Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nemezis1111

Czy ktoś tak ma??? Zero pieszczot !!!!!!!!!

Polecane posty

Gość nemezis1111
Tak czuje się gwałcona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kociczkaa przeciez tak jak piszesz byc powinno,to wlasnie stwarza nastrój i klimat do super udanego sexu,a sex dobry sex to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezis1111
JA tymczasem musze uciekać, jak ktoś to przeczyta niech dołączy swoją opiie, to dla mnie bardzo wazne. Dzięi wszystkim za dzisiejszą rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kociczkaa,ile czasu jestes z partnerem,jak długo juz razem sie kochacie?może tu tkwi problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z facetem ponad 2 lata, na poczatku było świetnie teraz wkradła się monotonia... :( kochamy się prawie 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa_calego_swiata
"Czyli co nawet jak by nasz pierwszy raz był po ślubie to było by fajnie prze rok" Nie. Maz przez 13 miesiecy nauczylby sie szacunku do Ciebie. Wiedzialby, ze jak masz dni plodne to sie nie kochacie, jak masz okres to sie nie kochacie. "Właściwie to nigdy nie piescił mojego ciała, nadrabialiśmy seksem, różnorodnością ...ale nie czułośćią" Wiedzialby, ze jest z toba przez uczucie a nie przez seks odarty z uczuc. Teraz jest z Tobą przez seks a ty czujesz się gwalcona. Mimo, że zachecasz go do seksu (normalnego) moim zdaniem jestes gwalcona bo NIE CHCESZ analu. Chcesz miec normalny seks a jestes gwalcona. Twoim problemem nie jest brak pieszczot, ale to, ze maz Cie gwaqlci analnie. Chęć na innego faceta moim zdaniem jest bróbą uczieczki od gwałtu analnego zadawanego przez męza. Idź do poradni malzenskiej (nie do seksuologa) WAM iest potrzebna szersza pomoc. BRAK PIESZCZOT jest objawem choroby waszego malzenstwa. Ty go kochasz, wiec ratuj malzenstwo. ratuj malzenstwo nie przed zdradą, ale przed pustka ktora juz je drazy. Dalej nastapi jego rozklad i smierc. Nie przejmuj się tym, ze facet nie widzi problemu. Faceci tacy sa. Oni nie widza problemu, odrzucaja go, mysla, ze wszystko jest OK. Po pierwszej wizycie w poradni malzenskiej dowiesz sie jak sklonic meza do dobrowolnej wspolpracy. POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kociczkaaa,u mnie jest podobnie,i tak sie zastanawiam ze musze cos z tym zrobić,ja jestem z partnerką juz 9 lat i niestety emocje wygasają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciemnaaaaa
ciekawa, ty moherze co ty pierdolisz :O jakby nie wspolzyla przed slubem to teraz byloby idealnie? wlasnie nie poznalaby wcale jaki on jest i wpadla jak sliwka w kompot,a tak przynajmniej miala probke jego seksu, wez ty juz sie nie udzualaj bo jestes zalosna :O :O btw- kot domowy zawsze poluje na myszy, nawet jak jest najedzony, nie wiesz NIC o kotach wiec sie zamknij, wlasnie najedzony kot lepiej poluje niz glodny, to instynkt jest, to czy kot poluje czy nie zalezy tylko od jego charakteru, sa koty ktore poluja zawsze a sa takie co wcale nie poluja poza tym- idz do seksuologa nie do poradni malzenskiej, nie sluchaj tego mohera twoj maz to okropny egoista, tu sie zgodze z ciekawa ze to gwalt, masakra kobieto!! za to powinien dostac po ryju!!! a moja teorie o homoseksualiznie potwierdza szybki slub, po 13 mies, zwykle by miec rodzine i swiety spokoj ze niby takie dobry wizerunek, tacy faceci szybko sie zenia i szybko plodza dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezis1111
NIe rozumiem po co mam iść z nim do poradni skoro on mi powiedział ze jego nie podniecają piersi, co zmieni rozmowa z jakimś psychologiem??? Fakt jest egoistą i dopiero teraz to wszystko zauwazaam. SCHEMAT: 1 rok było ok 2 rok ciąza, takze wiadomo wszystko inaczej, apropos wszyscy się zachwycali rozmiarem mojich piersi i ich pełnośćią a on je tylko dotykał jak mu mówiłam ze są strasznie twarde... ;/ 3 rok dojśćie do siebie po ciązy + beznadziejna teraźniejszość!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek8000000
