Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedzionaaa

Poszedł na striptiz!! wybaczyć czy nie...

Polecane posty

Gość dfgfdg
Kurwa mać !!!!!! Jesteśmy ludźmi a na świecie przecież są pociągający mężczyźni jak i kobiety.Czy to takie kurwa dziwnie i straszne że podobają nam się inni ? przecież to normalne jest ! tak nas Bóg stworzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glicook
głupie kawalerskie zwyczaje jakies striptizy, zamawieni panienek, nie to nie dla mnie. rozumiem , bywa i tak że czasami jak grom " spada nam druga poówka z nieba, ale w taki sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ShowgirlsNaomi
ja swoją przygodę ze stirptizem zaczęłam jeszcze mając lat 17. Było powiedziane że tylko mam tańczyć na rurce nic więcej, ale na miejscu okazało się co innego, miałam jeździć na wieczory kawalerskie, na mieszkanie, albo chodzić na pokoje tu na miejscu. Przeważnie taniec służy po to by podniecić potencjalnego klienta, a później sam się prosi o sex. Jak dzwonią faceci to padają przeważnie takie pytania: ile macie dziewczyn w jakim wieku, i za najmłodszą płacą najwięcej. Pytajcie jak coś chcecie wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glicook
nie prowokuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ShowgirlsNaomi
na kawalerskich przeważnie faceta namawiają koledzy żeby poszedł z tancerką do innego pomieszczenia w wiadomym celu i przeważnie to ma miejsce w 99% wieczorach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertdyrtyuit lk
tak? Niewierzę :( nigdy nie pozwoliłabym chłopakowi na wizytę w takowym miejscu ,chociażby kosztem odwołania slubu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Oj, dziewczyny. Facet ma naturalne potrzeby. Jeśli będą zaspokojone, nigdy was nie zdradzi. Z natury ma samiec zapłodnić jak najwięcej kobiet. Jeśli więc partnerka da mu taką ułudę, że on ma wiele kochanek poprzez przebieranie się w ciuszki typu pielęgniarka, biznesswoman itp w łóżku czy też pozwoli pójść do klubu go go i oglądać pornole, to FACET NIGDY JEJ NIE ZDRADZI. Bo jego naturalne potzreby będą przy niej zaspokojone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie wiem, co się z tą kafe dzieje, nutmar to oczywiście ja, Krokodylka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsfsfsfs
haha oczywiscie kurwa FACET I JEGO POTRZEBY- JAK JE ZASPOKOIC?! czy to wasz cel w zyciu, jedyna ambicja, jedyne zmartwienie? czy teraz wszystko wkolo dupy sie kreci? Przebierac sie za pielegniarki, lekarki, woźne kurwa i cholera wie za kogo jeszcze!! idzcie sie leczyc. kocham seks, ale czasem mi sie rzygac chce jak widze te porady i pierdolenie na temat tego czego potrzebuje nasz mezczyzna, nasz BOG, nasz zywiciel ach och!!! a w dupe mnie pocalujcie. dobranoc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam co ja bym zrobila ale nie wiem czy moja porada jest dobra bo facet odszedl ode mnie potora miesiaca temu po 5 latach mieszkania ze soba, najpierw bym go zajebala (dupe skopala) zeby bol poczul jaki ja poczulabym jak bym sie dowiedziala, nastepnie bym mu wybaczyla a kolegom powiedziala ze maja sie nie wpierdalac w zwiazek, musze Wam powiedziec ze moj facet przez 5 lat nie wylazil do zadnych pubow z kolegami, jako powod rozstania podal ze chce byc wolny i z kolegami na piwo chodzic i wiecie co? nie byl z zadnymi kolegami od rozstania, tylko raz z bratem na piwo, zajmuje sie wrozeniem wiec jemu tez karty postawilam i wiecie co same straty, rozpacz i samotnosc, wiec niech ten Twoj mezulek nie bedzie taki mocny z rzucaniem hasla o rozstaniu bo kobiety po rozstaniu dochadza do siebie po okolo 2 miesiacach a facet kilka lat, ha, ha, duzo przykladow w zyciu potwierdzonych, wiec ja wczesniej mu dupska nie obilyscie jak malemu chlopcu bo oni tym wlasnie sa to macie okazje teraz, a jak odejdzie to jeszcze szybciej wroci, obiecuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężka sprawa. Osobiście nie raz widziałam striptiz i nie było to nic złego z tą różnicą, że to nie był klub go-go a normalna dyskoteka urozmaicona w taki właśnie sposób. Niektóre panie są wyrozumiałe i same by posłały tam swojego faceta po to tylko by sobie udowodnić