To przechodzi ludzkie pojęcie - mój facet sobie czatuje z innymi babami

gość jesli masz czas, chetnie poslucham. X Nie jestem jeszcze śpiący więc możemy porozmawiać :) Chwileczkę to potrwa za czym to opiszę więc musisz być cierpliwa:)

nie spiesz sie :) mam jeszcze troche czasu :)

a wracajac do tego tematu czatu ktory odwiedza moj facet to nie ma tam 100 000 ludzi lecz jak teraz sprawdzilam okolo 200 mln, no to pieknie, nigdy go tam nie znajde :P

Wydarzyło to się parę lat temu, było małżeństwo znałem ich dokładnie, kochali się i byli sobie bardzo oddani, mieli trójkę dzieci. Pewnego dnia Mąż tej Pani postradał pracę, zaciągnęli się w długi których nie byli już w stanie spłacić. Pewnego dnia facet był tak załamany bo komornik zajął wszystko, cały dorobek ich życia - nie wytrzymał psychicznie i odebrał sobie życie pozostawiając żonę z długami i osierocił dzieci. Za jakiś czas może około dwóch miesięcy żona jego targnęła się na własne życie wieszając się w kuchni na rączce do otwierania szafki zawieszonej na ścianie. Ludzie usłyszeli głosy dzieci samych w domu i postanowili powiadomić policję gdy policja przyjechała na miejsce zastała wiszącą kobietę i płaczących dzieci. ja byłem tego świadkiem. Nie każdy ma silną wole by się nie załamać.

Nie znajdziesz w takim tłumnie zapewne jego bo nawet pewnie nie znasz jego krzywki.

Odbiegłem może od tematu który autorka założyła więc przepraszam Ciebie za to.

wiec pewnie mowisz o swoich rodzicach.:(. straszna tragedia.. dzieci stracily rodzicow, to musialo nimy strasznie wstrzasnac.. nie wiem czy mozna sie pozbierac po takim czyms.. ja bym w takiej sytuacji nie dala rady w przyszlosc****stawiajac sie na miejscu tych trojki dzieci..

albo jestes policjantem, jesli tak to wspolczuje w takich sytuacjach..

To nie byli moi rodzice choć sam jestem sierotą ale nie będę tego przypadku tu opisywał więc myślę e mnie zrozumiesz.

No nie psem nie jestem ale mam szacunek dla naszej władzy choć mało robią ale gdyby nie oni to strach by było wystawić nos za okno :)

To tyle co miałem do powiedzenia a teraz zmykam by się troszkę przespać i wszystkim życzę jeszcze tu miłych rozmów:)

hehe, mi osobiscie nigdy nic zlego nie zrobili :) lpiej mi powiedz jak mam sie dowiedziec czy ten moj facet faktycznie czatuje, bo osobiscie sie wypiera no i w sumie moze miec jakies inne maile o ktorych nic nie wiem a na ktorym ma ten swj profil :P

wzajemnie, dobranoc :) !

gość hehe, mi osobiscie nigdy nic zlego nie zrobili usmiech.gif lpiej mi powiedz jak mam sie dowiedziec czy ten moj facet faktycznie czatuje, bo osobiscie sie wypiera no i w sumie moze miec jakies inne maile o ktorych nic nie wiem a na ktorym ma ten swj profilzzzzzzz X Czym mniej wiesz tym lepiej dla Ciebie. Znam to uczucie i tylko mogę tobie współczuć a sposobów jest wiele:)

to zdradz mi tylko te swoje sposoby chociaz zanim uciekniesz :)

Nie tu i nie teraz bo za wiele osób tu zagląda, nie tylko trzeba interesować się pisaniem ale i tajnikami internetu co w nim można zrobić by służył nam nie tylko dla zabawy :)

