Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

Polecane posty

Tak to jest, jak sie pisze w pospiechu, na kolanie :D Mialo byc, ze mnie przekonalas, ze chociaz ta ksiazka nie jest o mnie, to z ciekawoscia poczytam o czym, jezli kobieta pisze wnikliwie, a nie dziamdziajaco ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam na ten moment do poczytania kilka ksiazek o tematach psychologicznych, miedzy innymi jedna popularnego Dr.'a Phila, zawsze mialam obawy przed jego popularnoscia ;), ale zobaczymy. Bo jak zacznie szfowac jakimis schematami typu pozytywna psychologia popularna i przemawianie jak do dziecka, to dla mnie do bani ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dr. phila lubie za jego konkretnosc i rzeczowe podejscie, a przede wszystkim, za to, ze nie udaje nawiedzonego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, jak nie udaje nawiedzonego, to zdecydowanie duzy plus, ciekawe jaki ma ton, mam nadzieje, ze nie pogromczy ;) Moja mama swego czasu ogladala go w programach telewizyjnych (chyba to byl on?) i bardzo sobie chwalila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksiazke te przeczytalam poniewaz przeczytalam dobra recenzje, ale musze przyznac ze nie zrobila na mnie duzego wrazenia. Momentami wydawala mi sie przydluga... Pomimo tego ze w 100% nie przypadla mi do gustu mysle ze warto bylo ja przeczytac chociazby dla posiadania wlasnego zdania na ten temat. Pozyczylam ksiazke koleznkom i one byly nia zachwycone - tak jak powiedzialam co kto lubi :) Zdecydowanie wole innego rodzaju ksiazki, np Shantaram (Opowiesc australijskiego wiezinia -uciekiniera- ktory po ucieczce wyrusza do Indii i zyje tam przez 10 lat zajmujac się handlem narkotykami, falszowaniem paszportow ale rowniez pracujac jako lekarz (podszywajac sie za lekarza) w bombajskim slamsie) albo The Time Traveler's Wife (poruszajaca opoweisc, ktorej głownym tematem jest ponadczasowa milosc wygrywajaca ze smiertelnoscia i czasem) Alebo z zuplnie innej beczki, z dziedziny kryminalu -trylogia LArsona - Millenium: The Girl With The Dragon Tattoo ; The Girl Who Played with Fire oraz The Girl Who Kicked the Hornets' Nest - 3 powiesci trzymajcace w napieciu od pierwszej strony - kazda z nich ma ok 600 stron ... i jesli dowodem na dobry styl autora mioze byc dla was czas w jakim je przeczytalam to 4 dni powinny mowic same za siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te ksiazki Larsona robia furrore, szczegolnie, ze jeszcze teraz jest film! WYgladaja atrakcyjnie, ale obawiam sie, ze nie na moje nerwy ;) Nie ciagnie mnie za bardzo do ksiazek i filmow, ktore strasza i trzeba sie czegos bac :( Ja bardzo lubie czytac ksiazki traktujace o sprawach emigracyjno-uchodzczych ... szczegolnie jak mowa jest o jakis egzotycznych, nieznanych miejscach, z ktorych np. ludzie przyjezdzaja do Hameryki np. i sie mecza ;) Ale te meki rozwijaja, uodporniaja, zachecaja do dzialania, otwieraja nowe spojrzenie ... ciekawia mnie te rzeczy, przez czytanie o doswiadczeniach innych w tym temacie przerabiam swoje wlasne rozterki (chyba?) A macie jakas jedna ulubiona ksiazke wszechczasow? Dla mnie chyba na zawsze pozostanie ja Jane Eyre. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znalazlam "Eat, Love, Pray" kilka mcy temu w kartonie ksiazek, ktory ktos przyszedl nam podarowac.. grzebalam, grzebalam i w koncu wygrzebalam kilka ksiazek i naprawde NAPRAWDE staralam sie przeczytac.. kilka podejsc do ksiazki, ale normalnie zmora na 20 stronie dla mnie wyrasta niesamowity mur i nie moge sie przez niego przebic ani troche;-(( myslalam, ze tylko jedna taka ksiazke napotkam na swojej drodze (Hobbit, strona okolo 40) a tu prosze nastepna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to ciekawe ... no az sama teraz musze zobaczyc ... Ja nie czytalam nigdy Tolkiena, ale jak mnie znajoma zaciagnela na film (ten pierwszy 