Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ja Ty My po prostu

MÓJ FACET...DLACZEGO TAKI JEST???

Polecane posty

Gość Ja Ty My po prostu

Jestem z moim facetem prawie dwa lata! Jego zachowanie jest czasami tak dziwne i przykre dla mnie,że dosłownie ronię łzy... Gdy chcę wyjść gdzieś z koleżankami,oczywiście pozwala mi wyjść,ale pózniej ma pretensje i wmawia sobie i mi,że chcę iść tylko po to by popatrzec i podrywac jakichś "pajaców". Oczywiście przez to już od bardzo dawna nie widuje się z koleżankami... Gdy przyjdzie mi sms na komórkę,oczywiście odrazu pyta kto to i co napisał! W telefonie mam tylko rodzinę i koleżanki,bo inaczej by zwariował! Nie moge mieć zajętego telefonu,bo zaraz kłótnia i to jaka straszna,że gadam z jakimś kolesiem i robię go na boki...:/ Boże Kochany... Gdy jesteśmy gdzieś razem,nie może powiedziec do mnie "cześć" żaden kolega,bo odrazu z nim "SPAŁAM"! :( Tego wszystkiego jest multum! Zawsze siedzę w domu,nigdzie nie wychodzę,ale On i tak mysli i mówi inaczej... Jak to boli...ale bardzo Go Kocham! Oczywiście najwięcej jest chwil miłych i cudownych... Nie potrafię się postawić:( Jestem tak słaba! Po prostu przejął władze nade mną prawda? Jesteśmy dorosłymi ludźmi,a On tak się zachowuje...zero zaufania do mnie...:( Gdybym czymś zawiniła,ale nie! Zajęty telefon,jakiś sms,znajomy na naszej klasie... to ZDRADA!:/ Chciałam po prostu się wyżalić,bo ciężko mi z tym... A nawet nie mam z kim o tym porozmawiać. Dziękuję jeśli ktoś to w ogóle zechciał przeczytać.Bo wiem że to wszystko jest chore ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffffffffffffff
to po co z nim jesteś? pozwolisz tak się traktować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to przeczytalam. Szczerze Ci wspolczuje, bo moim zdaniem,jedynym pajacem w Twoim zyciu jest wlasnie on :/ Taka chorobliwa zazdrosc nie prowadzi do niczego dobrego. Albo rozwiazecie ten problem, albo w koncu pekniesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja Ty My po prostu
Nie potrafię odejść,nie wiem jak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętaj że najważniejszą osobą dla Ciebie jesteś Ty sama. Piszesz żże go kochasz ale to siebie w tej sytuacji powinnaś kochać bardziej (odrobina zdrowego egoizmu). Bo zadusisz się inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten co głośno krzyczy ZDRADA !!! to sam najczęściej ma na sumieniu zdradę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dffgd
to mu powiedz, że odchodzisz bo jest zbyt zazdrosny i nie masz zamiaru tkwić w złotej klatce moze przyjdzie po rozum do głowy i sie zmieni (bo przeciez możesz go tylko nastraszyc, moze podziala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja Ty My po prostu
linka555 dokładnie tak mu powiedziałam!Że On sam musi mieć coś na sumieniu oskarżając mnie na każdym kroku o zdradę! Boże ja nawet nie zerknę w życiu na innego faceta,bo oczy mam wlepione tylko w Niego...Ale nie,On tego nie rozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze zrobcie sobie przerwe? Zalozmy, dwa tygodnie bez siebie.. Zobaczysz, jak zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jak tak niektórych czytam to dochodzę do wniosku że tez chciała bym mieć tylko takie problemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja Ty My po prostu
DearMiss obiecałam sobie!I wiem że to zrobię! Obiecałam,że jeszcze jedna scena,jakiekolwiek oskarżenia czy wyzwisko,wyjdę ..po prostu wyjdę! Ubiore się i powiem,że jeśli się nie zmieni i zacznie traktowac mnie jak "Swoją Kochaną Kobietę" to pomyślę o Naszej przyszłości. No dalej tak nie będę mogła,bo popadnę w jakąś nie daj Boże depresję...Ale czy pomoże ,jeśli tak zrobię? Jeśli nie to nie jest mnie wart...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po oddechu
a s kim ty zyjesz z kolezankami czy z facetem? pewnie na zadnego nawet nie spojrzysz wogole to zasztyta jestes a klucz ma twoj facet wolisz kolezanki od bycia z swoim facetem? toz to zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja Ty My po prostu
