Seks... za pięć lat

u mnie wyglądało to identycznie...moja młodziutka kobietka nie była gotowa na seks..i rok czasu pieszczot, dotyku pettingu itp zajeło zanim się ośmieliła i zdecydowała...nie była egoistka ani ja nie nalegałem.. a Twoja panna robi CIe w jajo chyba,..

zrobisz jak zechcesz,ale żeby za czas jakiś nie było tragedii....... tragedia?owszem...za pare lat moze usiądziesz i będziesz pisał,ze kochasz się z żoną raz na pół roku... nie mnie ją oceniac,ale rzeczywiście coś tu nie jest tak i faktycznie moze was później na dobre podzielić nie dopasowanie seksualne... ps.z przykroscią się podpisuje pod tymi,którzy piszą by jej nie dotykać..... (moja najlepsza przyjaciółka ma podobny problem z mężem i wcale jej nie do śmiechu....polecam postudiować pewno forum i przemyśleć towszystko http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=15128

ps.do dziwna ta twoja dziewczyna: napisałaś "sorry, jestem kobietą" , nie ma sprawy, wybaczamy. nie Twoja wina, taka juz sie urodziłaś:P

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=15128

moze teraz http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=15128

ja zdaje sobie sprawę z tego że ona się boi ciąży...

ciazy da sie zapobiegac

ona twierdzi że żadne zabezpieczenie nie jest pewne... a poza tym czego mam od niej oczekiwać skoro ona nawet po ślubie chce bez zabezpieczenia żeby było dziecko

Gdybym nie byla wczesniej w takim zwiazku jak Ty autorze ... pomyslalabym,ze wyssales ten temat z palca. Mialam wspanialego chlopaka.... 3 lata dlugich nocnych rozmow, w miare grzecznych pieszczot. Nigdy na nic wiecej nie moglam sie zdecydowac. Na poczatku,bo nie.... nie bede latwa,potem....bo tak bylo fajnie. Czasami organizowalam romantyczne wieczory przy swiecach .... bylam tajemnicza,niedostepna i wtedy odchodzil podniecony i niezaspokojony. Innym razem zaskakiwalam go rozwiazloscia....a czasami tylko rozmawialismy do switu. Kochalam go i robilam to wszystko dla niego,ale w pewnym momencie uswiadomilam sobie,ze tak naprawde, nie mam juz ochoty na to,zeby mu sie calkowicie oddac.Za bardzo zzylam sie z nim.Byl dla mnie wszystkim- najlepsza przyjaciolka,kochankiem... wszystkim czego potrzebowalam. Wiedzialam,ze on chce wiecej....ale nie potrafilam mu tego dac. Nie wytrzymal...zdradzil mnie.... placzac przyznal sie... nie wybaczylam. Jednak zostalismy przyjaciolmi.Jego zdrada nie zniszczyla naszej przyjazni.Wiedzialam,ze musial tak postapic i nie mam o to do niego pretensji.... hmmmm- chyba wtedy poczulam zazdrosc. Smieszne... ale to jednak on ...jest moim pierwszym chlopakiem. Nie potrafilam tego zrobic z nikim innym.... A ja nadal -dla niego-jestem dziewczyna o ktorej nie moze zapomniec .... i ciagle wraca....

prezdzej czy pozniej i tak sie rozstaniecie, tylko w placzu bo bedzie dziecko, kredyty i seks raz na rok

rok to mało czasu - nie mów, że kochasz ją TAK BARDZO, że nie potrafiłbyś bez niej żyć... Ludzie po kilku latach związku się rozstają i dają radę. Nie zachowuj się jak cipa (za przeproszeniem). Skoro dla niej czekanie z seksem jeszcze 5 lat to pryszcz... to ja serdecznie współczuję. Jeśli ludzie się kochają, pożądają, pragną to jak mogą nie chcieć stosunku? Ok - może chce być dziewicą do ślubu - bo tak została wychowana - ale seks oralny nie jest przecież taki zły! Ona nie chce tego dla Ciebie zrobić? Wiec nie zrobi już nigdy. Pewnie się brzydzi a Twój seks za kilka lat będzie się odbywał w 1 pozycji, przez pięć minut, raz na miesiąc przy zgaszonym świetle. Ratuj się! Poszukaj sobie zdrowej, normalnej kobiety, która będzie czerpać z seksu przyjemność!!

