córke czy syna lepiej

Marzenie o córeczce- śliczne włoski, spineczki, falbaneczki,lakiereczki, laleczki którymi mamusie moga sie bawić również(niby z dzieckiem). Będzie blisko mamy, pomoze sprzatac, gotowac, spacery na zakupy. Dorosnie będzie duzy strach czy nie zajdzie w ciążę zbyt szybko, czy nie popadnie w towarzystwo złe, czy nie będzie się ze tak powiem puszczac, żle uczyc, pić, palic i uciekac z domu, czy nie będzie agresywna i zaczepna? Synek- niby nie potrzebuje spineczek,falbaneczek tylko dzinsy, dresik, koszula i czapeczka. Synek pomoże w cięzkich remontach, jest siłą rodziny.Mniejszy strach o niepożądana ciąże, bo przeciez nie on bedzie nosił dziecko. zawsze sobie poradzi w zyciu. No ale jest strach czy nie bedzie brał narkotyków i bił matki, czy nie będzie uciekał z domu i robił imprez w domu - czy koledzy którzy sie upija nie zarzygaja nam lodówki i przedpokoju, czy nie bedzie kradło, zabijało i czy nie wyląduje w poprawczaku, strach czy bedzie chiał sie uczyc i byc kimś a nie złodziejem i pijakiem. Straszne mam dylematy i nie wiem juz sama co lepiej mic. Bedzie co ma byc , byle zdrowe a owszem. No ale takie rozmyslenia mnie naszły jaka płec w sumie bezpieczniej wychowac?

dlatego ja jak będę kiedyś kiedyś kiedyś zachodziła w ciąże postawie na przypadek :)

masakra. tak jakbyś miała jakikolwiek wpływ na płeć dziecka. czy facet czy dziewczyna i tak jest narazona na "społeczeństwo" i nie ma zasady że dziewczyna czy chłopak bedą mieli lepiej. wszystko zależy od wychowania i od tego jakie nas czasy czekają. a takie beznadziejne zastanawianie si edo niczego mądrego nie prowadzi:D

jedno co dla mnie jest zasadniczym plusem jeśli chodzi o posiadanie córki nie syna, BRAK SYNOWEJ!!!!

??? mnie teściowa bardzo lubi i szanuje.

zdrowe, a co zaróżnica córka czy syn????????

Jak mi gin powiedzzial ze będze syn to się popłakałam ......... ale teraz już mówie do brzucha po imieniu i ciesze się a co będzie to będzie ja i tak będe go kochać bardzo

a co to za roznica?? wazne zeby było zdrowe :)

matko co za ludzie... bo to bazar i mozna se wybrac.. ja wyje po nocach zeby moj drugi synek urodzil sie zdrowy i nie trzebabylo go operowac po urodzeniu a ta sie martwi czy lepiej pobawic sie lalkami ,czy miec w przyszlosci tania sile robocza..niesprawiedliwe

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4020614 a Ty nadal zastanawiaj sie nad plcia

Głupie dylematy - jakbyś miała wpływ na to jaka będzie płeć. Przecież ciąża to nie sklep.

Jak już się zdecydujesz to przemyśl kwestię, jaki wolisz kolor oczu u dziecka, wzrost wysoki czy niski, prawo- czy leworęczność, uzdolnienia ścisłe czy humanistyczne. A potem idź do sklepu i kup sobie egzemplarz idealny. Tylko o gwarancji nie zapomnij, bo jak się zepsuje to będziesz mogła wymienić. A do 10 dni możesz oddać bez podania przyczyny.

nie wierze, że NIGDY żadna z was nie zastanawiała się czy bardziej by chciała chłopca czy dziewczynkę .... autorka na końcu napisała, że ważne by było zdrowe a tu jakieś pomarańcze wylatują z chorobami :o

NIGDY się nie zastanawiałam nad tym co wolę - chłopca czy dziewczynkę. NIGDY!