Agula85 no nie wiem czy byś chciała,uwierz że jak byś była na moim miejscu to nie wiedziałabyś czy jesteś kobietą(przyjacielem) czy wrogiem swojego faceta! Tak tylko się wydaję,ale nie jesteś w mojej skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że trudno Ci od niego odejśc choc to jest najlepsze rozwiązanie niestety...lepiej nie bedzie - uwierz. Po slubie taki koles moze Ci zafundować poprostu piekło i niewole...zaszczuć maksymalnie. Mam koleżankę i jej sytuacja była prawie identyczna. Wyszła za NIEGO ...a teraz jest jak pies na łańcuchu..wciagle musi byc dostepna przez komórkę, komunikator bo jak jest inaczej on wpada w szał i posądza ją o zdrady itp. Ostatnio zdziwiam sie bardzo że zbiera wszystkie paragony ze sklepów ...i przyznała sie że to na ,,dowód\" bo na paragonie jest wydrukowany czas i data np 14.50 ..i on ma dowód że była w markecie...to chore. Uciekaj naprawde..tacy faceci dopiero daja popalić po ślubie..a Ty nie jestes niewolnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zmienisz Go .A teraz sobie odpowiedz , czy chcesz z Nim być.Przecież to nie jest normalne ,żeby być z kimś i żyć w ciągłym lęku .Usiądź i napisz na kartce wszyskie za i przeciw , dotyczące tego związku .Zobaczysz wtedy ,czarno na białym ,co on Ci daje .Wybór należy do Ciebie .Związek powinien być radością , a nie stresem .Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja Ty My po prostu
Effcia ja nawet nie moge siedzieć przy komputerze! Ciągle mówi,że mam 100 numerów gadu gadu i z każdego numeru pisze do jakichś kolesi:/ Dopiero jak to piszę to widze jakie to jest napraawdę chore:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumeim,ze go kochasz i dlatego jest Ci ciezko cokolwiek w tej sprawie zrobic. Ale, na milosc boska, on nie moze traktowac Cie jak swojej wlasnosci! telefon jest Twoj, wiec co go obchodzi,kto pisze? Wydaje mi sie,ze on ma z Toba za dobrze. Pokaz mu, tak konkretnie, ze boli Cie jego zachowanie i daj mu do zrozumienia,ze jesli sie nie zmieni,to bedzie zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja Ty My po prostu
Zaproponujcie mi proszę jak mam mu to pokazać? Jak dokładnie nastraszyć? Jakie to trudne... Wiecie dlaczego też może nie chcę odejść? Bo nie zniosłabym widoku Jego z inną kobietą... Wiem,głupie,ale naprawdę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja Ty My po prostu
Awe wiem , wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o problemy z komputerem , a nie Twoją miłość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoją miłość rozumiem i wiem ,że to o czym piszesz jest trudne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po oddechu
WIESZ ZROB IM WSZYSTKIM MINETE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ,że taka chorobliwa zazdrość zaliczana jest do zaburzeń psychicznych i nosi nazwę "syndromu Otella '' ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym czytała o sobie :( I to pod każdym względem. Na początku w naszym związku było tak samo, a potem zaczęłam popadać w jakąś paranoję. Bałam się wypytywania od kogo dostałam smsa - ściszałam przy nim telefon, udawałam że zapomniałam go z domu, mówiłam że mi się rozleciał itp. Numery większości kolegów miałam zapisane z błędna ostatnią cyfrą. Przy dzwonieniu o tym pamiętałam, a jak któregoś poniosło i zadzwonił do mnie, miałam wymówkę że to pomyłka, bo wyświetlał się nieznajomy numer. To samo w NK. Wypytywanie, skąd kogo znam i czemu ktoś zamieścił mi komentarz....Dlatego usunęłam konto :) Na każdym kroku musiałam się meldować panu i władcy, co pół godziny puszczać sygnały, ZAWSZE odpisywać na gg i na sms od niego.... O innych rzeczach nie chce mi się pisać... Poza tym pod innymi względami było cudownie, ale mimo wszystko nie mogłam tak żyć. Z takimi ludźmi nie da się rozmawiać, oni się raczej nie zmienią. Ja zakończyłam związek i jakoś sobie radzę, chociaż szkoda mi czasami tych wszystkich lat. No ale cóż, życie. Naprawdę zakończ to, inaczej nigdy nie będziesz z nim szczęśliwa. Zwłaszcza, że macie dopiero 2-letni związek a on już taką chujnię odstawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mu to pokazac? nastepnym razem, jak zacznie cos gadac, otworz sobie piwko, poloz nogi na stole, wlacz film i nie zwracaj na niego uwagi ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana i sama widzisz...sama sobie odpowiedziałaś. Wiesz juz co zrobić...choć naprawdę Ciebie rozumiem bo go kochasz. Chcesz być zaszczutym zwierzątkiem ? spowiadać się z każdej minutki? . On jest despotą i chce mieć kontrole nad Tobą ...wiesz mozna i patrzeć tak..Każdy mierzy swoja miarą a on mierzy swoja..no pomyśl? TAKI TYP..możesz być święta i nieskalana...on zawsze bedzie miał domysły, robił aluzje itp. Myślę że facet ma problemy z sobą..możne jest niedowartościowany ...a wtedy jest niepewny siebie i gdzieś tam mu w głowie siedzi ze każdy facet jest lepszy od niego tzn muszę pilnować , ograniczać i kontrolować swoja dziewczynę. Facet bez kompleksów , pewny siebie ..jest wyluzowany..ufa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja Ty My po prostu
Mówiłam mu,że jest chory.Ale On odpowiedział,że raczej ja....Porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×