Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

Polecane posty

Wiadomo dzieci dziecmi - tylko tyle przejma kultury i polskosci ile im jej przekazemy. Ale my, ktorzy znamy Polske nie tylko z opisow i podan slownych ;) czy zostaniemy na zawsze pod wplywem czasow, z ktorych wyemigrowalismy? Czy bedziemy wstanie pojsc z duchem czasu i poznawac Polske, ktora zmienia sie, gdy nas tam nie ma, czy na zawsze bedziemy ja pamietac niejako zamrozona w czasie...Nie wiem czy jasno sie wyrazam :) Prawdopodobnie jest to sprawa indywidualna ... No i tez biorac pod uwage wspolczesny przelyw informacji i dostep moze nie staniemy sie takimi emigrantami jak ci, ktorzy takiego dostepu nie mieli... Sama nie wiem... Sama sobie dywaguje ;) :D Takie mam jakies dzisiaj przemyslenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simonka cynamonka 2011
jeszcze dodam,ze taaaaaak bardzo ci zazdroszcze,ze bylas na takim fajnym spotkaniuL:( ja zupelnie nie mam kontaktu z polakami to samo moja corka. jej jedyny kontakt z kultura to moje polskie obiady i moje opowiesci o polsce,o kwasnych zielonych jablkach w ogrodzie,o grzybobraniach,o zabawach na kwiecistych lakach....robienie zamkow w piaskownicy przed babci blokiem. zbieranie porzeczek na dzialce z dziadkiem...itd jesli chodzi o takie ,,folklorowe,, tradycje to niestety nic Elf o tym nic nie wie,a szkoda:( kiedys poznalam tu taka Pania V ,polka ktora do USA wyjachala w latach 70 ona prawie nie umiala mowic po polsku,miala okropny akcent,i mialam duze problemy by sie z nia porozumiec w jezyku ojczystym wiec zaczelam do niej po ang. mam nadzieje,ze mnie to nie czeka w przyszlosci!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piekne masz wspomnienia :) Pewnie corcia otwierala szeroko oczy, gdy slyszala opowiesci o grzybobraniu :) A w jakim stanie mieszkasz? Moze sa jakies stowarzyszenia Polakow na obczyznie - nawet jesli jakies parafialne to i tak moze fajnie byloby sie z ludzmi spotkac. Szczerze mowiac to mnie do innych Polakow nie ciagnie, chociazby z tego wzgledu ze moj M jest Polakiem takze na codzien porozumiewamy sie po polsku. Inna sprawa ze piekna polszczyzna sie nie wypowiadamy i jak wspomnialam wczesniej wstawiamy mnostwo wyrazow, ktorych albo znaczenia polskiego nie znamy albo po prostu latwiej nam jest ich uzyc bo na codzien uzywamy jednak w pracy czy na spotkaniach ze znajomymi jezyka angielskiego. Ciekawa jestem jak to bedzie z naszym potomstwem :)? A Twoja corka juz w wieku szkolnym jest? Myslisz ze ciekawa bylaby poznania tej nieco innej kultury (wlasnie przeczytalam co napisalam i nie chcialabym zebys to negatywnie odebrala :)) - czy woli sluchac o niej w formie opowiesci? Znajomi moich rodzicow wyjechali tez za granice ze swoimi dwoma corkami- jedna miala rok druga 9 lat. Ta pierwsza uwazala za katorge koniecznosc nauki jezyka polskiego, szybko zintegrowala sie natomiast z dziecmi z tego kraju (zaczynali z tego samego poziomu), ta druga natomiast uczyla sie polskiego bo byl to jedyny jej lacznik z Polska i jedyna rzecz jaka potrafila dobrze robic (przeprowadzajac sie do kraju rodzice nie zadbali o to by dziecmi najpierw nauczyly sie jezyka tylko od razu poszly do szkoly). Przezyla duzo stresu i w pewnym sensie sporo czasu jako dziecko spedzila probujac dorownac rowiesnikom. Teraz obydwie sobie radza i uwazaja sie za Polki, a ta mlodsza zaluje ze nie poswiecila jezykowi wiecej uwagi. Takze