Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość destruktorka wlasnego zycia

Nie potrafie pokochać siebie

Polecane posty

Gość destruktorka wlasnego zycia

Tyle lat mija, a ja ciągle dążę do autodestrukcji ładując się w toksyczne związki, robiąc takie rzeczy, że potem cierpię. Nie pomaga terapia, cholera już nic nie pomaga. Przez chwile wydawało mi się, że trochę zmieniłam się na lepsze, ale wystarczyło, że rzuciłam toksycznego faceta i znów historia zatoczyła koło i jestem w takim samym kanale jak wczesniej. Nie wrócę już do niego, bo boje sie, ze kontynuując tą znajomosc bede jeszcze bardziej pokiereszowana. Mam cholera już 26 lat i coraz większe problemy. We mnie nie ma nawet cienia chęci zrobienia czegos dobrego dla siebie. Czuje taki starszny ból, że jaram jak smok i pije na umór. Nie ma przy mnie nikogo, mam może paru znajomych, ale oni sami maja swoje problemy i są równie porąbani jak ja. Konstruktywnej pomocy od nich nie uzyskam. To tyle, chciałam się tylko wyżalić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to jest to normalne
kup sobie psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiaze i tchorzzz
jestes za latwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość destruktorka wlasnego zycia
jestem alergikiem i na dodatek wynajmuje mieszkanie :o Jak to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość destruktorka wlasnego zycia
dzieki za linka, z chęcią obejrzę. Ja wierzę w prawo przyciągania, staram się być dobrym człowiekiem i faktycznie złych ludzi nie przyciągam, ale wszyscy za to są popieprzeni, że aż boli :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the secret troche zaaaaaaa
ale jest dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobny problem
Beata Pawlikowska o tym fajnie pisała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem zeby pomagac....
Czlowiek to stworzenie myslace, mamy mozg i to my rzadzimy tym mozgiem!Jesli nastawiasz sie bardzo negatywnie do siebie, swojego zycia bedziesz zyla tak jak sie nastawilas. Czy w Twoim zyciu najwazniejsza "rzecza" sa faceci??Czy tylko tego pragniesz?? Jesli bylas w toksycznym zwiazku i juz koniec to powinnas sie z tego cieszyc.Tylko to Ty i nikt inny potrafi zmienic to negatywne nastawienie do siebie i na "swiata" Zycie jest na prawde pieknym darem, powinnas sie cieszyc z tego co masz, a nie wiecznie zaprzatac sobie glowe tym czego nie masz.Kazdy z nas ma takie zycie, jakie sobie tworzy.Chcesz byc nieszczesliwa jestes, chcesz cierpiec z powodu facetow cierpisz.... Tylko czy warto marnowac swoje zycie??Na prawde jesli tylko bys chciala moglo by byc bardzo piekne!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×