Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natalia24.85

Czy jeszcze będziemy razem?

Polecane posty

Przez 5lat byłam z facetem,nigdy nie mieszkaliśmy razem.Poznaliśmy się w pracy, gdzie nadal razem pracujemy,biurko w biurko.Mamy wpólne zobowiązania przez najblizsze 4 tyg do przygotowania wspólne projekty.potem on sie przenosi na inne pietro.On ze mną zerwał 3 miesiące temu..Paweł nigdy nie miał wczesniej dziewczyny,ja byłam tą pierwsza,zawsze był nieśmiały,chociaż teraz dzieki mnie już taki nie jest,niestety.Myslałam,że mniekocha,nie kłociliśmy sie, co prawda oddaliliśmy sie od sibie,ale to z jego winy-nie chciał zostawac na weeknd u mnie w domu,czy też na nocki,bo określał to zmęczniem później w pracy.wiem,że to dziwne,nalegałam nie raz,nie dwa, zawsze mówił ,że jest pewien tego,że mnie kocha.Jakze mną zerwałto akurat miałam urlop w pracy, wróciłam po 3 dniach.Zaraz po zerwaniu do mnie pisał,że strasznie żałuje, że sie pomylił,że tylko ja sie dla niego licze,dzwonił, ja nie odbierałam,tylko smsa mu wysłałam,jak można sie pomylić,albo kochasz albo nie.Wieczorem przed moim powrotem po urlopie, napisal mi na gg,że to jednak nie jest miłość,że traktuje mnie tylko jak przyjaciółke,że gdzies sie w tym wszystkim zatraciliśmy, że już mnie nie kocha.Pierwszy dzien w pracy traktował mnie jak powietrze, to ja nie wytzrymalam i sie do niego odezwalam,jak tak można po prawie 5 latach.Zaczęliśmy już normalnie gadac.może zbyt.znajomi powiedzieli,ze początkowo rozważał powrót do mnie,tylko jak przeszliśmy nad tym na stopę taką koleżeńska,to zoabzcył,że też jest fajnie i nie trzeba tego zmieniac,bo mnie nie stracił.Czuję sie strasznie samotna,tęsknię za nim On traktuje mnie jak przyjaciółkę,do tematu o nas nie chce wracać, bo jak to okreslił nie ma do czego.Zerwał bo powiedział,że to przyzwyczajenie nie miłość,kiedyś określił to już sentymentem, czyli już mniej nież przyzwyczajenie.Twierdzi,ze jestem dla niego ważna i nie chce tracić ze mną kontaktu i wiem,że mówi prawde.Chodzimy razem na zakupy,imprezy, nierz odnosi mie siatki z zakupami do domu,jednak nigdy nie robi niczego w kierunku,żeby mnie pocałować,albo troche sie do mnie zblizyć.Próbowałam być obojetna,ob pytał czemu sie tak zachowuje, ale tak sie nie da jak sie razem opracuje!Ostatnio do kumpla powiedział,że nie zamierza do mnie wracaćtylko stworzyć kiedyś nowy związek.Ja myslałam,że on nadal do mnie coś czuje,chociaż z nim to nigdy nie wiadomo,czy mói to co myśli,bo ona jest taki pokrętny,raz mówi tak, a potem inaczej.Wiem, że jest o mnie zazdrosny, ale chyba każdy tak ma do swojej dawnej połówki.Na dzień kobiet przysłał mi tylko smsa z życzeniami,nawet kwiatka nie kupił:(Nie wiem,co mam robić..Może jak nie bedzie mnie tak widywał to zatęskni?Jak myślicie?Wiem,ze będzie pisał do mnie na gg,czy też smsy.Ale czy tak zachwuje sie facet,który chodzi ze swoją eks na zakupy i nosi jej siatki,bo jak to ujął są zbyt cięzkie dla mnie?czy być blisko niego i pokazywać mu,ze jestem i mam nadal z nim wiele wspólnego,tyle wspomnień.Jak myślicie?Kontaktu nie moge tak zerwac,mamy wspólne zobowiązania przez ten miesiąc...czy też sobie dać spokój i byc obok niego i czekac?Czy też po zakończeniu pracy nie odzywac sie do niego?nie wiem poradźcie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze faktycznie on powinien Cie jak najmniej widziec zeby zatesknic za Toba i wtedy poczuje co stracil i wroci na kolanach;) Moze on ma jakies klopoty i dlatego Ci pisze, ze Cie nie kocha postaraj sie dowiedziec tego. Mizliwosci wypowiedzenia tego typu slow jest naprawde duzo. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh,tylko jak już pisałam,to nie jest proste:(Duzo z nim rozmawiam,faktycznie po naszym rozstaniu miał okres szaleńst,imprezy,alkohol,wiem,że nie był z żadną inną.Pisał do mnie meile,że jest beznadziejny,że jest nieudacznikiemi dobrze,że ze mną nie jest,bo bym miała z nim strasznie,jak mu odp,że to on przecież nie chce byc ze mną nie odp:(Potem w pracy nie poruszył tego tematu,było normalnie.wiem,ze mu poczatkowo mnie brakowało,ale teraz tejuż ise przywyczaił do tego:(Sama mu to ułatwiłam przechodzac na przyjaźń.Ale co mam teraz zrobić,boję się,że jak sie nie będe odzywać po tych 4 tyg jak zakończymy prace,to wiem,że bedzie do mnie pisał itp,tylkojak nie bede odp to on sie do tego przyzwyczai i sobie mnie odpuści:(A tak jak ten kontakt będzie to będe blisko i wiem, ze wtedy sobie nikogo nie znajdzie,bo jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On ma po prostu kompleksy to sie czuje moze ma taki kompleks ze uwaza sie za zero, ktore na nic nie zasluguje. Moze sprobuj dac mu wsparcie ? Moze on czeka na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno co ty robisz
Nie wiem na co w tej sytuacji masz czekać ??????? Na to że zatęskni i wróci ? Nawet jeśli tak się stanie to z pewnością będzie to znowu stan chwilowy i jeśli wróci to chyba tylko po to żeby po paru tygodniach znowu stwierdzić że to jednak nie to i znowu kopnąć cię w dupę!! Nad czym Ty się jeszcze zastanawiasz ?? Nie rozumiem dlaczego dziewczyny są tak ślepe. Według niego nie jest to prawdziwa miłość. Już Ci to chyba wystarczająco mocno udowodnił. Więc nie rozumiem czemu wciąż jesteś tak ślepa! A facet jest wygodnicki. To widać. Swoją pseudo koleżeńskością to tak naprawdę chce sobie jedynie zostawić że tak powiem otwartą furtkę, czyli w poszukiwaniu swojej prawdziwej miłości, w poszukiwaniu tej jednej jedynej chce stworzyć z Ciebie kogoś w rodzaju dziewczyny rezerwowej. Czyli takiej która ma siedzieć z boku i czekać na taką sytuację, że w razie jak ta wielka miłość się nie pojawi to zawsze można ją ostatecznie wziąc jako substytut, towar gorszej jakości. A chłopak się wycfanił. Wyraźnie ma nadzieję znaleźć "coś lepszego". Czy to wciąż za mały dowód dla ciebie, że z tego pieca chleba nie będzie ??? na twoim miejscu dałabym sobie spokój z nadziejami i zaczęła sie rozglądać za kimś innym. Nic nie piszesz ile masz lat, ale na pewno nie pozwól mu zostawić do siebie otwartej furtki bo wyraźnie na to nie zasługuje. Odzywaj się do niego. Owszem. Ale tylko na grundzie formalnym, zawodowym, jedynie do tego aby zrealizować swoje zawodowe obowiązki. Na głębszy kontakt, czyli bardziej spoufalone rozmowy, czy wspólne zakupy on nie zasługuje! Przymyśl to co napisałam bo jak będziesz dalej myślec tak jak myślisz to wylądujesz kiedyś z ręką w nocniku ze swiadomością że zmarnowałaś dla niego najlepsze lata. A chyba lepiej zmarnować dla kogoś 5 lat niż 6 czy 10!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno co ty robisz
Jesli teraz Cię nie docenia i nie szanuje tego co am to z jakiej niby okazji będzie inny jeśli jakimś fuksem do Ciebie kiedyś wróci. Na 99,9% znowu wtedy pójdziesz w odstawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może masz rację.Też tak o tym myślałam:(Jak się rozstaliśmy to poczułam się,jakbym była zabawką,którą się można pobawić i wyrzucić.Mama 26 lat i 5 lat poszło w siną dal.Wiesz ja już myślałam,byłam pewna,że to ten jedyny.Rozmawiać na gruncie zawodowym,tylko powiedz mi,jak?Mamy wspólnych znajomych w pracy i po studiach, bo ostatnie 2 lata studiowaliśmy razem,bo ja się przeniosłam z innej uczelni.Znajomi ze studiuów i z pracy to ci sami,to jak to ma wyglądać robią impreze i ja mam nie przychodzić, bo Paweł tam będzie?Ja wiem,że on z imprez nie zrezygnuje.znajomy polecił mi być dla niego przyjaciółką, ale ja już nie potrafie,To co mam się nie odzywać do niego na gg jak będzie zagadywał?Boję się,że jak się tak odsunę to on zaraz będzie chciał sobie kogoś szukać, bo już mnie nie będzie,wiec nie będzie miał żadnych oporów:(Ja nigdy nie sądziłam,że tak wile będe potrafiła znieść.Ostatnio z gg i z telefonu wyrzuciłam nr ludzi z jego rodziny,dziwny był gdzy mu o tym powiedziałam,tak jakby nie wiedział,czemu to zrobiłam,za to dziwnie zareagował,kiedy mu powiedziałam,że na ur dostałam od jego dziadków zyczenia,jakby był zły.Nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×