Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Małolatka

Jestem młoda, a mój facet jest po rozwodzie. Zapraszam do dyskusji.

Polecane posty

Mam skonczone 22 lata, w tym roku idzie mi 23. Od 2 miesiecy jestem z facetem, którego znam ponad rok. Jest wspaniałym facetem, elegancki, szarmancki, dobrze wychowany i zakochany we mnie, ze wzajemnoscia. Dobrze sie rozumiemy, mamy miliony tematów do rozmów, lubię jego towarzystwo. Mamy juz jakieś zarysowane plany na przyszłośc. Ale jest jedno ale... jest po rozwodzie, co prawda miał tylko slub cywilny ale jednak miał zone. Powiedziałam o tym wczoraj mamie. Mama oczywiscie nie jest zadowolona, każe mi przemyslec decyzje, mówi, ze jest on człowiekiem mniej wartościowym niż ja. Nie może pojąc, ze jej ukochana córeczka, która zawsze miała powodzenie, wybrała sobie faceta ze \"skazą\". Tymbardziej, ze moja mama jest z tych \"co ludzie powiedzą\" a mieszkamy w małej mieścinie. Teraz mama prawdopodobie powie o tym ojcu. Boję sie jego reakcji. Cięzko mi z tym, ze rodzice nie akceptują mojego wyboru. I sama zaczęłam się zastanawiac nad tym czy to wszystko dla mnie takie dobre. To straszne:( Moze sa dziewczyny o podobnych dylematach, które tez muszą zmagać się z rodziną, które musza bronic swego faceta? Źle mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady proszę
ile jeszcze tych pieprzonych tematów... zacznij klabźnio czytać książki... bo już pawia puszczam na Twojego rozwodnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie musicie tego czytac, jeśli nie macie nic ciekawego do powiedzenia. Czekam na osoby, które maja podobne problemy i z którymi mogłabym porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
to nie to że jest mniej wartościowy ile że - ma jakąś przeszłość. którą mimo wszystko czasem ciężko udźwignąć. dobrze chociaż że dzieci nie ma z poprzedniego związku. przemyśl czy akceptujesz w pełni jego przeszłość i jej konsekwencje. jeśli tak, jesli nie będziesz miała z tego powodu dziwnych myśli i jazd - to OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko spokojnie spokojnie
ma facet pecha pierwsza zdzira zdradzająca, druga głupiutka jak but małolatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tu pustaki siedzą f
chyba odezwały sie stare zużyte ex hahaahahahah. Prawda jest taka popuszczające szpary ex , że ślub w młodym wieku = rozwód hahahahahaah :D same byłyście glupie a teraz dziewczyne zjezdzacie? idiotki stare. Autorko to tylko rozwod ani nie ma dzieci ani slubu koscielnego olac to, rozwod nic nie znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego niby jestem głupia? Nie rozumiem, to, ze mam dylematy, bo to nie jest dla mnie prosta sprawa?! To chyba normalne, ze chcialabym, żeby również rodzice akcpetowali moje wybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w Twojej sytuacji, rodzice cóż nie byli zachwyceni, ale, jak sami powiedzieli: to Twoje życie. Twoi też, z tego co piszesz, nie zabraniają Ci niczego, więc naprawdę nie rozumiem na czym polega Twój dylemat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtorkowy ranek....
