Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

Polecane posty

Wczoraj zrobilam zupe porowa, tez bardzo smaczna, idealna na goraca. Znow odzyl pomysl przeprowadzki do miasta! wlasciwie jedno co nas trzyma w NJ to praca meza. Zobaczymy...ale musze przyznac, ze na sama mysl o powrocie do zycia miastowego, krew zaczyna szybciej krazyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Mialam pare dni prawie bez internetu. Mozg mi odpoczal, moze uda mi sie teraz mniej czasu spedzac z tym zlodziejem :P Iris - nawet nie mow :o Zycie miastowe ... Powodzenia z Macy's :) Kokus - tak, zagladam czasem na ten podupadly topik z naszymi przepisami :) Toc to zywa historia :D Moze by tak go troche uaktualnic ... myslalam pare razy o dorzuceniu przepisow, ale ze nikt nie czyta ... Ciesze sie, ze zupa z soczewicy nadal spelnia sie w Twoim zyciu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie skonczylam podwiazywac krzaczki pomidorow, czekam na obfite zbiory :D Kokus, czy tam gdzie pojawia sie zolty kwiat, to oznacza, ze bedzie pomidor? Bagatelka, o tak...zycie miastowe, to jest to! Jak o tym mysle, to od razu polepsza mi sie samopoczucie, z reszta nie tylko mnie, bo widze, ze W. tez jest gotowy do zmiany ;) W dalszym ciagu mam swoj dom w Filadelfii, jest teraz wynajmowany, ale to nie jest problem, zeby w przyszlym roku nie przedluzyc umowy. Warunki mieszkaniowe by sie pogorszyly, ale zycie by sie polepszylo! Poza tym, dla mnie rynek pracy to jest wlasnie miasto, latwiej by mi bylo cos znalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fajnie macie z tymi pomidorami itd. Ciezko w sklepie kupic smaczne szczegolnie pomidory, a ogorki to juz w ogole. Bosz, ale mi sie chce spac, a to dopiero rano, co ja zrobie? :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iris - pomidory maja czerwone kwiatki, w takim samym odcieniu jak owoce.. Chyba, ze posadzilas odmiane pomidorow o zoltych owocach.. Znalazlem taki artykul i to uzmyslowilo mi, ze ja tez jestem coraz starszy.. Mam nadzieje, ze was to nie dotyczy jeszcze.. http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53662,9673153,Kiedys_bylam_laska.html Iris - zartowalem z tymi kwiatkami :D Bedziesz miala cudownie czerwone pomidorki.. Milego weekendu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprobuje ten przepis, wydaje mi sie, ze beda mi bardzo smakowaly, gdyz na samo slowo feta dostaje slinotoku :D Kokus, przeczytalam polecany tekst...hmm? ...pewne zmiany sa nieuniknione. Na szczescie, atrakcyjnosc rodzi sie w mozgu, cialo jest jedynie narzedziem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iris - jezeli lubisz fete (ja tez uwielbiam) to polecam fete z Costco. Nie pamietam dokladnie jak sie nazywa (mam ja w domu, teraz jestem w pracy), ale jest importowana z Grecji lub Francji, i jest zrobiona z mieszanki mleka owczego i koziego - moim zdaniem najlepsza feta, jaka kiedykolwiek jadlam. Te kotleciki sa smaczne, lekkie, dobrze smakuja nawet na zimno jak zostana :) Aha, do masy miesnej jeszcze dodaje po lyzeczce musztardy Dijon i sosu Worcester. Musze wniesc poprawke do przepisu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie zdolalam otworzyc tego Kokusiowego artykulu ... :o Tak, musze zdecydowanie zadbac o atrakcyjnosc w mozgu, bo tam mi jej zdecydowanie brakuje, podczas gdy ewidencja mowi, ze faktycznie jej nie brakuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wejdziesz na wysokie obcasy, to zaraz na perwszej stronie zobaczysz ten artykul :) Przepis zdecydowanie wyprobuje! juz slinka mi cieknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i przeczytalam :D Zdanie, ktore wyjatkowo pasuje do mojego zycia: "Spotkania z przyjaciółkami z czasów młodości wymagają negocjacji na najwyższym szczeblu." Azem zrezygnowala, bo ciezko bylo cokolwiek wynegocjowac :P Mi bliskie osoby mowia, ze wygladam tak samo jak 10-15 lat temu. Ale to bzdet. Bo niby wygladam tak samo, ale na zdjeciach wychodze inaczej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze sobie tu gotujecie... znam zupe z soczewicy, czesto ja robie, faktycznie dobra... soczewice je sie u nas w nowy rok..na szczescie.