Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lubie czekolade

schudnac ok 10 kg, kto ze mna? jakies doswiadczenia?

Polecane posty

Jak ja czytam co Wy jecie to nic dziwnego ,że ja nie chudnę !!! Odpuściłam sobie - ciągle gdzieś i gdzieś, jak nie u mamy to u mamy nr 2, albo u szwagierki - dają jeść to jem :) Żartować to ja sobie bedę jak mi wybije 65 kg. Musicie mi wybaczyć, ale zaczynam od jutra Od 1 maja 2009r. No nie dałam rady! Trudno ! :( jakaś tam 3 - masz rację z notowaniem mi najlepiej wychodzi, tak będę robiła Kto mi zazdrości pracy? Prosze bardzo, ja akurat w pracy jem 2 X więcej niż w domu, jak jestem w domu tak jak np. dzisiaj zjadłam dopiero gorący kubek i idę teraz po drugi. W pracy zjadam za dużo chleba, mam kolezankę chudzielca która ciagle je i tym samym wzmaga w moim organiźmie apetyt. A co za tym idzie ja też jem kanapki razem z nią, są piękne i kolorowe, ale co z tego ona nadal chuda a ja przytyłam prawie 10 kg. :( gumikawka - wyślę Ci fotki, nie mam nic przeciwko jakaś tam 3 - ma rację dużo wody to podstawa, ale co z tego jak ja nie lubię wody , dużo kawy to z chęcią , tylko bez skurczy w nogi :) Na weekend wprosili się do nas wszyscy sąsiedzi i będzie grrill w sobotę, oj cięzkie to życie, ale cóż muszę zrobic dużo surówek do tego mięska i kiełbasy i jakoś to przetrwać, bo od jutra to już na 100 % postanowione. Nawet w pracy sobie wydrukowałam tabelę z podziałem na posiłki ćwiczenia i takie tam hahahahahahahahah, niech tylko mój mąż to zobaczy to będzie miał ubaw do końca roku. Pozdrawiam i życzę miłej majówki. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarina32,ja bym Ci proponowała zrezygnować z chleba jeśli już to ciemny ale też raz na parę dni. Ja też nie lubiłam wody ale po kilku dniach męczarni już ją lubię:) Jeśli chodzi o grilla też planuję zrobić ale dla siebie zrobię szaszłyki z fileta z kurczaka +warzywka:pieczarki ,paprykę,cebulę I tylko je zjem:) a inni niech jedzą tłuste kiełbasy:):):) Ja od dziś biorę tą linee (ciekawe czy mnie wspomoże)-dopiero 1 tabletkę wzięłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakaś tam 3 - masz rację szaszłyki!!! tylko nie wiem czy mam mieso z kurczaka, a u nas już nie dostanę bo mieszkam za miastem, ale kupiłam też kiełabasę białą drobiową , bo już myślałam aby trochę odtłuścić dla facetów będzie karkówka i śląska. Ja uwielbiam sałatkę grecką pyyyyycha, taką też zrobię i drugą z kapusty pekinki i oczywiście ogórasy konserwowe i papryka. Podziel sie później jakie efekty daje ta linea, może ja też kupię. Kupiłam sobie zieloną herbatę, ale niedobra fuuuuj!!! Wolę jednak czerwoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Podsumowanie: śniadanie-płatki z mlekiem obiad- schabowy z ryżem i dużo surówki wiosennej wypiłam-2 zielone herbaty, 1 kawę czarną z mlekiem, 2 szklanki wody ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ Nom już troszkę zaczyna być widać po mnie że schudłam , ale odrobinkę te spodnie w które musiałam się wbijać teraz zakładam swobodnie (ale czekam z nie cierpliwością jak zrobią się za luźne :D ) Wczoraj przesadziłam z jedzeniem :( na kolację zjadłam kiełbasę z grilla :( i dużo ogórka i pomidora do tego. Dziś zjadłam śniadanie: kaszanka z grilla została od wczoraj :( + 2 kromeczki chleba zwykłego z roladą drobiową obiad: 1,5 kromki chleba zwykłego z roladą drobiową + połowa zupki amino pomidorowej na kolacje nie wiem co zjeść zaraz będzie 18 a ja nie jestem głodna katarina32- musisz się zawziąć innego