Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Promien slonca___

Wizualizacje,afirmacje,Prawo Przyciagania - Nasze doswiadczenia i sukcesy

Polecane posty

Kochana, skłonność do zdrady wyklucza zdolność do kochania. a takie osobniki z podobnych ukladów wychodzą czyści jak łza a ich "ofiary" często nie potraią sie z tego wyrwać. Igranie z uczuciami to zbyt niebezpieczna gra, żeby ją podjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maładużadziewczynka
Zgodze sie w 100%.Jak to dobrze, że są jeszcze normalne dziewcyzny,myślące również o inyych a nie tylko o zabawie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papaverinium
Witam! Moze ktos odpowie na moje pytanie,rozwieje moje wątpiwości.. Kilka razy próbowałam juz PM ,afirmacji,wizualizacji,przeczytałam mnóstwo książek o PM.Nie mogę powiedzieć,że wierze w PM czy w prawo przyciągania,ja po prostu WIEM,że to tak działa,rozumiem to.Jak do tej pory nigdy jednak nie wytrwałam w PM ,afirmacjach,ponieważ po pewnym czasie zawsze pojawiało się u mnie uczucie frustracji,że nic się nie dzieje,że bardzo bym juz coś chciala mieć a nie mam.Teraz jednak wróciłam do tego tematu,mnóstwo czytałam i naprawde zrozumiałam o co w tym wszystkim chodzi,potrzebna jest cierpliwość,wiara ,systematyczność.Znów praktykuje PM od jakiś 2 miesięcy i teraz gdy to juz naprawde rozumiem,wiem że to jest sposób i praca na całe życie.Teraz pracując nad zmiana przekonań,sposobu myślenia robie to troche inaczej niż wcześniej,wsłuchałam się w siebie i wiem jak mam to robić i zauważyłam,że teraz zmiana wielu moich starych przekonań przychodzi mi właściwie z łatwościa,jednak mimo iż czuję ,że robię to dobrze tym razem to nie ma jakoś we mnie tego entuzjazmu,poczucia radości przy-wcześniej gdy "brałam" się za PM cały czas chodziłam z "rogalem":D na ustach,wypełniało mnie uczucie radości,coś jak stan przy zakochaniu i radosny stan oczekiwania.Teraz mimo iż w koncu wiem jak dotrzeć do swojego wnętrza,w jaki sposób zmieniać swoje przekonania i mimo ,że teraz naprawde mi sie udaje tych uczyć nie ma.Dlaczego?I czy mogę osiągnąć swój cel(przcuje nad poprawą finansów) pomimo tego że nie ma tej euforii,która była za każdym razem kiedy mi się nie udało,kiedy konczyło się na frustracji??Wiem ,że troche moja wypowiedz przydługa ale z góry dziękuję jeśli jednak ktoś mi odpowie..Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papaverinium
Cinamonn Tea-to nie był slomiany zapał ja po prostu do końca nie rozumiałam jak to wszystko działa..:) Teraz rozumiem i tak jak pisałam sporo moich błednych przekonań typu" nie należy mi się to żebym miała pieniądze" udało mi się zmienic,teraz WIEM,że należy mi się to jak i wszysto inne co dobre:)Jednak nie ma we mnie tych uczuć ,które byly kiedyś zawsze przy afirmacjach-tej euforii,radości.I stąd moje wątpilości;czy mogę osiągnąć mimo to swój cel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papaverinum jeśli cos może pogrązyć Twoje starania to własnie takie niepokoje. Zwolennicy mowią zeby wierzyć i nie dopuszczać lęków, bo to one niweczą nasze dążenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc :) papaverinium , zdaj sobie sprawe - ze to ty kierujesz swoimi uczuciami , one nie przychodza skads tam - pochodza od ciebie , wiec wywolaj je , swiadomie :) poczuj Ta radosc np. mowie do Ciebie - jastes idiotka .... od Ciebie zalezy reakcja na te slowa , mozesz usmiechnac sie poblazliwie czytajac je , mozesz zsiniec z wscieklosci ... ale to ty siniejesz z wscieklosci- albo masz kontrole , albo pozwalasz zeby uczucia kontrolowaly Ciebie , to Twoj swiadomy wybor, mam nadzieje ze zrozumialas ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papaverinium , napisalas jeszcze : "stad moje watpliwosci...." jezeli masz watpliwosci - sama niejako odpowiedzialas na swoje pytanie , najlepszym sposobem na pozbycie sie watpliwosci - to akceptacja tych ostatnich , zadna wewnetrzna walka , ani proba ich stlumienia nie pomaga , po kilku dniach dopadna cie ze zdwojona sila , nie walcz z watpliwosciami , przypatrz sie im , zastanow sie - dlaczego cie dopadly , zaakceptuj je - odbierzesz im tym samym sile .... ps. oczywiscie slowo "idiotka" przytoczylam jako przyklad ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papaverinium
