O ile cm wyzszy?

O ile dziewczyny, musi być od Was MINIMALNIE wyższy facet, żebyście nie tylko akceptowały jego wzrost, ale żeby był on (wzrost:P) podniecający dla Was? Proszę nie wpisywać tutaj swoich wybujalych fantazji, ale rzeczywisty minimalny ilosc cm wiecej niz Wy macie ktora wywoluje u Was podniecenie

minimum z 10-15 cm wyższy ode mnie. Tylko czasami bywa tak, że serce nie sługa ... :)

10-15... idealnie... wyższego bym przeżyła... gorzej z niższym...

co za zgoda:P

minimum 186 ;> nizszy jest taki.. niemęski?xd

może byc równy ze mną :)

A ja jestem wysoka, a moj mezczyzna jest nizszy:D O ironio losu! :D Ale nie zamieniam go na zadnego innego! Jak się prawdziwie kocha, to na wzrost nie zwraca sie uwagi, mi jest dobrze przy nim! Kiedys mowilam sobie "tylko wyzszy!" ale niestety serce nie sługa;)

A poza tym mam gdzies co inni mysla widzac nas na ulicy!

ladadipdapdapidaj, a Ty ile masz cm? dziubas 29, hot woman: nawet nie udalo sie Wam zrozumiec tematu ;/

Byleby nie był niższy ode mnie... :o

ja mam 174 ;) ale ja wyrazilam tylko swoja opinie wiec prosze sie nie urazac :D

ladadipdapdapidaj - tyle samo co ja. dlatego matwie sie ze nie podoba sie moj wzrost dziewczyan, zwlascza ze w wawie u mnie wszyscy wieksi :( :P "ale ja wyrazilam tylko swoja opinie wiec prosze sie nie urazac " ok , ale jak sie nie denreowac gdy taka: cholerka... "Byleby nie był niższy ode mnie... " wyraznie wykazuje nieumiejetnosc zeozuemienia 3 linujek tekstu , ktore specjalnie napisalem tak zeby największy idiota mogl się połapac?

moj ma 2 cm mniej niz ja

ja 189 on 187

cholerka... \"Byleby nie był niższy ode mnie... \" wyraznie wykazuje nieumiejetnosc zeozuemienia 3 linujek tekstu , ktore specjalnie napisalem tak zeby największy idiota mogl się połapac? Straszny nerwus z Ciebie :P Poniżej 170cm odpada...... Teraz pasuje? ;)

oohh..... dsfdsfs : cudnie, ze nam o tym mowisz , a teraz skup sie i odpowiedz na zadan pytanie...

"Poniżej 170cm odpada......" żeby nei było... ja mam 160cm wzrostu

mój ma 186 o 20 cm wyższy ode mnie i jest super, kiedyś miałam takiego o 10 wyższego i trochę była za mały

nie wiem mnie wzrost nie podnieca, raczej podnieca mnie twarz,oczy usta i tylek i rece partneta :D wzrost nie ma nic do rzeczy, faktycznie nie poszlabym z 150 w kapeluszu bo poprostu mi sie nie podobaja, ale 10-15 cm mniejsi by przeszli jakby mieli to cos

"Straszny nerwus z Ciebie " przperaszam, sotanio tak mam :( Poniżej 170cm odpada...... Teraz pasuje? przeczytaj jeszcze raz uwazniej..... zreszta ponzije 170 to prawie nikt nie ma, spotkac takiego ciezko abrdzo

Ja mam 170 cm a moj ma 185 cm :D wg. mnie idealnie :D

zreszta ponzije 170 to prawie nikt nie ma, spotkac takiego ciezko abrdzo mógłbyś się zdziwić, ile takich facetów jest.... Ty tez doczytaj... poprawiłam sie w nastepnym poście ;P

reszta ponzije 170 to prawie nikt nie ma, spotkac takiego ciezko abrdzo hm.. a mnie sie chyba udalo.....

Hmm, ja wielu facetów widziałam mniejszych ode mnie :]

z tym 170cm to sie zgodze, akurat ja bardzo czesto takowych spotykam ale w sumie wzrost nie jest najwazniejszy wiec autorze tematu glowa do góry :D

"z tym 170cm to sie zgodze, akurat ja bardzo czesto takowych spotykam ale w sumie wzrost nie jest najwazniejszy wiec autorze tematu glowa do góry " Nie więrzę w idealistyczne zaciemnienia rzeczywistosci.... Chcialem tylko dowiedzie sie o iel cm musze byc wzyszy zeby wzrost moj byl uwazany za zaletę, ale ludzie nie umeija chyba czytac ii mi szyki psuja "Ty tez doczytaj... poprawiłam sie w nastepnym poście ;P" doczytalem i widze ze nadal nie rozumeisz tematu....

strasznie się czepiasz :P Na drugi raz będę omijać Cie szerokim łukiem...

to o ile cm wzyszych lubicie?

ja mam 162 cm, podoba mi sie facet co ma albo tyle co ja albo tylko niewiele wiecej, nie wiem dokladnie bo nie znamy sie dobrze i nie chce sie uparcie w niego wpatrywac by to stwierdzic- na oko jestesmy rowni, moze on gora kilka cm wyzszy, i jego wzrost nie ma znaczenia, to bardzo przystojny atrakcyjny facet,

tiktititititiit ja mialem na mysli ogolnie, a nie w jednym przypadku ;/ zreszta mi chodzi o wzrost jako zalate, a nie jako akceptowalne...