Strasznie Tobie współczuję, a ja myślałam że mój mężczyzna jest egoistą ( czasem są szybkie numerki bez pieszczot). Kurcze, ale teraz widzę, że on jest ideałem. Przykro mi to mówić, ale Twój mąż jest strasznym egoistą jak nic nie zrobisz zacznie ciebie traktować jak worek na spermę, jak jakiś materac. Również czasem lubimy anal, ale nie wyobrażam sobie abym zasłaniała swoją tylną dziurkę z obawy przed jego \"atakiem\" w tą część ciała, a on by nic nie robił i wkładał na siłę. Twój Pan nie liczy się z Tobą w sytuacjach intymnych. Wiesz niedługo będzie tak, że będziesz bała się seksu jak już tak nie jest...Pamiętaj Ty jesteś Panią swojego ciała i ktokolwiek nawet mąż nie ma prawa brać czegoś na siłę. Twój potrafi tylko gadać, że tego nie lubi, bo to jego nie podnieca, ale czy nie może zrobić przyjemności tylko dla Ciebie ? Bądź teraz ty egoistką w seksie i dyktuj warunki. I pamiętaj w seksie najfajniejsze jest to co obojgu sprawia przyjemność. Ah zapomniałabym może kochacie się zbyt często ? i seks z Tobą jemu spowszechniał ? Dawaj jemu rzadziej to może będzie się bardziej starał. :) Co za dupek egoistyczny ! Nie namawiam do zdrady, ale skłam go, że zaczynasz rozglądać się za prawdziwym mężczyzną w łóżku, który nie myśli tylko jak się sobie ulżyć kosztem ciała kobiety. To może się przestraszy i zacznie pracowań nad swoim zachowaniem. Taka mała terapia szokowa :) na facetów czasem działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezis1111
on chyba juz mnie tak traktuje, to przykre, czuje sie załośnie..poprostu zal mi samej siebie, wszyscy otorzyliscie mi oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k t o ś a
Boże... Strasznie Ci współczuję :( przeczytałam Twoje wypowiedzi i po prostu brak mi słów. Powiem Ci szczerze, że nie wyobrażam sobie żeby dać się do czegokolwiek zmuszać i po takim "analnym ataku" facet w ogóle nie miałby co liczyć na żaden sex bo po prostu nie przełamałabym się i bałabym go do siebie dopuścić. To co opisujesz jest straszne. On nie tylko nie stara się zaspokoić Twoich potrzeb i nie troszczy się o Ciebie ale traktuje jak gumową lalkę. Tak nie traktuje się osoby którą się kocha. Nie wiem czy wizyta u seksuologa coś da bo zdaje się on nie widzi żadnego problemu. Możesz oczywiście spróbować go tam zaciągnąć i może coś do niego dotrze, ale jeśli nic się nie zmieni to myśle że powinnaś się zastanowić nad rozstaniem. Ze względu na dziecko nie ma co się męczyć bo im dłużej taka sytuacja będzie trwać tym gorsza będzie atmosfera i wszystko się spieprzy. Lepiej zacząć życie z kimś normalnym. Nie mówię że jest wielu facetów idealnych, ale ze znalezieniem kogoś lepszego od twojego męża nie będziesz mieć problemu. Trudno mi jest wyobrazić sobie kogoś gorszego... współczuję. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezis1111
CO do strachu przed seksem, tak mam go, a zwłaszcza kiedy on kładzie sie na mnie od tyło boje sie ze mi go tam wpakuje, nieraz naprawde mnie bolało.. Mąż jest duzo większy odemnie i silniejszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxx12
na poczatku jak zaczęłam to czytać to mialam wrazenie, jakby to bylo o mnie, ale ciąg dalszy uzmyslowil, mi ze moj facet nie jest taki zly, tez mnie namawia na anal, ale jak ja nie chce, to nie i koniec, kiedys tez nie piescil moich piersi, ale zauwazyl ze pozwala mi to dojsc do orgazmu, to teraz to robi, a jak zapomina to mu przypomne, a co mnie to ze moze on nie lubi, ale ja lubie, czasem tez ide na kompromis na tym polega mqalzeństwo, co do tych gwaltow, to bardzo ci wspolczuje, widzialam kiedys taki film na, ktorym facet gwalcil dziewczyne analnie, cos okropnego nie potrafilam na to patrzec wylączylam ten film nawet nie potrafie sobie wyobrazic co czujesz, czytam twoje wypowiedzi i zbiera mi sie na placz, nie powinno to cie spotykac, tym bardziej ze strony meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aee