wyjścia nie ma, do pracy zabieraj sobie jakieś chrupkie pieczywo, jakieś marchewki do chrupania jak Ci inni robią apetyt - ja wiem co to znaczy , kiedyś jak pracowałam to dziewczyny kupowały sobie co rano świeże pyszne bułeczki słodkie do kawy i tak mi smaka narobiły że ja też zaczęłam je kupować (nawet po 2 :P) po jakimś czasie było widać tego skutek, choć wiesz na śniadanie można jeść wszystko, ale na kolacje już nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Katarina32-j nie chcę się tu wymądrzać, ale jeśli zależy Ci na schudnieciu, to nie patrz na to, że ktoś je więcej.Wiadomo,że są ludzie o dobrej przemianie materii i mogą brzydko mówiąc wpierzać aż im się uszy będą trząść i nie przytyją. Mój mąż tak ma, że może jeść od rana do wieczora i jest szczupły;) Jak ja bym miała tak jeść jak on, to chyba bym się z podłogi nie podniosła :P A co do tej herbaty zielonej, to mi też na początku nie smakowała ale teraz jak ją piję codziennie, to już się do niej tak przyzwyczaiłam, że żyć bez niej nie potrafię ;) Pij ją codziennie bo napradę potrafi zdziałać cuda!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację, bo tłumaczyć się można na tysiąc sposobów, a waga powie prawdę :( Od jutra - gwarantuję mocne postanowienie poprawy. Przecież ja jestem zła sama na siebie i już tłumaczę się sama przed sobą, aż wstyd, tydzień minął i waga nie drgnęła, a przecież powinien być kilogram mniej :( Macie rację tu przezywam że wam ładnie idzie waga w dół a sama siedzę i sobie zajadam niedozwolone rzeczy. A teraz z innej strony - czytacie książki? Ostatnio przeczytałam \"Ostatni świadek\" - Hoffman i gorąco polecam , ale super książka. Jest jeszcze druga część ale nie czytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
lubie czekoladę- gratuluję, to już 4,5 kg BRAWO !!! Oby tak dalej :):) katarina32- ja ogólnie bardzo lubię czytać, ale odkąd urodziłam, to brakuje mi na to czasu, ale kiedyś dużo czytałam ;) Od godz 14 nic nie jadłam tylko wypiłam jeszcze jedną kawę z mlekiem i teraz piję piwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria nie dziekuje zeby nie zapeszac:) czuje sie dumna! ale przede mna jeszcze wyzwanie stoi ktore musze podjac i wygrac! (jak poetycko :P zabrzmialo). dzisiaj jak narazie platki z mlekiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dzisiaj zjadłam: śniadanie- płatki z mlekiem obiad- zupa amino barszcz czerwony ( mój ost. posiłek) Wypiłam- na razie tylko 1 kawę czarną, ale zapewne jeszcze zrobię sobie 2-3 herbaty zielone i jeszcze 1 kawkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ale tu cisza, ja nie mogę... :( Właśnie przed chwileczką zmierzyłam się w pasie. Wcześniej miałam 103cm a teraz 85,5 :):):) czyli 17,5 cm mi zjechało ,Huraaa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś cały dzień w ZOO-super było.Zjadłam rano owsiankę,potem tylko cole wypiłam(200 kcal) i w domu wieczorem serek wiejski i 4 pierniki.I nie jestem głodna:) Chyba linea działa:) Co do wymiarów Daria to mi w pasie też trochę ubyło Ok.5 cm-jest teraz 69.A co najważniejsze w udach też 4 cm mniej!!!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny przepraszam, ze tak rzadko wpadam ale jestem taka zalatana:( wczoraj zaliczylam bieganie 30 minut, dzisiaj 45 plus rower 1h no i oczywiscie cwiczenia domowe- bbrzuchy pompki itp:) zaczynam biegac 5 razy w tyg po przynajmniej 30 minut na poczatek i planuje biegac do końca wrzesnia dopoki nie osiagne wymarzonego wygladu:) całuje was mocno i postaram sie wpadac czesciej:) i gratuluje wszystkich sukcesów!