wiesz matka pewnie ma troche racji. facet ktoremu juz raz nie wyszlo z kobietą nie ejst wg mnie do konca wartosciowy i mysle, ze predzej czy pozniej sie o tym przekonasz ;) ale ja ci zle nie zycze, tylko cie przestrzegam. ja w kazdym razie nigdy bym sie nie zwiazala z rozwodnikiem... nie wiem o co tam poszlo, byc moze z winy tej kobiety byl rozwod, ale czesciej ejdnak facet zawinil bo po prostu nie dojrzal do zwiazku. nie wiem.... ja by6m w zyciu nie chciala byc z kims takim. nie lepiej psozukac kogos w swoim wieku, kto jeszcze nie ma za soba tego typu wydarzen. mloda jestes, po co sie pakujesz w takie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci tak. jestem rozwódką (i miałam ślub kościelny). jakby mi ktoś powiedział, że z tego powodu jestem gorsza, albo mam \"skazę\" to najlepszym wypadku skreśliłabym taką osobę (w najgorszym by po po prostu dostała w ryj). gdyby mój partner przyznał się do takich wątpliwości jakie Ty masz to w w 5 sekund nie byłby moim partnerem. współczuje rodziców, trudno mi sobie wyobrazić tak bezdennie zacofanych ludzi, bo nawet moja ultrakatolicka, zasłuchana w radio maryja potencjalna teściowa spokojnie pogodziła się z faktem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwiazdki---> ja nie mówie, ze mój facet jest mniej wartościowy, ale kwestia jest tego typu, ze Ty jestes w tej sytuacji, np. matka mojego faceta nie mogła pogodzic sie ze facet jej córki jest po rozwodzie, ale dopiero kiedy moj facet a jej syn wział rozwód zaczeła na to patrzec inaczej. Także punkt widzenia zmienia sie w zależności od punktu siedzenia. A pozatym Ty napewno masz juz swoje latka, wiec inaczej na to patrza, ja natomiast jestem młoda i według moich rodziców, powinnam z kims zdobywac doswiadczenie kto ma taki sam bagaz jak ja. Z jednej strony rozumiem dylematy mojej mamy z drugiej ja juz sie oswpiłam z ta mysla i inaczej to przyjmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ainja
malolata szczerze? uwazam, ze Twoja mama jest mniej wartosciowa, niz ktokolwiek inny. powiedz jej to, jesli jeszcze raz powie cos takiego! jak mozna w ogole tak powiedziec? a jesli Twoj tata lalby Twoja matke, do tego pil, itd. i ona by go zostawila, to co potem? tez bylaby mniej wartosciowym czlowiekiem? i nie miala prawa ulozyc sobie zycia> dziwie sie Tobie, ze jeszcze jej tego nie powiedzialas..swoja droga, musi to byc bardzo zla, niedobra, zasciankowa osoba.. zawodowke chociaz skonczyla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem z nim już, ale z wielu złożonych powodów:) wspomnę tu o nich tylko tyle, że absolutnie nie mają związku z tematem:) dla mnie to było oczywiste, że ludziom czasem nie wychodzi i nigdy nie miałam z jego przeszłością problemu. a co do Ciebie, tak jak pisałam: Twoi rodzice nie są zachwyceni, rozumiem to. Jednak ani Cię w domu nie zamykają, ani nie wywierają jakiegoś strasznego nacisku, ani nie używają argumentu: ja Cię utrzymuję, więc....itp;) nie przekonasz ich, mogą jedynie zmienić zdanie z czasem, zwł. po poznaniu rzeczonego rozwodnika;) moi zmienili. Częściowo rozumiem, że wolałabyś, żeby byli zachwyceni Twoim chłopakiem, ale musisz się pogodzić z tym, że póki co tak nie jest. A z drugiej strony czy aby nie za bardzo się przejmujesz ich opinią? Dorosłość, własne wybory, te sprawy...;) póki nie zgłaszają zdecydowanego i kategorycznego protestu, nie widzę powodu do zamartwiania się;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym, ze mojej mamie sie podobał, z tego co o nim opowiadała, zreszta widziała, zę to facet z klasą. A teraz jak jej o tym powiedziałam, to niby, ze nie facet dla mnie. Podjęłam decyzje, ze nie przestane się z nim spotykać, zresztą nie wiadomo jak to jeszcze z nami wyjdzie, w każdym bądź razie ja nieskreślam mojego faceta, a może jakos rodzice sie przyzwyczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witam Cie autorko Serdecznie
