Jestem brzydka, tak mi przez to źle.....

dlaczego nie moge być ładna? codziennie zadaję sobie to pytanie. Dlaczego to ja muszę być brzydka? Jestem niesmiała i trudno nawiązuje nowe kontakty, chociaż uroda by mi się przydała, bo inaczej to nigdy nie bedę miała chłopaka. Czasami tak bardzo brakuje mi kogos bliskiego, czuje się beznadziejnie ze swoją samotnoscią, a także wtedy gdy patrzę w lustro. Wygladam okropnie, a moja siostra jest o wiele ładniejsza ode mnie. Dlaczego tk jest, przeciez jesteśmy rodziną, a ja jestem taka paszczurna. Wygladam jak ostatni cieć i nie mogę się z tym pogodzić.

zadbaj o siebie, podkręć urodę makijażem i ubiorem :)

niew iem czy zmyslasz i uzalasz sie nad soba, czy moze to prawda, ale wiedz ze nie jestes sama;/ mam podobny przypadek z sama soba, dziwna jestem nie tylko z wygladu ale i charakteru, jakis dzien depresyjny mam chyba ;/

nie zmyslam, taka jest prawda, mogę napisać co jest ze mną nie tak. Moje kompleksy to: duzy kartoflany krzywy zadarty nos, maciupeńkie oczka i ledwo widoczne cienkie rzęsy, słabe przerzedzone szerokie brwi, cienkie wypadajace włosy w beznadziejnym kolorze, a do tego ostatnio zrobił mi się łupiez, okragła twarz

i jeszcze mam grube uda, krzywe nogi i platfusa, krzywe zęby i pryszcze gdzieniegdzie oraz mnóstwo wagrów i płaską twarz, rozstey, cellulit i nadmierne owłosienie

chciałabym z kimś o tym pogadać, z osobą ktora mnie zrozumie, bo już mi jest bardzo ciężo

a jak stara jestes

może nie tak bardzo, mam 19 lat

Kobieeeeto....a Ty myslisz, że coś o wiele lepszego od Ciebie kryje się u wielu "atrakcyjnych" kobiet na ulicach pod makijażem, farbą do włosów, solarium itp.? Gwarantuję, że nie.

ja cie rozumiem bo tez sie tak czasem czuje, ze nie mam ochoty patrzec w lustro (gl przez tradzik przebarwienia strupki.... ) no i cholerie niesmiala jestem.... czasem cos powiem, a potem przez caly dzien wyrzucam sobie jaka ja jestem glupia i beznadziejna.... do tego mam problem z wyslawianiem sie, czesto zapominam najprostszych slow albo sie jakam tzn nie tak typowo ale nie umiem z siebie wykrztusisc slowa;(

to ty jesteś poprostu głupia, 19lat to prawie dziecko, ogarnij sie uśmiechnij i bedziesz ladna, nie marnuj mlodosci na wmawianie sobie ze jestes brzydka. ja tak zrobilam ......30 lat temu. to wcale nie zart

asencja - ja mam tak samo, czasem zapomina języka w gebie, plotę jakies bzdury, a potem wyrzucam sobie cały dzień jaka to ze mnie idiotka, no a czasem siedzę jak mysz pod miotłą, bo boje się kolejnej kompromitujacej mnie rozmowy, ehh jaka ze mnie oślica.... 2*25 - dzieki za słowa otuchy, a ja ciaglę czuję się jak dziecko, powiedziałabym nawet jak dziecko we mgle, ofiara losu ze mnie, a chciałabym to zmnienić

no wlasnie ja mam straszny problem z kontaktem z ludzmi robie sie takim outsiderem.... na wyjezdzie z moim ukochanym i jego znajomymi totalna porazka... zrobilam z siebie obrazona krolewne (bo unikalam kontaktu z nimi, przy tsole siedzialam cicho czujac sie jak idiotka)... wszyscy sie ze soba zaprzyjaznili tylko ja stalam z boku (czemu mnie to nie dziwi.) chyba tu jest potrzebna jakas terapia szokowa. ja sie nawet wyslowic nie umiem, taka szara mysza;(((

asencja - a ile masz lat?

tyle co ty

ale takim chceniem nic nie zdzialasz. Najpierw uwierz w siebie, nie szukaj wad tylko zalet. jesli sie czujesz glupia to czytaj, rozwiązuj krzyżówki. jestes niesmiala i nie wiesz co powiedziec, to nie mow nic, usmiechaj sie jakbys wlasnie wszystko wiedziala, sluchaj . nawet nie wiesz jak trudno byc dobrym sluchaczem, taka co malo mowi moze sprawiac wrazenie tajemniczej. pamietaj o usmiechu. i ku pocieszeniu rozejrzyj sie jakie maszkary chodzą po swiecie i jakich przystojniakow maja kolo siebie.Ja tez jestem paskudna ale mialam samych przystojnych facetow. teraz jestem sama bo jestem juz stara, glupia i \na dodatek brzydka

no dobra... ja za glupia sie nie uwazam, bo wiem, ze swoja wiedze mam... tradzik idzie zakryc warstewka makeupa, podkreslic seksownie oczeta, ubrac sie kobieco. ale ja bedac w towarzystwie (wiecej niz te 3 osoby) nawet usmiechajac sie i nic nie mowiac (probowalam wiele razy) czuje sie jak idiotka.... kiedy wszystkie dziewczyny ze soba plotkuja, mezczyzni maja swoje tematy, a ja takie bidactwo siedze i slucham, a wszyscy mnie olewaja... i wtedy ten make up i ciuchy ani moja wiedza nie pomagaja

