Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pręgowana333

Kilka rad, jak sobie zniszczyć życie seksualne

Polecane posty

Gość pręgowana333

2 lata razem. Na początku było świetnie. Seks praktycznie na każdym spotkaniu, potem jak ze sobą zamieszkaliśmy też kilka razy w tygodniu. Potem wszystko zaczęło się psuć. Mnie zaczęły rosnąć wymagania a jemu spadało libido. Każdy seks kończył się kłótnią. Ja jestem otwarta na wszystko, on mniej. Seks oralny był tylko z mojej strony. Jakoś tak wyszło, ja też za bardzo tego nie potrzebowałam. Ale ostatnio zaczęło mi tego brakować. Jakieś 2 miesiące temu poprosiłam go o to. Odmówił, powiedział, że nie jest gotowy na to (dorosły facet z doświadczeniem !!!) że jak już na początku a nie w trakcie (w trakcie seksu), że nie lubi tego, obrzydza go to (!!!!!!!!!!!!!). Po prostu mnie zamurowało, wyobrażacie sobie? Z mojej strony oralny był praktycznie za każdym razem. Lubiłam to, bo wiedziałam, że mogę sprawić przyjemność osobie, którą kocham. A teraz poczułam się jak kompletna idiotka. Do kuzwy nędzy to w takim razie po co ze mną jest, skoro obrzydza go jedna z moich części ciała? Może w ogóle brzydzi go seks ze mną? Wyobrażacie sobie 10000 myśli przez głowę... Oczywiście seks skończył się awanturą, bo mnie to po prostu kompletnie zbiło z toru. Od tamtego czasu w ogóle seksu między nami nie było. On próbował może raz czy dwa, ale ja do cholery NIE POTRAFIĘ teraz z nim się kochać ze świadomością, że obrzydza go prosto mówiąc moja cipka! Z mojej strony poza tym też padło wtedy w kierunku jego wiele przykrych słów (część trochę uwłaczających jego męskości, choć to nie jest prawda to co powiedziałam), ale po prostu wtedy nie wytrzymałam. Ja już nie wiem sama co o tym myśleć, Jestem atrakcyjna, szczupła, naprawdę podobam się facetom. Żaden z moich poprzednich partnerów (miałam przed obecnym dwóch) nie narzekał, ba, był zachwycony (jeśli chodzi o całość jak i moje intymne częśći, gdzie jest wszystko na miejscu). Ja juz nie wiem co o tym sądzić naprawdę, oceńcie to wszystko obiektywnym okiem i poradźcie co w tej sytuacji najlepiej zrobić. Mimo wszystko zależy mi na tym facecie, może coś da się naprawić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie nie wie jak się za to
zabrać. Naucz go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pręgowana333
wie, bo kiedyś na samym początku to robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie nie wie jak się za to
co dokladnie go obrzydza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pręgowana333
Obserwator- on chodzi na siłownię 3 razy w tygodniu. Ja się jak na razie sama zaspokajam, nie potrzebny mi wibrator. Po męskim ego już mu pojechałam i nie przyniosło to dobrego skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem lezy gdzie indziej niz wspomniana cipka, ktora jest tylko pretekstem. Cos musi mu nie pasowac w tobie, ale raczej poszukaj poza fizycznoscia. Moze byc tez tak, ze faktycznie - ma jakies zle doswiadczenia z oralem albo...naprawde go to brzydzi - z kazda... (sa takie dziwolagi w przyrodzie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pręgowana333
