Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Doradzcie proszę

Co ze szczepionką MMR

Polecane posty

Gość Doradzcie proszę

Przyszedł termin szczepienia....czy muszę zaszczepić córkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doradzcie proszę
Zastanawiam sie tylko,czy powinnam.Jeżeli tak to dlaczego?Jeżeli tego nie zrobie to czy może być to złe rozwiązanie dla mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie chcesz
powinnas-skoro tak a nie inaczej przedstawia sie kalendarz szczepien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doradzcie proszę
To że szczepionka jest w kalendarzu szczepień wcale mnie nie zmusza do tego abym nią zaszczepiła dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie chcesz
dlatego sie pytam czego sie obawiasz bo chyba nie napiszesz ze autyzmu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doradzcie proszę
Nie wierzę w autyzm po szczepionce MMR....nie o to mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie chcesz
wiec? nie rozumiem czemu nie chcesz szczepic ciezko odpowiedziec na pytanie czy musisz mozesz odwlec w czasie ale zaszczepic bedziesz musiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doradzcie proszę
Ojej,nic nie będe musiała.....chodzi mi o to czy jest ona nie zbędna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie chcesz
TAK JEST NIEZBEDNA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oburzony
To co teraz opiszę wydarzyło się NAPRAWDĘ. Moja bratanica otrzymała tydzień temu szczepionkę MMR. Minął tydzień i nagle zachorowała, choć była wcześniej zdrowa i na nic nie narzekała. Ma wysoka gorączkę, zawroty głowy i inne skutki uboczne podane na stronie z informacjami o szczepionce. Lekarka powiedziała, że to niemozliwe, by była to reakcja na szczepionkę, choć zgadza się i okres w którym mogły wystąpić skutki uboczne i same skutki są zbieżne z ostrzeżeniami na ulotce. Lekarka powiedziała, że to nie wina szczepionki. Skutki uboczne zgodne z ulotką, a oni zaprzeczają, że to wina szczepionki. W mojej rodzinie jest też inna ofiara szczepionki MMR. Chłopiec był okazem zdrowia, doskonale się rozwijał, po pierwszej szczepionce MMR nagle zachorował na autyzm. Rodzice próbowali wstępować na drogę sądową, ale żaden lekarz nie chciał im pomóc, wręcz zniechęcali ich. Bez pomocy lekarza nie byli w stanie dowieść związku przyczynowo-skutkowego. Teraz chłopiec ma 7 lub 8 lat i ma autyzm. Dla tych co nie wiedzą powiem, że od 1 stycznia 2009 zniesiono sankcje za odmówienie zaszczepienia dziecka. Jest co prawda obowiązek, ale nie ma kar. Uważam, że to głupota szczepić przeciwko uleczalnym chorobom. Bo zarówno świnka, odra i różyczka są uleczalne. A szczepionka niesie ze sobą niepotrzebne ryzyko, którego moja rodzina doświadczyła 2 razy. To, że nie odnotowuje się ofiar MMR wynika z braku prowadzenia statystyk. W obu opisanych przeze mnie przypadkach lekarze nie dokonali żadnego zgłoszenia reakcji ubocznych na szczepionki. Uważam, że to skandal. Wolałbym zachorować na uleczalną odrę, niż mieć autyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oburzony - powiedz rodzicom chlopca ktory zmarl na zapalenie mozgu w przebiegu swinki i rodzicom dziewczynki ktora umarla na odre miesiac temu ze to przeciez niemozliwe bo to choroby wg ciebie uleczalne... a czym sie je leczy? moze zdradzisz ten sekret? znam osobiscie dziecko ktore ma autyzm a MMR nie bylo szczepione, objawy autyzmu mialo praktycznie od urodzenia ale matka nie chciala tego widziec, twierdzila caly czas ze jej dziecko sie prawidlowo rozwija; dopiero teraz przyznaje ze sie mylila; ale nawet jestem w stanie zrozumiec wasza reakcje, latwiej jest zaakceptowac chorobe kiedy juz sie znajdzie winowajce, ktory ja spowodowal, zawsze to latwiej zwalic na szczepionke niz na zly los... i jeszcze jedno, o bratanice sie nie martw, przechodzi pewnie poronna odre, a to przeciez jak mowisz choroba uleczalna, wiec czego sie boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×