(tak jak mak) wtedy gotuje sie takie specjalne danie ze swinskim nadziewanym kopytem, ktore kupuje sie juz gotowe.. i wrzuca do soczewicy z sosem pomidorowym -pycha. widzialam bunkier--bardzo pancerny.. pozdrawiam bagatelke, iris i kokusia.. a gdzie reszta???????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani !!! Wieki na kafe nie zagladalam.... milo widziec ze wiekszosc dalej tu siedzi... dalej w Kanadzie... juz prawie 8 lat .jak ten czas leci.. pozdrawiam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jade - wieki cale.. :D Kojarze Cie, ze mieszkasz gdzies niedaleko (w sensie amerykanskich odleglosci) Wielkich Jezior, ale nie jestem do konca pewien, czy nie myle z Funkia? Tak czy inaczej to juz zostan z nami, topik ciagle funkcjonuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagatelka - a propos zdjec, to probujac skojarzyc Jade z konkretna osoba natknalem sie na Twoje zdjecia z 2003 roku :D A pamietasz nowe autko Bagatelki? takiego prawdziwego amerykanskiego trucka, czerwonego? albo to zdjecie na tarasie za domem w Dul., przy bialym stoliku, z ciasteczkiem? Zanzibar - danie ze swinskim kopytem? jakos sobie tego nie wyobrazam.. :D a bralas udzial z paradzie z okazji rocznicy zjednoczenia Wloch Iris - masz jakies fotki swojego ogrodka? Na szczescie w Ameryce nie ma takiego zagrozenia dla pomidorow, jakim jest zaraza ziemniaczana. Z tego powodu juz od kilku lat nie mielismy pomidorow w gruncie, tylko w tunelu, ale po powodzi nie robilismy juz nowego. A teraz zona przywiozla sadzonki od swojej mamy i rosna w gruncie, trzeba im juz dac kolki i przywiazac, a potem pilnowac od tej zarazy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jade - :) witaj po latach :) Swietnie, ze sie odnalazlas ... mylalam ostatnio, czy kiedys jeszcze powrocisz, bo w pawnym momencie bylysmy prawie sasiadkami ;) Tzn. dzielily nas tylko setki, nie np. tysiace mil ;) Jak Ci sie zycie uklada? zanzibar - natknelam sie gdzies na wlsokie noworoczne danie z soczewicy, ale byly w nim takie apetyczne pulchne kielbaski, nie zas kopyto ;) kokus - niesamowite! Ach te stare zdjecia ...Na tarasie z ciasteczkiem to bylo chyba zdjecie u moich rodzicow w Det., bo w Dul. nie bylo tarasu ... Ale numer, tyle lat temu, z autem wielgachynym mojego kumpla, po ktorym sluch zaginol. Zawsze jak widze takie kolosy na drogach to sie zastanawiam, jak ludzie moga takie cos prowadzic, a szczegolnie w miastach, gdzie ciagle trzeba skrecac, sa mnieejsze ulice... Iris - i zrobilas fetowe hamburgery? Bylismy wczoraj na plazy pochodzic, ale fajnie bylo :) Gorac nie do wytrzymania, ale nad sama woda jest wiaterek, no i woda mimo, ze jak na wode ciepla, to jednak chlodzi odnoza ;) Niedlugo kupie sobie aparat cyfrowy, bo juz konczy mi sie ostatnia klisza w aparacie na klisze ;) Trzymalam sie starej metody ile sie dalo, bo mialam w miare nowy i dobry aparat, wiec nie chcialam go tak po prostu zmarnowac, ale niestety w obecnych czasach juz nie da rady. Klisze, ktore lubilam najbardziej sa juz nie do nabycia (inne tez zadko), no i nie wywyoluja juz zdjec ladnie. Ostani rzut wywolali tak, ze nie wygladaly nic lepiej od wywolanych zdjec cyfrowych :o Moze gdzies u prywatnego fotografa byloby lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bagatelka - jak juz bedziesz miala cyfrowke, to moze dostane od Ciebie jakies fotki? Goraaco u mnie niesamowicie, ponad 30 st. C, na