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! ja dzisiaj: sniadanie: platki z mlekiem 2sniadanie: jogurt obiad:kotlet schabowy z surowka poznie 3piwa + wodka;/ dlatego jutro mbiej kalorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe lubie czekolade- grunt to nie jesc do tego alkohololu niczego i potem tez sobie odpuscic:) ja dzisiaj narazie 3 wasy z poledwiczką i ogórkiem + kawa z jednym slodzikiem:) na II sn zjem sobie jogurt i skroje do niego jablko:) do obiadu daleko wiec nic nie mowie- ale moze jakis krokiet albo lazanek troche- okaze sie:) buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lokatorka podziwiam za bieg 30 min na początek( ja z koleżankami ledwo 15min biegniemy bez przerwy-a ważymy od 54 kg jedna,druga 55 i ja 57!!!)Za rower też Cię podziwiam ja wytrzymuje 30-40max minut!!!:(Ale nogi już mam bardzo umięśnione i trochę muszę żadziej jeździć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ Dziewczyny dziękuje wam za ten topik !!! Gdyby nie wy to ja bym wróciła do starego sposobu żywienia :( Jak czytam co wy jecie i jakie macie osiągnięcia to aż się \"odechciewa jeść\" hehe w pozytywnym sensie :) Ja raz jem dietetycznie i mało a raz dość obficie lub kalorycznie :( wcześniej miałam chyba więcej zawzięcia a teraz chwilami sobie odpuszczam :( dziś zjadłam : I śniadanie - kromka chleba zwykłego z 2 plastrami sera żółtego i połowa serka homogenizowanego ok 70g II śniadanie - 1/3 kaszanki z grilla połowa pomidora i 1 kanapka z pasztetową i keczupem 2 x kawa na obiad ma być rosół - ale może tylko się go napiję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś 2 jajka,warzywa na patelnie i o 17 kebab(a co!!).Dziś mija drugi miesiąc diety-sama jestem w szoku że tyle wytrzymałam-wszystko dzięki temu topikowi:):):) Gumikawka doskonale Cię rozumiem z tym forum-tylko ono mnie tak mobilizowało;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witajcie Kochane :) Wczoraj wieczorem sobie trochę zabalowałam i zjadłam tortelini (surówka, wieprzowina,sos czosnkowy ( była wielka i ta wieprzowina w środku była po prostu przepyszna hihi więc nie mogłam się opszeć i zjadłam ją całą :D ) i do tego 1 piwo wypiłam. A dzisiaj już normalnie. śniadanie-5 kromek pieczywa pano z serkiem topionym ze szczypiorkiem i pomidorem obiad-ryż, gulasz, surówka wiosenna wypiłam- 2 kawy czarne, 500 ml wody niegazowanej Primavery, 1 herbatę zieloną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze dziewczyny ze sie trzymacie! ja tez sie trzymam, a co! powiem wam szczerze ze od poczatku tej diety tak malo jem ze szok! i bardzo dobrze mi z tym! zauwazylam ze teraz zjadam 2-3 posilki i jest dobrze. a kiedys jak siedzialam w niedziele w domu to potrafilam tyle zjesc ze ho!!! ze 2 dokladki rosolu i slodyczy duzo, podwojne sniadanie i wogole caly dzien jesc! a tu prosze...malutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski:) u mnie oficjalnie dzisiaj 75,6:) wiec do końca maja muszę schudnąć 3 kg:) wczoraj biegałam 1h i 4 minuty dokładnie i jezdzilam na rowerze godzine hehe:) takze dzisiaj wolne od intensywnych cwiczen:) tylko najgorsze jest to, ze nie umiem opanowac sie przed jedzeniem slodyczy, dzisiaj wracam do wrocławia i tam bede z tym walczyc, bede kupowac sobie suszone ananasy zamiast slodkosci to moze mi sie uda jakos to pokonac, chociaz na 3 miesiace:) bo wiem, ze moge juz kiedys zrezygnowalam ze slodyczy wiec powalcze:) Daria kochana jesteś