DOBRANOC :P

ale stary temacik się odgrzebał pisałam na 1 stronie tego tematu i chciałam dopisać tylko zakończenie u nas sprawa się rypła, nie jesteśmy razem, te rozmowy o których dowiedziałam się przypadkiem to był wierzchołek góry lodowej, okazało się że mnie zdradza i z jedną z przygodnych kochanek ma dziecko (kochankę rzucił-ja dowiedziałam się kiedy przyszło wezwanie o alimenty!!! ) w domu udawał "kochającego" jak mnie zdradzał to twierdził że w pracy i jest i ciężko pracuje aby mi niczego nie brakowało...;o nawet jak już wszystko było jasne to nie chciał nas zostawić jeżeli facet szuka wrażeń gdzie indziej to lepiej sobie odpuścić, u nas było o tyle gorzej że biliśmy małżeństwem z małym dzieckiem gdyby to zrobił przed ślubem nie miałby czego u mnie szukać już niestety przed ślubem niczego takiego nie było szkoda dziecka, bo to nie jego wina że ma takiego "tatę" a ja długo nie mogłam sobie wybaczyć że niczego wcześniej nie widziałam, może przed ślubem już takie akcje miał tylko ja o nich nie wiedziałam....

gość ja zainstalowałam szpiega na jego laptopie bo ile można być w balona robionym, co innego gdyby sam powiedział "słuchaj nie kocham, odchodzę" a co innego kłamać prosto w oczy, normalnie spać w jednym łóżku, współżyć, udawać że wszystko jest ok a za plecami zdradzać na potęgę i w dodatku trwonić niezłą kasę na te kochanki! bo u nas dodatkowo dało się zauważyć że mąż coraz więcej "pracuje" a kasy coraz mniej! zaczęli wierzyciele się odzywać (własna firma) rachunki za telefon 500-600 zł!!! :-o

Witam, Nie wiem ,czy temat jest jeszcze aktualny ale chce napisać o sobie.W marcu 2014r przypadkiem odkryłam,ze mój narzeczony mnie oszukuje. Najpierw nakryłam go na pisaniu na fejsie z była wielka miłością z przed lat , potem okazało się ,ze ma gg i tam 4 dupy ,z którymi koresponduje.Niestety zdarzył wykasować rozmowy ,a na pewno były pikantne bo był strasznie spanikowany ,nawet mi się przyznał ze jedna zaproponowała mu spędzenie wspólnego weekendu(podobno nieszczęśliwa w małżeństwie). Doznałam szoku zrobiłam mu straszna awanturę obiecał ,ze wykasuje wszystko. Rzeczywiście zlikwidował gg ,skype itp.ale ja zaczęłam drążyć temat i szukać bo czułam ze to nie wszystko.To co znalazłam mnie przeraziło.Okazało się ,ze oszukuje mnie od bardzo dawno( jesteśmy razem 5lat) wchodzi na wszelkiej maści czaty,pornografia jest u niego chlebem powszednim,ma profile na rożnych portalach typu bdsm i związane z fetyszami ,założył nowe maile "na te sprawy",patrzył na anonse dziwek a często wyjeżdżał w delegacje.Nie wiem co mam zrobić, bo tak po ludzku to powinnam go kopnąć w dupę ,tylko ze ja dla niego zostawiłam wszystko i przyjechałam do niego do Francji.On jest Polakiem wykształconym, elokwentnym dobrze wychowanym.Ciągle mi mówił jak mnie bardzo kocha,ze nigdy wcześniej nie poznał tak wspanialej kobiety ,ze jeśli nam razem nie wyjdzie to już nigdy żadnej innej nie będzie chciał itp (śmiech na sali) a tu się okazało ,ze to zwykły dziwkarz.Jest mi bardzo ciężko z tym wszystkim bo ja mu wierzyłam i ufałam bezgranicznie ,nigdy wcześniej go nie sprawdzałam a tu proszę takie kuku.Mam 33 lata i czasami myślę ,ze już sobie życia nie ułożę .On mnie zapewnia ,ze zerwał z tym wszystkim ale ja mu nie wierze i chce od niego odejść tylko nie umiem.

człowiek natury nie zmieni.Albo jesteś z nim zakładając, że prawdopodobnie będziesz zdradzana i będziesz musiała z nim uprawiać różne dziwactwa.Również musisz założyć ryzyko ,że cię czymś zarazi po jakimś przygodnym seksie, albo odejdź.Innej opcji nie ma.