Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość artek1979_____

historia jakich wiele... a może nie?

Polecane posty

Gość artek1979_____
o dziecko staramy się trzy lata. Najpierw kiedy żona pierwszy raz zaszła w ciąże, kochaliśmy się często, potem baliśmy się, żeby każdemu kolejnemu dziecku nic się nie stało, nie dało się donosić więc było in vitro, ciąża była zagrożona, więc nie było jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona123
jestes swinia, a pomyslales o tym ze moze jakiegos syfa zlapales, nic jej nie powiesz i w blogiej nieswiadomosci zarazisz ja? w koncu niewiele pamietasz, uzywales gumki. Brzydze sie toba, brzydze sie takimi \"kochanymi\" mezczyznami, kocham ja ponad zycie, jesli tak, to czemu chuja wkladasz tam gdzie nie trzeba? Jesli masz choc odrobine przyzwoitosci to powiedz zonie, a potem mam nadziejer, ze kopnie cie w dupe ijeszcze ma nadzieje, ze zlapales cos paskudnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artek1979_____
co mogę zrobić oprócz testów w kierunku HIV i WZW? :( Na pewno będę się kochał z żoną w prezerwatywie. Czy da się np. iść do jakiegoś urologa i wykluczyć reszte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxior
zona123---głupia jestes facet idź do wenerologa, zrób testy, zapytaj lekarza co jescze możesz zrobić i nie mów żonie! szkoda małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona123
glupia jestem bo wierze w takie wartosci jak szczerosc i uczciwosc? za swoje bledy trzeba placic, przykro mi, mam nadzieje, ze twoja zona tez kiedyzs upije sie i przyprawi ci piekne poroze, zycze ci tego z calego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artek1979_____
możesz mówić, że jestem skurwysynem, bo na to zasłużyłem, ale przesadziłaś myśląc, że naraziłbym żone w taki sposob na cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxior
zona123---a co z ciebie taki żal i złość się wylewa? ktoś cię zdradził i masz uraz daj chłopakowi spokój zachował sie jak skonczony sukinsyn i wie o tym, daj mu żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artek1979_____
ja nawet nie pamiętam ani jak wkładałem chuja gdzie nie trzeba ani tej kobiety, pamiętam tylko jak wychodziła i pytała czy coś pamiętam. Ja po prostu nie chce żeby się żonie świat zawalił i szukam rowzwiązania dla Niej lepszego. ehhh możesz mi wierzyć albo nie. Tak sobie myślę, ze chyba pójde do psychologa, nie odpowie mi na pytanie czy mówić, ale może to mi jakoś pomoze w podjęciu decyzji. Tego, ze nie powiem o tym żonie przed poodem ani przez kilka najbliższych miesięcy jestem pewien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artek1979____
jeśli ktoś myśli, że sama świadomość nie boli i nie jest karą to znaczy ze po prostu tego nie przeżył. I zazdroszcze ludziom, którzy nie byli w cytuacji kiedy żona w dziewiątym miesiącu upragnionej ciąży podchodzi, przytula się i mówi ze ma najlepszego męża na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja trochę z innej beczki do autora i tej dziewczyny, która zdradziła męża. Ja takiego czegoś nie rozumiem. Impreza, dużo wypiłam/em, przypadkowy seks. Kompletnie nie rozumiem. Gdy jestem pijana,choćby nie wiem jak, nie mam nigdy ochoty na seks z kimś oprócz swojego partnera(inna sprawa, że po ostrym piciu większość marzy o śnie, a nie jeszcze seksie;) ). Nigdy nie pomyślałabym o zdradzie, nawet usilnie namawiana. Alkohol nie ma z tym nic wspólnego. To wasz charakter. Was alkohol tylko ośmiela do tego, co chcecie podświadomie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artek1979____
to że kto nie chciał niczego nie usprawiedliwia. ale "chciałem zdradzić żone" to kompletna bzdura, można oceniać zdrade, ale że chciałem żone zdradzić mi nie wmówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, nie powiesz jej teraz \"zeby jej nie obciazac\", \"zeby ratowac szczesliwe malzenstwo\". Wyobrazasz sobie jak sie bedzie czula jesli kiedys dowie sie jednak ze ja nie tylko zdradziles ale tez oszukiwales przez x lat ? Sam jej powiesz, w zlosci, przy rozwodzie, moze powie jej jakis zyczliwy. Teraz to tylko blad, przypadkowy wyskok. Nie mozesz tego naprawic ale mozecie z tym dalej zyc. A oszustwo to zupelnie inna sprawa, dla mnie np. niewybaczalna. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artek1979____
o tym też myślałem. dlatego się zastanawiam... ta kobieta raczej nic jej nie powie bo mnie nie zna, wiem, wiem zawsze jest taka możliwość. nie chce chować głowy w piasek. Mam jeszcze te kilka tyg czy miesięcy na przemyślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×