Szukanie dziury, problem z tym że pomiędzy nami poza tym jednym szczegółem jest wszystko super, owszem są kłótnie ale tak naprawdę to widzę, czuję i słyszę że naprawdę jest ze mną szczęśliwy, kocha itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... mysle ze poprostu Twoj facet nie lubi seksu oralnego i juz choc panuje powszechne przekonanie ze wszytscy faceci to lubia . To kobiety czesciej nie przepadaja za tym rodzajem seksu ale jak widacznie zdarzaja sie wyjatki . Uwazam tez ze seks powinien sprawiac przyjemnosc 1 jak i 2 stronie i nie mozna probowac zmuszac do czegos czego ktos poprostu nie akceptuje i nie lubi . Jak byc sie czula jakby Twoj facet preferowal np seks analny a ty z kolei nie lubilabys tego i w zyciu nie chcialabys tego robic? OCzywiscie to jest tylko przyklad . Mysle ze powinnas prozmawiac na spokojnie ze swoim facetem , zapytac dlaczego nie lubi tego rodzaju milosci . Ewentualnie mozecie isc na jakis kompromis .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jemu spadało libido" - hmm może przetrenowanie, stres, brak snu, problemy sam nie wiem. nie chudnie czasem ten twój luby, albo nie chodzi cały czas rozdrażniony albo niewyspany. ile ma lat ?? a co do minetki to sam nie wiem ?? spij go to może go ochota najdzie ?? i że się tak niedyskretnie zapytam, myjesz się przed bo różne już tutaj historie czytałem tylko się nie obrażaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pręgowana333
On powiedział, że po prostu tego nie lubi, nie kręci go to i nie lubi zapachu cipki. Do cholery to mogę powiedzieć na 10000% procent że o higienę dbam i nigdy bym mu się nie nadstawiła wcześniej świeżo dokładnie nie wykąpana. Poza tym moi poprzedni partnerzy uwielbiali mi to robić, kochali naturalny zapach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pręgowana333
"a jemu spadało libido" - hmm może przetrenowanie, stres, brak snu, problemy sam nie wiem. nie chudnie czasem ten twój luby, albo nie chodzi cały czas rozdrażniony albo niewyspany. ile ma lat ?? On jest ostatnio bardzo rozdrażniony, niewyspany właśnie, nie układa mu się w firmie i nie może się zabrać za poszukanie czegoś bardziej opłalnego. Ma 31 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widac on nie lubi
albo rzeczywiscie ma do ciebie jaks uraze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pręgowana333
Tak poza tym w seksie nie chodzi tylko o to aby realizować swoje fantazje ale też czerpać przyjemnosć z dawania przyjemności drugiej osobie. No i drugi problem jak nawet go przekonam do tej cholernej minety to teraz i tak od razu będzie klapa bo mi już ta myśl zostanie do końca, że brzydził się mnie... i i tak nie będę miała z tego żadnej przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdarza sie tez, szczegolnie w zwiazkach z pewnym stazem, ze kobieta postrzega stopniowo zmniejszajaca sie satysfakcje np. w wyniku zwiekszajacych sie wymagan albo po prostu dlatego, ze nabywa sie doswiadczenia przy jednoczesnej pewnej rutynie. Niech w tym samym czasie przyjdzie u partnera zmniejszenie libido - i problem gotowy. Moze tez byc tak, ze on z tego powodu (u niego mniej , u ciebie zwiekszenie oczekiwan) czuje sie sfrustrowany i podswiadomie, niejako "za kare" nie chce ci sprawiac zbyt wielkiej przyjemnosci, skoro on jej nie czerpie z seksu w takim stopniu jak wczesniej, chcialby u ciebie tego samego. Nie wolno facetowi robic z tego powodu zadnych awantur. Porozmawiac, dojsc do prawdziwych przyczyn, zapewnic o uczuciu, itd. Inaczej wyhodujesz sobie na wlasnej piersi frustrata seksualnego, albo co gorsze impotenta i wtedy sie dopiero zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe z tą minetką to tak mi się skojarzyło trochę głupio, mój kumpel miał kiedyś niefajną przygodę z analem (bardzo niefajną) i od tej pory zarzeka się że nigdy więcej, to może być coś w ten deseń hm 31 lat , problemy w pracy to może być to jeżeli idzie o jego libido słuchaj namów go na wspólną kąpiel i niech sam dokładnie wymyje twoją cipkę, jak będzie widział że jest czysta i pachnąca spróbuj, najlepiej 69