rozne sa historie i jestem ciekawa jak sie potoczy moja historia :) Brzmi zabawnie :) No nic na tym zakoncze moj wywod :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulena - dokladnie wiem o czym piszesz ... polski festiwal, emigranci zamrozeni w czasie ;) Przez dlugie lata mieszkalam w oklicy, gdzie bylo duzo tego. Z tym, ze poniewaz tam Polonia byla bardzo liczna, ciagle nowy naplyw, klimat byl, ze tak powiem, caly czas odswiezany. Wydaje mi sie, ze ten motyw "zamrozenia w czasie" bardziej dotyczyl emigrantow z lat 70, 80 (a tym bardziej wczesniej), kiedy nie mozna bylo sobie ot tak w ta i z powrotem jezdzic. Ja mieszkam w Stanikach juz 22 lata i na wlasnym przykladzie moge powiedziec tyle, ze jak sie jezdzi do PL w miare regularnie, to ma sie bardziej biezacy i odswiezony obraz kraju. Ale gdzies tam w glebi jestem "zamrozona" na etapie 16-latki, lat 80tych i tamtego zycia w Polsce :D. Bo teraz jak jezdze do kraju (nie bylam juz ,o zgrozo!, 4 lata, a wczesniej jezdzilam prawie rok w rok), to owszem odnawiam sobie jego obraz, ale nie ma tam juz mojego zycia, ktore zakonczylo sie moze jeszcze nie w momencie pierwotnego wyjadu, ale za pare lat od tamtego czasu. Poniewaz nie mam silnych wiezi i kontaktu z rodzina w PL (najblizsza jest w US), jak tam jezdze, to raczej chodze sobie po ulicach jak duch, odwiedzam stare miejsca, rozgrzebuje jakos tam pozablizniane rany i smutki z tamtych czasow ... Spotkam sie raz po raz z taka czy inna kolezanka z LO, ale i ich swiaty juz sa zupelnie inne i nie mamy ze soba wiele wspolnego ... Jesli chodzi o dzieci, to sama ich raczej nigdy nie zamierzalam miec, ale ten temat, nad ktorym sie zastanawiasz jest mi o tyle bliski, ze jak mieszkalam wsrod emigracyjnych Polakow, mialam bardzo duzo kontaktu z rodzicami dzieci, a i dziecmi samymi w sobie, wiec to jest bardzo dziwny i ciezki temat ... Czesto dzieci mowia ladnie po Polsku, ale czy tak naprawda sa w stanie zrozumiec ta cala polskosc szeroko rozumiana ... wydaje mi sie, ze to jest niemozliwe. Znam jednak np. dziewczyne mniej wiecej w moim wieku, ktora urodzila sie w Stanach (rodzice z PL) i tak wczula sie w klimat polskosci (fakt, ze to zasluga rodzicow), ze w obecnie wyklada jez. polski, i rosyjski nawet, na uniwerku. To tyle na razie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha! Kasiulena widze, ze niedlugo przejdziesz na forum: ciaza, porod, macierzynstwo i wychowanie dzieci :D U mnie w domu tylko po ang. maz jest Amerykanin, wychowuje dziecko tak, aby jak najmniej mialo kontaktu a tzw. prawdziwymi Polakami na emigracji ( krol kielbasa i podobne klimaty) mam kontakt z kilkoma Polakami, ale oni sa mocno zamerykanizowani i w takiej ''wersji'' nie dzialaja mi na nerwy :D Nie wyobrazam sobie lepszego miejsca na dziecko niz Stany. Wiekszosc kuzynow mojej corki w PL, mowi/uczy sie ang, wiec nie bedzie miala problemow z porozumiewaniem sie ze swoim pokoleniem w odpowiednim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynamonka - fajnie ze znow do nas przybylas :) 102 - masz link, to teraz pisz co tam slychac ;) Kokus - ja sie wczoraj tez odchamialam :D Cudny koncert przepieknego gitarzysty z Hiszpani, och i ach do kwadratu :D A atrakcja byla tym wieksza, ze bylam na tym koncercie z kumpela z Dominikany (rowna dziolcha, rozumiemy sie jak przyjaciolki z piaskownicy), wiec szalalysmu jak nastolatki z zachwytu nad tym ujmujacym muzykiem ... a po koncercie w ekscytacji i oniesmieleniu stanelysmy w kolejce po autograf, cieszac sie i chichrajac z tego powodu jak malolaty na koncercie Presleya :D No i podchodzimy do goscia, ona cos tam do niego mowila po hiszpansku, i dal on nam buziaki w policzek :D Alesmy byly szczesliwe. Nasi faceci czekali na zewnatrz w ogole nie zainteresowani sprawa :o A tu tyle radochy za darmo. Ale wracajac do kulturalnego aspektu tego zajscia, to pan ow uskutecznia piekne granie na gitarze klasycznej. Od lat coraz czesciej dochodze do wniosku, ze to jest bodaj najprzyjemniejsza muzyka na swiecie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iris - musze powiedziec, ze mi Polacy na obczyznie tez dzialaja na nerwy, ci tacy typowo polonijni ... wole Polakow na obczyznie z naszego topiku zdecydowanie :) Ostanio bylam na wyjezdzie u rodzicow i spotkalam sie z kuplela (bradzo fajna zreszta) i ona poczestowala mnie polskim jedzeniem zakupionym na takim wlasnie typowym festiwalu. Nie wiem do czego ludzie czuja sentyment - gnioty i mamalygi przyprawione vegeta na jedno kopyto, swinina pod kazda postacia. Wlasnie tego nigdy nie rozumialam, dlaczego polskie jedzenie w Stanach to tylko takie gnioty - na festynach, w restauracjach, sklepach. Pewnie ma sie jakis tam sentyment do smakow z dziecinstwa, ale tubylcze polonijne jadlodajnie sa przerazajace pod wzgledem jakosci. I nic innego, tylko golabki (z tlusa swinina i bezsmakowym ryzem), kielbasa z kapusta, placki ziemniaczane polane jakims sosem o smaku sosu z torebki :o Oj sorki, ja znowu o jedzeniu ;) Ale wracajac do tematu dzieci, to nawet gdybym je miala, to dzialalabym chyba tak jak Ty. Raz, ze nie widze osobiscie sensu wpajania na sile dziecku polskosci, jezeli zdecydowalo sie na zmiane kraju, a dwa, ze tego typu proby obserwowane przeze mnie nie dawaly z reguly (procz wilku bardzo chwalebnych wyjatkow) pozadanych skotkow, bo te dzieci i tak w sumie do konca nie wiedza o co chodzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagatelka, to sobie zaszalalas dzieucho! :D Wszystkich Was gdzies nosi, w ramach ukulturalniania. U nas wyjscia zaczna sie w listopadzie (na zime przyjezdza moja mama) wiec juz robimy plany, jakby tu poszalec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej W sumie macie racje z tym ze jesli sie zdecydowalo na zmiane kraju to nie powinno miec to znaczenia. Mam nadzieje ze jesli tu zostaniemy to rodzina nam wybaczy :) A propos wyjsc- Halloween zbliza sie wielkimi krokami. W tym roku bedzie to moja pierwsza tego typu impreza. Mialam byc na podobnej w ubieglym roku, ale zdecydowalam sie jechac najpierw do Polski przed wyjazdem do Stanow wiec mnie to ominelo. w tym roku kolega z pracy zaprosil nas do siebie do domu. Podobno Halloween-owe imprezy to jego specjalnosc. Kupilam sobie z tej okazji kostium. Przebiore sie za flapper (jakie jest polskie tlumaczenie?) z lat 20. Kupilam sobie sukienke, ktora wyglada dosc krotko, ale co tam raz sie zyje i opaske z piorkiem. Opowiem Wam jak bylo po powrocie :) Ale to jeszcze 1.5 miesiaca :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulena - nie wiem czy flapper ma polskie tlumaczenie, ale jesli mowisz o krotkiej sukience i opasce z piorkiem to chyba wiem o jaki rodzaj postaci chodzi.. i wlasnie na wystawie Norblina byly szkice i pamietam taka postac. On sie obracal w kregach artystycznych, zreszta jego dwie zony byly aktorkami