Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sarenka101

separacja

Polecane posty

Gość sarenka101

Co właściwie daje separacja? Czy oznacza automatycznie rozdzielność majątkową. Mój mąż już kilkakrotnie mówił, że nie da mi połowy naszego dorobku... Jest bezczelny, chamski i chytry jak lis. mam tego dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeee
głupek może sobie gadać połowa całego dorobku małżeńskiego należy się tobie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka101
Czy więc warto wybrać się do ... No właśnie nawet nie wiem do kogo, żeby załatwić sprawę jak trzeba. Pracuję od początku naszego małżeństwa. Czy rozdzielność załatwia się w sądzie czy u adwokata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko głównie w sądzie przez zniesienie tzw wspólności majątkowej małżeńskiej lub też u notariusza zawierając intercyzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha. Separacja jest do bani bo nadal będziecie małżeństwem tyle tylko,że nie będzie właśnie wspólności małżeńskiej oraz nie będziecie po sobie dziedziczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka10
Dzięi za odp. No to co robić. Od lat są scysje na temat pieniędzy. Czyli separacja do bani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka10
A jeżeli jest separacja i małżonkowie godzą się sprzedać mieszkanie i kupić dwa małe, to tak można? Mamy dwoje małoletnich dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy czego Ty sama chcesz??? Powiedz na czym Ci zależy,a może coś podpowiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli sprzedacie wspólne mieszkanie to wówczas każdy ma prawo do połowy uzyskanej kwoty i co każdy zrobi ze swoją to już jego sprawa więc w przypadku separacji ,gdy kupisz mieszkanie to wówczas jest ono tylko twoim majątkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka10
Ja tylko chcę mieć święty spokój :-) Z moim mężem trudno dojść do ładu. Ojcem dla dzieci jest dobrym, ale ze mną rozlicza się jak przysłowiowy żyd. W zeszłym roku okłamał mnnie, że jak roliczę sama PiT to jeszcze do tego dopłacę. A to on dzięki temu że rozlicza się ze mną i bierze odpis za dzieci, to zostaje mu kilka tys w kieszeni. Chcoiaż i tak dopłaca, bo zarabia sporo. Ostatnio kupił sobie nowego laptopa i mi zaproponował stary komputer. Niedawno kupiłam nowy dzieciom. I gdzie tu sprawiedliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka10
Rozmawiamy o tym, że nie powinniśmyy być razem. Ale straszy mnie, że nie dostanę połowy majątku, chciałabym gdzieś się wynieść. Marzy mi się maleńkie mieszkanko, ale bez niego... Jak wybrnąć z tej sytuacji. Mój ojciec twierdzi, że najlepiej poczekć aż dzieci będą pełnoletnie i wtedy się rozejść. Ale czy za 8 lat ułożę sobie jeszcze życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka10
Czy są tu osoby mające dzieci, które po separacji zamieszkały osobno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jak zarabia więcej, czemu miałby Ci dawać połowę? Każdemu co jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka10
Ale dlaczegio on ma sobie robić prezenty, a ja oszczędzam bo płacę za: kablówkę, internet, telefon stacj., komórkę syna, obiady w szkole dla 2 dzieci, kieszonkowe dla 2 dzieci, angielski dla 1 dziecka, treningi dla 2 dziecka, obozy sportowe co roku ja opłacam, na bilet m-czny dla siebie 70 zł itd. A zarabiam dużo mniej... Oprócz tego ubieram dzieci, siebie, nie mówiąc o kosztach wyżywienia 4 osób :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka10
Oj kot - coś czuję, że jesteś typem mojego męża :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka10
Bardzo proszę o rady: Czy separacja reguluje kwestię opłat? Kto za co i po ile i czy są brane pod uwagę zarobki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