'odcinek') to nic ni w zab nie rozumialam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bagatelka> moja przyjaciolka chodzila ze swirem tolkienowskim jak na ekrany wszedl Wladca Pierscionkow i Bransoletek;-)) no i zostala prawie sila zaciagnieta do kina na "odcinek" nr 1. Poszla a jakze, tylko po 20 min filmu usnela;-)) Na drugi odcinek nie zostala juz zaciagnieta hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dalej o ksiazkach... ja lubie czytac historie bardzo realistyczne o losie ludzkim, takie bez makijazu zludzen, do bolu prawdziwe. zwykle, ksiazke czytam tylko raz i staram sie robic to bardzo swiadomie, w prawdzie zdarzylo mi sie powrocic i przeczytac ponownie, ale nie bylo to juz to samo przezycie. nie mam ulubionej ksiazki...zycie pisze najciekawsze scenariusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cd. o ksiazkach :) eve ensler. pisarka, podrozniczka (prawdziwa), kobieta, ktora zmienia swiat na lepszy. madra, odwazna, inspirujaca, mozna wysluchac jej wykladow na www.ted.com polecam. pozdrawiam weekendowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcielo mi poprzedniego posta, pisalam o bardzo madrej i inspirujacej kobiecie, eve ensler. mozna wysluchac jej wykladow na www.ted.com pozdrawiam weekendowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialem nadzieje, ze ta sprawa pozostanie sprawa polska i nikt nie bedzie wiedzial.. http://www.mail.com/intl/Article.aspx/world/europe/APNews/Europe/20100814/U_EU-Poland-Presidential-Cross?pageid=1 Polish police say they have removed a group of protesters from around a large cross memorializing the late President Lech Kaczynski in the heart of the capital to make way for a Sunday parade. The supporters' removal is the latest development in a controversy about whether the tall wooden cross should remain in front of the presidential palace. Most Poles are Roman Catholics, but legally the nation is defined as secular. The dispute has highlighted deep social divisions between traditional Catholics and modern Poles seeking a strict separation of church and state. Police spokesman Maciej Karczynski said police asked the cross defenders to leave before dawn Saturday. Most complied, but a few had to be forcefully removed. The cross remains in place.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny.. korzystajac z okazji niedzieli chcialem sie zapoznac z histora polskich helmow wojskowych.. Przy okazji natknalem sie na taki opis po hiszpansku "El Mariscal J. Piłsudski, primer presidente de la republica checoslovaca proclamada el 14 de noviembre de 1918, tras la desmembración del Impero austro-hngaro. Ser considerado el refundador de Polonia." to jest na stronie: http://www.cascoscoleccion.com/polonia/po31.htm i dotyczy jakiegos obrazu, na ktorym widnieje Marszalek Pilsudski na koniu.. Czy ja dobrze rozumiem, ze autor popelnil blad i pomylil Polske z Czechoslowacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ja mam tyle do powiedzenia na temat helmow wojskowych, ze nie wiem od czego zaczac ;)...jak jakis wpadnie mi w rece, to pewnie przerobie na samoobronna torebke. bagatelka, trafilam wczoraj na puplicznej tv, na kobiete, ktora zajmuje sie leczeniem ''duszy'', nazywa sie ann kaiser-stearns, moze ci jej styl podejdzie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokus - ciekawe wiadomosci podajesz ;) xoxoxo - tej kobiety nie ma u mnie w biblio :o A telewizorni nie mam, wiec bede musiala sie obejsc smakiem ... dopuki jej gdzie indziej nie spotkam :) Ja najbardziej lubie leczyc dusze od strony mozgu ... Tamtej autorki Eve Ensler ten nie maja u mnie, co za dziwolagi ... Przypatrzylam sie w sklepie ksiazce Eat Pray Love i chyba nie bede jej jednak czytac. ... Kiedys bardzo lubilam Julie Roberts, ale potem zrobila sie jakas taka oschla i zarozumiala ... tak mi sie wydaje ... Uwaga: krewetka szykuje sie na przeprowadzke do