swoją wszechwładną tolerancję. Inne rzuciłyby w pierony, zerwały i wszystko odwołały z tego powodu. Dla mnie to dwa skrajne podejścia, dwie głupie postawy. Najważniejsze jest to by umieć wyśrodkować w zdrowy sposób. Każdemu należy się szansa jeśli przeprosi i obieca poprawę. Zawiedzie kolejny raz? Dopiero potem powinno się podejmować drastyczne decyzje. To moje zdanie. Ja wybaczyłam nie jedno, bo kochałam i mam tę kobiecą naiwność w sobie, że wszystko dzieje się w jakimś określonym celu. Nikt nie jest święty a życie wystawia nas na próby. Nie każdą zdajemy celująco. Niektóre musimy poprawiać. Niektóre błędy naprawia się długo i wymaga to sporego wysiłku. Uczymy się siebie, uczymy się jak żyć z ukochanym, uczymy się żyć spokojnie i szczęśliwie. Jesteśmy stale sprawdzani. I zdarzają się nam potknięcia. Jesteśmy ludźmi, nie zaprogramowanymi maszynami. Coś tam wcześniej było o aseksualności... hehe :) O tym, że nikt więcej nie podnieca poza partnerem... hehe... Piękne to kurczę ale nie oszukujcie się i nie piszcie takich głupot BŁAGAM! Wierność i lojalność to jedno. Pociąg fizyczny to druga sprawa. Czujemy go do wielu ludzi. Co musimy czasami opanowywać dla dobra związku i czystości sumienia. Brudne myśli musimy odganiać jak muchy. Musimy posiadać samokontrolę. Tak właśnie to wygląda. Akt seksualny podnieca i wszystko co z tym związane. Mało kto odważy się powiedzieć partnerowi, że podniecił się czymś lub kimś. To powinno dla dobra związku pozostać w naszych główkach. Możemy się wstydzić takich myśli lecz każdy człowiek je posiadał. Niektórzy nie potrafią po prostu zachować tego we łbie a pragną to zrealizować. I tu zaczyna się zdrada właściwa. A co jeśli ktoś się nam przyśni erotycznie? Czy to też zdrada? Radykalistki powinny kiwać twierdząco głową. Tylko jak tego uniknąć? To się dzieje. Można tylko próbować to powstrzymać. Jak wiadomo u każdego z różnym skutkiem. Pojawiają się brudne myśli? Pojawia się podniecenie? Jeśli uznamy to za zdradzieckie hamujemy to. Choć sama daję się ponieść niejednej brudnej fantazji to wiem, że przez lojalność i zasady kierujące moim życiem nie podjęłabym się realizacji, gdyż jest to strefa wirtualna... coś jak oglądanie pornusków. Taniec erotyczny... jeśli na scenie i bez macanek... Niech już będzie. Taniec indywidualny? Hola hola. Nie i nie. Nie tędy droga. To jest nieuczciwe. Teraz kwestia zaufania. Hmm. Ciężka sprawa. Ale zastanówmy się, czy kochamy tego człowieka? Już nie? Sprawa prosta. Tak? To idziemy dalej. Wyobrażamy sobie Bóg wie co, bo nie byliśmy z partnerem tam i nie widzieliśmy na własne oczy. Nie dowiemy się prawdy. Niczego nie możemy być pewni na sto procent. Możemy być oszukiwane, ale nie musimy. To taka dualność spraw domyślnych i nakreślanych przez świadków. Możemy źle ocenić. Możemy też wybaczyć niesłusznie. Jest wiele możliwości. Ale skoro nie wiemy??? I się już nie dowiemy?? No chyba, że przez przypadek... to co dalej? Być i myśleć o tym ciągle? Nie! Trzeba zdecydować. Określić się i tego się trzymać. Oprzeć się na wszystkich dostępnych danych i wnioskach. Serce niech poprze. Najwyżej znowu zostaniemy zranieni. Wiem, że wszyscy się tego obawiamy, ale nie możemy sobie przewidzieć przyszłości ani zapobiec biegowi wydarzeń. Możemy się starać by wszystko było jak najlepiej. Jeśli mimo to nie wyjdzie... cóż. Takie jest życie. Raz na wozie, raz pod wozem. Nie znam świętych na tej ziemi. Jak ktoś nas nie zawiedzie w taki sposób to znajdzie się inna metoda ranienia. Mamy wtedy wszystko rujnować co wypracowaliśmy przez ten czas? Nie sądzę. Powinniśmy się uczyć na własnych błędach. Jeśli zamiary mamy szczere nic nie stoi na drodze. Co jeśli ktoś nas oszuka i zamiary ma wobec nas nieczyste? W końcu i tak się o tym dowiemy. Życie daje po dupie i nie oszczędza nikogo. Niektórzy ludzie chyba nie potrafią tego zaakceptować. I żyją w Utopi, która powinna istnieć po śmierci dla ludzi dobrych, którzy wypełnili życie dobrze i znieśli je odważnie. Niestety na ziemi nieba nie ma i tu każdy dostaje czasem buta w ryj. Dlatego śmieszą mnie wypowiedzi niektórych dziewczątek, które chyba nie zdają sobie sprawy z tego jak bardzo iluzoryczne są nasze