będę najbliższy prawdy jak napiszę, za 5 lat to wy będziecie dla siebie wspomieniem, jak znam życie, albo po 10 powrocie do siebie.

napisałam "sory jestem kobietą" bo sugeruję że nawet ja nie kapuję zachowania tej laski rozumiałabym gdyby w ogóle wstydziła się rozbierać, bała pieszczot, seksu czy ciąży, ale wg mnie ona w coś pogrywa bo się nie wstydzi obnażać i być dotykana a nie chce się rewanżować i to świadczy jedynie o jakimś wyrachowaniu czy egoiźmie gdyby miała małe potrzeby nie chciałaby by ją dotykał i nie zgadzałaby się na pieszczoty laska chyba bawi sie Twoja frustracją i tym że tak się dla niej poświęcasz

dziwie sie ze są jeszcze tacy naiwni i slabi faceci ktorzy dają sie tak zmanipulowac i myslą ze wyrachowanie i brak popedu jest miloscią

a "tylko ja" jak na mój gust jest chyba aseksualna bo nie wyobrażam sobie być z facetem 3 lata i nie zbliżyć do niego....no chyba że zaczeliście się spotykać jak miałaś 14 lat ;-) to że do dziś nie przeżyła swojego pierwszego razu też to potwierdza... nie kochałaś się ze swoim facetem gdy byliście razem a teraz i tak żyjesz tylko tymi wyidealizowanymi wspomnieniami już mi żal fcetów których spotkasz i których będziesz zwodzić, żal mi też Ciebie że nie znasz co to bliskość

faceci dają się zwodzić bo uwierzyli że dziewictwo jest mega ważne wystarczy poczytać chorobliwe wypociny prawiczków nt poszukiwania dziewic by sie przekonać że wiele osób ma nieźle namieszane w główce w temacie seksu zatwardziałe dziewice są odzewem na zapotrzebowanie rynku czyli tych nawiedzonych prawiczków

to tylko ja ***** może wraca, bo ciągle ma nadzieję na seks. Mozę wraca, bo traktuje Cię tylko jak przyjaciółkę i dobrze mu z Tobą. Ale wątpię by chciał Cię za żonę - no chyba, że zgodziłabyś się na zdrady... też współczuję.

dziwna ta twoja dziewczyna a "tylko ja" jak na mój gust jest chyba aseksualna bo nie wyobrażam sobie być z facetem 3 lata i nie zbliżyć do niego....no chyba że zaczeliście się spotykać jak miałaś 14 lat to że do dziś nie przeżyła swojego pierwszego razu też to potwierdza... nie potrafisz czytac ze zrozumieniem... plytka jestes.... moze dlatego pomaranczka.... Pozdrawiam

|Nie wiem czy jesteś stara, ale na pewno nie jesteś głupia ;) Dobrze gadasz!!! :D

zlooo nieuwaznie czytasz....

to Ty niewyraźnie piszesz - raz że go odpychałaś, potem wszystko dla niego robiłaś, potem, że nie chciałaś mu się oddać... można się pogubić.

to tylko ja ***** To raczej Ty nieskladnie piszesz. Niby nic z nim nie zrobilas, ale byl dla Ciebie 'kochankiem', bylas 'rozwiazla' - nie dziw sie, ze ciezko Cie zrozumiec.

u kobiet strefą erogenną jest także mózg. Założe się , że dziewczyna autora pozna chłopaka, który bardzo sie jej spodoba i same majtki jej spadną i będzie gotowa po kolacji z tym kimś , na całonocne igraszki włącznie z poranymi poprawkami. Masz kochany autorze pecha i nie podobasz się jej na tyle by zechciała ci przychylić miodu swego łona. Za rok napisz czy nie miałem racji, jak ją rozprawiczy jakiś Ibisz, a tobie pozostanie iść się utopić w Wiśle z żalu.