szczescie juz wieczor sie zbliza i troche lagodniej.. Porobilem troche zdjec ktore koncza remonty u mnie w domu (nie dotyczy czesci gospodarczej), a wiec nowy kominek, weranda jest zabudowana duza szafa, w salonie, holu i kawalek w werandzie polozony jest specjalny tynk z ciekawa faktura i malowane lakierami.. niestety, zdjecia nie oddaja barwy morskiej zieleni, jaka jest w holu, tam jest troche za ciemno, a lampa blyskowa zmienia zupelnie odbior koloru. Wiosenna zielen w salonie daje sie fotografowac :D. jeszcze sa fotki z kuchni, gdzie meble sa takie same jak przed powodzia - moze nie calkiem, bo uklad szuflad jest teraz bardziej funkcjonalny. Zapraszam: http://www.fotosik.pl/u/kokus63/album/871247 Pije popoludniowa kawe i ogladam filmiki na YT.. Milego dnia wszystkim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagatelka !!! witaj !!! no jak widzisz powrocilam po 'latach' ... nadal jestesmy sasiadkami hehe no prawie... masz racje, co to jest pare tysiecy kilometrow? U mnie wszystko ok, dalej pracuje w aptece ( dalej dla tej samej firmy), dalej tesknie za Polska ale mam w planach sie wybrac na caly miesiac w przyszlym roku. w tym roku jedziemy z moim Kochaniem do Las Vegas (wrzesien). Rok temu bylam w Toronto i NYC ( uwielbiam to miasto !!) tak wiec troche podrozuje po Ameryce w wolnych chwilach. najblizej Ciebie bylam w styczniu w St.Paul, MN na koncercie Linkin Park... :) Czy ktos ze starej grupy dalej tu wpada? mam na mysli Gnu, Margot, Squirley, itd. pozdrawiam serdecznie ... i bede wpadac czesto !! xoxo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Weekend spedzilismy na wycieczkach, odwiedzilismy kilka miescowosci nad oceanem, pogoda byla doskonala. O! widze, ze jakas zablakana duszyczka z Kanady sie odnalazla, witaj Jade :) Bagatelka, hamburgery zaplanowane na wtorek, miesko i feta juz kupione :) Wpadlam na bardzo dobre wloskie biale wino, o nazwie Costamolino 12.99, polecam na lato ;) Jaki aparat cyfrowy sobie upatrzylas? Kokus, zdjec jeszcze nie robie, poczekam, az pokarza sie pomidory. Mam 11 krzczkow, kilka roznych odmian. Wszystkie sie przyjely, mozna sie juz dopatrzyc malych pomidorkow, wielkosci zielonego graszku :) Zanzibar, pozdrowienia! Jak pogoda w Italii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokus, wlasnie obejrzalam zdjecia Twojego ''nowego'' domu, wyglada super!...to na ktory rok przewidujesz zjazd Kafeterii? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jade - ach, juz niestety nie jestesmy "sasiadkami", bo w 2007r. wyporowadzilismy sie do Alabamy :( No, ale nie bedziemy sobie psuc humoru tym smetnym tematem ;) Czyli wybraliscie sie w koncu na zakupy do Mall of America? Pamietam, ze mialas to w planach... Nie pamietam, czy pisalam, ale mnie raz wizyta tamze kosztowala caly samochod :o Gwizndeli mi moja ukochana Hondke wszechczasow z pietrowego parkingu w tym jakze ekskluzywnym przybytku handlowym :( A w niej byl aparat z bardzo fajnymi zdjeciami... Czasami sie jescze pojawiaja osoby z niegdysiejszych czasow, ale bardziej w sumie coraz rzadziej... Sporo z nich uskutecznia dzialalnosc na Facebooku; nawet zalozono tam grupe dla naszego topiku, ale nie ma tam zbyt duzej aktywnosci ;) Iris - aparatu wlasnie jeszcze sobie nie upatrzylam ... znam sie na tym jak kura na pieprzu :D Ogolnie bedzie to najprawdopodobniej Cannon, bo mam slabosc i zaufanie do tej marki, ale poza tym to jestem zielona. No i chcialabym sie zmiescic w gora dwoch stowkach. Kokus - nie moge Twoich "fotosikow" ogladac w pracy, wiec bede musiala zaczekac, az trafie do domu. Chyba faktycznie zaczne robic wiecej zdjec, jak nabede to cyfrowke, aczkolwiek ostatnimi laty jakos sie jakbym odzwyczaila of fotografowania w ogole. Jakby ktos chcial sie podzielic radoscia z posiadania swojego