doznania. Np koleżanka plująca tu wcześniej jadem... oj wściekle niski poziom kultury osobistej, ogłady i inteligencji, ale mniejsza o to... Ta pani wytworzyła sobie iluzję w swoim mózgu i ją interpretuje tak a nie inaczej... Skąd ta mała ma wiedzieć, co ją czeka za 6 lat kiedy osiągnie status związku taki jak autorka??? Hah, może pakt z Lucyferkiem jej zapewni pozorną pewność. Ale w życiu niczego nie możemy być pewni. Ufajmy sobie jeśli jesteśmy w stanie. Ufajmy ludziom, którzy nas nie zawiedli i nas wspierają. Dawajmy szansę bliskim którzy się przed nami ukorzyli. Dopóki żyjemy mamy szansę na poprawę, mamy szansę dawać innym szczęście i ulepszać swoje życie. Nigdy nie kładźcie na nikim kreski, zwłaszcza jeśli ktoś nas prosi o to by nim nie gardzić. Po krótce... poprzewracało się niektórym w dupach. Ale bez takich nie było by dyskusji. Oto moje zdanie w tym temacie. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie pluje jadem , ja mowie jak bym sie w takiej sytuacji zachowala, a wypowiedz kolezanki podjezdza mi kaznodziejstwem, wiedz kochana ze wrozenie z kart to nie jest pakt z szatanem tylko energia moja dana w karty plus opiekunowie do ktorych nalezy tez Aniol Stroz, a karty nie pokazuja przyszlosci tylko informuja Cie jak masz postapic zeby bylo dobrze i konsekwencje czyli co bedzie jak postapisz tak a nie inaczej, nigdy nie bylas u wrozki? nie wierze, ze chociaz udajesz taka religijna a moze przepraszam nie udajesz tylko jestes to nie wierze, ze nigdy nie chcialas poznac przyszlosci, wiedziec jaki masz wybor podjac i jakie beda jego konsekwencje, to cos takiego jak jasnowidzenie a czy to ze mam np wizje przyszlosci to sprawka diabla? nie, Boga i mojego Stroza, wiec widzisz, ja mowie ze skopalabym tylek i wybaczyla czy nie jasno napisalam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antiocha!!! zmieniłaś nick ??? :o ale skoro wzięłaś do siebie... z wróżkami się nie zadaję. Religijna? Nie absolutnie. Nie mam wyznania ani sakramentów. To co napisałam to sama ja i już. Ksiądz mnie tego by nie nauczył bo to płynie prosto z serca. Taka jestem. Coś ci się nie podoba? Natomiast co do twojego świętego przekonania że wróżby to od Anioła Stróża... :o Wybacz ale mój Anioł Stróż mówi co innego. Jest to obcowanie z ciemnymi stronami. Wywróżyłam sobie kiedyś coś co się rzeczywiście zaczęło spełniać... ale powiedziałam BASTA! Nie wierzę w to! I co? Się jakoś odczyniło. Co do obraźliwego chyba jak wywnioskowałam nazwania mojej wypowiedzi kazaniem... hehe ;) Mam taką misję niestety i sama sobie z tego żartuję. Co właśnie oznacza to: Amen. Wróżby to zabawa ale może się skończyć nieciekawie. Cóż. Złego licho nie bierze. Właśnie wyplułaś na mnie jad. Jak to się ma do tego, że właśnie stwierdziłaś że nim nie plujesz? Dawka trucizny w mniejszym stężeniu niż koleżanka wcześniej ale jednak... Hipokryzja. Pozdrawiam, a wróżkom pierduszkom nakazuję walić się kociołek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisze pod tym samym caly czas, o co chodzi? chyba do mnie pisalas? mi tez sie wrozby sprawdzaja i innym co wroze ale nie uwazam tego za obcowanie z ciemna strona, to jest dar intuicji, nie obrazam Cie a jadem pluje bo nienawidze jak facet tak postepuje jak autorki maz W zyciu zawsze tak jest,ze raz na wozie raz pod wozem,tylko,ze ja mam sile w sobie zeby sie z powrotem na ten woz wdrapac;-) Co Cie nie zabije to Cie wzmocni gg 21857570

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co z tobą nie tak... śpiąca jesteś czy ciemna moc cię pochłonęła hehe :) ale nie pisałam do ciebie skoro jesteś pod tym samym nickiem. Nie wyczytałaś tego? Z wróżbami to jest tak... że się spełniają albo nie ale to naginanie prawidłowego biegu wydarzeń. Po co mi to? Posiadam intuicję, umiem przewidzieć niektóre wydarzenia ale wypływają one z wewnętrznego głosu który mnie zawiadamia o pewnych możliwościach, które mogą zaistnieć. Jeśli potrzebuję pomocy zwracam się w modlitwie bezpośrednio do Boga. Wystarczy. Nie potrzebne mi są karty, ale bez żadnej wiedzy postawiłam kiedyś koleżance. Mam dar? Heh, każdy kto chce zadrzeć z tymi siłami dostanie taką możliwość. A ja nie chcę być prześladowana przez