skad wiesz ze cie olewaja, tylko ty tak odbierasz. bardziej olewaja rozplotkowane idiotki niz madra spokojną dziewczyne ,ktora nie miele jezorem jak przekupa

no ale ostatnio np przy stole siedzialy 3 dziewczyny ja i z 5 facetow.... no i to wygladalo tak, ze oni gadali miedzy soba, a ja czulam sie jak powietrze. i caly moj 3dniowy wyjazd skonczyl sie na unikaniu "grupy", wiem, ze na pewno mam o czym rozmawiac, mam swoje zainteresowania i takie tam, tylko, ze ja 1. nie umiem wyjsc z inicjatywa. I teraz stw. ze po prostu unikam takich imprez, ale to chyba nie jest rozwiazanie.

no i zawsze mam problem z tym, ze wydaje mi sie "ja nei pasuje".... te gadaja o tabsach anty, te o paznokciach, wygladam tez inaczej, bo ani nie mam tipsow, ani nie chodze codzienie na solare, nie pije duzo alkoholu, wiec o kacu tez pogadac z nimi nie moge:/

jak ja to dobrzeznam, chcesz cos powiedziec ale uwazasz ze to glupie i milczysz a tymczasem inna mowi twoja kwestie, masz ochote siebie i jarozszarpac. to chyba wiekszosc mlodych tak ma. kiedys to minie, nie unikaj grupy i spotkan bo nigdy sie nie oswoisz i zawsze bedziesz spieta, na przekor sobie badz z nimi i nie boj sie, wmow sobie ze jest ok, jak ty uwierzysz to wszyscy uwierzą,

a co ty robisz miedzy takimi - przepraszam kretynkami, znajdz sobie kolezanki na jakimkolwiek poziomie. przeciez do takich ludzi nie pasujesz

Witaj w klubie rowniez jestem brzydka , nieciekawa i beznadziejna oraz nikt mnie nie chce , przegralam zycie ... pozdrawiam

dzieki.. mam nadzieje ze to minie. jak tak patrze na te panienki od kumpli mojego faceta to mimo tego, ze inteligencja nie grzesza zazdroszcze im cholernie tego jednego, ze potrafia sie odnalezc w grupie. A ja lubie sluchac, boje sie odezwac, najbardziej chcialabym miec czapke niewidke;D Byc z ludzmi, ale zeby oni mnie nie widzieli:)))

oczy --> odpowiedni makijaz, odpowiedni makijaz, dobry tusz lub henna rzes brwi--> regulacja z lukami wzniesionymi wyszczupli twarz, jesli takie przerzedzone to niech dobra kosmetyczka zrobi Ci lekko henne proszkowa wlosy--> przefarbowac, sciac, szampon neril garniera polecam okragla twarz--> nauczyc sie modelowac pudrami sylwetka--> cwicz codziennie zeby--> aparat cellulit--> odpowiednie kosmetyki i masaze owlosienie--> polecam wosk dodatkowo dobieraj ciuszki do sylwetki o polowie rzeczy to pisac nie powinnam bo powinny byc dla Ciebie oczywiste, chcesz sie sobie podobac - musisz o siebie dbac a to wymaga badz co badz troche wysilku dopiero jak zrobisz wszystkie wyzej wymienione rzeczy to mozesz sie nad soba uzalac a tereaz to mozesz uzalac sie jedynie nad swoim zaniedbaniem, sory ale to wynika z tega co piszesz

a moze ty nie umiesz tylko z nimi rozmawiac. spruboj czy w innej grupiee czujesz sie lepiej, oczywiscie po oswojeniu a nie w pierwszej minucie.

tzn wiesz, ja normalnie na uczelni mam kolezanki (tzn nie az takie bliskie) ale jakos pogadac umiem, mam jedna super przyjaciolke i z nia sie super gada... A na imprezach nawet nie mam porownania... zawsze towarzystwo mojego chlopaka. :( i klotnie, kiedy ja wcale nei chce isc na zadna impreze, bo si eboje;/

no widzisz , z innymi ludzmi sie dogadujesz tylko nie ze znajomymi twojego chlopaka. tzn. jest wszystko ok. to chyba swiadczy o roznicy poziomow. jestes dla nich za madra, nigdy sie nie dogadacie chyba ze im dorownasz a tego ci nie zycze. glowa do gory z toba jest wszystko ok tylko zmien grupe, nie pasujesz do tipsow, kaca itp

tak ja wiem.... tylko tu nie jest tak prosto, bo moj chlopak uwaza, ze robie problemy. ale ja juz sobie postanowilam, ze nei dam sie wciaganc w zadne kontakty z tymi ludzmi, bede walczyc o swoje bezpieczenstwo psychiczne, bo po takich spotkaniach lapie zawsze dola

uwazaj i nie badz glupia, pamietaj ze nie jestes niczyja wlasnoscia, jestes wolnym czlowiekie imasz obowiazek dbac o siebie i swoja niezaleznosc. nie daj sie omotac zebys potem nie musiala plakac. uwazaj dziewczyno bo to sie moze zle skonczyc. nawet twoj chlopak nie ma prawa cie motac w takie towarzystwo.nie boj sie tylko badz soba. a do tego jest potrzebna odwaga. ja cie nie mam zamiaru straszyc ale mialam takie przejscia przez faceta ze teraz na zimne dmucham i wszedzie wesze swinstwa. ale moze ja przesadzam.