Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odpowiedzcie proszę

CZY WASZ FACET KIEDYKOLWIEK WAS UDERZYŁ

Polecane posty

Gość co wy chrzanicie ze taki facet
sie nie zmienia?! są rozni faceci i to zalezy od charakteru. nie mozna wszystkich facetow ktorzy uderzyli raz wrzucic do jednego wora i powiedziec ze są to smiecie i juz do konca zycia,codziennie będą bic!!! nie wolno tak mowic,wielu facetow sie zmienia po takim czynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno jest zrozumiec
gdy kobieta mimo bicia i złego traktowania pozostaje przy facecie ale to typowe uzaleznienie ofiary od kata.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie szanowana zona
uderzyl nie ,ale mnie poszarpal,ze ucieklam kilometr do matki w nocy:-( JAK RAZ DAL W PYSK DA I ZAS; TAK SAMO ZE ZDRADA ZDRADZIL ;BEDZIE ZDRADZAL;NATURA KUURESSKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i są takie przypadki że się zmieniają, ale nigdy się z takim nie spotkałam, za to widziałam jak facet 5 lat naprawiał ten błąd a potem znów to zrobił.... tyle że było za późno znajoma poroniła poza tym nawet na swoim przykładzie , pół roku anioł , potem znów to zrobił, nie dałam się więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iihaha
do "mnie mój facet tak pobił"- nie moge uwierzyć, ze zostałas z nim po takim pobiciu... Nie bałas się, ze kiedyś Cię zabije? To nie było nawet pobicie, tylko skatowanie.. nie rozumiem. Ale moim zdaniem powinnaś iśc do psychologa albo psychiatry. Nie pisze tego złośliwie. Po prostu uważam, że jesteś psychicznie uzależniona od tego człowieka, jestes w klatce. Bo nie wierze, że w innej sytuacji zostałabyś z tym "człowiekiem (?)"... współczuję, pozwól sobie pomóc, aby odejść od niego. Wiem,z ę wysuwam dalekie wnioski, ale moim zdaniem tylko to tłumaczy twoje zachowanie, chęć pozostania z cżłowiekiem, który tak naprawdę mógł Cię zabić, bo nie wyobrazam sobie jak musiał Cię lać, że az tak wyglądałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytat z innego forum: "nieadekwatnosc wywołuje agresję - co mam na mysli? brak charakteru wzbudza agresje - ile razy mam ci dokopac bys w koncu zaczął reagowac jak nalezy? nieadekwatnośc zachowania oponenta powoduje narastanie agresji - przeciez jesli ktoś cie atakuje powinieneś się bronic chocby do krwi ostatniej! słownie, fizycznie! a ty jak ciele dajesz sie bic, lzyc, kopac...ponizać - takie zachowanie poteguje brak szacunku do oponenta i staje w konflikcie do moralności sprawcy który uważa się za dobrego człowieka wiec ma wyrzuty sumienia które powoduja frustracje. a kto jest winien tej frustracji? ofiara która spowodowała że zachowałes sie tak że sie tego wstydzisz i wkurza cie to że sie wstydzisz i ofiara dostaje znowu - taka spirala która może doprowadzic nawet do śmierci tej ostatniej - dlaczego łagodne osoby i dzieci sa usmiercane w tej spirali? bo one nigdy nie podejmuja walki w nadziei ze sprawca przestanie - ale on nie przestanie bo zbyt wkurza go to że sam przed soba sie wstydzi ze jest tak okrutny( słynne sprowokowanie przez ofiare) - zadna kobieta która odda adekwatnie do ciosu i nie odpusci nie będzie potraktowana gorzej niz ta która pokornie ciosy znosi - może nawet wywalczyć sobie to że sprawca sie bedzie bał że dostanie patelnią (ale to trzeba naprawdę konkretnie takiego walnac a nie tylko straszyć) - policja? dajcie sobie spokój! jak sama sobie nie wywalczysz szacunku to nikt ci go nie da - kontrowersyjne? to dlaczego w szkole, w układach uczen - nauczyciel, szef-pracownik pokora znoszenia krzywdy tylko poteguje i przeciaga w czasie znęcanie? i nigdy sie nie kończy dopóki moze trwać ( do końca szkoły, do odejścia ofiary z pracy, do ujawnienia w tv czy prasie?)" Bardzo sluszne spostrzezenie i radze wszystkim potencjalnym ofiarom przemocy wziac je sobie do serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetny cytat
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nieadekwatnosc wywołuje agresję - co mam na mysli? brak charakteru wzbudza agresje - ile razy mam ci dokopac bys w koncu zaczął reagowac jak nalezy?" moj ojciec zwykl mawiac "nawet swinia jak sie ja bije,to w koncu zrozumie...tylko taki prostak jak ty nie"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Connie299
ja sie kiedys bilam z moim chlopakiem ale tak w zartach.. on nie calkowicir zablokowal w pewnym momenncie mowilam zeby przestal a on nic, wiec jedynie co moglam zrobic to walnac go w jaja z lokcia.. tak sie wkurwil ze chwycil mnie z calej sily za szyje (doslownie bo potem sie do tego przyznal) i zaczol dusic... oczywiscie przez chwile - moze jakies 3sekundy. niewiedzialam co mam o tym myslec zwlascza ze on wyglada i jest zawsze opanowny i spokojny:( przepraszal wiele razy i zalowal.. wybaczylam mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w paru związkach, nigdy facet mnie nie uderzył, jeden jedynie wykręcił mi rękę, ale to już po tym jak z nim zerwalam. Nigdy nie byłabym z facetem który podnosi rękę na kobiete, ani z facetem, który znęca się psychicznie, w toksycznym związku też bylam. Teraz wieje od wszelakich świrów, niech się lecza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Connie299
Karton ile Ty masz lat? podejscie godne typowego dupka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie bo się boi.
Spróbowałby tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkiem fajna i normalna
Czuję się jak ktoś całkiem głupi i nierozumny, kurde- pozwoliłam się uderzyć, kurde- zostałam z nim. Przeprosił ze względu na dzieci, bo tak wypadało. związek do d.... bo to siedzi we mnie. Po roku zapytałam czy w ogóle wie ile złego w tym co zrobił było i jest. Uważa, że to ja sprowokowałam i każdy facet by tak zrobił, nie czuje się winny. To trudne i to boli- jednak nadal w tym związku jestem. Całkiem bez sensu. Naprawdę, my baby to jesteśmy głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez zostałam
widzę że się zmienia,dałam mu szansę. Może będzie potrafił ją wykorzystać:* Trzymam za niego kciuki.Kocham Go dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzejn
moj facet nigdy mnie nie uderzyl i nawet mu to przez mysl nie przeszlo. NIGDY, PRZENIGDY nie zostalabym w zwiazku z facetem, ktory podniosl na mnie reke. niewazne czy by uderzyl, szarpnal, popchnal.. za duzo mam szacunku do swojej wlasnej osoby by dac sie tak traktowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie nie uderzył. Nie wybaczyłabym. Raz za to się pobiliśmy jak się winem popiliśmy. Ja zaczęłam kląć, on mnie zaczął lać po tyłku to ja go po głowie... a co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×