własną głupotę. Co do męża autorki... wypowiedziałam się już co myślę o skrajnych osądach. To zabranie sobie przyjemności rozczarowania ... pozytywnego :) To życzenie, zły urok... chyba wiesz o co chodzi skoro udajesz wróżkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie udaje wrozki, jak chcesz sie przekonac to moge Ci karty postawic to sie przekonasz, wtedy oczy otworzysz ze zdziwienia, zreszta co ja sie bede sprzeczala, kazdy ma swoje poglady, stawialam karty innej wrozce i byla zaskoczona ze taka prawde powiedzialy, niedlugo zalozymy swoja strone, moze kiedys wpadniesz, napewno, bede miala ten sam pseudonim, specjalnie zebys mnie znalazla, wtedy zobaczysz pseudo wrozke, a ja nie naginam przeznaczenia tylko pokazuje rozwoj wydarzen jesli kogos interesuje jakas sprawa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wątpię. Ale podziękuję. Nie należę do tej grupy ludzi którzy muszą wiedzieć. Dam się zaskoczyć. Tarot winien zostać grą a nie przewodnikiem. Jak oślepnę kupię sobie psa ale wróżki pytać nie będę co powinnam właśnie widzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvhgbvfhjg
Przepraszam, że nie na temat, ale mam pytanie do antiochii. Czy wróżysz ludziom tak, że masz normalnie klientów za pieniądze? Bo chciałabym, żeby mi ktoś powróżył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe :) masz ofiarę antiocha. bierz ją!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wroze z tarota bo to faktycznie szatanskie karty, z klasycznych, jak chcesz bf... to masz w stopce moje gg to napisz, powiem tak, powinno sie wrozyc za pieniadze, nawet za przyslowiowy grosik zeby sie odciac energia od klienta, ja sie jeszcze nie zastanawialam bo stawiam glownie przyjaciolom, jak cos to napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvhgbvfhjg
Ok, odezwe się na gg, tylko nie teraz, bo musze się już kłaść spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nieistotne czego użyjesz... wróżbici mają to do siebie, że mogą wróżyć ze wszystkiego. Świetnie to pokazano w filmie "Asterix i Obelix". Każdy przedmiot można naładować energią. Ja miałam na szyi zawieszone trzy rzeczy na rzemyku. Źle się czułam jak się zerwał. Po tylu latach czuję że się rozładowały. Dlatego nie zawieszam ich z powrotem. I ja na serio nie chcę wróżb. Nie chcę nic wiedzieć. Chcę żyć nieświadoma. Postaram się być przy tym szczęśliwą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thc
Stwierdzam,że to bardzo dobrze,że autorka wycofała wszelkie zaliczki, bo wzięcie slubu z taka osobą jak ona prędzej czy później doprowadzi każdego faceta do zdrady. Grunt to zdrowy rozsądek, a tego , moim zdaniem , autorce zabrakło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.........................
hejka jestescie? niestety ten temat mnie dotyczy, nikt nie wypowiadalam sie na zaden temat na kafeterii, ale to mnie przerasta, placze i nie moge spac w nocy, to jakis koszmar.. jestesmy ze soba ponad 3 lata, na poczatku przyszlelgo roku planowalismy slub.. dowiedzialam sie dopiero teraz, ze moj facet byl poltora roku tem na striptizie na wieczorze kawalerskim kolegi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.........................
nie powiedzial mi od poczatku prawdy.. w koncu przyznal sie zamowil sobie prywatny taniec, gdzie gola baba tanczyla przed nim udajac stosunek seksualnu.. obmacywal ja, ona go tez tak wyglada erotyczny taniec!!! i to byl porzedny klub w warszawie wyrzucilam go z domu mam caly czac przed oczami jego sliniacego sie na widok tej baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.........................
przepraszal, proosil o wybaczenia tllumaczyl sie ze byl bardzo pijany nie wiem co mam zrobic nie dawal mi nigdy zadnych powodow do niepewnosci, niepokoju bylismy "kochajaca sie" para

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznany facet
a mozesz podac adres lokalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.........................
nieznany facet: a po co Ci? nie masz wyszukiwarki google..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.........................
nie wybacze mu tego nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×