Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie sadzilam ze zapytam o to..

jak dlugo czekac czy nie czekac?

Polecane posty

Gość nie sadzilam ze zapytam o to..
no nareszcie zrozumialas:D oczywiscie, ze tak! To my kobiety zawsze szukamy drugiego dna kiedy tak naprawde wszystko jest jasne. Podobasz sie mu-to pewne. Facet jest dojrzaly, nie bedzie bawil sie w jakies gierki. Skoro pisze, ze sprawilo mu zaproszenie ogromna przyjemnosc to na pewno mu sprawilo! I ja ciagle obstaje przy wersji, ze czul sie skrepowany i dlatego nie poszedl i na pewno spotkacie sie niebawem we dwoje:) Nie myslmy schematami.. gdybym ja tak myslala, dzis zadreczalabym sie myslami, ze mu sie nie spodobalam i spotkanie okazalo sie klapa;/ a okazuje sie, ze wcale nie jest tak jak nam sie czesto wydaje...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sadzilam ze zapytam o to.. -> Mam nowe wiesci.... Pisalam, ze w sobote powiedzial mi ze nie moze przyjsc bo sie zle czuje, ma dreszcze... Dzis poszlam do jego grupy na lekcje...Byl nieobecny! Kursanci powiedzieli, ze nie przyszedl do pracy bo ma wysoka goraczke... i ze prawdopodobnie nie pojawi sie w pracy do konca tyg. Takze jedno jest pewne: nie oklamal mnie z tym zlym samopoczuciem! :) Chcialabym, zeby w ciagu tych dni dal mi jakis znak zycia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... tym bardziej ze dla niego zgodzilam sie przelozyc nastepna w tym tygodniu lekcje! Kursanci mnie o to poprosili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sadzilam ze zapytam o to..
o widzisz! a tak sie martwilas! no to teraz tym bardziej oczekuje nowych wiesci:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sadzilam ze zapytam o to.. -> No wiesz, kto wie czy ta choroba nie byla mu na reke, hihi. :) Kurcze, watpie, zeby sie do mnie w jakis sposob odezwal w ciagu tych dni... Kto wie? Moze on mysli, ze jestem na niego obrazona? :P A mi glupio wysylac SMSa do niego z zapytaniem o jego stan zdrowia.... :P bo chce zeby teraz naprawde on sie wykazal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sadzilam ze zapytam o to..
jezeli bardzo bedzie Cie 'cisnelo' to napisz;) ale jesli nie to lepiej zaczekaj na jego ruch:) na pewno w koncu sie odezwie. I przestan Dziewczatko snuc domysly, ze moze choroba byla mu na reke!;) na pewno nie byla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sadzilam ze zapytam o to.. -> Na razie na szczescie mnie nie "cisnie". ;) Poczekam na jego kolejny ruch. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech.. no i gosc sie nie odzywa.... A ja juz nie chce inicjowac kontaktu poza praca... Wiec pewnie bede musiala czekac do przyszlego tygodnia... :/ bo wtedy sie zobaczymy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sadzilam ze zapytam o to.. -> I widzisz...znowu mam watpliwosci... Nie widzimy sie juz tyle czasu (nie slyszymy sie od soboty), a on nie daje znaku zycia... Nikt mi nie wmowi, ze lezac w lozku nie ma czasu napisac mi SMSa! Moglby cokolwiek napisac, dla podtrzymania kontaktu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sadzilam ze zapytam o to.. -> Kurcze, wchodzisz tu jeszcze? Bo czuje sie jakbym prowadzila dialog z sama soba. :P Po lekcji poprosilam go o wyslanie faxu w pewnej sprawie... Ale ze brakowalo nam pewnych danych w tym faxie, ktore musze uzupelnic, przyslal mi ten dokument mailem, zebym nie zapomniala o tym...Odebralam i przeczytalam tego maila dopiero w domu i na koncu po tekscie \"W zalaczniku bla bla bla\" napisal \"Calusy\". :) Wiem, ze tu \"calusy\" i \"piekna\" to normalna rzecz, ale tak mi sie milo zrobilo.... :) Potem spytal czy zjem lunch... I poszlismy razem zjesc. Dyskutowalismy o pewnych sprawach. No i nic... Tak to zeszlo... Opowiedzial mi co robi w tej fundacji charytatywnej, a ja pytalam czemu zajmuje sie taka dzialalnoscia. Powiedzial, ze woli zajac sie czyms pozytecznym niz siedziec w jakiejs dyskotece. :) I z usmiechem dodal:"Jestem juz stary". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sadzilam ze zapytam o to..
oo Dziewczatko :) super!! :)) rozwinelo sie cos ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sadzilam ze zapytam o to.. -> Hej! Niby jest OK, bo nadal ze soba gadamy, ale caly czas widujemy sie tylko w pracy... Trudno przewidziec, czy kiedy przestaniemy spotykac sie w pracy, on wyjdzie z jakas inicjatywa kontynuacji tej znajomosci na gruncie calkowicie prywatnym.... Powiem jeszcze tylko tyle: ostatnim razem nie poszlam z nim na lunch, ale po zajeciach spytalam go o jego dzialalnosc charytatywna (jak znalezlismy sie sami :P)... Planowalam rozmawiac z nim jakies 5 minut, a wyszlo tak, ze opowiadal mi o wszystkim chyba przez pol godziny... Planuje teraz zrobic cos takiego: wspomne mu, ze tego i tego dnia (wieczora) mam zamiar zobaczyc w miescie to i to... Skoro mowil, ze lubi zwiedzanie, to moze wykaze sie blyskotliwoscia i zaproponuje, ze dolaczy do mnie..... nie sadzilam ze zapytam o to.. -> A co u Ciebie? Jak rozwija sie znajomosc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×