z młodymi matkami nie można pogadac

Są powalone. Gadają tylko o pampersach, o kupach, o tym, że mają problem ze swoim cudownym dziecku. A jak im powiedzieć, że ich dziecko jest pop ierd ol one to napadają na ciebie. Nawet gdy ich dziecko jest naprawdę kopnięte. Nie znoszą by im powiedzieć prawdę. Moja koleżanka zmieniła się w taką porąbaną mateczkę, nie czyta nic, nie ma nawet jednej normaklnej mysli. Od kilku dni zajęta jest jak nie ciążą to mężem, jak nie mężem to jego pracą, jak nie pracą męża to głupim dzieckiem. I odechciewa mi się z nią spotykać i wogóle rozmawiać. Myślę, że takie młode mężatki same się separują od innych niemężatych.

i co w zwiazku

Pogadamy jak Ty bedziesz miala dzieci :P

Z takimi jak ty to tylko o kolejnym przypadkowym seksie można porozmawiać, bo innych tematów nie ma

To szukaj przyjaciół wśród niezamężnych i niedzieciatych - braki są, co? :D

ale chciałam się też z nią przyjaźnić, bo kiedyś łączyła nas serdeczna przyjaźń. Ona nie rozumie niczego co się dzieje, jest jak nakręcona jahowa, papla tylko o swoim zyciu. A zycie płynie i jest kulturą, sztuką. Dla niej zycie to gówienko w pampersie i sraczka w nocniku. Ona cofa się w rozwoju i będzie musiała nadrabiać, jak jej dziecko podrośnie i nazwie ją głupią matką.

niedzieciata - skoro życie kultura i sztuka, to korzystaj z jego dobrodziejstw, a zapaćkaną gówienkiem mamusię zostaw w swoim świecie. Dopóki nie zostaniesz matką nie zrozumiesz jej sytuacji, proste.

Nie przesadzasz czasem? Ja moge rozmawiac z kazdym o wszystkim... nie tylko o kupkach mojego dziecka. Jakos nie narzekam na brak znajomych wsrod kolezanek, ktore nie maja dziecka. Czesto wychodzimy do pubu, na basen.. i tematow jakos nie brakuje.

Olej ją, na jakiś czas, zajmij się swoim życiem. nie równaj do niej bo ona się cofnęła.

Ale ona mnie nie słucha, jak ja jej mówię coś mądrego, o świecie o czymś mądrym. Ona ożywia się dopiero jak zadam jej jakieś pytanie lub coś powiem o pupkach, dzieciach itd. Czuję się jakbym mówiła z osobą ograniczoną umysłowo.

niestety uwazam, ze to ty jestes ograniczona umyslowo, skoro nie potrafisz zrozumiec, ze matka zachwyca sie swoim dzieckiem i chce o nim non stop rozmawiac, moze kiedys sama bedziesz nalezala to tej kategorii :)

to proste: jesli cie cos kreci, chcesz o tym gadac :) zaloze sie, ze ty masz jakies koniki i niektorzy moga cie postrzegac za swira :P

czy jest jakiś topic z tym problemem ?

bo nieche gadać z pop ier dol onymi mateczkami tutaj

normalne kolezanki i mimo bycia mamami potrafią porozmawiać na różne tematy, o dzieciach tylko mimochodem. w koncu po to sie spotykamy by pogadac o czyms innym.:p

w przeciwieństwie do tego forum (ale tu to chyba tylko skrajne przypadki przesaiduja:P) nie ma nawiedzonych mamusiek.