ale juz niebawem.. rok po slubie urodzilo nam sie dziecko i przeprowadzilismy sie do swojego mieszkania i najwyrazniej to mojego meza przeroslo. Zero pomocy z jego strony, ciagla nieobecnosc, pozne powroty, koledzy, narkotyki.. Emocjnonalna i zyciowa niedojrzalosc, za co powinienie podziekowac rodzicom, bo niestety jest jedynakiem..a to wiele wyjasnia ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda boli
7 lat znajomosci, 6 lat małżenstwo brak pociągu seksualnego, jako pieprzona dziewica wychodziłam za mąż jak ja tego żałuję!!! jego mały temperament na pograniczu impotencji od początku znajomości obiecywał, że to się zmieni poszukałam sobie kochanka, miłość prawdziwą dobrą nie zdecyduję się na drugie małzenstwo nigdy więcej http://www.youtube.com/watch?v=orlL7UuvDOU&feature=related

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
5 lat znajomości , 3,5 małżeństwa...walczyłem 2 ostatnie lata... powód rozstania... ogólnie mówiąc zasada życiowa żony ...jakoś to będzie do dzis nie wiem na jakich zasadach i gdzie pracowala wieczne klamstwa... była w stanie przepuścic każde pieniądze ....rachunki tel po 600zł...jak ją prosiłem o jakieś opłaty ..dawałem pieniądze..to potrafili prąd odciąć....bo że niby zaplacila ale nie ma dowodu wplaty zaraziła mnie świństwem....(czyżby zdrada?) :) praktycznie zero sexu...a ostatni nasz..jakże romantyczny ..z hasłem kiedy się w końcu spuścisz.... wiecie co.... długi będe spłacał kilka lat, dziś znów jadlem ziemniaki z sałata i rzodkiewką (warzywa mam na działce:)), wstyd mi chodzić po mieście, jestem ze wszystkim sam...nie mam nic....ale sie ciesze bo wkoncu postanowienie noworoczne sie spelnilo zlozylem pozew i juz nigdy nie bedziemy razem( jest ciężko bo walczy robi awantury jak mogłem złożyć pozew) ale warto bylo odzyłem..a to że byłem GŁUPI!!! , że ją pokochałem że pomogłem jej i jej rodzinie to tylko nauczka ...człowiek sie uczy na błędach...teraz pracuje po 16 godzin na dobe..i walcze bo warto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
wierzyć sie nie chce ...nie martw sie na zapas to kwestia pewnych zasad i wychowania poprostu musicie oboje sie starac i walczyc bo czasy sa takie a nie inne...jak ktos mi ostatnio powiedzial..zwiazek to drużyna trzeba grac do jednej bramki a wtedy jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a potem pasc na pysk
maxior OK, większość widze z powodu zdrady... ale chyb aoprócz zdrady było coś jescze nie tak? Jesli bym kochała i on chciał się zmienic i naprawic nie psułabym tego i nie przekreślała...tylko wybaczyła i starała się żyć dalej. czesto po zdradzie nie wierzysz ze on chce sie zmienic, albo boisz sie ze juz na niego nie bedziesz umiala patrzec u mnie - zyl za moje pieniadze, byl alkoholikiem, zdradzal, remonty w domu robilam ja (malowanie, spachlowanie) a on chwalil sie kolezankom, czego w domu nie robil, zarazil mnie syfem, unikal sexu ( z ktorym zreszta mial problemy), rzadko sie myl i obrazal, jak go o to prosilam, w rezultacie smierdzial jak ser fromage. 5 lat sie meczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie rozpadlo
sie wszystko po 4 latach,moj maz nie pracowal- leczbezprzerwy robil jakies lewe interesy,z czego g..no ciagnie sie za mna do dzis...a minelo juz ponad 11lat plus jego uwielbienie do pan z agencji towarzyskich,pomimo ze byl nieatrakcyjny,i w spodniach tez niewiele,wiec pozostawala jedynie opcja ...za kase, a ze ja wygladam o niebo lepiej,szybko sobie kogos znalazlam:) Bylo to smutne,jak kazde rozstanie,ale teraz widze ze ten czlowiek do niczego nie doszedl i wszystkich swoim lenistwem i uwielbieniem kasy wpedza w klopoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma-rzenka
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 lat razem - 5 lat po ślubie... na pewno nie byliśmy dojrzali- mieliśmy po 20 lat jak braliśmy ślub- wydawało nam sie ,że jesteśmy dorośli, Że chemy spędzić z Sobą resztę życia. Przyczynił się jego wyjazd do Anglii- On tam, ja w Polsce z Córą(razem, a jednak osobno). Po 2 latach na emigracji doszliśmy do wniosku ,że NAS juz nie ma - złożył pozew. Rozwód przezyliśmy,były łzy i emocje, ale obydwoje jesteśmy zadowoleni z tej decyzji. Układamy sobie na nowo życie nie zapominając, że mamy Córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza33
