Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

franulka

jak okazac milosc facetowi

Polecane posty

heh opini faceta to raczje niepoznamy:P on si ena takich forach nieudziela:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh;) ano racja franulka;) no ale spróbujemy ajkoś wyklarowac sytuację;) Agnie mądrze pisze sam się kilku rzeczy od niej nauczyłem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
franulka ---- ile ludzi, tyle sposobów okazywania... ja np.uwielbiam jak ktoś coś dla mnie ROBI (np. pakuje dodatkową szczoteczkę do zębów, bo ja mogę zapomnieć;) ) mi to się wydaje, że Ty okazujesz jak najbardziej, i w ogóle nie tu problem, tylko w tym, że on jakby nie do końca umie czy chce to przyjąć... nie wiem w ogóle o co chodzi z tym, że jesteś czy byłaś niedobra dla niego? nie chcę Ci też mącić w głowie, bo ja jestem inna grupa wiekowa i nieco inaczej patrzę; a dla Ciebie to jest najlepszy, najfajniejszy czas na odkrywanie swoich sposobów na okazywanie, szukanie, co jest dla Ciebie ważne, czego oczekujesz od faceta, związku, itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) z waszym wsparciem i dobra rada mysle ze jakos dam rade a nawet jesli niebedzei zbyt dobrze to licze na wsparcie wtrudnych chwilach najbardziej boje si etego ze serio mnei zostawi. ta mysl przeraza mnei poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zostawi to on starci nie Ty:) zresztą młodzi jesteśmy jak nie on to będzie inny, trzymamy twoja strone a to twoje życie i ty podejmujesz decyzje:) sympatyczna jesteś, więc an wsparcie mozesz liczyc - napewnoz mojej strony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I agnie proszę niech Pani nie dziękuje za miłe słowa, o nic Pani nie prosiła a aj tylko stwierzdam fakty a nie prawię komplementy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on twierdzi ze jestem niedobra dla niego bo mam ago caly czas w dupie i niemysle o nim wogole to sa jego slowa. do konca nieiwme o co mu chodzi bo mysle o nim prawi ew kolko i caly zas tylko mysl eco zrobic zeby mogl by c lepiej i zeby cos si epolepsyzlo. ale wiecie niebierzcie mnei tez za jakas nieiwmejaka idealna niejestem. a i jeszcze jedno co najbardziej mi zazuca to ze ejstem balaganiara i leniem. ale ztym to juz sporo si epoprawilam w ostatnim miesiacu. staram si espzratac i panowac nad soba a dzis glownie napisla mi ze neiwie czy chce byc ze mna dlatego ze zaspalam i troch ebalagan zostawilamu niego:/ za co pluje sobei w brode niesamowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
franulka -------> wiadomo, że PRZERAŻA, bo nie jesteś żaden cyborg, tylko istota ludzka, a porzucenie dla człowieka nie jest przyjemne;) ale co Ty od razu o porzuceniu; jesteś teraz z nim, to myśl o tym, żeby Ci w związku było dobrze, a nie o tym, co zrobić, jak Cię ewentualnie by porzucił;) Vampire - żebym ja jeszcze we własnych sprawach była taka mądra;) ale w sumie aż tak źle nie jest, niekiedy z rozumu korzystam... a przynajmniej się staram:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet moze ajkiś zakompleksiony, moze potzrebuje ciagłej uwagi / kurzce no identyko ja:P/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorzej samemu sobei poradzic innym zawsze latwiej tak myusle mysle o tym aby bylo jak najlepiej ael jednak te mysli o rozstaniu co jaksi czas brzecza mi nad uchem nieprzyjemnie:/ vampire dziekuje dziekuje:* to dla mnei bardzo wiele znaczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
franulka tylko nic an siłę nie zmuszaj sie do zcegoś, poprostu zacznij od tych symbolicznych prostych gestów, pokombinuj poszukaj ajkiegoś sposobu, i zobaczymy co z tego wyjdzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tego nie wiesz to
nie jesteś jeszcze gotowa ,nie tylko na miłość ,ale nawet na rozmowę o takowej .Tyle w tym temacie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh vampire skoro taki podobny to w pewnym sensie dobrze, bo dobrze doradzic mozesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina2009