a wlasnie taka awangarda artystyczna lansowala nowe mody. Mysle, ze powinnas jeszcze miec papieros palony przez dluuuga, szklana lufke.. ale moze myle mody.. :D Bagatelka - zauwazylem, ze odchamianie pisze sie sie przez ch, a nie tak jak napisalem wczoraj.. az mi wstyd.. Ciesze sie, ze mialyscie z kumpelka takie mile przezycia zwiazane z koncertem. pamietasz nazwisko muzyka? na pewno sa jego utwory na YT, chetnie zobacze, jaki to przystojnak dal wam buziaki.. :D Musze konczyc, bo syn wola na jedzenie.. Wszystkie was pozdrawiam serdecznie.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokus - czyzbys mial w domu nowego adepta sztuki kulinarnej? ;) Z tym odchamianiem to smieszna sprawa - nie zwrocilam uwagi jak Ty napisales, ale ja sama napisalam przez samo H, a potem poprawilam, bo cos mi sie nie widzialo :D Ach, z tym pieknym gitarzysta przed chwila wymienilam 2 slowa na FB :D Pablo Sainz Villegas. Ma tak liryczny styl ... Szkoda, ze nie moge miec nagrania z jego wczorajszego recitalu, bo byly tam moje ulubione utwory, a w jego wykonaniu nabraly nieco innych odcieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagatelka, looknelam na niego na YT i musze powiedziec, ze dla mnie bylyby to zmarnowane pieniadze, gdyz patrzac na niego za nic nie moglabym sie skupic na gitarze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe! rozumiem...najlepiej, wmawiaj sobie, ze jest gejem :D...moze to pomoze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bo i moze jest! Absolutnie nei wykluczam tej mozliwosci ... W sumie to taki typ faceta byl bardziej w moim typie, jak bylam nastolatka ... Z wiekiem jakos bardziej zaczeli mi podchodzic faceci mniej idealni, a bardziej realistyczni ... Ale patrzylo sie z zapartym tchem. A poza tym, to on jest taki milusienki i usmiechliwy :) Jak opowiadal to i smo na scenie, to mial taki niemozliwy usmiech i mowil takim lagodnym, kojacym glosem. Do rany przyloz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokus, bagatelko - o wlasnie taki jak w filmie Midnight in Paris... zaraz poszukam linka.. http://www.costumesupercenter.com/sexy+costumes-roaring+20s/MH9004-sexy-flapper-adult-costume.html Proponowalam mojemu M zeby znalazl sobie stroj gangstera, ale jeszcze sie nie przekonal do tego pomyslu ... twierdzi ze wiecej we nim blekitnej krwi ;) ... moze przebieze sie za marquisa ;) :D Oj bedzie ubaw :) a tego spiewaka przystojnego poogladam w domu bo w pracy nie mam dostepu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulena, ja wlasnie w pracy tez nie mam dostepu, wiec jeszcze musze prawie godzine wic sie z niecierpliwosci i zeby w sciane :D To gitarzysta przeto, nie spiewak :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simonka cynamonka 2011
po pierwsze ,ale SEXY ten kostium,przyznam sie,ze nigdy takiego tu nie widzialam,orginalny:) ja halloween spedzam z Elfem,jezdzimy autem w prawo i w lewo stukajac do drzwi w poszukiwaniu cukierkow i lakoci. Elf,ma dosc orginalne pomysly co to swoich przebran.ogolnie goruja BAT GRIL, SUPER GIRL...itd....rok temu tez chciala SPIDER GIRL:)LOL ona lubi takie silne charaktery,nie ma mowy by przebrac ja w krolewne,ja jej musze placic $5 za wlozenie sukienki w niedziele do kosciola!szok! mimo iz bardzo sie staram by ona miala kontakt( w jakim kolwiek sesnsie) z polskoscia to moja corunia jest 100%AMERICAN GIRL!!! o i jeszcze wracajac do tematu polskich