Skąd się wzięło powiedzenie miłość francuska i okreśkenieżabojady

o francuzach? Spędziłam dziś 4.5 h na rozmowie z koleżanką, Francuzką w pociągu. Rozmowa od tematu dobrego lekarza ginekologa zeszła na wstyd u lekarza, potem na wstyd przy depilacji, potem na sex i odkryłam ze zdziwieniem, ze nie wie.... ze sex oralny jest w sporej części Europy nazywany potocznie \"francuskim\". Potem przyznałam sie, ze na Francuzów mówimy żabojady ale szczerze mówiąc nie wiem skąd się to wzięło? Od koleżanki wiem, że żaby raz na ruski rok jedzą....

bo żaby zaczęło się jeść we francji właśnie (z dawniej znanych cywilizowanych krajów). tak samo można o polakach mówić bigosojady. jest też miłość włoska i niemiecka, które też nie mają z tymi krajami wiele wspólnego:P

taa, są też jeszcze glonojady.

no to chińczycy to glizdojady

Tylko, ze na nas nikt (chyba) nie mowi bigosojady ;) To, ze wlochow okresla sie mianem makaroniarzy przyjmuje bez mrugniecia okiem. Jedza tem makaron a ich spaghetti znane jest chyba na calym swiecie. Ale te zaby?

bo Francuzi to straszne brudasy i dlatego od dawna myli sobie narządy płciowe używając ust partnera/partnerki. I stąd nazwa "miłość francuska"

Bo na Polaków mówi się złodzieje i pijaki... :O

ale polacy to udowadniaja... wciaz kradna i pija. A Zabojady nie jedza zab. Skoro francuzi to brudasy, to jak okreslicie milosc wloska i niemiecka wspomniana wyzej? Ja przyznam, ze nie wiem jaka to milosc ;(