Mysia 27 Jakbym czytała swoją historię - co do słowa. Zdrada z przyjaciółą, poronienie, brak porozumienia, rok po ślubie i też myślałam, że Pana Boga za pięty złapałam. A myslałam, że moja historia jest wyjątkowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulala
19 lat związku. o jakies 17 za dużo.alkochol, koledzy, mecze , imprezy , zdrady? pewnie też, ale nie wnikam handel prochami etc.Wreszcie kryminał. adrenaliny mi przez te wszystkie lata nie brakowało. Zostawiłam go gdy siedział, wcześniej oczywiście pomogłam mu ile się tylko dało. Od trzech lat w nowym związku. jest świetnie, oby trwało jak najdłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
Podnosze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonetta
26 lat małżeństwa, 4 lata po rozwodzie. Picie, bicie, poniżanie, zdrady. Jestem żałosna, że trwałam tyle w tym horrorze, dając się nabierać na błagania, obiecywanie poprawy, zapewnienia omiłości. Sama sobie zrobiłam kuku. Dziś wolna, szczęśliwa, sama, żyję nareszcie dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 lat malzenstwa - chorobliwa zazdrosc (koszmar), znecanie psychiczne. Do dzis nie potrafie ochlonac (minelo 3 lata, gdy nagle odeszlam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie jesteście żałosne, tylko macie w sobie na tyle uczuć i wrażliwości że w porównaniu z waszymi ex, nie potrafiłyście ranić i zadawać bólu poprzez to ratowałyście do ostatniego związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNA54321
ROZOWD MA BYC Z MOJEJ WINY: ZARZUTY WOBEC MNIE" BEDAC W CIAZY BYLAM AGRESYWN I DESPOTYCZNA A MOJA AGRESJA POLEGALA NA DRECZENIU MEZA ZADANIAMI NIEWYKONALNYMI W ONOCY I ON NIE MOGL SIE WYSPAC" 2 ZARZUT:"ROBIAC AWANS ZAWODOWYM,KURYS , STUDIA ZAOCZNE SPEDZALAM DUZO CZASU PZRED KOMPUTEREM.NIEMAL CODZIENNOSCIOA STALO SIE ZE WRACAJAC Z PRACY ROBILAM SOBIE KAWE I SIADALAM DO KOMPA NIE ANGAZUJAC SIE W SPRAWY DOMU".TAKZE ZAWIERALAM ZNAJOMOSCI INTERNETOWE. CO O TYM SADZICIE???JAK TO PRZYJMIE SEZDIA?? A TAK NAPRAWDE TO POWODEM ROZWODU JEST PEWNA MLODA PANIENKA, MLODSZA OD MEZA O 16 LAT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNA 54321
U MNIE 8 LAT ZWIAZKU I 10 MALZENSTWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNA54321
MAZ MA 38 LAT, TA PANIENKA 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka przeciętna żona
Zdrada po wielu latach malżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luksona
Moj mnie zostawil bardzo mnie kochal i odszedl na zawsze w wiecznosc. Starajcie sie jak mozecie zeby tych rozwodownie prowokowac a rada uSTEPSTWA obopulne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te luksona
jesteś walnięta. jak niby ten rozwód prowokuje żona, którą maż zostawił dla kochanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak luksona
musiał cię strasznie kochać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mau3
Może zadaj to pytanie na portalu Byłeżony. Mnóstwo tam kobiet po rozwodzie a każda na pewno z innej przyczyny albo z tego samego - ta rzecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marginesss
NIe jestem jeszcze rozwiedziona, ale zastanawiam się nad odejściem. Jesteśmy razem od 5 lat a po ślubie rok. Mamy 10miesięcznego synka. U mnie jest tak jak u większości. Brak zrozumienia, nie jesteśmy przyjaciólmi, brak pociągu seksualnego, w ogóle ten nasz sex ustał po urodzeniu sie syna. On praca, piwko, komputer, albo piwko, piwko, piwko. Zero zainteresownia domem, rodziną, mną, synem. Jeżeli powiem mu coś złego na temat jego rodziców to ten głupek mnie szantażuje, że powie wszystko im. Ciągle słysze, że jestem głupią wieśniarą. PIorę mu skarpety, gacie a on nawet tego nie szanuje. Sprzątam, przestałam gotować, bo ciągle była krytyka. Ja nie mogę się spotykać z nikim, żadną koleżanką, siostrą, jak odwiedzaja nas moi rodzice, to w ogóle się nie odzywa i wygląda na strszanie znudzonego i zirytowanego ich wizytą. Dostaliśmy mieszkanie służbowe, teściowie dają nam pieniądze na wyposażenie go a ja nawet nie wiem czy to ma sens... Powiedziałam mu, że od niego odejdę to powiedział, ze nie da mi grosza, a ja mam dziecko, studia. W nocy często płacze, bo nie wiem co mam robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×