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pręgowana333
Szukanie dziury, dzięki. Dał mi ten twój ostatni post do myślienia. Przeczytaj jeszcze ten mój ostatni nad twoim postem. Że i tak teraz zostanie blokada psychiczna. Z mojej strony, a z jego to nie wiem, pewnie też coś choć na razie nie wiem co. Ja jestem od niego kilka lat młodsza. Na początku naszego współżycia to on był "prowodyrem", zawsze inicjiował, ja byłam wtedy jeszcze raczej nieśmiała, bez iniucjatywy. Z czasem się to zmieniło i to go zaczęło chyba... oniesmielać? Ostatnio zapytany czy obejrzymy sobie razem jakieś lajtowe porno odpowiedział... że go to obrzydza!!! A kiedyś na początku naszego związku sam mi to proponował!!! Poza tym naprawdę masz rację o tej spokojnej rozmowie, bo jak dawniej zaczynałam rozmowę "kiedy w końcu się będziemy bzykać, ja mam swoje potrzeby, mam sobie kupić wibrator?" to reagował frustracją, a jak ostatnio zapytałam "kiedy ostatnio się kochaliśmy? chyba dawno? zrobimy to niedługo?" To on od razu zareagował lepiej, tylko od razu powiedział żebym mu nie przypominała że to aż 2 miesiące... No i chcemy to zrobić jakoś w tym tygodniu. Heh, planowanie seksu z kalendarzem w ręku, nie wiedziałam że mnie to kiedyś spotka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazne, zeby nie skupiac sie na szukaniu strony "winnej" niesatysfakcjonujacego seksu. Bo przeciez on nie spelnia twoich potrzeb i przez jego niechec ty masz "uraz" i sykomfort nawet jesli do orala dojdzie. Ale z kolei ty jego winisz za to, ze nie jest tak jak powinno. Stad latwo wpasc w spirale wzajemnych niechceci i oskarzen, co sie przeciez czesciowo stalo u Was. Nie tedy droga. Teraz trzeba bezwzglednie sie dowiedziec od niego, jak on to widzi. Mozesz byc lekko zdziwiona kiedy w koncu uslyszysz prawdziwa odpowiedz. Faceci to proste mechanizmy ale czasem zadziwia ich pokretne myslenie o seksie. " zawsze inicjiował, ja byłam wtedy jeszcze raczej nieśmiała, bez iniucjatywy. Z czasem się to zmieniło i to go zaczęło chyba.... oniesmielać?" Jesli to typ "zdobywcy" (co nie zawsze jest takie oczywiste, sa tacy przeciez co wola byc strona niejako bierna) to moze go to dotykac, ze przejelas jego role. " No i chcemy to zrobić jakoś w tym tygodniu. Heh, planowanie seksu z kalendarzem w ręku" Tego raczej nie robcie, nic z tego dobrego nie wyniknie. Ochota na seks ma byc naturalna. Nic tu nie da planowanie. Lepsza nieraz dluzsza przerwa a potem np. zaplanowane przez "przypadkowe" napiecie, w ktorym ON przejmie inicjatywe. Pomysl nad sposobami, wiesz co go rusza (ruszalo wczesniej). Taka radykalna zmiana (wczesniej inicjator, namawial do porono) a teraz na "nie" i przeciwnik - swiadczy o tym, ze zaminiliscie sie rolami i jemu to wyraznie nie odpowiada, ale skoro jest jakas "rywalizacja" w tym zakresie to MUSI dla zachowania twarzy prezentowac odmienny od twojego punkt widzenia. A wielkiego wyboru nie ma - po prostu mowi odwrotnie to co ty. Musisz doprowadzic wszelkimi sposobami do tego, zeby on poczul, ze jestescie znowu po tej samej stronie przyjemnosci czerpanej z seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pręgowana333
Bardzo Ci dziękuję. Jutro na spokojnie sobie to przeanalizuję i jeśli nie masz nic przeciwko - wyślę Ci maila. Nie chcę wywlekać za bardzo tych rzeczy na forum, bo a nuż ktoś niepowołany tu zajrzy. Teraz już muszę uciekać. Jeszcze raz dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszszszsz
kurde... kobieta jak diament.... gdzie takie znalzc ?? a moze wystarczy jak ten ciec z historyjki udawac ze seks nie interesuje? po jednej minecie babka bedzie gotowa ci odbyt lizac taka bedzie szczesliwa.... no pojechalem po bandzie ale wiecie o co mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ernesto
W odpowiedzi na temat: Ozenic sie i miec dzieci. Jak sie nie zdradza zony oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Lizanie cipy faktycznie nie każdemu może sie podobać - z kobiety cieknie cały czas, a i nawet myta ma swój specyficzny zapach :P Poza tym, bywa tak, że jeśli facet zaczął myśleć o Tobie poważnie to i mu się o Twoich byłych przypomniało :P Ale najpewniej to kłopoty z firmą. Na ciosy w portfel faceci mocno reagują. :o Rzadko, który odreagowuje stres w łóżku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr Shadow
żeby zniszczyć seks w sobie samym należy pomyśleć czym on jest .Czy nie pomyśleliście ,że poniża człowieka ?że jak człowiek dojrzewa ze wstrętem odkrywa tajemnice swego ciała?dlatego uważam ,że należy się go wyzbyć.Bo gdy każdy był dzieckiem myślał o nim negatywnie .Można wygrać z naturą.Nie musi od niej zależeć co będzie się z tobą działo .Można nad tym zapanować i zgasić na zawsze ,wystarczy tylko chcieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
iCCEOf8V6rzVcP74CBxyNo8P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×