Swoim kokieteryjnym i opiekuńczym zachowaniem daj mu do zrozumienia że jest kochany i najważniejszy :) Mów mu czułe słowa, takie jak Ty chciałabyś usłyszeć :) Doceniaj go i staraj się o jego względy - faceci też tego potrzebują! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma obawy,a le staraj sie o tym nie mysle, skup sie an tym że jesteście razem i spróbujecie to ajkoś rozwiązać;) niestety o miłość tzreba się troszczyć i troszke to kosztuje - ale miło ze znajdują się anwet tu ludzie co amją jakieś zasady w życiu / nie wnikam jakiej antury sa te zasady/ najważniejsze ze są dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, franulka -------> jest taka subtelna różnica między tym, jak ktoś się czepia o coś konkretnego (np.o robienie bałaganu, itd.) a tym, jak po prostu szuka dziury w całym i zawsze coś znajdzie... w tym drugim przypadku, to można się, za przeproszeniem, posrać, a i tak nigdy się go nie zadowoli... nie wiem, jak to u Was faktycznie jest: czy Ty robisz ten bałagan, który mu przeszkadza, czy on po prostu Ci tak, brzydko mówiąc, dosrywa wyzywając od bałaganiarzy... bo ja np. rozumiem, że mój bałagan może komuś przeszkadzać, i że ktoś wymaga ode mnie, żebym nad tym popracowała, ale jak mu zależy, to niech by mi dał na to trochę czasu i nie stawiał sprawy na ostrzu noża i mnie nie stresował ciągle, że ode mnie odejdzie, bo nie sprzątam po sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest do tego gotowa - w końcu kiedyś musi być i właśnie po amłu się uzcy więc troszkę wyrozumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tego balaganu to naprawde jestem balaganiara i si edo tego ptrzuznaje:/ to jets troche tak ze on si erzeczywiscie czepia al etez nie do konca czasem np dzis jak zostawilam troche tego syfu u niego to po chwili sei wkurzyl o to ze minute pozniej z domu wyszlismy no ale ja go znam troch ei wiem ze dlatego sie wkurzyl o ta minute ze chwile wczeniesj zostal ten balagan a normalnei by nic niebylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zasady a chodżby atka ze wierzysz w miłośc i chcesz znależc tego właściwego, anie latac co tydzień z innym;) no i z e starasz się aby zwiazek przetrwał bo Ciz zależy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
impulsywni faceci to amsakra- coś o tym wiem ale ajk uzna ze za ostro cię potraktował, to przeprosi tylko pewnie po zcasie;/ ja tak miałem u siebie w zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz a niektóre sobie wobrażają - zeby nie szukac daleko kumpel na dysce wyrwał sobie dziewczyne i od razu po około 2 godz znajomości mieli piękny seks w samochodzie:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powoli będe się żegnał bo jutro do parcy - spokojnej nocy zyczę;) i daj znak jak to się potoczyło zyczę aby było jak najlepiej i po Twojej myśli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh no wlasnei on nieprzeprasza.... zawsze j awyciagam reka n azgode nawet jesli nie moja wina to biore ja na siebie. a wiecei niewiem czy to ze oczekuje omkazywania milosci i niewie nawet w jaki sposob mysle ze moglo miec zwiazek z tym ze ojciec go zostawil w dziecinstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez wlasnei spac ide. napisze po weekendzie tu napewno jak to tam wygladalo... chyab ze wczensiej si e cost stanie nieoczekiwanego:/ ale miejmy nadziejej ze dopiero po weekendzi enapisze dziekuje wam wszystkim ogromne buziaki i dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe, kurcze facet powinien się cieszyc ze ma kogoś atkiego pzry sobie jak Ty, popróbuj jak nie przyniosą twoje próby rezultatu to cóz... przynajmiej nie bedziesz miała nic sobie do zażucenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
franulka ----- wszystko fajnie, tylko nie w porządku jest straszenie Ciebie tym, że chyba zaraz już od Ciebie odejdzie, że nie wie, czy chce z Tobą być, itd... człowiekowi bardzo ciężko jest żyć w takim ciągłym stresie i obawach... impulsywność, nawet awantury, itd - to jest do zniesienia, ale tak to się człowiek męczy i nie rozwija, nie myśli o tym, czego sam by chciał tylko się skupia na zaspokajaniu potrzeb czy zachcianek tej drugiej osoby, którą, z kolei, to zaczyna w końcu wkurzać (taki przestraszony i znerwicowany partner "zrobię wszystko, tylko mnie nie zostawiaj, ja dla siebie nic nie chcę" wkurza jak nic innego-bez względu na płeć;) - dopiero po niewczasie, tj. jak się postawi i odejdzie zostaje doceniony )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak mysle ze zobaczy co ewentualnei stracil dopiero gdy odejdzi elub ja odejde .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×