PRZYŁAPAŁAM FACETA JAK SIKA W KUCHNI DO ZLEWU

i nie słuchaja Brata N. jesli chodzi o złoty deszcz... dobra to inaczej pisingowa złota kasa :P:P:P:P

noo. Bracie N. to teraz zdruzgotana ze zwykłej ciekawości, na bank wejdzie na jakies erotyczne forum i się nareszcie dowie ))

http://www.klikaczu.pl/?ref=pmk1990

niech sie kształci ;)

wogole nic nie zrozumial, czuje sie niewinny, sklada na mnie, ze to moja wina,

dla niego nasikanie do zlewu w kuchni to nic, nic sie nie stalo, przeprosil by u by zachowal honor a tak, beznadzieja mowi ze w rodzinie 5-sosbowej to na porzadku dziennym, jak jets oblegany kibel caly czas, zszokowal mnie tym tekstem.

nie wiem skad on to ma, moze u niego w rodzinie tak bylo, powiedzialam mu ze niech jedzie do siostry i jej nasika w zlewie, i jak ona to zaakaceptuej to i ja pomysle o zmianie pogladów:) troszke zazartowałam, ale rezczywiscie powiedzialam o siostrze, ze niech u niej w domu tak zorbi

myslalam ze caly dzien mu starczyl, i przepyslal,i ze juz wie ze to swinstwo co zorbil, ale widze ze nie, jeszcze obrazony na mnie, ze to moja wina, tak porbuje zlozyc na mnie ze... zastanwiam sie czy ja sie zadaje z dzieckiem czy z facetem 40-letnim

siedzial mi dlugo wczoraj, pil piwo dlugo, lazil, chalasowal, wybudzualam sie co chwile, ze dzis to jestem taka zmeczona, a teraz sobie spi w najlepsze ale podobno dzis wyjezdza obrazony, wiec odespie ta nocke.

hałasował mialo byc wyzej

:(

no i jak tam ? Dalej leje do zlewu ten koles ;)

kolejny raz go nie przylapalam;)_ hahahhahahaha

ale dzis rano syzkowalam sie z lazienka otwratA, dzwi szeroko by widziec co robi, spal zeby nie gadal nigdy ze sie zmaknelam, otwrte szeroko dzrwi, dla mnie to tam wsio ryba;)))

gdzies to musial widziec slyszec skoro tam zorbil, mowi ze nawet nie zdaje sobie sparwy ze gdzie kilka osob to na porzadku dziennym jest takie lanie do zlewu w kuchni

chyba nawykow juz w tym wieku sie nie zmieni, chyba juz tak bedzie mial

ciekawa jestem czy kiedys zrozumie i zadzowni przeporsi i stwiredzi ze zle zorbil

wczoraj powiedzialam mu wszytsko, co sobie mysle, ze nie dba o siebie, ze dwa tygodnie w tym samym porfai chodzic, chyba ze ja zworice uwage, ze nie uzywa dobrych pefum, a jak mial fajnie kupione to je wywiozl, ze wyzioz ciuchy ktore mnie kreca, a teraz ubiera sie ja stary dziadek powiedzialam ze czesto potem czuc, ze skarpet nie zmieni trzeba mu mowic aj:(

on mi tez powiedzial wiele przykrych rzeczy, ale z innej beczki:( za duzo slow poelciala, za duzo, bardzo zle to wplynie na ten zwiazek, powiedzial za duzo, dotknal bardzo wileu przykrych , mich slabych stron, brzydko

ale nie rycze z tego pwoodu, :)

ma wszytsko, plyn do stop, antypespirant, ale on nie potrfai tego uzyc

Teraz juz powaźniej: Wasz zwiazek przeżywa poważny kryzys. Czy on się tak zachowuje od wczoraj?? Wcześniej to Ci nie preszkadzało?? Myślę, ze poniewąż jest to zwiazek nieformalny jeśli nie macie wspólnych dzieci powiinaś sprawę postawic otwarcie: z brudasem życ nie będę. Higiena absolutnie obowiązkowa! W drodze kompromisu możesz mu czasem pozwolić się wysikać do zlewu ;) PS. Ostatnie zdanie bylo mniej poważne :)

Twoj facet umie czytac? Pokaz mu ten watek na Kafe, zrozumie, dla jakiego odsetka kobiet jest dopuszczalne takie zachowanie. Proponuje tez poruszyc przy znajomych - gdy wpadna w gosci - temat sikania do zlewu (ze maz kolezanki z pracy to robi, czy uwazaja, ze to normalne) - niech sobie popatrzy na ich reakcje. Dla mnie, sadzac po opisie, Twoj facet jest 40-letnim, smierdzacym capem i syfiarzem. Bleeee! :o Uwierz mi - SA czysci faceci. Chcesz sie od takiego smrodka zarazic grzybica, chorobami skory etc?

dobrze ze zawsze myl sowjego, wiecie przed czym ale zarty zartami, przykor mi jest:(

ja jestem od niego zncaznie mlodsza, o 12 lat wiec powinien jakos mnie przyciagac a tu co? ale ma zalety ktore mnie ciagna do niego: super gotuje i na nic mi nie zaluje jak ma, hehe a czesto nie ma:)

ja jestem elegnacka kobiet, marynareczki u mnie na poarzdaku dziennym, a jak przygotuje ciuchy dla sowjego, to tez ladnie wyglada, sylow, ale jak nie to chodzi i chodzi w tym swetrze, wieki:(

wiecie byc samotnym to tez nie jest dobre zycie, a naprawda mozna natrawfic sa ludzi gorszych, podlych i zlych

:(

wiesz jak mieszkalam u rodzicow to mielismy kiedys zaprzyjaznionych sasiadow... i kurcze przy jakiejs okazji okazalo sie ze on tez sika do zlewu... nigdy juz potem niczego u nich nie wypilam z ich szklanek, niczym sie nie poczestowalam i nawet moi rodzice przestali do nich wpadac na kawke :(:(:( opowiedzialam to kiedys mojemu facetowi i dzieki losowi! on stwierdzil zebym mu nic wiecej juz nie mowila bo zwymiotuje :) chociaz licho wie... :( ale nie, przypuszczam ze moj by tego nie zrobil... TO JEST OBRZYDLIWE wc jest po to zeby zalatwiac takie sprawy, spytaj sie swojego faceta moze czy teraz masz zmywac naczynia w kiblu...?

mozecie tez uwazac to za chore ale moj facet uzywa plynu do higieny intymnej :) ja mam tak ze zawsze w lazience musze miec plyn, bez tego nie wybrazam sobie kapieli :) a moj facet z racji tego ze jestem podatna na grzybki tez go uzywa :)