czy przyjęłybyście pomoc materialną?

jfbchwjbcv poza tym to nie kwestia wstydu jest tu wiążąca ... jak zawsze może być wiele powodów dla których ludzie jakoś tam postępują, Ty widzisz tylko ten jeden, wiec ok, tylko przypomnij sobie że prosiłam o opinie w innej sprawie: czy przyjąć czy nie, a nie pytałam Cie o to czy jestem Paniusią czy tez nie ...

malutka22222-wystarczyłoby przejsc po osiedlu.Pogadac ze znajomymi.Opowiedziec o swojej trudnej sytuacji materialnej.Niejedna osoba starsza zapłaci za zrobienie porzadkow.Tylko trzeba chciec.

w lewo czy w prawo-Po prostu chcesz zostac kobeitą sponsorowana przez swojego faceta ,ale masz objekcje,bo wiesz,ze siedzac w domku,imajac sie jakies tam niby pracy nie wzbudzasz w nim szacunku ale poniekad litosc

zaczął się tu temat o sprzątaniu... ludzie! sęk w tym że ja pytałam o co innego, w tej chwili są mi potrzebne pieniądze, a pytam nie o to czy mam pracować i czy się wstydzę pracować jako sprzątaczka... brak mi słów, dziękuję tym którzy odpowiedzieli na moje pytanie i nie wzięli udziału w tym jarmarku ...

teraz przed swietami kobiety chetnie placa za sprzatanie,mycie okien:)

Orange a w jakim mieście tyle zarabiasz? I ile godzin dziennie? Ja opisałam swój przypadek tylko, że jako studentka dzienna nie mogła pracować na pełen etat ani w normowanych godzinach pracy więc w moim mieście jako studentka 3000zł bym nie wyciągnęła. Ale jeśli autorka nie musi np. płacić za mieszkanie bo mieszka z rodzicami to owszem może poszukać pracy jako opiekunka lub jako pomoc domowa jeżeli naprawdę ma taką trudną sytuację materialną.

w lewo czy w prawo- a co,dopiero teraz wiesz,ze masz rachunki do zapłacenia :-) Po prostru jestes leniem i tyle.Idziesz na łatwizne

w tej chwili to pożycz od chłopaka, potem zarób i oddaj:)

malutka miasto 50 tys mieszkancow.Zero przemyslu,fabryk a jednak ludzie potzrbuja i maja z czego zaplacic za sprzatanie Za godzine dostaje15-20zl:)

*potrzebuja:)

Orange to masz fajnie. Ja ponad rok temu sprzątając miałam 5zł na godzinę i takie stawki wtedy przeważnie w moim mieście były. Obecnie nie wiem jakie są bo pracować nie muszę więc mnie to nie interesuje.

malutka22222-bo byłąs studentka,a studentow wykorzystuja ,wiec i płace miałas licha.

mieszkam sama, w mieszkaniu po mamie, pracować jako sprzątaczka w TEJ TYLKO CHWILI nie bo jestem leczona onkologicznie WICIE CO WAM POWIEM, BARDZIEJ UPOKARZAJĄCA JESTEŚ TY DROGA KOLEŻANKO ZE ZMUSZASZ MNIE DO TŁUMACZENIA SIĘ I UGINANAI KARKU, ŻEBY SOBIE NIE POZWOLIĆ NA INWEKTYWY I OBRAŻANIE MNIE, PYTAŁAM NIE O TO JAK MAM PRACOWAĆ TYLKO CZY PRZYJĄĆ POŻYCZKĘ OD FACETA KTÓREGO KOCHAM, JESTEM ARCHITEKTEM, Z WYRÓŻNIENIEM DYPLOM, ŚMIERĆ MATKI W TRAKCIE, CHOROBA NOWOTWOROWA I INNE KŁOPOTY SKOMPLIKOWAŁY MI ŻYCIE TROSZECZKĘ ALE SIĘ NIE PODDAJĘ, WALCZĘ, STAŁAM SIĘ MNIEJ PEWNA SIEBIE I PRZEBOJOWA ALE MIMO WSZYTKO CHCĘ UTRZYMAĆ MIESZKANIE PO MAMIE I UDOWODNIĆ OJCU ŻE ZASŁUGUJĘ BYŁ WOBEC MNIE NIE FAIR ZAŁATWIAJĄC PRACĘ SWOJEJ DYPLOMANTCE I KOCHANCE JEDNOCZEŚNIE A MNIE ZOSTAWIAJĄC Z NICZYM TYLE, DZIĘKUJĘ ZA OPINIE TE WYPOWIEDZIANE I TE WYSZCZEKANE JAK NA TARGOWISKU Z SĄCZĄCYM SIĘ JADEM I UPOKARZAJĄCE, NIE WIEM CZY PRZYJMĘ POŻYCZKĘ, WIEM ŻE CHCĘ ODZYSKAĆ GODNOŚC DOBRANOC

