Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AAAAAAAAAAAAAAAAAAAASSS

Jestem z moim facetem 3 lata. Kiedys widzielismy sie codziennie..

Polecane posty

Gość AAAAAAAAAAAAAAAAAAAASSS

a teraz np.3, 4 razy na tydzien:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufqquhfcuhcw
i co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jaki problem
ja jestem z moim 3 lata i niestety widujemy się raz na tydzien lub raz na 2 tyg. ze wzgledu na odleglosc. i zyje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAAAAAAAAAAAAAAAAAASSS
ale rozumiem gdy jest odległość, chodzi mi tylko o to, ze chyba sie mna znudzil..skoro nie ma ochoty widywac sie co dzien, jak dawniej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie wyrobiła spotykając się 7 razy w tygodniu... masakra... obstawiam, że jesteście młodzi, bo wątpię czy dorośli, pracujący ludzie mają czas spotykać się codziennie. Tak, to możliwe że mu się znudziło takie codzienne spotykanie. Zrozum, każdy ma swoje życie, musi mieć czas dla siebie, przyjaciół, rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak często się spotykacie. Według mnie optymalnie. Ale 7 dni w tygodniu? Można się zanudzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli co? Trzeba ze soba chodzić całe życie a nie mieszkać np. razem bo będzie nudno? Pewnie jesteście młode i głupiutkie. Ja po 3 latach nie mogę już bez mojego ukochanego wytrzymać i nie mogę się doczekać aż będę go miała w domu codziennie po powrocie z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja powiem wspólne mieszkanie to co innego niż spotykanie się np na mieście, u jednego z partnerów. Gdybym ja miała faceta na 2 końcu miasta i miała do niego jeździć 7 razy w tyg na 2 h to by mi się szczerze mówić nie chciało. Poza tym nie wiadomo czy chodzi tu o spotkania u nich w domu - kiedy są np sami i mają czas na seks czy o spotkania np raz w kinie, raz na lodach, raz na piwie... Gdybym na dodatek miała tracić przez to możliwość kontaktu z innymi znajomymi to tym bardziej. Trzeba dać sobie czas do zatęsknienia. Jeśli chodzi natomiast o wspólne mieszkanie to rozumiem, nie ma nic lepszego niż przyjść po ciężkim dniu do domku i w spokoju wylegiwać się z facetem w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×