jak by kazdy sie zastanawial tak jak ty, to nikt nie decydowalby sie na dziecko-nigdy nie wiadomo co z niego wyrosnie :P a zanim beda "śliczne włoski, spineczki, falbaneczki,lakiereczki, laleczki którymi mamusie moga sie bawić również(niby z dzieckiem). Będzie blisko mamy, pomoze sprzatac, gotowac, spacery na zakupy" badz "synek- niby nie potrzebuje spineczek,falbaneczek tylko dzinsy, dresik, koszula i czapeczka" i reszta tych strasznych rzeczy, to dziecko przede wszystkim niezaleznie od plci bedzie noworodkiem, potem niemowleciem-placzacym, budzacym sie w nocy, czasem chorujacym potrzebujacym twej uwagi-najpierw przetrwaj i przygotuj sie do tego etapu.

zastanawiałam się

Mądra Mama wie że to jakie będzie w przyszłości dziecko zależy nie od płci ale od wychowania, będziesz miała takie dziecko jak je wychowasz, jesli nie nadajesz się do wychowywania to może nie powinnaś mieć dzieci ?! To samo tyczy się tego czy na pewno decydujesz się na dziecko z właściwych powodów....

a w to NIGDY to NIKT nie uwierzy

co za dziwaki na tej kafee nie wierze, że NIGDY żadna z was nie zastanawiała się czy bardziej by chciała chłopca czy dziewczynkę .... autorka na końcu napisała, że ważne by było zdrowe a tu jakieś pomarańcze wylatują z chorobami ja przynajmniej jestem JAKAS bo Ty jestes nijaka pomarancz.. uwazam ,ze takie myslenie co wole jest durne i mam do tego prawo... Twoim mysleniem pokazujesz jaka jestes pusta i co dla Ciebie jest wazne,poczekaj jak bedziesz sie starac 2-3 lata o fasolke ,bejbika ,a tu doopa blada wtedy pogadamy co wolisz

Dziewczyny opamiętajcie się. Ona się tylko zastanawia. Ma na to 9 mies

okurna>> ale o co ci chodzi? Zachowujesz się jak jakaś zgorzkniała zgniła pomarańcz.... To są autorki przemyślenia nic więcej- chłopczyk czy dziewczynka a i tak będzie się cieszyć z niespodzianki płci ..... ps. będę się starać o dziecko nie o fasole. Fasole się je.

ja wiem co sie robi z fasola ,widocznie nie zrozumialas sarkastycznej wypowiedzi ,nie jestem zgorzkniala tylko denerwuje mnie takie myslenie to nie supermarket

A tak konkretnie to róznica jest- z córkami są mniejsze problemy. O wyjatkach nei ma sensu mówić, wyjątki są wszędzie. Generalnie kobiety są mniej agresywne, łatwiej sie z nimi dogadać i matki MAJĄ PRAWO do blizszych kontaktow z córką. Wiecie o co chodzi, z chlopaka mozna zrobic pizde, mamisynka,i tylko zaszkodzic mu w zyciu, a z córką wypada miec blizsze kontakty. Zauważcie , ze wśrod meczyzn są wieksze skrajnosci tak jak zauważył j, korwin-mikke- więcej debili i więcej geniuszy. Populacja kobiet nie wykazduje się taka rozpietością, kobiety s a bardziej przeciętne, dlatego łatwiej dojśc z nimi do porozumienia, wygodneij sie je wychowuje.

Najbardziej rozwaliło mnie na łopatki stwierdzenie, że jak się ma SYNA to mniejszy strach o niepożądaną ciąże bo nie on będzie nosił brzuch... :O Niby brak brzucha zwalnia z odpowiedzialności? Odebrałam to, jakby autorka wychodziła z założenia, że jak jej syn zmacha dziewczynie dzieciaka to zarówno on jak i jego rodzice mogą umyć rączki i odpowiedzialność ograniczyć do comiesięcznych przelewów na konto (w najlepszym wypadku). Ja mam syna. Lada chwila będę miała córkę.

wlasnie- syn moze umyc od odpowiedzialnosci- moze uciec, a bo to mało ucieka? a kobieta zostaje z brzuchem, problemem na karku, przynosi brzuch do domu i jej matka się wscieka a nie chłopaka matka. i potem jest samotna matka afacet mówi a spadaj, nie znam cie

Twoim wyobrażeniom o dziecku powodzenia