sarenka10 => Ja już po rozwodzie. Z tym, że finansowo ja straciłem. Kij z tym, wolnym znowu. Grunt, że kochana ex-małżonka nie ugrała tego na czym jej najbardziej zależało. Co, nie powiem, pewną satysfakcję mi sprawia. Że twój mąż to szuja to inna sprawa, u mnie to akurat ja zarabiałem, a jej forsa ciekła przez palce. Mądry doświadczeniem powiem Ci, że robi się to tak (zakładając, że kobieta też pracuje): jeśli małżeństwo, to tylko z rozdzielnością finansową; zakłada się wspólne, konto na które każde wpłaca TYLE SAMO na wspólne wydatki (opłaty, żarcie, potrzeby dzieciaków etc). Reszta zostaje każdemu na jego/jej potrzeby. Alelluja. To, że mało zarabiasz to tylko Twoja wina :P Zmień pracę na lepszą. Zawsze można sądownie, w dowolnym momencie małżeństwa, przeprowadzić podział majątku. A separacja sama w sobie automatycznie oznacza rozdzielność majątkową, choć oczywiście podział majątku będziecie musieli przeprowadzić. Lepiej już się rozwiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
sarenka10 => nie, nie reguluje. Rozdzielność to rozdzielność. Kto za co płaci to nie kwestia sądu. "Czy pod uwagę brane są zarobki" Matko... To chcesz żeby partycypował na zasadzie 50/50, czy żeby za wszystko bulił? Już lepiej się rozwiedź i podaj go o alimenty. Będziesz miała większą szansę zedrzeć z niego skórę. :o Szczęściem nie miałem dzieci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kot Behemot -> widzę,że obce Ci jest prawo rodzinne:D:D:D:D:D Zawsze jeśli zostało zawarte małżeństwo bez ustanowienia intercyzy to,to ile każdy zarabia nie ma znaczenia bo idzie wszystko do wspólnego wora i w przypadku podziału majątku dzieli się go po połowie.Mało tego jeżeli orzeczono rozwód z twojej winy to musisz wiedzieć,że w przypadku gdy twoja była będzie w niedostatku to bedziesz zobowiazany do alimentacji na jej rzecz:D Nie wszystko więc co napisałeś jest prawdą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało tego jeśli w okresie alimentacji byś zmarł ,a prędzej po raz wtóry się nie ożenił wówczas była małżonka ma prawo do renty po Tobie:D:D:D:D Dobre,nie??? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka10
Boże, ale się wkopałam w to chore małżeństwo :-( Rozwodu bardzo się boję, jestem strzępkiem nerwów. A nie można ugodowo? WspóLnie sprzedać mieszkanie i kupić dwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
xyzed => Czytaj ze zrozumieniem. Nic z tego co napisałem nie wyklucza się z tym co piszesz. Jeśli idzie o podział majątku chodziło mi o to, że mieszkania, nie podzielisz ścianką działową, a samochodu nie przerżniesz na pół kątówką :P Temat znam niestety dość boleśnie. Pisałem, że się rozwiodłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
sarenka10 => można, jeśli się na to zgodzi. Porozmawiaj z nim, może się dogadacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka10
xyzed - co radzisz? Przecież musi być jakieś wyjście z tej sytuacji. Dzisiaj - po wczorajszej kłótni - mamy iść do prawnika. Mąż powiedział "załatwiaj co chcesz, bo ma już tego dość".Jaką podjąć decyzję? Wzięłam dzisiaj urlop, bo nie nadaję się do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka10
kot - dzięki za rady :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kot Behemot -> ależ doskonale wiem o tym i zrozumiałem i nigdzie nie napisałem ,że coś się tnie na pół lub stawia ściankę działową choć i podobne rozwiązanie jest mi znane z praktyki :) autorko niestety ale jeśli chcesz mieć spokój i normalnie żyć to pomiem to co kot,a mianowicie rozwiedź się i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
xyzed => Tobie też? :P Popatrz, a ludzie myślą, że są oryginalni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka10
A czy jeżeli kilka razy mój m mówił, że nie należy mi się połowa majątku, to spytać o to przy prawniku? Czy warto iść tam razem? Czy poprostu załatwiać sprawę samej i prosic o napisanie pozwu rozwodowego. Mąż twierdzi, że zgodziłby się na taki o orzekaniu bez winy. A tak wogóle to chciałby poczekać do pełnoletności dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nawet przy separacji na dzieci będzie musiał łożyć. A czekanie na ich pełnoletniość nic mu nie da, będą dzieciaki się uczyć będzie łożył do 26 roku ich życia. Bierz bez orzekania o winie, bo te pół majątku i tak Ci się należy i tak (to czy będzie to dzielone na siłę, przez sąd, czy polubownie). A z orzekaniem o winie mąż będzie walczył, jak lew, bo status osoby winnej jest przejebany. Jak chcesz to próbuj z orzekanie, ale przygotuj się na zaciekłą walkę wytaczanie na sali rozpraw najgorszych brudów etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×