ulubionego aparatu cyfrowego, to bede wdzieczna za typy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z innej beczki - beczki kulinarnej ;) - macie moze jakies takie jedzenia, w obecnosci ktorych po prostu nie potraficie si pohamowac? :D Np. jest to "cos" w lodowce, albo przyniesiecie ze sklepu, no i nachodzi na czleka taka niezmozona chcica, ze musisz to od razu zjesc i to w duzej ilosci? Naszla mnie ta refleksja, bo wlasnie padlam ofiara w/w sytuacji. Wiec ja mam dwie takie slabosci: smazony ryz z krewetkami itd. z karczmy chinskiej, a takze tw. salatke seafood, ktora moze wystapowac w roznych formach, ale jej nieodzownym skladnikiem sa tzw. "paluszki krabowe" ;) Staram sie tego badziewia nie kupowac, ale jak mnie nieraz najdzie, to po prostu musze ... ostanio w Publixie zabylam w wersji Kreolskiej na ostro. Bosz, jakie to wrednie dobre :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe! ogorki kiszone (domowe), lub swiezy wiejski chleb z pomidorem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oho, to juz wyzsza szkola jazdy, cos co trzeba samemu zrobic ;) Ale faktycznie, super smaki swojskie, proste i (dla odmiany) zdrowe :D (Ja juz dzis niestety ok. 11 rano pochlonelam to, co przynioslam sobie na obiad/lunch, czyli ow magiczny ryz z krewetkami :( . Czyli potem bede glodna, wiec pojde do domu i zjem reszte tego ryzu z krewetkami, bo co innego moge zrobic. A potem to juz umre na przeladowanie glutamianem sodu, po pewnie w tym magicznym ryzu go zastosowano :P Niestety moja ulubiona, i nie tylko moja, bo wielokrotnie nagradzana w skali regionalnej, knajpka chinska, z ktorej to pobieram te dobroci, daje do tego jedzenia jakies takie cos, podejzewam, ze jest to wlasnie glutamian sodu, albo moze jakas specyficzne przyprawa, ktora wywoluje u mnie niemila reakcje bolu glowy i skroni. A normalnie w ogole nie ejstem wrazliwa na zadne takie rzeczy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodaja ''to cos'' do jedzenia i tym Cie uzaleznili :D...glowa Cie boli i dalej wcinasz!...nic tylko na odwyk ;) Czy przed wyjsciem do pracy jesz sniadanie? Mnie calkowicie odrzucilo od jedzenia w restauracjach. W czasie weekendu, pojechalismy do Cape May, po drodze stanelismy w Sea Isle City, zglodnialam i zamowilam sobie zupe w ''dobrej'' restauracji. Zupa smakowala jak z puszki, w dodatku byla tak przesolona, ze nie moglam jej dokonczyc. W ogole jak pomysle gdzie oni kupuja mieso i jarzyny, oczywiscie wszystko najtansze, to mi sie niedobrze robi...brrrrr! W retauracji, wogole nie wiesz co jesz, chyba, ze pojdziesz do bardzo drogiej i jest podane co skad jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj blondynka.. chyba przesadzasz.. albo juz za dlugo jestes w tym Londynie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iris - masz racje co do restauracji. Nieraz tak sobie kalkuluje, ze mozna w sklepie kupic najdrozsza rybe, lub najdrozsze mieso i wyjdzie finansowo podobnie jak w fastfoodzie, a jesz jedzonko prima sort. Z ta bolaca glowa to zle wytlumaczylam ;) Od tego nieszczesnego ryzu nic mi nie jest, w czyms innym (podejzewam, ze w zupie) jest ten syfik :P My czasem idzeimy do restauracji na zasadzie, ze jest po drodze, wiedzac, ze nie ma sie czym podniecac. No i raz na pare miesiecy nachodzi mnie zachciewajka na ta chinszczyzne :D Wlasnie niedawno wrocilam z domciu, gdzie udalam sie na dojedzenie reszty ryzu z wiaderka oraz mala drzemke ;) Pozbylam sie kusieciela :D blondynka - ? no to czemu sie tak samounicestwiasz ? ;) A powaznie, mozecie polecic jakies cyfrowki, albo paramatry, ktore powinny miec, zeby bylo fajnie? :) Chcialabym, zeby ten aparat byl taki, ze jak sie wywola zdjecia to beda takie ladne i "glebokie" jak z kliszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×