To że dziewczyna powinna jak najszybciej wyjść z tej kryzysowej sytuacji i znaleźć jakąś sensowną pracę, to jedna sprawa. Przyjęcie pomocy od bliskiej w podbramkowej sytuacji inna sprawa. Ja nie widzę w tym nic hańbiącego i przyjęłabym taką pomoc bez trudności. Od tego mam przyjaciół, rodzinę, faceta (między innymi oczywiście), żeby mając nóż na gardle i pustki w lodówce (sytuacja dość abstrakcyjna dla mnie, ale ok) nie musieć brać kredytu na jakieś złodziejskie oprocentowanie. Jak ktoś ci to potem wypomni, to znaczy tylko, że jest cham i prostak, i lepiej z nim nie być w ogóle, niż być, ale nie ufać w takich kwestiach, by to prostactwo czasem nie wyszło po drodze. Ja swojemu facetowi sporo kasy oddałam, jak miał naprawdę nieciekawą sytuację, i ani zwrotu się z tego tytułu nie domagam, a gdyby nawet teraz mnie porzucił - rozpaczałabym za bliskością i emocjonalnym wsparciem, które straciłam, a nie złotówkami, które dałam z własnej woli. :O Milionów ludziom nie pożyczam, bo i nie mam, a w życiu różnie bywa, i ani siostrze, ani facetowi, ani nikomu bliskiemu nie żałowałabym kilku tysięcy złotych (w zależności od tego, ile sama bym ich miała), nawet gdybym potem spotkało mnie coś niemiłego ze strony tych osób. Mam wrażenie, że ten świat zwariował. Więcej dystansu ludzie, i tak tej kasy ze sobą do grobu nie zabierzecie. Sama w luksusy nie opływam, ale jak widzę, że jakaś ex-para znajomych się od pół roku o 400 złotych szarpie, albo żąda zwrotu prezentów, to mnie przerażenie ogarnia i głęboki niesmak :O

Autorko w jakiej części Polski mieszkasz? jeśli jeszcze jesteś to napisz a być może będę mogła Ci pomóc w znalezieniu pracy.

Życzę miłej nocy z Krakowa i dziękuję za opinie

ja nie bylam na szczęście w takiej sytuacji nigdy ale ostatnio przytrafila mi sie odwrotna sytuacja znalismy się 1,5 miesiąca i chciał pozyczyć 2000tys ale nie mam takiej kwoty a nawet jakby to i tak uwazam ze nie dalabym...od tamtej chwili zamilkł:D:D:D ponoc jest baaaaaardzo zajęty:D

w lewo czy w prawo-sama jestes sobie winna,ze byłąm nieprzyjemna.Jezli juz zaczynasz pisać ,to pisz przejrzyscie.Trzeba było napisac od razu,ze zmagasz sie z choroba nowotworową etc.

w lewo czy w prawo - to że powinnaś najszybciej stanąć finansowo na nogi i znaleźć pracę pisałam przed tym jak przeczytałam twój wpis o raku. To już w ogóle zmienia obraz sytuacji, na twoim miejscu pieniądze byłyby dla mnie jednym z ostatnich problemów... ciesz się że masz bliskie osoby, które chcą cię wspierać i nie wstydź się korzystać z tej pomocy. powodzenia życzę.

nie sluchaj ty wszystkich zazdrisnic powyzej! oczywiscie, ze powinnas skorzystac z jego oferty, bo od czego ludzie zyja w parach? zeby w zyciu byc szczesliwym, zeby pomagac sobie w trudnych chwilach. pomysl, czy ty bys mu nie zaoferowala takiej pomocy jakby sytuacja byla odwrotna?

Masz raka? Ja bym ci kasy nie pożyczyl :o Przecież i tak nie oddasz, bo nie zdążysz

do autorki w lewo czy w prawo-o przepraszam,nie jestem zazdrosnica.Wyrazałam sie tak o autorce,bo myslałam,z emam do czynienia ze zdrowa kobieta.

kazda psychiczno-fizycznie kobieta (kazdy czlowiek zreszta), w razie wlasnej niemocy (obojetnie jakabyona niebyla) korzysta z oferowanej pomocy innych ludzi czy instytucji. nie mowie tu o cwaniakach czy bezczelnych wykorzystywaczach. autorka ma jak widac, mniej czy wiecej racjonalne watpliwosci a wiec skoro pisze, ze wykorzystala (tak mysle) wszystkie mozliwe dla jej stanu zdrowia zrodla dochodu, wiec dlaczego nie powienna skorzystac z pomocy ukochanej osoby, ktora w sytuacjach kryzysowych oferuje jej swoja pomoc?

kazda psychiczno-fizycznie kobieta- mialo byc : kazda psychiczno-fizycznie ZDROWA

a tak wogole to gratuluje autorce superowego faceta!

dziękuję, kocham go bardzo choć to uparciuch nie z tej ziemi pamiętam, że kiedy mięliśmy się spotkać ( poznaliśmy się przez internet) zwlekałam ze spotkaniem, bo wyglądałam potwornie, w końcu mu się przyznałam że jestem chora, że nie jestem śliczna, że mam sporo problemów i że ogólnie kiepski koń ze mnie, mam nadzieję że naprawdę mnie kocha, bo w sumie nie ma się czym pochwalić dla mojego stanu psychicznego i portfela potrzebna mi praca, BAAARDZO BOŻE MÓJ BŁAGAM, BŁAGAM O PRACĘ !

A dlaczego mialabys nie przyjac? Jestescie razem, sypiacie ze soba i to jest ok, robisz mu loda, to jest ok, ale kasy nie mozesz przyjac, bo to nie jest ok?:O

moje życie intymne to moja sprawa, mam problem z przyjęciem pieniędzy bo Go kocham!

Szkoda autorko, że mieszkasz tak daleko bo chętnie bym Ci pomogła. Ale i tak podziwiam Cię za siłe i chęci do życia:) Trzymaj tak dalej:)