moim natchnieniem ważę teraz tyle ile ty na poczatku ( choc jestem w sumie 17cm wyzsza hehe:D) to chce schudnac do 67-8kg.. naprawde podziwiam Cie i mam nadzieje, ze za 3 miesiace bede mogła sie cieszyc takim sukcesem jak ty, mimo, ze schudłam sama 16 kg, chce dokonczyc dzieła:) z tym, ze ja np wole sobie cos zjesc, a pobiegac 20 minut dluzej:) hehe:D ale od jutro licze 1300 kcal, brak slodyczy, soli i smazonego:) duuuzo wody, soki marchwiowe- uwielbiam, jogurty, owoce, warzywa i piękna do końca lipca!:) gdyby nie wy nie dałabym rady..:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lokatorka trzymam kciuki ;) a wiecie jak ja mam? ja moge zjesc cos slodkiego ale ze 2 cukiereczki doslownie bo pozniej wlacza mi sie czerwona lampka:) co do fastfoodow i jakis wiekszych nadprogramowych posilkow to nie jem bo mi szkoda calego mojego wysilku ktory wlozylam i zawsze sobie mowie ze zjem to a pozniej bede zla i bedzie mi smutno. idziala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Podsumowanie: śniadanie-4 kromki pieczywa Pano z serkiem topionym ze szczypiorkiem, pomidorem i ogórkiem obiad (dzisiaj kiepski, aż wstyd się przyznać)- mniej niż pół woreczka kaszy gryczanej i do tego tylko surówka wiosenna i jestem tak tym najedzona, że z ledwością oddycham hihi :P :) wypiłam 1 herbatę zieloną i kawę czarną z mlekiem zamierzam dzisiaj jeszcze wypić 1 herbatę zieloną i 500 ml wody niegazowanej Primavery. Lokatorka- Co do słodyczy, to ja znów nigdy nie byłam od nich uzależniona. Jak miałam, to jadłam, ale to się nie zdarzało notorycznie. No ale cóż, gdyby ich nie było,to świat byłby smutny ;)Jeśli chodzi o wagę, to ja ważyłam na początku 77kg więc, to jest trochę więcej niż Ty masz obecnie :P Ja również Cię podziwiam za te Twoje zrzucone 16 kg :) Pewnie niezła laseczka się z Ciebie zrobiła :] Skoro doszłaś już tak daleko, to jestem pewna, że za 3 miesiące będziesz mieć jeszcze ładnych pare kg mniej :) Też się cieszę, że jesteście. Fajnie,że możemy się chwalić swoimi osiągnięciami, przynajmniej to odchudzanie z Wami jest dużo ciekawsze :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz teraz wrocilam do mieszkania studenckiego wiec mam chwile wolnego od slodyczy;) zreszta kupie suszone ananasy i jak bedzie mnie juz totalnie ssalo to sobie zjem jednego czy dwa:) lubie czekolade- chyba tez bede sobie mowila ze bede zalowac moze i na mnie zadziała:D na kolacje zaraz wypije goracy kubek knorra pomidorowa z makaronem i ma to 70 kcal wiec mnie zapcha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dzisiaj waga pokazala 58.1;/ nie wiem dlaczego;( dlatego teraz ide na rower i zjem dzisiaj 1/4 obiadu! na sniadanie-platki z mlekiem. dlaczego wy tak ladnie chudniecie a ja sie mecze? obrazilam sie na siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Podsumowanie: śniadanie-płatki z mlekiem obiad-200g frytek z ketchupem (402 kcal) wypiłam-1 kawę czarną z mlekiem, 1 herbatę zieloną i jeszcze 1 zamierzam wypić wieczorem lubie czekoladę- a może dlatego pokazuje Ci więcej na wadze bo zbliża Ci się @ ? U mnie jest znowu tak, że jak się ważę z rana, to mam równe 61 kg, a wieczorem pokazuje mi 62kg, a gdy mam @ to nawet o 2 kg więcej :/Eh nie mogę się doczekać aż w końcu zobaczę swoje upragnione 57!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem wlasnie z 5dni po @. a juz waga wskazywala 57.7. normalnie nie wiem jak mi moglo pol kg przybyc;/ mnie denerwuja takie rzeczy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×