Wyglada na to,jakby was nic nie laczylo. Ty nawet nie potrafisz z nim porozmawiac/on cie nie slucha ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szparek
jestem na 100% pewny, on jest ukrytym gejem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa_calego_swiata
"NIe rozumiem po co mam iść z nim do poradni" i dalej "on chyba juz mnie tak traktuje {zacznie ciebie traktować jak worek na spermę}, to przykre, czuje sie załośnie..poprostu zal mi samej siebie" i dalej "CO do strachu przed seksem, tak mam go" Jeszcze się zastanawiasz czy isc do poradni malzenskiej? "co zmieni rozmowa z jakimś psychologiem?" Pozwoli Ci od nowa budować fundamenty relacji w Twoim malzenstwie. Obecne sa nietrwale lub zgnile ("nie ufam mezowi {w kwestiach intymnych}"). Nie zbudowaliscie solidnego fundamentu przed slubem i pierwszym roku po slubie, to trzeba zrobic to koniecznie teraz. Jaki jest stosunek Twojego meza do dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa_calego_swiata
W kontaktach seksualnych wazne jest to aby zadna ze stron nie doznawala upokorzen. Kazda forma seksu w malzenstwie jest dozwolona pod warunkiem, ze nie prowadzi do upokorzenia, krzywdy jednej ze stron. Postaraj się o szacunek meza. AQby cię piescil MUSI cie rozumiec. Mowisz mu czego pragniesz a on nic bo nie ma szacunku. RAZEM pracujce nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezis1111
Oboje kochamy naszą córeczke, jego stosunek jest w porządku. Nie mam nic do zarzucenia. No to opowiem wam jak wygląda mój normalny sex(bo kochać sie raczej nie kochamy) Dzisiaj 6:30 czuje jak mąż mnie szmyra po dwóch dziórkach (ok. 30 sekund) poczym jak zawsze ślini palca żeby mi zwilżyc, zaznaczam ze ślini palcem obydwie dziurki( ja miałam zamknięte oczy ) no i on widząc ze śpie chce moją dziurke nr 2, no to ja szybka reakcja i mu mówie zeby ją zostawił, OK, no to się "kochamy" 1,2,3minuta I KONIEC... Ok to był tak zwany szybki numerek no bo wychodził do pracy, a dawno rano nic nie było. Ale tak własnie jest zawsze z tym ze nie zawsze jest gładko z tą odmową, dzisiaj zrezygnował bo wiedział ze nie ma czasu na moje protesty... Jestesmy ogólnie w miare dobrą parą-oficjalnie, w tygodniu widzimy sie ok.5 godzin dziennie(chodzimy spac koło 1), ale w tym czasie mało ze soba rozmawiamy , ja robie swoje on swoje( jestem juz na niego taka wsciekła ze lepiej by było zeby mi nie wchodził w droge), mąż się zrobił tez bardzo chamski od pewnego czasu( nawet jego mama mu zwraca uwagę)... Niewiem co sie z nim stało, zaczyna mnie wkurzac z kazdej strony, moze zawsze taki był i dopiero teraz go poznaje jak jest naprawde, dodoam ze to SKORPION!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa_calego_swiata
Co znaczy: "bo kochać sie raczej nie kochamy" Chodzi Ci o seks z pieszczotami? Czy o uczucie do meza? Uczucie trzeba caly czas pielegnowac i wymaga to stalej codziennej pracy. Wszystkie rozmowy, klutnie i godzenie sie powinny stemu sluzyc. Zaniedbane uczucie umiera jek roslina, ktorej sie nie podlewa (newet kaktus). Widzicie sie 5h dziennie i nie rozmawiacie, pracujecie, gapicie sie w telewizor a uczucie wiednie. Gdy Ty podchodzisz do meza On Cie odgania bo mu przeszkadzasz w jego zajeciach (czy ma szacunek, na ktorym planie jestes). Zobacz 5h dziennie bez powaznych rozmow, kim dla siebie jestescie? Nie odpowiedzialas na pytanie: Jeszcze się zastanawiasz czy isc do poradni malzenskiej? Wlasnie brak rozmow prowadzi do wygasniecia uczucia, szacunku Ty ciagle tylko o tym analu i analu. Wiem chcesz psychicznej milosci ukoronowanej seksem, ale na to trzeba pracowac. Facet nie widzi problemu? Jasne, ze nie widzi. Bierze kiedy chce i w co chce bo jestes leniwa i nie pracujesz nad uczuciem. Jestes egoistka myslac, ze on Ci da uczucie bez Twojej pracy (On rowniez powinien nad tym pracowac). Ale po co ma pracowac skoro golabki same wpadaja do geby? Nie rozmawiecie o powaznych sprawach nie budujecie uczucia, to czego sie spodziewasz? Moze przestan pisac o tym analu i skup sie na powaznych sprawach. Aby miec milosc psychiczną uwienczona seksem trzeba pracowac. A Ty jestes leniwa, On jest leniwy i ciagle piszesz o analu. Anal jest czubeczkiem Twojego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezis1111
DO CIEKAWA CAŁEGO SWIATA- ja wiem ze ty chcesz ratować moje małżenstwo , dzięki temu ze porozmawiałam tutaj z wszystkimi otwrały mi sie wkońcu moje ślepe oczy... Właśnie nie jestem leniwa!!! Zawsze zabiegałam o tę miłość, o to zeby było dobrze, zeby było fajnie, miło . Zawsze wtedy gdy chciałam sie do niego przytulić( bo nie napisałam ze sie nie przytulamy WOGÓLE), odrzucał mnie twierdząc zebym mu nie przeszkadzała, ze zawsze musze to robic wtedy kiedy on nie ma czasu( sory ale to było wtedy jak sobie lezał przed komputeram itp...) na co ja mu odpowiadałam zeby mnie nie odtrącał bo nie bede sie chciała do nie go przytulac, no i co nastepnym razem znowu to zobił, pozniej znowu... No to ja przestałam mysląc ze sam przyjdzie.. Przyszedł??? NIE!!! Zawsze ja o wszystko zabiegałam, prezenciki na urodzinki, imieninki, itp... a on co nigdy nic, czasami mi kwiatka przyniesie bez okazji. Kwestia jedzenia, zawsze robiłam jakies pyszne rzeczy, bo lubie gotować i lubie jesc dobre rzeczy, ale juz mu nie daje, sam sobie nakłąda itp, zreszta na prezenty tez nie ma co liczyc, juz sie obeszło w ty roku ... No i co we mnie jest problem??? dlaczego mam zabiegac o jego wzgledy skoro on ma mnie w dupi*. Pisząc tu chciałam poruszyc temat pieszczot,których nigdy nie było, być moze chciałam zebyscie mi dali pewność jakim jest łajdakiem znieczulonym .. Mojim postanowieniem noworoczynm była wytrwałość, daje nam szanse ze względu na dziecko jezeli sie nic nie zmieni w 2010 bede miec postanowienie BYĆ SZCZĘŚLIWĄ BEZ NIEGO, myśle ze zasługuję na kogoś lepszego, kogoś kto bedzie mnie kochał, a nie tylko mówił ze mnie kocha... Wydje mi się ze mój mąż nie dorósł do nieczego, zresztą mu to ciągle powtarzam, jest starszy odemnie o 7lat a zachowuje sie jak by miał te 7 mniej odemnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezis1111
Nie szanuje moje pracy, zawsze twierdzi ze to on jest bardziej zmęczony, w domu jest zawsze czysto bo lubie mieć porządek, ale co robie to sama, bo nawet zeby smieci wyniósł musze sie prosić 2 dni;/, nie szanuje tego ze jest czysto, bo zaraz robi bałagan... To wszystko byłoby jescze do przyjęcia bo jestem mozna powiedzieć taką jakby pedantką i tak juz mam ze sprzątam . Nie przeszkadzało i to tak bardzo do pewnego czasu. TERAZ MI WSZYSTKO PRZESZKADZA, tym właśnie brakiem pieszczot, beznadziejnością seksu przekreśla wszystko bo mimo wszystko uwielbiałam sie zawsze kochać(mówie o przykładzie eks chłopaka i początkach z męzem, mozna wręcz powiedziec ze byłam erotomanką mogłam to robic wszędzie...wtedy lubiałam szybkie numerki, ale zeby ciągle tak było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezis1111