Zrozumiałam:) I bardzo wam dziękuję:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papaverinium---> "Jednak nie ma we mnie tych uczuć ,które byly kiedyś zawsze przy afirmacjach-tej euforii,radości.I stąd moje wątpilości;czy mogę osiągnąć mimo to swój cel?"...możesz osiągnąć swój cel ale potrwa to o wiele dłużej ,odczuwanie radości i pasji z afirmacji przyspiesza osiągnięcie celu...sposobem na frustracje i nie odczuwanie zniecierpliwienia ,że się nie otrzymuje w tej chwili celu jest wyobrażanie cobie celu a następnie zapominanie o nim ponieważ mamy myśleć o tym podświadomie...Życzę powodzenia:) Cinamonn Tea ---> nie ma za co...widocznie on nie był Ci pisany i ktoś może właśnie w tej chwili gdzieś tam czeka na Ciebie i myśli o Tobie ,że w końcu Cie spotka:) Napisze Ci ciekawy mit na temat miłości jaką wygłosił kiedyś Platon ,pod wieczór bo w tej chwili nie mam czasu:/ błędne wizualizacje---> jak widzisz wizualizowałaś i to otrzymałaś więc sobie teraz odpowiedz czy naprawdę tego chciałaś i czy jesteś dzięki temu szczęśliwa jeżeli nie to już wiesz ,że wizualizacje działają więc wiesz co zrobić:) nie ma co się załamywać nigdy nie jest za pózno żeby wyjść z najgorszego bagna, zawsze istnieje jakaś inna droga czy wyjście...a co do tego ,że faceci myślą tylko jednym ,ja się z tym nie zgodzę ,są jeszcze na tym świecie mężczyżni jak i kobiety którzy myślą inaczej ale niestety coraz mniej takich osób...pozdrawiam i napisz jak Ci poszło i jakie masz przemyslenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papaverinium
Dzięki Grip:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chętnie tej opowieści posłucham Grip. tylko że ja nie potrafię uwierzyć że mnie może ktoś pokochać. Tym bardziej jak sobie czytam kafeterię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według Platona, u zarania dziejów istniały tylko istoty dwupłciowe, które w niczym nie przypominały dzisiejszych kobiet i mężczyzn. Jedna szyja podtrzymywała jedną głowę o dwóch twarzach, z których każda patrzyła w innym kierunku. Były niczym bracia syjamscy zrośnięci plecami. Miały dwa narządy płciowe, cztery nogi i cztery ręce. Lecz pewnego dnia zazdrośni bogowie zdali sobie sprawę, że czterorękie stworzenie jest zadziwiająco pracowite, że dwie pary oczu nieustannie czuwają i trudno podejść je podstępem, cztery nogi bez większego wysiłku mogą długo stać i daleko zajść. Ale najgorsze było to, że istota obdarzona zarówno męskim, jak i żeńskim narządem płciowym była samowystarczalna w rozmnażaniu. Wtedy Zeus, władca Olimpu, rzekł: „Mam pomysł, jak odebrać moc tym śmiertelnikom”. Cisnął piorun i rozpłatał owo stworzenie na pół. Tak narodzili się kobieta i mężczyzna. Wprawdzie liczba ludności na ziemi się podwoiła, ale jednocześnie ludzie poczuli się słabi i zagubieni. Odtąd musieli przemierzać świat w poszukiwaniu swej utraconej połowy, w poszukiwaniu czułego uścisku, w którym mogliby odnaleźć dawną moc, umiejętność obrony przed podstępem, odporność na zmęczenie i wytrwałość w pracy. Cinamonn Tea---> musisz się pozbyć jak najszybciej tego uczucia bo bez wiary w to nikt Cie nie będzie mógł pokochać...jeżeli wizualizujesz ,że ktoś się w Tobie zakochuje a nie wierzysz to sama sobie zaprzeczasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz tylko że ja już nie umiem wizualizować że ktoś sie we mnie zakochuje. Nie umiem pzrebidź sie przez mur wizji samotnego życia...Bo takiego mobbingu jaki ja sobie sama funduje nikt nikomu jeszcze nie zafundował. Ja siebie nienawidze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cinamonn Tea---> Jak możesz siebie nienawidzić, czyli problemem jest też to że nie akceptujesz siebie jako osobę czy partnerkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papaverinium
Cinamonn Tea-idz do psychologa,poważnie.Ja miałam ten sam problem,kompletny brak akceptacji siebie,nie bede opisywała jak sie z tym czułam i jaki wplyw miało to na moje życie bo sama to doskonale wiesz,skoro masz taki problem.Ja próbowałam wieloma sposobami to zmienic,pracowałam nad soba,dlugo by pisac...W koncu poszłam do psychologa z tym problemem.Terapia trwała z tego co pamiętam ok 4 miesięcy i nawet nie zauważłam kiedy wszystko się zmieniło o 180 stopni.Teraz jestem zupełnie innym człowiekiem:) o tamtym uczuciu juz zapomniałam.Zmieniło się wszystko.Naprawde polecam bo doskonale wiem jak trudno jest samemu to zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papaverinium
