Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aro32

stracilem cos cudownego

Polecane posty

Gość aro32

ciezko opisac moja historie w paru slowach. mam zone i wspaniala coreczke. w listopadzie skonczy 7 lat. moja zona jest pierwsza i jedyna kobieta jaka mialem w zyciu. jestesmy razem 16 lat 7 po slubie. niedawno zlozyla pozew o rozwod. powodem jej decyzji bylo to ze zaczalem ja olewac. koledzy byli wazniejsi.poznala kogos na czacie. trwa to juz dwa lata. ona twierdzi ze sie nie spotkali i raczej tak jest. ja naprawde zrozumialem jakim bylem draniem prosilem ja zeby dala mi szanse. powiedziala zebym sie wyprowadzil na jakis czas ze musi sobie to wszystko poukladac i ze nie przekresla naszego malzenstwa. tak bardzo wierzylem ze da mi szanse. niestety z kazdym dniem ta nadzieja gasla. jak coreczka mi sie pyta tato czemu z nami nie mieszkasz to musze sie odwracac bo peka mi serce i placze jak male dziecko. nie mieszkamy razem juz pol roku. wiele razy siedzac sam w domu i pijac z rozpaczy myslalem o najgorszym ale wiedzialem ze musze zyc dla mojej coreczki. chcialem z kims o tym porozmawiac i wszedlem na czat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutnę, ja myślę o takim samym rozwiązaniu z moim mężem. Też mnie zaniedbuję i poza kasą nic nie wnois w nasze małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodka 36
Czemu faceci myślą dopiero po??? Chlopie, błagaj ją o przebaczenie, staraj się naprawić to wszystko, macie dziecko. Przedstaw jej swój plan naprawy i proś zeby Ci w tym pomogła...Kobiety nie są bezduszne, tylko czasem juz zdesperowane, bo nie widza sensu ciągnąć czegoś co je krzywdzi i rani. Glowa do gory i do dziela, nie użalaj się nad soba tylko zacznij walczyć o kobietę, którą kochasz>>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aro32
do slodka 36. to nie koniec tematu przeczytaj dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli zalezy Ci to pokaż na co cie stac.Nie badz słaby.Badz wytrwały i cierpliwy.Nie pij nie łaź za kobietami kontaktuj sie z nimi niech widzi ze jestes.Ale nie męcz ja pytaniami ona napewno cie obserwuje.Nawet jesli ma romans to moze nie na dlugo.Przeczekaj niech sie przekona.Nie rezygnuj nawet jak bedzie to jeszcze trwało.Pokaz ze dajesz sobie swietnie rade.Interesuj sie nimi.Wiem ze to trudne ale jesli ci zalezy to przeczekaj ale oczywiscie niech to nie trwa 5 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameryczka
wiesz co...z tego jak piszesz jestes wspanialym czulym mezczyzna. ja mysle ze wina lezy po stronie twojej zony. zaniedbana ksiezniczka. najlepiej wprawuic faceta w kompleksy i wielkie poczucie winy a sama pewnie juz kogos ma -przynajmniej w internecie. wyluzuj to ona nie powinna tak latwo przekreslac waszego malzrenstwa. po prostu nie kocha cie a najlepiej wine zwalic na kogos. jak ja olewales? mozesz to bardziej opisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×