Ja mam 20 lat,mój mężczyzna również jest rozwodnikiem. Miał ślub cywilny jak i kościelny... Nio szkoda że też kościelny,ale wtedy byli młodzi i przez naciski swoich rodziców po prostu musieli...Łączyło ich dziecko. Slub przez wpadkę... Byli małżeństwem przez można powiedzieć prawie 10 lat. Dla ich obojga było to pomyłką! Największą. Od 3 lat nie są małżeństwem.Mają 12letnie dziecko. Które oczywiście uwielbiam nad życie! Jak swoje! Dosłownie. Jak już pewnie zauważyliście między mną a dzieckiem mojego ukochanego jest tylko 8 lat różnicy. Między mną ,a moim ukochanym jest 14 lat różnicy! Jesteśmy ze sobą dwa lata.Poznałam Go rok po Jego rozwodzie. Jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi,kochamy się bardzo! Nigdy nikt nie dałby mojemu mężczyznie 34 lat! Ja tym bardziej! Nie widzimy tej różnicy,Jesteśmy sobą zafascynowani,nasze rodziny akceptują Nasz związek,tez nie zwracają uwagi na różnicę Nas dzielącą. Ważne aby się Kochać! Tylko oczywiście od jakiegoś czasu borykam się z Jego byłą żoną... Ocenia mnie za wiek...za figurę,urodę! Wyzywa od najgorszych... Wiem od osób które Ją znają,że chciałaby naprawić to co zepsuła w małżeństwie... I za każdym razem kiedy,mój facet jedzie po dziecko,Ona wysila się,ubiera jak nastolatka,mocny makijaż po to by zrobić na Nim wrażenie. On mi to zawsze opowiada i strasznie Go to śmieszy... Oczywiście też pytała Go co ja mogę mu takiego zaoferować,czego Ona mu nie zaoferowała i nie zaoferuje? Odpowiedział! Ona jest najmądrzejszą i najpiękniejszą kobieta jaką w życiu swoim poznałem!Zaoferowała mi swoją miłość i tym mnie urzekła! Moje Serce:* Pozdrawiam Was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo budująca Twoja historia, bo w końcu najważniejsze jest uczucie. Boję się, że moje uczucie jest wystawione na pewną próbę. Boję się jak ojciec zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i słusznie:) tylko się na własną matkę nie obrażaj!:)wiesz, że jest taki stereotyp, że starszy, rozwodnik, to wiadomo, że młodszą dziewczynę chce tylko wykorzystać. ale oczywiście takie ryzyko jest z każdym:) nie zamartwiaj się za bardzo, skoro jesteś zakochana to nie rezygnuj z niego i czekaj spokojnie, aż się rodzice choć trochę przekonają:) i napisz wtedy w tym temacie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witam Cie autorko Serdecznie
Kochana to nie Twoi rodzice,tylko Ty układasz sobie życie z tym mężczyzną! Ty będziesz z Nim spać,jeść,śmiać się i płakać,nie Twoi rodzice! Ty jesteś starsza ode mnie...bardziej dorosła,dlatego ja w ogóle nie widzę problemu...żadnego! U mnie rodzice powiem Ci szczerze,że od samego początku cieszyli się,że łączy mnie coś z Moim...;) To zaradny i bardzo mądry mężczyzna,prowadzi działalnosć rodzinną,po prostu poukładany! Ma bardzo dobrą opinię wsród ludzi... Do tego jest tak sympatyczny;) Porozmawiaj z rodzicami tak szczerze! Taki mężczyzna potrafi nauczyć w życiu tylu rzeczy,że nawet sobie nie wyobrażamy! Ja 3mam kciuki za Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za słowa otuchy, oczywiście nie będę sie na nikogo obrażać, mysle, ze z czasem rodzice jakos to zaakceptuja. Mój ojciec jest dziwnym człowiekiem i mysle, ze bedzie szczelał fochy i bedzie obrażony. Ale to zdam relacje jak mama go oświeci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka22
witam. Ja tez jestem w takiej sytuacji....moze nawet w "gorszej", bo jestem nie tylko z rozwodnikiem, ale takze dzieciatym z roznica wiekowa(17). Mi to nie przeszkadza, bo kocham i jestesmy razem od 2 lat, jednak mama do dzisiaj go nie akceptuje, bo jest religijna i wierzy, ze gdyby on mnie nie poznal, to wrocilby do zony. Jednk nie potrafi mnie wysluchac i zrozumiec, ze ja juz z nim 100 razy przerabialam te tematy i nawet nie chcialam z nim byc, a jednak...uczuc nie da sie gdzies schowac. Ja probuje, jak nie wyjdzie, to moge miec pretensje tylko do siebie, ale czuje ze bedzie dobrze i wtedy rodzice tez to zaakceptuja;) njlepsze jest to, ze moja mama go lubila....do czasu az zauwazyla,:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małolata--> jak się rozwodziłam to byłam starsza od ciebie o zaledwie 4 lata. na prawdę uważaj ze swoimi wątpliwościami, bo możesz z powodu stereotypów i patrzenia na to \"co ludzie powiedzą\" bardzo wiele stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Laurki
a ile lat ma jego dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka22
juz duze sa, ponad 10 lat jedno i drugie. dlaczego pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie napisałaś, autorko ile lat ma twój wybranej, jeśli jest starszy od twojego taty, to jetem pewien że śpierze ciebie na kwaśne jabłko, ja bym tak zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×