festynow to,ja mieszkam w Luizjanie-i tu nie mam nikogo,jest kilku polaczkow,takich wlasnie zamerykanizowanych to doktorzy itd pracuja w LSU,kazdy chodzi z zadartym nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynamonka :) ja tez niedawno poznalam takiego polaczka, co tu jest jednym z dziekanow na uniwerku :o Nie rozmawialam z nim prawie wcale osobiscie, ale przysluchiwalam sie co mowil do innych, grrr, ma wlasnie element takiej polskiej ni to zlosliwosci, ni to zarozumialosci, tak troche zeby zgnoic itp. Jak ja nie cierpie takiego czegos 😠 A starszego Elfika masz teraz zagranica? Bo ostatnio tylko zmlodszym sie pokazujesz? Jak daleko mieszkasz od Baton Rouge? Pytam, bo wspominasz o LSU... ps. posluchaj sobie na dobranoc tego gitarowego przystojniaka: http://www.youtube.com/watch?v=GePbhyTVmPQ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeby sie w nim dobrze zaprezentowac musze troche zrzucic tego i owego - pocieszam sie ze jednak troche czasu mam :) A ten gitarzysta to rzeczywiscie fajnie gra :) i niczego sobie wyglada :D Simonka a mi sie zupelnie zapomnialo ze mieszkasz tuz obok - moze kiedys wpadne z wizyta po drodze do Nowego Orlanu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagatelka, swego czasu pytalas o rekomendacje w sprawie apar. fot. wlasnie weszlam w posiadanie KodakEasyShare m522, jak zaczne robic zdjecia, dam znac co i jak dziala, na razie z wygladu jest b. fajny, miesci sie w kieszeni jest b. lekki i plaski, cena nie powinna przekroczyc 100$

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Iris ... tak, zbieram informacje, zastanawiam sie tez, czy kupic na poczatek jakis tani kompakcik, zobaczyc jak sie bedzie nim robilo i sie dalej zastanawiac i zbierac info. odnosnie w koncu zakupu czegos bardziej powaznego ... czy od razu kupic cos pomiedzy najprostszym (lecz oczywiscie dobrej jakosci) kompaktem a czyms powaznym. Jak mowie powaznym, to i tak mam na mysli automat, bez zadnych doczepianych elementow, tylko zeby robil taki super git lsniace,, trojwymiarowe zdjecia. Np. jakis troche wiekszy niz kompakt Nikon lub Cannon z przedzialu cenowego 5-6 stow. Takze zbieram info sobie i zbieram z (na razie) malym powodzeniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uzywam Canon Optura xi, jakosciowo video i zdjecia sa bardzo dobre, ale potrzebowalismy czegos bardziej wygodnego i szybkiego w uzyciu. Wrzuce cos niedlugo na nk, bedziesz mogla zobaczyc roznice miedzy aparatami, jesli w ogole jakas bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulena - wlasnie taki kostium sobie wyobrazalem, gdy pisalas o latach 20-tych w Paryzu.. i jeszcze ten "Black Cigarette Holder".. juz teraz jestem ciekawy jak bedziesz wygladala.. :D I przekonaj meza do kostiumu gangstera, uwazam, ze bedziecie tworzyc swietna pare, oboje zachowujac klimat tamtych lat. Bagatelka - rzeczywiscie Pablo SV moze robic wrazenie.. I z przyjemnoscia posluchalem muzyki gitarowej.. Simonka - Elfik slicznie wyglada w kostiumie ksieznikczki, ale na sile to chyba nic nie zrobisz, skoro jak sama piszesz, Elfik ma mocny charakter.. albo charakterek? :D Iris - a looknelas sobie na Pablo SV w wywiadzie dla Fox News? jesli tak samo rozmawial z Bagatelka i jej kolezanka.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie spodziewalem sie, ze tak szybko przeskoczymy na nastepna stronke.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×