Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KAMISIA25

Jak odzyskać faceta?

Polecane posty

Jak mam odzyskać faceta którego bardzo kocham? Wiem, że to może głupie... że po 2 miesiącach bycia ze soba... nie można aż tak się zakochać... Ale widać ja jestem wyjątkiem...;/ Otóż byłam z nim od niedawna... poznaliśmy się w szkole... bylo pięknie.. przynosił mi kwiaty, kupował prezenty, zapraszał do kina, był na każde moje zawołanie;/ itp. ale od jakiegoś tygodnia zaczęło się psuć...;/ Wczoraj oświadczył mi, że to koniec... że chce odpocząć i na razie być frii...;/ Jak się zapytałam dlaczego? to nie uzyskałam odpowiedzi... Powiedział..., że mnie kochał... ale ze trzeba sprobować w życiu wszystkiego... i że na razie chce byśmy pozostali przyjaciółmi... wiadomo ja się popłakałam... on mnie przytulił i powiedział że znajde sobie lepszego... i że nareszcie uwolniłam się od takiego debila... potem się go zapytałam czy jest szansa, że znów bedziemy razem... on powiedział że tak... potem przyjechał do mnie do domu.. posiedzieliśmy... poprzytulaliśmy się za rece... to tak jak było kiedyś.. jak jeszcze byliśmy razem... potem poszlam spac i o dziwo jak mi sie nigdy w nocy nic nie śni to przyśnił mi się on... staliśmy w sql przytulaliśmy się i calowaliśmy... wiem że coś go gryzie.. i że jak się z tym upora to przemyśli że mu mnie brakuje... Najprawdopodobniej wtedy bedzie chciał wrócić...;/ Czy w takiej sytuacji dać mu tą 2 szanse? Czy warto nadal się o niego starać? Czy lepiej zapomnieć... i cierpieć męki w sercu? (bo wiem że się już w nikim innym nie zakocham);/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maskaryżystka
o jejku jak ja lubie te wasze gimnazjalne romanse :D opowiadaj dalej "poprzytulaliśmy sie za ręce" dobre to :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos o tym wiem
:D takie to mlode i naiwne... nie Ty pierwsza, nie ostatnia, facet sobie pogrywa i lepiej go olej, i nie boj sie, zakochasz sie jeszcze conajmniej raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kolanach
mam podobnie tak jak ty znałem ją 5 miesięcy i sie zakochałem...ale ona odeszła...wiem że coś do mnie czuła i starałem się ją odzyskać...i była szansa ale coś ją blokowało...napisała mi niedawno że ma kogoś i on nie toleruje naszej przyjaźni,nie wiem czy to prawda ...ale chyba tak ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ja wiem... raczej nie... Wszyscy mówią bym go olała... Ale ja nie jestem w stanie tego zrobić... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kolanach
kamisia rozumiem cię doskonale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh.. widzisz jak to jest w tej miłości... Ona strasznie rani... Ale widzisz... Ja nie wiem jak mam tą przyjaźń rozumieć... bo ona wygląda mniej więcej tak jak byłby to dalej związek... Będę Się starała zawalczyć o niego... Ale czy jest sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kolanach
ja walczyłem dwa miesiące nic z tego nie wyszło tylko sie pogrążyłem-a ból się nasilił niemoge sie pozbierać teraz się obwiniam że to była moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kolanach
kamisia to boli jak cholera niemam pojęcia dlaczego nie znaliśmy się długo ale od początku to było to coś,...nie moge uwierzyć że coś takiego przytrafiło się takiemu facetowi jak ja,rzuciło mnie na kolana nie moge spać jeść pracować nic mnie nie cieszy pale jak lokomotywa alkochol przynosi ulge ale tylko na moment ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam że to ja zawiniłam.. Wiesz on był bardzo zazdrosny... takie awantury ja mu robilam ze sie przytulal do innej a ze on jest skryty to musialam sie strasznie dopytywać.. i mi potem powiedzial że jest zazdrosny o kolege jednego chlopaka z jego klasy... a zze to moj przyjaciel i rozumiemy sie bez słów nie rozumiałam jego powódek zazdrości... teraz chcyba chce ode mnie odpocząć.. wiesz