Anglii w celu podrywu pewnego aktora ... Nosz przeszla sama siebie :D Ponoc chce go zawlaszczyc puki jeszcze jest singlem ... nauczylo sie widac dziecko czegos od losu, lepiej pozno niz wcale :P Jednakze styl pozostaje ten sam: Once a stalker, always a stalker :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musisz miec tv, na njn wiekszosc programow jest dostepna online. sluchalam jej wczoraj i to nie byl czas stacony...takze polecam:) zacofanie w tej twojej bibliotece:(...nie ma eve enster! jestem w szoku! skandal! ...to z krewetka bedzie spokoj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xoxoxo - tak, tubylcze zacofanie zdecydowanie udziela sie mojej bibliotece i wcale tego faktu nie ukrywam :o Obu tych autorek mieli po jednej ksiazce, sa w katalogu, ale ksiazki same z sobie zaginely... Spokoj z krewetka.... Nawet nie wiem co napisac na sama mysl o tym luksusie :D kokus - a, i zapomniales jeszcze nadmienic, ze wczoraj mial byc koniec swiata, w Polsce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny.. nie mialem netu przez trzy dni. Bagatelka - o co chodzi z tym koncem swiata? skoro sie nie odbylo to mam okazje zapytac o szczegoly.. :D a swoja droga jakis koniec swiata to bardzo widowiskowa impreza, gwarantujaca niezapomniane przezycia.. Jay - czytasz hiszpanski, prawda? w moim poprzednim wpisie jest fragment po hiszpansku - czy tam jest blad czy tylko jakies nawiazanie do Czechoslowacji? Kasiulena - trzymam kciuki za Twoje sukcesy w Stanach, i ze dobrze sie przyjmiesz w Houston.. powodzenia.. Margot - a co u Ciebie? wybieralas sie na rozmowe o pracy? moze juz pracujesz i dlatego nie masz czasu na kafe? xoxoxo - ktorejs poprzedniej niedzieli wstapilem na Jarmark Dominikanski w Tarnobrzegu i specjalnie obejrzalem stoiska z bizuteria i kamieniami.. i na jednym znalazlem kolczyki z zebami rekina ! W poniedzialek z kolei bylem u cioci w Kolbuszowej i tam kuzyneczka, licealistka sama robi bizuterie z gotowych elementow, calkiem zgrabnie jej to wychodzi i sprzedaje wsrod kolezanek.. pozdrowienia z kraju na Wisla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokus - moim zdaniem jest to zdecydowanie nawiazanie do Czechoslowacji :o (choc hiszpanski znam tylko z widzenia ... ) A co dokonca swiata :D Ba, sama bym nic nie wiedziala, ale ze czasem sobie przepatruje Kafeterie z ciekawosci, tak tez natknelam sie na kilka topikow, ze jakas pani pod wplywem natchnienia 'rozmawiala' z taka czy inna postacia swieta, a ta postac miala jej przedlozyc wizje konca swiata (w Polsce, jak mniemam ;) ), ze wlasnie w ta niedziele, gdy swieto 15.VIII. przypada na niedziele, beda tak straszne grzmoty i burze, ze ludzie beda nagminnie umierac ze strachu, a to w ramach kary za ogolne 'zezwierzecenie' ludzkosci i brak religijnosci ... To tak w skrocie. Przyznam szczerze, ze jak nie jestem przesadna, tak uslyszawszy mocny grzmot w ten dzien, nieco szybciej mi serce zabilo ;) Ale ponoc gdzies na plazy faktycznie piorun ludzi porazil (musi byli nieprzyzwoicie odziani, jak zreszta na plazowiczow przystalo ... ) Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokus - wielkie dzieki :) ps wyslalam ci emaila z dodatkowym pytaniem na FB :) W poniedzialek zlozylam wymowienie z pracy. Szef powedzial ze z jego punktu widzenia jest mu przykro, ale jak tylko pomysli o mojej sytuacji rodzinnej wo zdaje sobie sprawe ze bylo to do przewidzenia. Powiedzial ze zyczy mi powodzenia i wierzy ze sobie poradze :) Takze byla to bardzo mila rozmowa i niepotrzebnie sie stresowalam. Okresu wypowiedzenia mam 3 miesiace. Udalo mi sie ten czas skrocic o 2 tyg takze pozostalo mi jeszcze 10 tyg pracy. W przyszlym tygodniu lece to TX zlozyc papiery do urzedu i byc moze odbede tam rozmowe z potencjalnym szefem ... :o Musze tez jakos zorganizowac przewiezienie gratow do PL ... rowerami zaopiekuje sie kolezanka M a reszte trzeba wywiezc do Wawy - nie uwierzycie jaka ilosc roznych rzeczy mozna nagromadzic na przestrzeni tak krotkiego czasu ... bagatelko - za naszym narodem nie nadazysz ;) :) - zawsze jakas tragedia badz przepowiednia na horyzoncie czyhac musi :D ... przestalam juz sie tym interesowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bagatelka - to by sie zgadzalo, bo strasznie grzmialo na zachodzie kraju, natomiast u mnie dopiero w poniedzialek.. tak czy inaczej konca swiata nie ma a zezwierzecenie jest okropne.. Chyba zle okreslenie, bo zwierzeta lepiej sie zachowuja.. :D brykam, bo jutro do pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokus - Oj zdecydowanie lepiej :D Kasiulena - pierwsze koty za ploty :) Powodzenia :) Masz racje, nie nadazysz za ta cala fantasmagoria ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, jak sie macie.. Notka prasowa http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100819/POWIAT0304/680068440 Nie wiem do kogo konkretnie trafily te pieniadze, ale serdecznie dziekuje wszystkim goralom z Chicago. Wikariusz jest nowy w parafii, ale w porzadku czlowiek, od razu wlaczyl sie do dzialalnosci spolecznej na rzecz pomocy poszkodowanym przez powodz. A pare gorali ze zdjecia, w strojach ludowych widzialem wczoraj w Sandomierzu, gdy czekalem na busa, szli zwiedzac Stare Miasto.. niestety, pogoda po poludniu wczoraj byla pod psem, nie na zwiedzanie. Jeszcze w Sandomierzu wszedlem do sklepu spozywczego, a tam trojka Niemcow wykupywala Zubrowke.. dobry wybor, chociaz od jakiegos czasu modna jest Zoladkowa Gorzka, w roznych odmianach robi furrore..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yay! Kasiulena przyjezdza!! Jestem pewna, ze ci sie spodoba. Najwazniejsze to pozytywne nastawienie i otwartosc. Ani sie nie obejrzysz jak bedziesz mnie i Jay odwiedzac na wybrzezu... :) Muaaaaahhh!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Squirley :D - przypomnij mi , gdzie mieszkasz - kto wie moze rzeczywiscie Cie odwiedze :D Jutro lece do Houston ... zamierzam zabrac troche rzeczy na przeprowadzke - ale tak trudno zdecydowac o tym co tam mi bedzie potrzebne ze chyba zejdzie mi cala noc na pakowaniu. Podobno tez bede miala jakies interview z partenerem Firmy ... chce przetestowac moja wiedze finansow - troszke sie tym stresuje, ale moze niepotrzebnie ... eh no nic poczytam troche hot financial topics i sobie poradze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooossssttttttt
monachium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulena- trzymam kciuki, i mam nadzieje ze w staniku ci sie spodoba;-) u nas wszystko wporzo, wpadam tylko liste obecnosci podpisac pzed weekendem..i rozbawic was mala anegdotka: Majencja ma troszke problemu z wymowa spolglosek i dzis radosnie mi oznajmila jak zobaczyla glizde: mama -pizda :-) jak idziemy spac to ja mowie- dobranoc, pchly na noc a Majencja odpowiada mi- karaluchy pod poduchy. ktorejs nocy wychodzilam od niej z pokoiku i zwyczajnie zapomnialam, Maja krzyczy za mna z wyrzutem w glosie, mama- pch.. pch...pch....mama-I cant say that

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
102 - bardzo fajne :D to mi przypomnialo jak moj bratanek czekal kiedys na lotnisku na powrot mojej siostry, wracala z jakiejs wycieczki do Ameryki Poludniowej - co jest istotne, bo wsrod powracajacych bylo wiekszosc hiszpansko-jezycznych.. I gdy moja siostra pojawila sie w drzwiach rzucil sie do niej z radosnym "ciocia"... co w hiszpanskim nie jest powszechnie wykrzykiwanym wyrazem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 102 ale mnie ubawilas :D Maluchy w Majeczki wieku sa przeurocze :D Wlasnie wrocilam z Houston i musze przyznac, ze powoli przekonuje sie do tego miasta. Gorace bo gorace, ale warunki zycia wydaja sie nieporywnowalnie lepsze niz tu :) ... nie moge sie doczekac przeprowadzki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×