co sie kładzie na roczek???

pieniązek i co jeszce ksiazkę?

ja polozylam pieniazek, ksiazke,rozaniec, kieliszek i dlugopis dziewczynce dodalismy szminke

ale o czym wy piszecie?? nie znam tego zwyczaju

Pisarz

aha, i dziecko sobie wybiera? pierwsze słyszę o takim zwyczaju :) ciekawe czy się sprawdza ;)

ksiazka,rozaniec,moneta,kieliszek. moja wybrala ksiazke mam nadzieje ze sie sprawdzi. wogole lubi ksiazki.

kiedys byłam na chrzcinach i malutki erzucił rózaniec do kieliszka xD śmiechu było co nie miara :)

Mój to wybrał kieliszek

Principolo :D pic mu sie chcialo :D moj najpierw pieniadze, potem rozaniec a potem jak sie przyczepil do kieliszka to probowal z niego pic :D tak wiec w pogoni za kasa pojdzie na ksiedza ale rozpije sie z powodu celibatu ;) :D dla mnie to zabawa i nie traktuje tego powaznie :)

Kluska-serowa-------:D:D:D:D:D uśmiałam się nieźle z Twojej teorii :D

mi mała ----My z mężem ten zabobon zrobiliśmy dla śmiechu a nie dlatego że wieże :P :D

jeszcze mozna polozyc nozyczki(fryzjerka)

u mnie kladzie sie tez kalkulator

mi mała -----:D o urokach to bym mogła książkę napisać :P wykonaniu mojej mamy i teściowej chore,chore i jeszcze raz chore :D No ale jeśli mieli się cudownie czuć to niech sobie tak odczarowują moje dziecko :D

Pojechalam z mezem do jego rodziny wraz z nasza wtedy 4 tygodniowa corka.Wszyscy zachwycali sie mala,ze ladna ,ze podobna do tatusia itp.Wieczorem ,jak wrocilismy mala zaczela plakac.Nosilam ja na rekach,masowalam brzuszek i nic.Byla u nas wtedy siostra mojej mamy ze slaska.Wziela mala ode mnie,polizala jej czolo i stwierdzial ze na mala ktos zauroczyl(miala o tym swiadczyc slone czolo malutkiej).Cos tam pomamrotala pod nosem,splunela trzy razy i nie uwierzycie ale po 10 minutach mala sie uspokoila.Nie wierze w przesady i gusla ale cos w tym jest....Dodam ze przy mojej starszej corcemjak byla mala,ciotka zrobila to samo i tez poskutkowalo:)

mi mała=ja tez patrze na te rzeczy z przymrozeniem oka ale jednak poskutkowalo:)

Bo ja wiem? Mnie tez podobno kiedys \"odczyniano\", wycierajac koszulka obrócona na lewa strone.

Nawet nie wiedziałam o takim zwyczaju :D ja zorganizowałam tradycyjnie jak piszą na http://kidini.pl/pierwsze-urodziny-dziecka-jak-je-zorganizowac/

Boże! Ja żyłam dotąd w jakimś innym świecie, bo nie miałam o tym wszystkim pojęcia! Wśród moich znajomych i rodziny, nawet w starszym pokoleniu mowy nie ma o czymś takim, o czym tu piszecie. A potem się z innych nacji czy religii Polacy śmieją, że niby tacy zacofani...