ja sie staralam o niego 3 miesiace potem się udalo... zauroczyłam go i przez 2 miesiace byliśmy ze soba.. czy jest sęs dalej o niego walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ja tez nie moge spac ani jesć... tyle ze jak ta przyjzn ma tak wygladać do czasu az on sobie przemysli to ja jestem za tylko ja nie mam pewnosci ze on zechce do mnie wrócić...;/ chyba byłam zbyt zaborcza i upierdliwa ;/ nie pal... bo sobie psujesz zdrowie.. a alkochol.. probowalam ale ja sie nigdy nie moge upić.. pociełam sobie rece.. ale nie pomogło;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kolanach
ja miałem na odwrót był brak zazdrości z mojej strony i to był powód jej odejścia jedno wiem nikogo do miłości nie zmusiśz do nieba nikogo nie zaciągniesz jeśli ta druga osoba niechce tylko szkodzisz siebie...nie uganiaj się za nim bo tylko stracisz w jego oczach nie popełniaj moich błędów jeśli możesz zajmij się sobą wiem że to trudne sam tego nieumiem zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kolanach
ani ja ani ty nie zawiniliśmy...brakło szczerości ona nie mówiła mi prawdy żeby mnie nie zranić...może ten twój też nie jest szczery z tobą do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja się za nim nie uganiam.. on wie ze mi na nim zależy.. i że bede w sql do niego przychodzić i przytulać się... on powiedzial ze moge... w sumie szczerze mówiąc... to nie czuje by byl to koniec... musze go na nowo w sobie rozkochać... wiem ze jesli zechce moge miec kazdego ale los chce ze tylko na tym jedym mi zalezy postaralam sie ostatnio moze i tym razem mi sie uda? jak myslisz? nie zajme sie soba... kolega z klasy mojego ex mnie dzis na spacer chce wyciagnąć... czy mam pójść? cz nie bedzie to dziwnie wygladało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak myśle... bo on jest strasznie skryty... brakowalo medjaci i wzajemnego pocieszania sie szczerosci;/ ale zazdorsc byla okropna jak kolezanka złapala mnie za reke i ciagnela na dwor to on taki tekst; Robie sie zazdrosny mowil to z taka mina... jak by to porownac jak pies ze wscieklizną;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kolanach
idz na ten spacer pomyśl o czymś innym-ja też umówiłem się dziś na kafke- jeśli razem rozmawiacie p[orozmawiaj z nim szczerze powiedz jak się czujesz bez niego ...chciałbym ci napisać że to pomoże że on się otworzy i wróci do ciebie i będziecie szczęśliwi ale niestety może tak się niestać możesz dowiedzieć się że ma inną albo myśli o innej bo jego tłumaczenia są nieprawdziwe on się wacha niewie kogo wybrać...niestety takie jest życie teraz jesteś zakochana i nie myślisz racjonalnie chcesz się zmienić dla niego myślisz żeby to coś pomogło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gadałam o tm z rodzicami kaza mi wyluzowac i zrobic sobie wakacje moze maja racje ide na ten spacer bo z tym chlopakiem rozumiemy sie bez słow to jedyna osoba ktora umie mnie pocieszyc i rozsmieszyc musze o niego zawalczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kolanach
przeczytałem jeszcze raz twoją historie o doszedłem do wniosku że on po prostu nie chce ....to że przyjechał do ciebie że cię przytulał to świadczy o tym że nie chce cię jeszcze bardziej zranić widzi że ty go kochasz ale on ciebie nie,ofiarował ci przyjaźn ale dla ciebie to nigdy nie będzie przyjaźn zawsze będziesz myślała jak go odzyskać a on będzie się od ciebie oddalał coraz bardziej aż w końcu go znienawidzisz za to co ci zrobił...i dopiero wtedy się od niego uwolnisz im wcześniej tym lepiej uwierz mi dokładnie przez to samo przechodziłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i masz racje ale ja uważam że on się pogubil w tym wszystkim on jest dobrym czlowiekiem i bardzo wartosciowym a ze gnebi go cos i nikomu tego nie powie to zniszczylo ten zwiazek ale jak przemysli to przyjdzie i bedzie przepraszał gorliwie na kolanach za to i znajac jego bedze chcial wrocic bo on sie czul jakby byl na uwiezi...;/ i dalej sie bedzie tak czul bo jak ja sie do jakiegos chlopaka przytule to o bedzie zazdorsny a jak on do jakies laski to ja i kolo sie zatoczy a ze sie dobrze uzupełnialismy i go poznalam... i najpierw cos zrobi a potem przemysli to potem sie od niego nie uwolnie bedzie dzwonil bedzie pisal przychodzil itd. tylko zeby dac mu ta 2 szanse i w tym włąsnie problem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kolanach