Acha i nie chodziłam prywatnie więc kwestie finansowe nie są tu przeszkodą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymek
Czy afirmacja "Jestem całkowicie otwarty i gotowy na przyjęcie pieniędzy w moim życiu" może zadziałać?? albo "Zasluguje na to ze mam mnostwo pieniedzy"?Co do tej pierwszej to chodzi mi o to ze nie jest w niej zawarte to ze "juz mam"pieniadze tylko ze sie na nie otwieram-czy to je moze przyciagnac? a co do drugiej to nie jest za duza sciema,ze "mam mnostwo pieniedzy"? Jeśli ktos odpowie bede wdzieczny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miś polarny w tropikach
a ja mam coś takiego,że stosowanie afirmacji na mnie nie działa mimo tego że bardzo sie staram i znam je od 10-15 lat ale co z tego jeśli jakąś wypowiadam to mam wrażenie jakbym sama siebie okłamywała i bredziła jak potłuczony palikot.......ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj o 20
dobre :-D mam podobnie :-0 trzeba to zmienic :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papaverinium
To może macie zle dobrane afirmacje? Bo jak mowicie sobie "mam pieniadze" to faktycznie ciężko nie czuc ,że to nie prawda ale np taka o ktorej pisze Tymek-"jestem calkowicie otwarta i gotowa na przyjęcie pieniędzy w moim życiu"-przecież to nie brzmi jak kłamstwo,przecież naprawde można być gotowym i otwartym na posiadanie pieniędzy,wtedy siebie nie oszukujecie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to być kwestia niedobrania afirmacji do osoby ale prawda jest tak ,że jeżeli bedziemy wypowiadać afirmacje bez wiary w siebie, w słowa jakie mówimy, czy że nam się to uda to żadna afirmacja nam nie pomoże Cinamonn Tea--->polecam tak samo jak papaverinium wizyte u psychologa ale do poleconej osoby bo z tymi psychologami to bywa różnie jak z każdym specjalistą...ja również miałem tego typu problemy...moim sposobem było stawanie codziennie przed lustrem i patrzenie na siebie przez 10 minut w trakcie tego ćwiczenia wypowiadałem słowa jaki chce być...trzeba pokochać siebie takim jakim się jest...z początku było naprawdę ciężko ale po pewnym okresie zmieniłem nastawienie do siebie i w tej chwili często słyszę komplementy od innych ,które są bardzo budujące...kolejne ćwiczenie ,które zaczołem stosować po przeczytaniu Pielgrzyma Paula Coelho...jest one trochę bolesne i wymaga samo dyscypliny ale mi pomogło to za każdym razem jak pomyśli się o sobie jakąś przykrą rzecz ,która jest destrukcyjna dla psychiki to wbijamy paznokieć u palca wskazującego w skórę pod paznokciem kciuka, następnie koncentrujemy się na tym bólu...efekt jest taki ,że podświadomość zaczyna kojarzyć myślenie o sobie w negatywnym znaczeniu z bólem co powoduje wymazanie z podświadomości takiego myślenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka zniecierpliwiona
a co z wyrzutami sumienia jeśli chcemy coś zmienić? ja chętnie wymieniłabym swojego chłopa na lepszy model na szczęście jesteśmy w związku nie formalnym tzn sie nie małżeństwo.Jak to jest ?czy to uczciwe wobec drugiej osoby ,że chcemy zmienić ją na inną ?kiedy my sie autentycznie męczymy?jak to wobec tej drugiej osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papaverinium
To jest jak najbardziej uczciwe wobec tej drugiej osoby-ja ,(ani chyba nikt zreszta),nie chcialabym zeby byl ze mna ktos,kto tego tak naprawde nie chce,kto sie ze mna męczy.Gdybym dowiedziala sie kiedys ze tak jest,ze ktos jest ze mna z poczucia winy,wtedy dopiero czulabym sie naprawde oszukana.Na peno nikt nie chcialby byc w takiej sytuacji.Uczciwe bedzie to równiez wobec ciebie samej-bedziesz miala szanse spotkac kogos z kim naprawde bedziesz chciala byc.Szkoda życia na cos co tak naprawde zwiazkiem nie jest. Wiadomo że to nie jest łatwe,że twoj partner pewnie będzie cierpial,ty pewnie też ale w życiu trzeba podejmować trudne decyzje,takie już to nasze życie jest:) Rozstanie jest jedynym uczciwym rozwiązaniem w takiej sytuacji...Powodzenia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość John Locke
ja też pytam o wyrzuty sumienia .............nie tylko wobec drugiej osoby:( ogólnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziałyscie Regresa
jak go do siebie przyciągnąć???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miś polarny w tropikach
mnie tam regres nie kręci ;) nie wiem jak wygląda nad żadnym kafeteriuszem się nie zastanawiałam ;) pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×