mam 30 lat ;d i w pale mi sie nie miesci ze są tacy naiwniacy, jej to jeszcze uwierze bo pewnie sie brzydzi seksu i nie ma zadnych potrzeb a chlopa chce miec

"to tylko ja" pisałaś o kolacjach przy świecach i jakiś bzdetach a nie o tym czy w końcu do czegoś doszło.... sama napisałaś że najpierw nie chciałaś a potem już się przyzwyczaiłaś do sytuacji że nie ma seksu, no chyba że pisałaś że już się przyzwyczaiłąś do seksu ;-) coś bajdurzysz

perfidna ta twoja dziewczyna.Jak ci to mówi wielu bardziej od ciebie doświadczonych,to i tak nie posłuchasz bo... jestem zakochany itd... Więc nie pytaj, bo miłość odbiera ci możliwość logicznego myślenia, i spojrzenia z dystansu.

mily kolego, szczerze Ci wspolczuje. Mysle ze jestes na dobrej drodze do straty zdrowia psychicznego. Mysle ze jesli nie podejmiesz drastycznych krokow to sytuacja sie nie zmieni nigdy. Pomysl. jakos wytrzymasz do tego slubu, wezmiecie go i zaczniecie plodzic dziecko, w ciazy raczej bym sie spodziewala ze Twoja juz zona nie bedzie chciala uprawiac seksu, bo przeciez dziecko jest w srodku i jak tak mozna? potem okres pologu, potem nie bedzie gotowa jeszcze na nastepne dziecko etc etc. Ona zawsze znajdzie wymowke, zeby tego nie robic. I tu nie chodzi o jakis grzech, bo gdyby o to Jej chodzilo to by nie pozwowlila sobie dobrze zrobic. Ona ma jakies uprzedzenia co do penisa. Nie ma nic przeciwko robieniu dobrze swoim narzadom plciowym, ale Twoje sa najwyrazniej jakies gorszej kategorii, skoro im sie dobrze nie robi, bo to juz grzech. Domyslam sie, ze jestes mlodziutki (zakladam ze 18 skonczone, tak?), masz pelne prawo czuc chec do urawiania seksu. Mezczyzna w wieku 19 lat jest u szczytu swoich mozliwosci, potem juz tylko z gorki jest. MIedzy dwojgiem ludzi bardzo istotna jest milosc, nic porozumienia, przyjazc, zaufanie etc etc, ale sprawy seksualne tez sa bardzo wazne. Niedogranie w tym temacie powoduje ogromne frustracje. Wiele ludzie oczywiscie zgodnie z naukami kosciola decyduje sie na zachowanie dziewictwa do slubu, i nalezy to zaakceptowac, ale umowmy sie, zachowanie blony, ale uprawienie seksu oralnego to jest zwykle oszustwo, "obejscie przepisow". Zycze Ci wytrwalosci i zdrowia psychicznego. Wiesz sa tez inne porzadne dziewczyny, fajne i kochane i lubia tez seks jesli kochaja. To jest jakas dziwna fanatyczka, ma eweidentinie jakis problem, pomimi wielu pozytywnych cech, ktore na pewno ma. Albo Cie nie kocha, albo sie brzydzi Twoich narzadow. Wiec masz dwa wyjscia, zagryzc zeby i starcic bezpowrotnie opcje szalenstwa mlodosci, albo cos z tym zrobic. a i czemu za 5 lat? nie mozecie teraz wziac slubu?

"to tylko ja" chciała żeby było poetycznie i elokwentnie i chyba przegięła :D

do to tylko ja *****: nie dziwne że Cie zdradził, skoro się nim tak bawiłaś. nie sądze abys go kochała. podoba Ci sie zapewne to że teraz biedny z poczuciem winy, wyrzutami sumienia sie dręczy i wraca..a Ty się nim bawisz...biedak mysli że zjebał związek a ty od poczatku traktowałaś go jak kumpla, ot przyjaciel do zabawy...

zlooo.... te verde Jestem najlepszym przykladem na to - jak bardzo jestesmy niedoskonali w przekazywaniu swoich mysli ....