I szczrze nie wieze w poprawe, przestaje mi na nim co raz barddziej zalezec, olewam go i on nic..Taki ma charakter???? Mam go czasami po dziurki od nosa,ale mimo to chciałabym zeby było lepiej..ale jak widac moje starania nic nie dają, olewka tez nie...Gdzies tam w głębi serca go jescze kocham...ale ta miłość jest chyba za to ze kiedyś było códownie myslałam ze wygrałam los na loteri...Rozczarowanie?? Próba?? Nie wiem co się dzieje z mojim zyciem, nie mam nad nim kontroli, jestem słaba psychicznie . Nie wierze w to wszystko co sie dzieje. Nie wierze w to ze to moje zycie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa_calego_swiata
Wię mozna powiedzieć dostalas to czego chcialas. Wiekszosc wypowiadajacych uznala Twojego meza za egoistycznego lajdaka. W zyciu brakuje Ci tylko tych pieszczot i pozadania w oczach meza no i jeszcze moze odrobine szacunku do twojej pracy. Czy brzmi to ironicznie? Zawsze jest ktoś kto powinien wykonac ten pierwszy krok. Wykonasz go Ty 100%: Albo: Rozpoczac bardzo ale to bardzo cziezka prace nad mezem. Albo: W 2010 bedziesz szukac szczescia u innego. Albo: Staniesz tam gdze stoisz. Czy Twoj maz jest wart twojej pracy. Jesli już nad tym pracowalas, czy jestes pewna, ze uzylaś wlasciwych srodkow aby dotrzec do meza? Moze trzeba sie poradzic w tej kwestji. (nie na forum) Czy widzisz wszedzie (w malzenstwie) swoja krzywde bo jestes wsciekla na brak pieszczot? Jak widzisz nie dajesz sobie sama rady w dotarciu do meza. Jeszcze raz. MOZE TRZEBA SIE W TEJ KWESTJI (dotarcie do meza) PORADZIC. Nie jestas zla zona, tylko zbyt oddaliliscie się od siebie. Rozumiem Twoja zlosc, ale upor (teraz ON powinien cos zrobic) nic nieda. To ty wykonasz pierwszy krok, cos wybierzesz. Decyzja nalezy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezis1111
Cięzki temat...Moze zeby było lepiej potrzebna nam przerwa,zebysmy za sobą zatęsknili...Ja nie widze mojego małzensta do konca zycia .. Nie pasujemy do siebie, niewiem ile to bedzie trwało jescze moze rok moze dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa..
na poczatku naprawde wprowadz celibat, jesli bedzie dociekal czemu nie chcesz to wytlumacz mu ze czujesz ze go nie pociagasz, ze nienawidzisz anala itd wez go na tydzien na wstrzymanie i potem z nim pogadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa_calego_swiata
Czy zastanawialas sie nad pytaniem dlaczego sie od siebie oddaliliscie? Chcesz doznan jak przed slubem bo bylo cudownie. Przypatrz sie mezowi i relacjom z nim. Moze On jest taki jak przed slubem, tylko ty poszlaś dalej chcesz czegos wiecej (uczucia)? Jak Ty poszlas dalej a On stoi w miejscu, to doszlo do psychicznego oddalenia. Co o tym myslisz? To, ze poszlas dalej, to bardzo dobrze, nie cofaj sie, mocno pociagnij go za soba. "Ja nie widze mojego małzensta do konca zycia" -> a co mu slubowalas? Nie możesz pozwolic aby on stal w miejscu, kopnij Go aby sie ruszyl do przodu. Jestes strasznie naladowana, klutnie moga byc czyms w rodzaju kopniaka, ktory ruszy Twojego meza. Zrub mu awanture, na wejscie do domu (nie kiedy bedzie sie do Ciebie dobieral). Wykrzycz mu, ze chcesz byc pieszczona. Jak Cie wnerwi jeszcze bardziej pokaz mu forum. Moze sie obudzi. Czy moze byc jeszcze wieksze dno uczuciowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa_calego_swiata
Do smutnaa.. Tak to bardzo dobre rozwiazanie. Mowilismy juz na temat kalendarzyka, ale nemezis1111 nie ma zaufania do meza. On wspolzyje kiedychce i jak che (dni plodne, neplodne, okres, 2 tygodnie po porodzie). Teraz widac jakie to oddalenie czyni pustki (BRAK SAZCUNKU DO UCZUC ZONY). Zanim je wprowadza musza zaczac ze soba rozmawiac i szanowac sie wzajemnie. Z drugiej strony to facet ma zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezis1111
Nooo jak bym mu to pokazała to by chyba zwariował :) jeju chyba by dostał szału, nie moge mu tego pokazac a chciałabym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×