myślałem dokładnie tak samo jak ty-ale pomyśl samo co może go tak gnębić że niepozwala mu być z tobą ?na wszystkie troski najlepsza jest miłość ...może gnębi go miłość do kogoś innego? zastanów się nad tym w głebi serca wieże że wam się uda i będziecie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i masz racje też tak uważam ale jak sie go zapytalam prosto z mostu... to powiedzial ze to tylko kolezanka ;/ ehhh chciałabym do niego wrócić... ale to chyba nie mozliwe ja sie bede starac ale co to da? kolejną porazke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kolanach
ja też usłyszałem że to przyjaciel...moim błędem było że w to uwierzyłem wpusciłem lisa do kurnika bo wieżyłem że ta kura jest inna niż wszystkie a okazało się całkiem co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh ja mysle ze mam racje tylko ze on mi tego nie powie to ja wczoraj pomyslalam tak jezeli on przemysli i sie zwiaze z tamta ktora go zostawi po gora 2 tygodniach i go zrani to nawet niech nie proboje do mnie wracac a jesli przemysli i bedzie chcial dalej byc ze mna i nie zwiaze sie z tamta to dam mu szanse moze te male wakacje ten odpoczynek zblizy nas... moze nie;/ ale znajac jego to bedzie przepraszał bo za dobrze go znam;/ tyle ze bede musiala na to poczekać;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kolanach
nie myśl o tym a samo się ułoży...prawda stara jak świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh... ja to wiem i nie pierwszy jestes który mi to mówi ale przecież wiesz z doświadczenia bo widać że je masz ze to nie łatwe tu chyba przyznasz mi racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kolanach
no właśnie w tym jest cały problem...kiedy przestaniesz o tym myśleć wszystko się ułoży ...tylko jak to zrobić...jest jeden sposób trzeba znaleźć inną miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RastaMaresioD
Kamila, jedno ci powiem... obydwoje nie gadaliscie szczerze ze soba... chłopak sie starał zeby miedzyw ami tak bardzo sie nie zespuło, tego nie napsiałaś... mam nadzieje, ze to doceniasz... kazdy zasługuje na 2 szanse,a le sam wiem z doswiadczenia, ze to ju z nie to ... amm nadzieje, ze udowodnicie mi ze sie myle(tego ci zycze:D) Na kolanach dobrze gadasz, wina zawsze lezy posrodku, czasem człowiek nawet najlepszy dostaje po dupie, a czemu ?? bo takie jest zycie... trzeba umiec się pogodzic z tym co daje nam los... ja walczyłem długo o dziewczyne, ale nie udało sie ... teraz sie z tym pogodziłem chodx w sercu nosze bol, ale ten bol zamieniam na pozytywną energie, która daje mi energie do zycia. Ale najgorsze ejst to ze potrafie pomóc komus waznemu dla mnie, ale nie czuje nic, nie czuje, z e stało się coś duzego, coś smutnego. Czasem trzeba wyluzowac i zrobic sobie przerwe... Kamila psychicznie sie wykonczysz... nie czujesz, ze to koniec?? to tym gorzej, potem spadnie na Ciebie to jak deszcz, to bedzie masakra. Zycze Ci wszystkiego dobrego, ale czas sie pogodzic z prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaaaaa
Byłam z facetem 4 lata... 4 lata pieknej miłości... Pokłócilismy sie... Powiedziałam za duzo... ale zaluje tego :( to bylo z nerwow... :( wiem ze bardzo cierpial... i nawet go przeprosilam bo chcialam aby wrocil a on powiedzial ze mnie kocha ale za duzo zlego sie wydarzylo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×